Kto teraz siedzi na fafe i dlaczego?

od tego niebieskiego zielska będziemy musiały nicka zmienić na niebieskie ptaszki.;-)

A ja siedzę, bo żadna z koleżanek nie może jeszcze ze mną porozmawiać. Chyba ciągle śpią... :))

ależ trudno cię zadowolić :(

jestem przeziębiony, całą noc nie mogłem spać i w ogóle fatalnie się czuję, więc prosze mi wybaczyć te uszczypliwości.;-)

czasem sie zastanawiam czy koleznaki chca:) wiec na gg mam samych facetow;0 skda tylko ze dzis niedziela i wiekszosc smacznie spi:) a nie jeden wlasnie sie odezwal:)

wspanaiłomyślnie wybaczam , inni chyba też :P Ja też miałam nocke koszmarną, ale jest ranek i jest już dobrze. 3 maj się

A ja siedzę w pracy od 7,30 :-0 i będę tu kwitnąć do wieczora

dzięki dzięki za te kwiatki jednego wzięłam i chyba zasuszę,to będzie mi dłużej o darczyńcy przpominał

mzk, całą przyjemność po mojej stronie :P A nawiązując do tych pracujących to również cieplutko pozdrawiam, miłej pracy życzę, jak macie możliwość przysiąść na kafe to nie jest źle

ja siedze i troche sie nudze,mało wiary tu na kafe, ide na gazete

no bo ludziska pewnie odsypiaja tydzen:) zazdroszcze pracusiom

miło było:) ale się skończyło, musze spadać,:( ale nie cieszcie się ja tu jeszcze wrócę!

a ja sobie chyba bede nika zmieniac i popisze na tych najlupszych topikach o orgazmach

gold ..., a ty myśisz że ja nicka nie zmieniam, tez tak robie, a gdybyś widział co nieraz pisze , uuu :P też raz po raz tu wpadnę, teraz idę na kawke i ciacho

;)

jak ja wracam to Wy śpicie, ni to ni idę se też na ciacho :):) a z tymi nickami to intrygujące, jakieś podpowiedzi, może choć tytuły topików ;););)

ja siedze sama w domu, mój facet poszedł na żużel, mnie zostawił na pastwe losu buuuuuuuuu

szukam pocieszenia w sieci, może znajde, kto to wie

a ja się nadal nudzę w pracy :-( jesssu kto wymyslił, żeby pracować w niedzielę :-0 Jak narazie bazgram coś na innych topikach, ale generalnie nuddddddddddaaaaa

ty nie narzekaj na prac, jak mozesz pozwolić sobie na siedzenie w necie to co masz za robote, ja jak rano przychodzę o7 do pracy to o 16 od biurka odchodze, zapierdal taki, ze nawet sisiu na czas trzeba robić, ciesz się że tak nie masz A i nie obrażaj się, jestem całkiem spoko :P

nie obrażam się i na pracę też nie narzekam, poprostu nudzę się i tyle. W niedzielę nigdy nie ma nic do roboty a w pozostałe dni tygodnia na brak pracy nie narzekam. Pracuję po 12h, cały dzień, albo całą noc. Wierz mi wolałabym mieć coś do roboty niż siedzieć z dupą i niec nie robić. Przynajmniej czas szybciej by mi zleciał

masz rację, jak jest robota to czas szybciej leci, to fakt. Za niedziel masz jakiś inny dzień wolny pewnie, ja pracuje od poniedz do piątku , a czasmi wolałabym iść w obotę lub niedziele i mieć w tygodniu wolne, mozna sobie swoje sprawy pozaąłtwiać. Pozdrawiam serdecznie, spokojnej pracy życze i oby czas jakoś leciał szybciutko

w tygoniu owszem miałam wolne, ale co to za wolne jak pół dnia prześpię bo jestem po nocce. Niby po 12h nocce należą się 48h wolnego ale nasza szefowa tego nie praktykuje więc zaraz następnego dnia mam dniówkę. Narzekam sobie owszem bo czasem mi ciężko, męża widuję wieczorem albo wcale bo jak mam nockę to się mijamy. Mam sporą wypłatę i to jest plus. Jest niedziela, piekna pogoda, chciałoby się wyjść na spacer a tu trzeba do 19 w pracy siedzieć. Wczoraj na imprezę nie poszliśmy bo ja dziś rano do pracy :-0 Ech....

to chociaż masz rekompensate w wypłacie, a ja od poniedziałku do piątku siedze od 8 do prawie 17 w pracy, zaper... ze hej, ciągle szefowie w humorach wisielczych, a kasa taka, ze ryczeć się chce. Obiecuje sobie, ze bede coś innego szukać, ale kilka dobrych latek tam pracuje, zresztą w moim rejonie o prace ciezko, wiec koniec z narzekaniem mym.

tu ponarzekać zawsze można :-) A ile godzin miesięcznie pracujesz?? Ja powinnam 168 - niby taka norma, niestety to tylko na papierze bo nie zdarzyło mi się robić mniej niż 250h/miesięcznie

ja 40godzin tygodniowo, 8 dziennie - wg kodeksu czasami (średnio raz, dwa razy w tygodniu) zostaje dłużej kilka godzin, oczywiście za friko. Wierz mi ,ze w czasie 8 godzin pracy cały czas zapierniczam jak dziki osioł, czasami rzuciłabym to w h... e. ale z drugiej strony mam prace, a to jest ważne, mam też fają rodzinke

aaagggaaa jesteś jeszcze w pracy? Dałaś rade?

jestem, jeste, przecież nie mogę stąd nawiać choć mam wielką ochotę :-D, nadal umieram z nudów, wziełam się za czytanie książki

co czytasz ciekawego ???

"W poszukiwaniu zapachu snów" Iwony Menzel, jakąś godzinę temu skończyłam "Jestem nudziarą" Moniki Szwaji