Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pani_Halinka

PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

Polecane posty

No właśnie człowiek się stara a tu o! ;) Tak Kropcia ma żone. Nie mieszkają razem od hmmmm czerwca tamtego roku. Teraz wprowadza się do tej nowej kobity bo całą chate remontują. Ale jak ktoś zarabia ok 50 tys miesięcznie albo i więcej to sobie można pozwolić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, czyli z żoną jest w separacji. A co jego nowa dziewczyna robi w jego firmie ? Pilnuje was ?? Czy ma bardziej odpowiedzialne stanowisko ? ;-) Trochę dziwny Twój szef, zarabia dużo pieniędzy a na pracownikach oszcędza, i na dodatek ryzykuje bardzo nie zatrudniając ich na żadną umowę :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie w separacji. A ona zajmuje śie jakimiś pierdołami. Ogólnie więcej jej nie ma niż jest. Pamiętam jak się kiedyś chłopaki pytali o podwyżke to im powiedział \"wiecie ile wy mnie kosztujecie?\" . nieźle co? No jak była ta kontrola to miłam wolne, żeby się niekt nie przychrzanił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dupek 😠. Myślę, że w końcu kiedyś wpadnie, przy jakiejś kontroli. A ta dziewczyna to się wygodnie urządziła ;-) Gdzie się \"gołąbeczki\" poznały ? Ona pracowała wcześniej i tak \"zajebiście awansowała\" ? :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej były mąż robił z naszym interesy. Ona tu też nie jest zatrudniona bo jej były daje zajebiste alimenty na nią i na dziecko także w ogóle nie wiem po co onajest w tej firmie. ale chyba faktycznie po to ,że jak bos wyjedzie to żeby nas pilonował! Ale dziś się nas nikt nie pilnuje więc hulaj dusza!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"......piekła nie ma\" ;-) Dziwny układ - ona tam pracuje, ale własciwie, to niewiadomo co robi, a nie jest zatrudniona, itd. Rany, dziwni ludzie. Ja bym chyba na studia poszła, jak bym nie musiała pracować :-) Jakieś drugie by się zrobiło, wiedzę liznęło. A tak bez sensu siedzieć ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ał, Laurita, nie przepychaj się tak w tym tłumie :-D Co robisz, jak Cię nie ma - sprawy, sprawy, sprawy ? :-) Ale mam stresa 😭 Nie pamiętam, co robił kot, jak wychodziłam z domu 😭 Kuźwa, mam wielką nadzieję, ze nie zostawiłam go na balkonie !!! Już moja Mama jest zaalarmowana, i ma do mnie pójść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak własnie teraz zdałam sobie sprawę z tego, że nie wiem co robił kot jak wychodziłam 😭. Normalnie nerwy takie, jak nie wiem !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z pozostawionym kotem na balkonie mam fatalne wspomnienia :-o 😭 Jeśli jest na balkonie, to ma zamknięte i drzwi do pokoju i okna tez pozamykane. Chyba tam zwariuje - o ile jest na tym balkonie. Staram się zrobić retrospekcję poranka. No i za ok. 30 minut moja Mama sprawdzi co i jak, bo juz dojedzie do mnie. Ale i tak się denerwuję. Ale mam dziury w pamieci 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to jest stresujące, rozumiem, zawsze przed wyjściem sprawdzam gdzie jest :D i czy sedes jest zamknięty, bo mam schizę, że wskoczy, wpadnie w poślizg i runie do muszli głową w dół. i się utopi, proszę się nie śmiać :D najpierw był taki malutki, że to było prawdopodobne, teraz jest juz duży, i jest baaaaaaaardzo mało prawdopodobne ale ja dalej zamykam muszlę :D :D a jaki masz balkon że on tam tak swobodnie wychodzi ?które piętro ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysza, dla mnie nie jest śmieszne, że zamykasz sedes, bo ja też tak robię, i też zawsze sprawdzam, czy jest zamknięty, z tego samego powodu, co i Ty. I to nie jest na zaspas, bo mi raz poprzedni kot wpadł do sedesu - łaził po desce, i chlup. Całe szczęście, ze byłam w pobliżu i go zaraz wyjęłam. Normalnie wiem, gdzie on jest, jak wychodzę, ale dzisiaj się spieszyłam i właśnie nie pamiętam kota, gdzie i w którym miejscu był jak zamykałam drzwi. 😭 A na balkon jest wypuszczany, czyli w te i we wte mu się otwiera, zamyka, wpuszcza go, wypuszcza, no i rano, tez go wypuszczamy, bo jak zwykle chce wyjść. No i jak ja go wypuściłąm na balko, i nie wpuściłam spowrotem ???? Tym się właśnie denerwuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkam na 3 piętrze, pode mną jest trawa, wiec gdyby spadł, to by mu sie chyba nic nie stało, ale w panice by na pewno gdzieś uciekł !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropcia mam nadzieje, że z kotem wszytko OK ! Ja dziś spokojna bo Whiskey ze mną w pracy siedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufffffffffffffffffffffffff ! Alarm paniki odwołany - kot siedzi i się grzeje na kocu. Ja nadal nie mogę sobie przypomnieć, gdzie on był, jak wychodziłam 😠 Chyba jakies prochy na pamieć powinnam łykac. Moluś, ale masz fajowo - psiak z Tobą w pracy. Też bym tak chciała swoje zwierze zabierać. tylko on by pewnie nie był szczęśliwy ;-) Nowe miejsce, dużo stresu, czajenia się, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to spox Kropko! Nastraszyłaś nas! :) A na pamięć polecam lecytyne ;) No ale tylko dziś ze względu, że nie ma szefostwa! Uciekam. Teściowa zaprosiła nas na obiad! Pierogi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, jak ja się sama przestraszyłam ? Okropne nerwy. Smacznych pierogów Moluś. Mi jest cały dzień niedobrze - ble..... chyba się \"podtrułam\" kanapką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! 😴 ale pije już kawke. Co do pierogów to niestety jak dla mnie były niesmaczne. Powód nadzienie z natką! Przekrawając pieroga poczułam jej zapach i mi się odechciało i wkurzyłam się. A taka byłam na nie napalona ;) Potem nasłuchałam, że jemy niezdrowo itd wrrrrr No fajnie że piątek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no tak, bo Ty Moluś nie lubisz natki pietruszki - ale złośliwa ta Twoja teściowa ;-) Ja kiedys też nie lubiłam, a teraz lubię i to bardzo. No pewnie, Mysza, że super, że już piątek :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropka to jak nauczyłaś się jeść to cholerstwo! Mnie sam zapach odrzuca! Tak samo mam z kopre. ale szcyierek lubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam pojęcia Moluś jak - jak byłam mała, to Mama wrzucała pietruszkę do każdej zupy, i ja ją wyławiałam, ale jak poszłam \"na swoje śmieci\", to okazało sie, ze to świetna sprawa, ta pietruszka. Zrobiłam parę rzeczy z nia, i posmakowało. Pyszny jest ten makaron z pietruszką od Laurity :-) Moluś, ale w Twoim przypadku, to nie ma sensu sie zmuszać, bo ty faktycznie nie lubisz pietruszki, i nie polubisz, tak, jak ja np. wątróbki. Takie mamy gusta smakowe i tyle :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szcycierek- buhahaha Szczypiorek oczywiście. No raczej się nie naucze jej jeść. Chyba, że jak będe w ciąży to pozmieniają mi śie gusta smakowe i będę ją jadła jak chipsy ;) Do zjedzenia czarniny, salcesonu, ozorów też mnie nikt nie zmusi. W ogóle mam takie zboczni , że jak kupuje wędline to musi być bez żyłek. Jak już się taka trafi to je wykrawam :) No i jak mi coś podejrzane np szynka drobiowa z indyka to jeszcze ją macam czy nie ma jakiś chrzastek. Ojejku aż mi śie źle zrobiło- fuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam napisać, że dziś przyszłam do pracy w bluzce na lewą strone! Ale się z siebie obśmiałam! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mokuś będziesz dziś piła :classic_cool: nie zazdroszczę bo ja piję jutro :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dołączam się do Myszy - upijesz sie dzisiaj Moluś :-D Mysza a Ty z jakiej okazji pijesz ?? Przeprowadzamy się w firmie z jednego pokoju do drugiego - jakie zamieszanie 😭 Będę tęsknić za swoim pokoikiem 😭 ;-) No i na jakieś kilka godzin wytną nam internet wiec mnie nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj raczej nie szykuje się dziś jakieś picie. My mamy brak kasy a tyle wydatków nas jeszcze czeka! ciekawe skąd na to weźmiemy?! 😭 Chyba, że ktoś wpadnie do nas z flaszką ;) Kropcia czemu zmieniasz pokój? Myszka co za okazja do pica? ale żeby się upić nie trzeba okazji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×