Kacik Jazzowy

Nie chce sie Agnos martwic ale zdaje sie ze temat lekko przymiera. Co do Ginsberga i Kerouaca to znam tylko wiersze tego pierwszego a co do plyt nie mam zielonego pojecia. Nawet nie wiedzialem ze sa takie plyty. Obaj sa mi szczegolnie bliscy za swoje buddyjskie odpały. Ech łza sie w oku kreci: beatnicy, hippisi, lata 60\' i wogole te klimaty.... A u nas: Ossjan, Zembaty, wczesny Maanam (jeszcze z Porterem i Milo Curtisem) kto to jeszcze pamieta... Pozdrawiam, Y.

prawda siweta...pzymiera temat bo ciagle o tym samym nawi jac nie zmozna:dobrazy bez ale co prawda to prawda pozdrowienia malwinaaa

Yakui/Yaqui...Pewien moj znajomy z Bostonu wspominal mi kiedys przy piwie, ze posiada LP [vinyl !!!] Kerouaca "Blues & Haikus" z 1959 roku, gdzie Kerouac czyta swoja poezje i haiku na cool'owym podkladzie... co do Ginsberga natomiast slyszalem lata temu w audycji w PR3 jego czytanie Howl [legendarny Skowyt], znam takze jego 2 utwory : America z Tomem Waitsem-voc, i The Ballad Of Skeletons z Jerry Garcia-slide guitar i Bobem Dylanem-hca...wiem, ze istnieja takze inne plyty Ginsberga, Kerouaca, Williama Borroughsa, Lenny Bruce'a, Andy Kaufmana...Bardzo lubie takie zjawiska muzyczne jak Cheech & Chong, the Fugs, Pearls Before Swine, Captain Beefheart, polecam www.oldrockradio.com -gdzie mozna posluchac Pearls Before Swine. Co do polskiej muzyki o ktorej wspomniales- kocham Osjan, bylem w koncu lat 80-tych na warsztatach medytacyjnych Jacka Ostaszewskiego, polecam bardzo ciekawy [ostatnio wydany] zestaw 2cd+ksiazeczka-bardzo ciekawa przez Ferment, cena 24,50 zl-z opisem po polsku i angielsku, dyskografia, instrumentarium, historia grupy, impresje na rozne tematy...Portera cenie bardzo, podobnie jak Zembatego, co do Maanam-to poszukuje nagran z okresu Maanam Elektryczny Prysznic.Czy znasz takie zjawiska jak Romuald & Roman, Nurt, 74 Grupa Biednych, Vox Gentis, Zdroj Jana...? Wlasnie Vox Gentis to prekursor Maanamu-Jackowski, Porter, wykonywali min. Howl Ginsberga. Tyle na razie bo jestem na stronie mojej przyjaciolki [bylej zony, ktora jest zarazem matka mojej coreczki] i nie ma dostepu do mojego folderu "ulubione' z ktorego moglbym Ci podeslac linki...Boddhisattva Agnos

Agnosie, niesamowity ten Twoj wpis. Czytam go i czytam i nie moge sie nadziwic. Jestes boddhiisatvą? To tak jak ja (chociaz ja jestem na razie \"wannabe\" ;-) Ale slubowalem to moze dotrzymam... R&R, Nurt, Zdroj Jana. To wszystko kiedys slyszalem i bylo to dla mnie jak odkrywanie nieznanych ladow. Podobnie jak Zen i inne niesamowite rzeczy na ktore czasem tak trudno znalesc czas w samsarze codziennosci. W kazdym razie dzieki za przypomnienie. W weekend wrzuce sobie na DC++ moze cos znajdzie. Mam gdzies w kartonach ksiazeczke poezji Ginsberga bede musial poszukac. Bardzo milo spotkac kogos kto nadaje na podobnych falach. Pozdrowienia dla Ciebie i Twojej coreczki oraz bylej....eeee. to znaczy ...przyjaciolki ;-) Dobra, zamykam bramy percepcji ;-) Y.

gheh....ladnie:) cos nowego i wartego wysluchania...nono...trzymacie sie patrze:) pozdrowinie malwinaa

Boddhisattva to jeden z moich nickow z okresu fascynacji buddyzmem-koniec lat 80-tych, poczatek 90-tych, pozniej [i wczesniej rowniez] byly inne pasje-UFO, fotografowanie, religie praslowianskie, pismo runiczne, film, teatr, malarstwo, happeningi, curling, bowling, turystyka piesza i rowerowa, pilka nozna, biegi przelajowe...brak czasu na wszystko....pozostala jedynie muzyka [nie tylko jazz] i ksiazki....

Agnos, no nie mow ze w pod koniec lat 80-tych uzywalesz nicka ;-) Przeciez wtedy nie bylo internetu! Cos krecisz i masz sie wytlumaczyc :-) He he ja tez mam mala liste szalenstw: ale glownie sa to: granie na klawiszach w roznych grupach (tez lata 80-e), martial arts (wing tsun, chi kung), yoga (asany, pranajama), narty, buddyzm, taoizm, szamanizm (Carlos Castaneda - Don Juan, mam wszystkie czesci), audiofilizm (wiesz, pisalem o tym: sprzet audio - wzmacniacze lampowe, kolumny, sam troche robilem jakies wzmaki ale nie mialem wielkich sukcesow), fotografia, rozne rozniste pasje komputerowe: systemy operacyjne, jezyki, ale to juz bardziej podpada pod moja prace wiec to inna sprawa. Nie ma tego moze za duzo ale mysle ze jakbym sie urodzil jeszcze ze dwa razy to moze mialbym szanse zajac sie tym wszystkim jakos sensownie. A tak zostaje forum i narzekanie ;-) Co do muzyki to oczywiscie ze nie tylko jazz. Mam jeszcze troche plyt z muzyka powazna glownie Bach, Scarlatti, Mozart ale cos z muzyki wspolczesnej tez jest (Gorecki, Faure, de Severac) no i rock progresywny bo na tym sie wychowalem (Genesis, Yes, ELP itp). Wspaniale jest wynajdowanie nowszych plyt solowych bylych czlonkow tych grup. Okazuje sie ze to calkiem fajna muzyka. Np Anthony Phillips (byly gitarzysta Genesis) plyta Soiree gdzie slychac sam...fortepian. Bardzo smutna ale przepiekna plyta. Polecam. Jest tez troche \"nowych\" grup (Perndagon, Porcupine Tree, Flower Kings). Calkiem niezle ale przewaznie wokale do bani a muzycznie lekko kiczowate no i zadnych nowych pomyslow (no prawie..). Pozdrowienia, Y. (PS zagadka: wiesz moze od czego pochodzi moj nick?)

Do Malwinkii: na prawde nie znam tej Osobki. Kto to jest. Pozdrawiam, Y. PS No i widzisz? watek nie umarl tylko....mutuje :-) No i dosc kameralnie jest. Ale jazz nie lubi tloku wiec moze i dobrze...

serio nie wiesz czy udajesz??:> hmmmm...kiedys Go zapytalam...jak bardzo mnie kochasz? a On odpowiedzał otak!!!-rozwarl swoje ramiona i umarl... no...teraz juz wies zkto to?:)

Malwinka: Wiesz ale ja pytam o czlowieka z krwi i kosci takiego co zyje tu i teraz a nie o symbole religijne (no offense). Pozdrawiam, Y.

do Y. ja caly czas mowie o czlowieku z krwi i kosci...co wiec ej karmi mnie swoim cialem:) ofkoz nie musisz wierzyc w to zeby tak bylo :p pozdriawiam malwinaa

Malwinko, tak troche nie wierze w to co mowisz ale wiesz ja wole wszystko wyprobowac sam, sprawdzic. Poza tym kanibalizm (karmienie cialem, krwia itp) to raczej nie w moim guscie, jestem wegeterianinem ;-) Nie pomysl sobie ze sie nabijam, daleko mi do tego ale to nie moje klimaty jak byc moze przeczytalas gdzies wyzej mnie ciagnie bardziej na wschod (Buddyzm, joga) a Judaistyczne religie i mity i wywodzace sie z nich koncepcje sa mi raczej obce. Ale OK, rozumiem, jest cool. Poza tym zaraz nas wywala na forum \"religia\" czy cos takiego. He he tylko kto? Chyba Agnos bo nikt inny juz tu nie zaglada ;-) Moze zalozymy nowy topic bo mnie takie tematy interesuja i chetnie podyskutuje. Co Ty na to? Pozdrawiam, Y.

o tak:) jestem za:) zalozmy i nikt nie bedzie zly:) a zeby podtrzymac temat muzyki...oprocz jazzu i love dżem...bluesowe...jedyne w swoim rodzaju granie:) a co do Osobki bez wad...kanibalizmem raczej bym tego nazwala:p pozdrawiam malwina

A do mnie Dzem jakos nigdy nie trafial. Moze dlatego ze nie jestem ze Sląska tylko z Trojmiasta. Ma to jakies znaczenie? Sam nie wiem. Blues? O tak ale ten chicagowski albo z Delty. Moze troche bialego bluesa (Clapton, Mayall, SRV). Ze o pierwszych plytach Led Zeppelin nie wspomne. Sorry, jakos pisanie mi nie idzie, byla pizza i piwo a teraz jakos senny sie zrobilem... Chyba sobie puszcze jakiegos spokojnego blusika (Clapton i B.B. King \"Riding with the King\", piekna plyta, polecam). Nowego watku nie chce mi sie dzis zakladac. Malwinko, jak chcesz to bardzo prosze... Pozdroowienia, Y.

ze slaska jatez nie jestem:) z Suwałk:) wiec tez troszka daleko:) przemawiaja ...sa nadal zywe...moze gadka wyklepanaale serio...kocham ich....a na dobranoc armstronga polecam ofkoz:)

a ja właśnie ściagam, sobie płyty ginsberga, a kerouaca po prostu kocham.. ale czytac;p

Krakow online !...nicki byly zawsze, nawet wtedy kiedy nie bylo compjutruff, inaczej sie to wtedy nazywalo, ale chodzi o to samo-no to od poczatku: Agnos -pacyfista, agnostyk, wolnomysliciel, kontestator, indywidualista, czlonek Mensy, meloman, milosnik literatury, troche poeta, troche freak, samiec, lat 38, heteroseksualny, obficie owlosiony, bez nalogow. Zainteresowania-muzyka-Bob Dylan, Neil Young, Woody Guthrie, Pete Seeger, Beatles, John Lennon, Led Zeppelin, Pink Floyd, Crosby Stills Nash & Young, Crosby Stills & Nash, Band, Byrds, Buffalo Springfield, Fairport Convention, Pat Metheny, Dave Brubeck, Randy Newman, Alice Coltrane, Ravi Shankar, Graeme Allwright, Georges Brassens, Scott Joplin, Otis Redding, Booker T. & MG's, w Polsce-Czeslaw Niemen, Stan Borys, Breakout, Blackout, SBB,Osssian/Osjan, Cotton Cat, Klan, Nurt...and more-folk, rock, blues, jazz, soul, gospel, muzyka etniczna, nieco powazna, awangarda, literatura-Kurt Vonnegut, James Joyce, Jaroslav Hasek, Karel Capek, Jerome David Salinger, Joseph Heller, Erskine Caldwell, Michail Bulhakow, John Steinbeck, Rabindranath Tagore, Vlastimil Tresnak, Bruno Schulz, Herman Hesse, Gustav Meyrink, Jack Kerouac-proza, Walt Whitman, Carl Sandburg, Allen Ginsberg, William Blake, Julian Tuwim, Cyprian Kamil Norwid-poezja, Vaclav Havel, Berthold Brecht, Slawomir Mrozek-dramat, film-Milos Forman, Woody Allen, Wim Wenders, Jim Jarmusch, malarstwo-hiperrealizm, pop-art, architektura,antyklerykalizm i ateizm, historia wspolczesna, socjologia, filozofia, turystyka, fotografia, biegi przelajowe [kiedys uprawialem zawodowo]...odszedlem nieco od jazzu...ale mysle, ze to niektorych zadowoli-aktualnie zjamuje sie poszukiwaniem kobiety z ktora moglbym stworzyc zwiazek uczuciowy-idealnego yin dla mojego yang i vice versa-tzn drugiej polowki mnie [bardzo trudne!!!] Freak Agnos

google jest dobry na wszystko-wpisalem yakui, nastepnie yaqui i poszukalem...najpierw po polsku-i dowiedzialem sie nieco na temat Carlosa Castanedy [o ktorym wspomniales kiedys, nastepnie wszedzie-i trafilem na www.pascuayaqui-nsn.gov . Pogranicze Arizony i Meksyku-nie czuje sie w tym mocny, nie bardzo znam tamtejsze tematy, zagadnienia itd... Co do rocka symfonicznego-kocham ELP, jeszcze bardziej the Nice, podobnie jak Pink Floyd, Kansas, King Crimson, Jethro Tull, no i nie doceniane Collegium Musicum genialnego organisty Mariana Vargi z Bratyslawy -zobacz www.marianvarga.sk , zafascynowala mnie tez solowa plyta Steve Howe'a z Yes-Portraits Of Bob Dylan z roznymi vocalistami interpretujacymi Dylana, kocham tez Brian Auger & the Trinity featuring Julie Driscoll-dwie genialne plyty Open i Streetnoise ['67, '69], ostatnio zafascynowany jestem Natalie Merchant, zarowno solo, jak i z grupa 10.000 Maniacs www.nataliemerchant.com , www.10kmaniacs.org , www.dragonwinds.com/natalie , no i jeszcze genialne szwedzkie granie-Hedningarna [the Heathens] truf-zapraszamy do jazz corner, napisz cos wiecej, nie tylko o Ginsbergu... that's all, Kilgore Trout Agnos

Brawo Agnos! Stawiam Ci piwo (no moze kiedys bede w Krakowie ;-) A teraz popatrze sobie w te linki co podeslales. Y.

w Trojmiescie prawdopodobnie szybko sie nie pojawie, preferuje inne kierunki podrozowania-bywam czesto w Cieszynie, Bielsku, a takze dalej na poludnie-Ostrava, Olomouc, Praga-Czechy to rowniez jedna z moich pasji [kultura, jezyk, literatura, muzyka, historia-szczegolnie Czechoslowacja po 1918], kocham ten wspanialy kraj, mam tam wielu przyjaciol, obracam sie w kregach krakowskich bohemistow. Uwielbiam czeskie piwo-radegast, kozel, staropramen, pilsner, gambrinus...Ale gdyby tak przez przypadek [Tomorrow never knows-John Lennon] zanioslo mnie do Trojmiasta-stawiam qfel o poj. 1 litra [tzw tuplak-jak mowia czesi, albo bawarski grossbier]. Bylem w Gdansku i Sopocie kilkakrotnie [3, 4 ?] jeszcze w latach 80-tych i pamietam jak na campingu Kamienny Potok weszlo mi do spiwora tysiace mrowek [postawilem namiot obok mrowiska]...Peace !

No to zapraszam do 3city ale nie w weekendy bo wtedy jestem jeszcze gdzie indziej (wszystko to strasznie zakrecone i zaczynam sie w tym gubic). Czeskie piwo jest super, ostatnio przejezdzajac przez Czeskie Budejowice (niedaleko miejscowosci Kaplica) pilem piwo Samson, tez niczego sobie jakies lokalne. Jak bedziesz w Gdansku to Ty stawiasz pierwszego tuplaka, ja drugiego a potem sie zobaczy ;-) Kamienny Potok...nie bylem tam na polu namiotowym no bo niby po co skoro niedaleko mieszkalem. Ale lza sie oku kreci. Robie sie sentymentalny na stare lata. Pozdrawiam, Y. PS Wlasnie sciagam z dc Danger Money UK (Bill Brufford, Eddie Jobson, John Wetton). Co za brzmienie....Rendezvous 6:02, Carrying no Cross. Rewelacja po tylu latach.

Yaqui ! Polecam bardzo dobra strone http://progarchives.com -kilkaset dyskografii symphonic/art/progressive z calego swiata...z tej dziedziny polecam niemieckie grupy kraut-rocka Amon Duul II, Guru Guru, Wallenstein, Yatha Sidra, Can, Tangerine Dream [wczesny !], Eloy, Jane, a takze High Tide, Hawkwind, Barclay James Harvest, Renaissance, Magma, Gong. W Gdansku istnieje nastepujace ciekawe zjawisko- www.folkowa.art.pl -linkownia, forum, downloady, recenzje dotyczace roznorakiej muzyki folk-polecam. A u mnie ostatnio blues- Mayall, Hooker, Canned Heat, Blues Brothers, Ten Years After, Animals, Joplin no i po raz chyba tysieczny Led Zeppelin, natomiast Alicja [4 lata 8 miesiecy] chce sluchac na okraglo Niemena, Stana Borysa, Breakout, Blackout, Skaldow...widac, ze moje dziecko.... Do Trufa [i nie tylko] zobacz na www.rooknet.com/beatpage

witam. rytm pracy troche wyrzucil mnie poza obreb kacika jazzowego, na szczescie samemu jazzowi wierny pozostalem. teraz w pracy wlaczam sobie czasem radio w winampie i slucham jazzu. a ostatnio odkrywam Gato Barbieri i Thoma Rotella. przyjemny to byl smooth, niestety na razie tylko na falach internetu, ale moze dorobie sie wkrotce jakiejs plyty. moze ktos moze cos polecic... Do Malwinki: 3maj sie dzielnie, ja od razu wiedzialem o jaka doskonala Osobke Ci chodzi (a wlasciwie to o trzy) ZPB i < Yaqui: ja bym nie nazwal tego kanibalizmem, bo albo w to wierzysz i wtedy to ma inny sens (transcendentalny), albo w to nie wierzysz i dla Ciebie jest to tylko chlebi wino... ale to rzeczywiscie inny temat, na inne rozmowy, na inny topic (jak taki bedzie chetnie sie przylacze) pzdr dla wszystkich fanow jazzu

Fajnie ze sie odezwales Flowerus. Zapraszam na topic http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1642543&id_f=3 Tam sie troche udzielam z moimi pokreconymi pogladami na temat wiary, Boga itp. Agnos tez wpada od czasu do czasu. Pozdrowienia, Y.

tutaj rowniez...ale tymczasem sie spiesze do pracy na 14.00

Floverus:yeah... dla mnie to nie jest chleb i wino:D tylko cialo i krew tkore kiedys bylo winem:D i trzymam sie caly czas:) do Y:jak nie masz nic przeciwko ja tez sieprzylacze:) pozdrowionka wam:)

Malwinka, pewni ze nie mam nic przeciwko. Tymczasem dyskusja zaszla juz bardzo daleko, nie wiem czy sie jeszcze zalapiesz ;-) Pozdrawiam, Y.

dolaczylam sie:D do dyskusji:Dhmmm narazie dyskusja tego chiba nazwac nie mozna:) pozdrawiam

Flowerus!!wpadnij na forum zaproponowane przez pana Y.:)

wstrzasajace ! nieprawdopodobne! rewelacyjne! w marcu 2005 pojawi sie nowa plyta Martyny Jakubowicz pt. "Tylko Dylan" zawierac bedzie 11 piesni Boba Dylana w przekladzie Andrzeja Jakubowicza-ta informacja powala! co prawda nie jazz, ale muzyka z samego szczytu krainy dzwiekow