Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sucza

NASI EXXXXXXX

Polecane posty

Witam was moje drogie :) W tym topicu chciałabym aby wypowiedziały się te osoby które postanowiły wrócić do swoich miłosci z którymi z jakiegos powodu zerwały. Ciekawi mnie czy Wam się ułożyło i czy ma sens wchodzenie dwa razy do tej samej rzeki ?? Chętnie poczytam jak to było w waszych przypadkach, a więc wypowiadajcie sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróciłam
po miesiącu się rozstaliśmy bo jak on powiedział nie chce mnie zranić, bo nie wie czy się ze mnie zakocha, bo to co on czuje do mnie to jest uwielbienie, wróciliśmy po tygodniu do tej pory jesteśmy razem, już 11miechów, nigdy nie powiedział że kocha, ale jego wzrok i spojrzenie mówi samo za siebie...dodam że on ma 23 lata i nigdy nie miał dłużeszego (związku-jeśli można to tak nazwać )niż 2 miesiące, a my już 11 więc o czymś to chyba znaczy, nie wiem czy to na zawsze, ale jest naprawdę niesamowity bo w żadnym wypadku nie jest nam razem nudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nio to gratuluję. A co do słów: KOcham Cię, to naważniejsze są czyny a nie tylko ich wypowiadanie :) a jeśli on top okazuje to znaczy ze tak jest :) Ja założyłam ten temat bo sama mam dylemat czy warto wracać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Treselle---> a ile trwała wasza \"rozłąka?? i czy w tym czasie byłas z kimś innym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rowniez
Po kilku miesiacach chodzenia , zerwalismy ze soba."Rozlaka" trwala 1.5 roku. A w tym roku bedziemy obchodzic 11 rocznice slubu i jest fantastycznie.Mam kochanego meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to przeczytałam to az dreszczyk mi przeszedł :D cudnie czyli jednak warto czasami wracać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola2345
swietny topik :) wlasnie mam tenb sam dylemat .. bylam z chlopakiem 2,5 roku po czym on zerwal ze mna ...zalamana bylam bo tak bardzo go kochalam .. tak sie zlozylo ze ja po 2 miesiacachh poznalam nowego faceta a moj eks chcial wrocic.. nie zrobilam tego , chcialam zaryzykowac i zwiazac sie z kims innym z nadzieja ze wtedy bede szczesliwa na zawsze.. jednak wciaz kochalam eksa ... po 5 miesiacach rozstalam sie z tym nowym chloakiem .. chcialam wrocic do bylego .. tym razem to on nie chcial bo twierdzil ze za wiele sie wydarzylo.... i tak minal rok i trzy miesiace teraz chyba on znowu tego chce .. ja go kocham on mnie .. to sie poprstu czuje. Tylko ze ja wlasnie nie wiem czy warto.,.. nie wiem co robic .. czy oby napewno bede sie czula szczesliwa w przyszlosci.. czy kiedy mi sie przypomni zdarzenie sprzed lat i to jak mn8ie zranil zrywajac .. czy nie bede cierpiala... doradzcie :) swietny topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz mam podobna sytuacje tylko ze z krótszym stażem i ja uważam ze powinnas wam dać szansę. Bo ja jednak bedac w zwiazku z innym tesknilam strasznie to mojego exa, dlatego teraz wiem ze nie potrafiłabym sobie ułozyć związku z kims innym. Moze ty masz podobnie, ze mimo ze jestes z innym to myslami zawsze wracasz do tego ktorego kochasz. Takze meczysz tylko siebie i ranisz kazdego innego faceta z ktorym sie zwiąrzesz. Takie jeste moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SKOMPLIKOWANAAAAAAAAA
i warto, i nie warto.... hihi zależy od sytuacji. Z pierwszym facetem weszłam 3 razy do rzeki ;-) 2 pierwsze razy kończyły się tak samo- zostawiał mnie.... a z drugim facetem zerwałam ja sama po rocznym związku, a wróciliśmy do siebie po miesiącu i powróciła miłośc (ze zdwojoną siłą), trwa nadal i ciagle będzie.... a wracając do tego pierwszego faceta to trzeci raz to był podczas tej miesięcznej rozłąki z moim obecnym chłopakiem...i tym razem to ja z nim zerwałam...... echhhh jakie to życie skomlikowane :-D Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tykawica
a ja chciałabym mieć szansę powrotu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dałam 3 szanse
i jest ok dopiero pierwszy miesiac jestesmy po powrocie a gdyby nie było rozstan to za dwa misiace byłby rok nie powiedzial ze mnie kocha ale nieraz to czuje jak sie przy mnie zachowuje najdłuzsze rozstanie to pół roku kiedy myslalam ze to naprwe koniec wrócilismy z jego inicjatywy a ja sie ciesze ze wyciagnał pierwszy reke na zgode:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosicielka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buuuuuuu a ja chce wrocic po dwoch latach i on podobno tez chce ale sie boji bo go zranilam.moja przyjaciolka gadala z nim i wyrazil chec pogadania ze mna a to juz cos ale powiedziala ze wyczula ze on chce ale sie boji...a teraz jest w anglii i wroci za 3 miesiace...wtedy cos wymysle zeby koniecznie z nim pogadac..ale to jest smutne ze sie mnie boi ale wiem ze to ja zawinilam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po4 mies. z nim zerwalam, denerwowal mnie swoimi glupimi gatkami, bardzo lubil tanie wino w sobotnie wieczory w parku na lawce, po 2 tyg, wrocilam, mial sie zmienic a bylo jeszcze gorzej znow go zostawilam. po miesiacu prosil o ostatnia szanse , obiecal ze bedzie lepszy, mowil ze mu zalezy i nie moze o mnie zapomniec. Wszystko bylo tak jak obiecywal, swietnie. pewnego dnia oswiadczyl ze \'niestety; musimy sie na chwile rzstac. chwile?! poszedl na dyskoteke, napil sie i zabawil sie z inna panienka. to bylo dwa lata temu. wiecej go nie widzialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dziwisz sie ze on sie boi
raniłas go i on nie chciałby bys go znowu zraniła wiec jesli wrócice do siebie to lepiej okazuj mu uczucia by nabrał do ciebie zaufania i juz sie nie bał:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja sie nie dziwie wcale tylko nie wiem co mam robic aby przestal sie mnie obawiac....i wogole trace wiare w to ze cos z tego wyjedzie i sama zaczynam sie bac czy znowu go nie skrzywdze w jakis sposob..poczekam i zobacze jak wroci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do malenka
a jak go skrzywdziłaś ? zdradziłas? jesli w ten sposób to zaufanie trudno odbudowac a jesli jeses pewna ze mozesz go znowu zranic to lepiej faktycznie nie wiazac sie znów ale jsli naprawde go kochasz to walcz o niego wzbudz na nowo zaufanie nie dawaj powodów do podejrzeń i bedzie dobrze;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiak99
ja rozstalam sie z moim po 3,5 roku. wrocilismy do siebie, potem po pol roku znwou rozstanie.teraz moja rok a my niemozemy sie od siebie uwolnic. mialalm w miedzy czasie innego faceta ale nie wyszlo. a teraz z moim bylym jest inaczej, lepiej. bo ja mysle ze wlasnie docenia sie cos kiedy sie to straci...i chyba oboje do tego dzoszlismy. mam nadzieje ze tym razem nam sie ulozy i bedziemy ze soba ju zawsze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zdradzilam go.po prawie roku bycia razem wydawalo mi sie ze go nie kocham co bylo kompletna glupota!!teraz bardzo tego zaluje ze zerwalam z nim.....no ale glupota ludzka nie zna granic....bede walczyc o niego i zrobie wszystko zeby mi zaufal i przestal sie mnie obawiac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co wie
Warto, poprostu warto. Wtedy życie nie ucieknie. Najgłupszą osobą bym była gdybym nie weszła drugi raz do tej samej pięknej i porywającej mnie rzeki.🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc morał z tego taki: wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki jeśli sie tylko uważa ze ma to sens :) Pozdrowienia dla wszystkich wracajacych 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co wie
Czasami odgania się myśl na temat owego sensu powracania. Skoro coś się zakończyło to tak miało być i już. Zapominamy, powoli przechodzi, albo staramy się zapomnieć. Chcemy usilnie, wmawiamy sobie, że zapomniałam już, ale czasami powracają wspomnienia pięknych chwil. Jeśli było nam dobrze z tym mężczyznom, nie zranił nas, łączyło jakieś szczególne uczucie to już jest pierwszy sens. Tak naprawdę jeśli choć jedna taka chwila powróciła bądź chcęć przytulenia się to już jest ten sens, którego nie warto marnować.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do malenka
Ty chcesz byc z nim... on chce byc z Tobą zostaje przekonac go o Twojej miłosci do niego badz cierpliwa a na pewno uwierzy i bedziecie szczęsliwi pozdrawiam trzyymam kciuki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem z fajnym facetem
a czasami lapie sie na tym ze mylse o moim bylym.tak wiec czsami jest tak ze tej pierwszej milosci sie nie zapomina niestety...ale nie martw sie przeciez piszesz ze on cie kocha wiec zaufaj mu i nie panikuj na zapas glowa do gory!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
987654321----> Moja poprzedniczka ma racje, niepotrezbnie sie martwisz. Postaraj sie odrzucić od siebie te myśli i cieszyc sie z chwil spędzonych z nim :) Wiem w sumie łatwo mi mowic bo nie wiem czy takie mysli tez by mnie nie nachodziły... ale jednak warto myslec pozytywnie :) trzymaj sie cieplutko 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ulalaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×