Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Katee

siedze i mysle... jestem dziwka....

Polecane posty

Gość Katee

nie wiem po co to pisze.. moze jak wyrzuce z siebie co mnie gnebi dostane w koncu zizmny prysznic na glowe i moze zmadrzeje... Nie bede pisac szczegolow ale zaczelo sie od tego iz moj mezczyzna ktoregos pieknego dnia oznajmil mi ze poznal pewna Pania w ktorej sie zauroczyl i ze z Nami koniec. Bylam zalamana... Byly lzy, pretensje w koncu wypalil ze mnie nigdy nie kochal... tylko po co mi to mowil wczesniej ze kocha? :( Po jakims miesiacu ta Panna sobie wyjechala a moj mezczyzna stwierdzil ze sie chyba nim tylko bawila... w sumie to mialam satysfakcje ze go zrobila w konia. Od tego calego zajscia minelo juz w sumie jakies 4 miesiace. Jak jeszcz e znia sie spotykal umowil sie ze mna zeby pogadac i wogole bo sie ponoc stesknil... a ja jak glupia nie umialam powiedziec mu NIE, olac go i zapomniec. Dalam sie w ciagnac w niby przyjazn.... Jakos z czasem wyszlo tak ze tamta sobie pojechala i on zostal sam jak palec. Zaczal sie znowu do mnie zblizac, telefony smski, w koncu jakos tak wyszlo ze znowu zaczelismy sie spotykac...Oficjalnie nie bylo mowy ze do siebie wracamy, ale zaczelo byc tak jak dawniej z ta roznica tylko ze te spotkania zazwyczaj konczyly sie na seksie :( Czasami nie nawidze siebie za to, ze tak latwo daje mu soba manipulowac ...ale nie potrafie mu odmowic. Ba! Nawet jak udawalo mu sie odmawiac to i tak drazyl i drazyl az w koncu dostawal to co chcial.... Wiem poewnie sobie pomyslicie ze zachowuje sie jak zwykla dziwka, tylko ze z drugiej strony ja tez mialam z tego przyjemnosc i w koncu tez tego chcialam.... Meczy mnie taka sytuacja nie potrafie go calkowicie wykreslic z mojego zycia, bo jednak zachowujemy sie tak jak dawniej ale calkowicie tak samo nie jest, on sobie sam chodzi na balety i wogole tylko jak mu sie chce bzykac to wtedy bardzo chetnie chce sie ze mna spotykac. fakt ze nie mowi tego wprost ale moge sie domyslac ze chodzi mu tlyko o jedno... Teraz niedawno poznalam innego chlopaka, jest fajny i nawet mi sie podoba. Z tego co sie zorientowalam rowniez jest mna zauroczony. Tylko ze ja boje sie z nim cokolwiek zaczynac, na drodze ciagle stoi moj ex czy tam obecny juz nie wiem bo sie poglubilam... jak sobie pomysle ze mam sie spotkac z tamtym to zaraz na mysli mam mojego poprzedniego i zal mi mu zrobic takie cos. Ja juz nie wiem co mam robic, wplatalam sie z niezle bagno z ktorego teraz nie moge wyjsc. Najgorsze jest to ze mam swiadomosc tego co sie dzieje ale nie umiem powiedziec STOP ! Mozecie mnie skrytykowac, dac slowa otuchy cokolwiek byle bym poczula sie lepiej i moze koncu zmadrzala . A moze ktoras miala taka sytuacje w ktorej nie mogla sie psychicznie uwolnic od swojego porzedniego chlopaka? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty nie jesteś dziwką tylko bezgranicznie potrebujesz miłości jak dla mnie, a że Twój ex daje Ci taką niby miłość, zainteresowanie to do niego lgniesz... Ciężki temat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demmi
ja mialam.............a moze jeszcze mam...?nie wiem juz sama,poniewaz od ok.miesiaca sie nie widzielismy.. ciezko bylo-teraz znajduje w sobie sile aby mowic NIE-chociaz serce rwie sie do niego jak szalone:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sytuacja troche dziwna dla mnie nawet nie możliwa.nie wyobrażam sobie czegos takiego ale coż każda z nas jest inna. Moim zdaniem powinnaś zapomnieć o tym swoim byłym bo on Cię tylko wykorzystuje.Skup się raczej na tym co rozkwita,zajmij się nową miłością bo ja wierze że będzie z tego miłość.A z tamtym panem pożegnaj się raz na zawsze. Głowa do góry 🌻 Ps. nie jesteś żadną dziwką!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katee
proboje.... ale to nie jest takie latwe... ja go kocham, a on zachowuje sie jak pies ogrodniak innemu nie da sam nie wezmie...nie potrafie sie od niego w 100% uwolnic, nawet jak proboje zerwac znajomos, nie odzywac sie do niego czy nawet sprawic tak ze to on rzuca focha i sie przestaje odzywac i sie zarzeka zejuz nigdy sie nie odezwie to za pare dni wszytsko zaczyna sie od nowa, slodkie smski, telefony itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to nie wiem,sama musisz wybrać co bedzie dla ciebie lepsze.skoro go kochasz i jestes wstanie wszystko znieść to rozumiem.Ale tak daleko nie zajedziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, bardzo ci wspolczuje po czesci rozumiem. Mam troszeczke inna sytuacje ale jednak zblizona. Jest mi rowniez cholernie ciezko :/ rozmawialamz przyjaciółka próbowala mi pomoc, ale mnie jednak nadal to meczy. Pozwól ze opowiem swoja sytuacje, moze jak zobaczysz ze inni tez maja problemy z ex to ci troszke ulzy ... A więc ja sie przez okres około 4 miesiecy spotykałam z facetem. Wiem ze go pociągałam fizycznie i psychicznie jednak nigdy oficjalnie nie chodziliśmy. To mnie w tym \"związku\" meczyło on to tłumaczył brakiem czasu i strachem przed miłoscia.. moze to prawda ale tego nie wiem. Jednak poznałam innego faceta z którym chodzę. Tamtego dałam w odstawke bo mi jednak same pieszczoty nie wystarczały ale jednak tez poczucia własnosci i przynależnosci do kogoś. Z obecnym chłopakiem chodze od ponad miesiaca ostatnio padła decyzja o wspólzyciu i jak zaczelismy tak pieszczac sie z obecnym myslalam o tamtym :/ fatalne uczucie :( Najgorsze jest to ze wiem ze moge z nim zerwac i powrócic do tego który mnie tak pociaga jednak boję się ze znowu bedzie tak samo czyli nie bedziemy para tylko raczej uklad na zasadzie \"kochanków\" Z \"byłym\" jestesmy przyjaciółmi takze kontakt mamy bardzo bliski zawsze powtarza ze moge do niego \"wrócić\". tak bardzo mi cieżko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nosz kurde...
żałosne to.:O czego Ty w końcu jedna z drugą chcesz ? pewności, że ex Cię olewa, czy też pewności, że może być inaczej jeśli tylko dasz szansę nowemu uczuciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie dałam szanse nowemu uczuciu!! tylko ze im bardziej sie zbliżamy do siebie tym bardziej tęsknie za byłym :( Może to kwestia czasu....a moze nie warto w to brnąć i udawc ze jest wszytsko w porzadku :/ czuje sie taka głupia w tej sprawie uczuc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostawcie ich w cholerę,szanujcie się kobiety i nie dajcie soba manipulować byle jakiemu chłystkowi takich jak oni są tysiące,tkwiąc w takim związku mozna przegapic cos pieknego,przejdzie obok was i nawet nie zauważycie nie dajcie sie dziewczyny,drugi raz was juz nie zaprosza do życia przeżylam to naprawde mozna pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katee
dobrze gadac gorzej zrobic... czemu tak jest ze zawsze rozum musi sie klocic z sercem? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uzależnił Ciebie od siebie. Potrzebujesz czasu żeby się od niego uwolnić. Nie spotykać się, nie odpowiadać na sms-y nie dawać sobą manipulować. Ja wiem że to ciężkie i będzie Cię kosztowało dużo cierpienia ale pomyśl sobie ile więcej cierpiałabyś gdyby taka sytuacja trwała latami.... a on zdradzałby Cię .Niestety jest bardzo dużo takich przypadków a gdyby przy tym pojawiło się jeszcze dziecko to dopiero wtedy otworzyłyby Ci się oczy... (możesz skorzystać z psychologa to na pewno pomoże) Facet kochający kobietę chce dla niej jak najlepiej zrobi dla niej wszystko. Może spotykając tego drugiego stwarzasz sobie możliwość ułożenia życia od nowa a jeśli nie to przynajmniej uwolnienia się z toksycznego związku. Czego Ci życzę z całego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie po co wy odpowiadacie na tematy z przed 9 lat tu naprawdę sa jakieś walniete ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×