PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

Bella u mnie tez cieplutko ale nie aż tak , a okna nie możesz otworzyć? ja mam biuro w lesie więc sama przyjemność, ale w Katowicach to chyba trudniej o las ? :-)

o las trudno Rybka zwłaszcza że ja przy A4 mam biuro okna mam od sufitu do podłogi ale otwierać można tylko 1 malutkie bo niby klima jest to nie potrzeba (tylko że ta klima latem chłodzi zimą grzeje i zaczeli już okres zimowy) jak się słońce na tych oknach \"oprze\" to koniec saune mamy że ho ho a okno jak otworzysz to huk od autostrady nieprawdopodobny ale i tak mam otwartę z tymi stopniami to sprawdziłam na termometrze mam 29, słońce cały czas świeci zaraz wykorkuje

Bella to może jakieś lody sobie zafunduj - temperatura jak na Hawajach ;-) i te kozaki zdejm - jak miękka wykładzinka to może na boso?;-)

już chodzę boso na szczęście wiatr przyszedł od jezioraka przy Geancie ale czuje się fatalnie nie mogę myśleć a 20 już jutro :-o

tak stokrotka dokładnie na przeciwko z okna widzę \"dolinę\" :-D wiesz gdzie to?

ten 20 Bella brzmi jak wyrok - ale w księgowości to tak bywa..... ale potem będzie 21 i będize luzik - przynajmniej względny :-)

właśnie ja z księgowości Rybka a po 20 jest 25 i VAT a później chwila oddechu (można się zająć czymś innym) i znów od nowa to stokrotka na kawkę się umówimy jak przyjedziesz :-D :-D

Stokrotka miało być z dużej ale ten upał :-o

pamiętam Bella,że księgowość i podziwiam, bo ja musze mieć kontakt z ludźmi ;-) papierzyska mnie szybko nudzą... cierpliwości nie mam ;-( a Katowice CI się podobają? Ja znam Tarnowskie Góry i Bytom :-) Stokrotka jak tam podrywacz już CI dał spokój ?

Katowice to mi się w ogóle nie podobają ale pracy tu jest więcej dla mnie no i przeprowadziłam się tu z miłości ale do chłopaka nie do miasta a w księgowości to ja wciąż z ludzmi mam do czynienia aż czasem już nie mam siły do tych ludzi ;-) do Bytomia czasem jeżdze do Plejady a do Tarnowskich Gór na basen te miasta są tak blisko siębie tutaj że nawet nie wiesz kiedy a przez 3 miasta przejechałaś

jestem znowu heh. kto się cieszy, a kto nie Rybka, mejl do Ciebie płynie światłowodem

chodzę do 13 czasami to klub sportowy jak pewnie wiesz więc czasem na mecze jak mnie chłopak wyciągnie albo na obiad bo jedzenie mają całkiem całkiem :-)

muszę sobie zmienić stopkę, bo mnie Laurka sprowokowała i tak zostało, a ja nie chcę być makrelą

testing testing, czarny orzeł, czy mnie słyszysz?

tu sowa tu sowa odbiór

Halinka juz czekam :-) Bella to fakt jadąc samochodem tą główna trasa to myk myk i juz zamiast w Katowicach to w Bytomiu jesteś albo i dalej ;-)

jastrząb gotowy na rozkazy, powtarzam, jastrząb gotowy na rozkazy, jak mnie słyszysz??

o jak miło, idę czytać mejla od Laurki, mrau

Laurka, poczta Ci się zepsuła, nic nie mam już na mnie łypią harpie i sępy spod oka naokoło, czuję się zaszczuta help

wszystkie mi wszystko wyślijcie i feel so lonely

ojeny, Laurka, znaczy się zajad?? afe nadal nic nie doszło od nikogo mam jeszcze 10 minut te sępy już mi krążą nad głową, zaraz im zrobię ręka noga mózg na ścianie, słuchajcie wiadomości dziś, zapodadzą info o masakrze na wydziale prawa umk :D

oszukaństwo!!! Stokrotkowy mejl doszedł, laurkowy nie

Halina Ty nam się wykoczysz przez ten stres 15 minut i wypad wynegocjuj z kolegą za Tobą co by Ci pare swych minutek oddał :-D

będzie Ci wycinał?? a jak Ci utnie pół wary?? ojezu, ja bym się bała :D kurwix, nie mogę otworzyć Stokrotki, Stokrotka, poczekasz do piątku, ok? nie uciekniesz mi ze skrzynki?? nie uciekaj!!!

poprawka, już otworzył Cię, Stokrotka, jakaś Ty łanna! och, wszystkie jesteście takiełanne i z przykrością (a raczej z radością:D ) stwierdzam, że w tej sytuacji nie mogę wam się wysłać :D 5 minut zostało, koleś krąży wokół mnie i już pianę toczy, przedłużę se o 5 następnych minut :D:D:D:D:D

Szybka Halinka :-) ja Twojego maila dostałam i czekam na obiecaną resztę ;-) Laurka - a co CI się stało? z tym pingwinem na wietrze się całowałaś? czy za szybko rzodkiewki jadłaś?

idę, bo ich tu pięciu stoi, boję się może jutro wejdę, Laurkowego nie ma wciąż, idę na ćwiczenia, nic nie umiem, bo mi się nie chciało, boli mnie brzuch, bo idzie moje ulubione 6 dni w miesiącu kurwa :-o Laurka, nie wywołuj we mnie lęku :D ja już też chcę do domu, do mamusi, na porządny obiadek i na kafe, ale proszę was, niech to nie urośnie do 70 stron czytania, pragnę przypomnieć, że zaczynam ze strony 104 albo 108 uciekam, buzi buzi

i szalone dziewczę poleciało :D

brrr, chirurgów nie lubię. ale ja wszystkiego się boję. co łączy się z bólem :D