dostałam sex-party propozycje

musi być ten link - http://www.klub69.net - poprzedni nie działa. to tak dla pozostałych czytających topic. By the way - topic jet naprawdę ciekawy. Jeżeli mamy na forum ekspertów - PODZIELCIE SIĘ WIEDZĄ. Może ASTRID przyłączy się do dyskusji ???

Tak, trzeba przyznać, że link drugi podany przez znawcę jest lepszy. Coś mozna więcej się dowiedzieć o zwyczajach panujacych podczas takiego spotkania. Podoba mi się sprawa podwiązek, tzw. symboli, a konkretnie naklejek. Ja będę w ten wekend na party, ale to nie jest tego typu płatna impreza, tylko grono osób prywatnych, zaprzyjaźnionych wcześniej. Ja niestety( może i stety) nie znam ich. Muszę zaopatrzyć się w extra bieliznę, a właśnie link w tej stronie pozwoli mi na zakupy. Już upatrzyłam sobie panterkowe body i zastanawiam się nad rękawicą do drgajacego masażu- hihi. To narazie :)

Czy jest ktos na forum kto uczestniczył już w sex party i zna to wszystko z własnego doświadczenia, chciałby podzielić się własnymi odczuciami?

Jestem ciekawa , jak będzie na tym party. Nie jestem zwolenniczką sexu analnego , nie wiem też, jak sie zachowam, gdy np. mojego kochasia będzie chciał wymłócić jakis facet. Nie jestem też pewna jego reakcji, jeśli inny facet będzie dostawiał się do mnie. Mam jednak nadzieję, że np. wolno nam bedzie uprawiać sex we dwójkę i obserwować inne pary bawiace się razem. Zobaczymy jak to się potoczy, czy będziemy jakoś zachęcani, czy też wciągani do gry. . . Szkoda, że nie ma na forum osób, które brały juz w tym udział. :(

Ja brałam udział w takim party....... nic na siłę bawi się ten kto ma ochotę. Jak jakaś para się sobie nawzajem spodoba wtedy się sexują:)) Można fajnie się pobawić, doświadczyć czegoś nowego.

dzięki tereferka za relacje z imprezki, skąpe, bo skape, ale to też jest coś!

Wiecie co?- wczoraj moja kuzynka zwierzyła mi się, że już uczestniczyła z mężem w czymś takim na wczasach. Mówiła , że dogadali sie z jakąś inną małżeńską parą. Ogólnie była zniesmaczona, bo ona miała niefajnego faceta, natomiast mąż kuzynki był bardzo z imprezy zadowolony. Radziła mi nie uczestniczyć w tej imprezie, coś gadała o problemach z psyche i ratowaniu małżeństwa. Ktoś , kto ma już to za sobą proszony jest o udzielenie rady, czy też miał podobne problemy???? Pozdrowionka.

Kup sobie lepiej solidny wibrator i brandzluj sie 3x dziennie po dwa razy

psyche i późniejsze odczucia każdy ma inne..... to wszystko zależy od osobowości, od zaufania no i oczywiście jak sie nie jest strasznie zazdrosnym to jest ok. Już pisałam ze nic na siłe i jak ci sie nie bedzie podobało to nikt do niczego nie powinien cie zmuszać.

acha jak wrócisz z party podziel sie refleksjami :)) ;)

melduję się jakby co :)

do Berty 16 Wibratorów mam ci dostatek, niczego nie brakuje mi w tej materii, chyba że polecasz mi coś super specjalnego, co na Tobie zrobiło extra wrażenie. Z częstotliwością to różnie bywa, ale nie onanizuje się 3 razy na dobę, mam naprawdę wiele innych pasjonujacych zajęć w ciągu doby. Pewnie Ty narzekasz na nude, co???????????

mysle ze Berta ma tyle lat ile w nicku :) stąd dewagacje na takim poziomie :)

do Tereferki! Fajnie, że dzielisz sie własnymi refleksjami co do tego tematu :) Kurcze, to już jutro, jestem taka podminowana, że chyba dzisiaj nie zasnę. Co do wrazliwosci jestem, kobitką chyba nadwrażliwą, przewrazliwioną. Moge chyba to porównać do skoku z bangii ( też to mam w przyszłości w planach. Choć to diametralnie inne przeżycie, bo tu mam do czynienia z ludźmi, a nie z martwą materią!

hej Znawco!, milo Cie tu widziec znowu! :) Tak, co do Berty , to masz racje, ale nic to, gdybym miała tyle lat co ona , tez chyba bym tak na wszystko reagowała. No, ale my, dojrzali ludzie już nieco inaczej patrzymy na świat. Mysle, że każdy ma własne spostrzeżenia, do których oczywiscie ma prawo!

Do znawcy - no a kiedy Ty weźmiesz żonke, lub przyjaciółkę na podobne party, co ja? Zdobędziesz się na odwagę? Chyba do odważnych swiat należy?- moge sie mylić ?

jak wiesz chciałbym ale się boję to raz a dwa ona się nie zgodzi moze to i dobrze mialem taki plan z kolezanką z pracy (3-kacik) ale się nie udało (wyjazd nie wypalił nad morze) moze to i dobrze

do Tereferki! Jasne, że się podziele refleksjami z tego sex-party! Moze robie niepotrzebnie tyle krzyku, a tu bułka z masłem ? - hihi Nie wiem, idę pierwszy raz, więc troche spanikowana jestem !

do Znawcy- tak, tak, morze, fale, ten nastrój, alkohol w głowie, muzyka, to jest to. W takiej scenerii wszystko może sie zdarzyć!! Nie żałuj, pewnie następnym razem sie uda, ale następne pytanie, czy jak człowiek rozsmakuje sie w takich mocnych wrażeniach, toi czy nie ędzie tylko i wyłącznie tego szukał?? Czy sex z monogamiczny bedzie nadal smakował???????? -oto jest pytanie!!!!!

nie sądzę nigdy juz nie bedzie tak jak przedtem to pewna granica jesli bzykają ci zonkę na twoich oczach takiego widoku nie zapomina się do konca zycia

Tak, i tu masz racje! Pytałam kilku facetów co myślą na ten temat, oni mówią , że podobnie jak Ty nie znieśliby tego widoku. Na takie imprezy należy wybierać si ę z przyjaciółkami, ale nie z partnerem życiowym. Jest tylko następne pytanie, na ile mozna do tego sie posunąć, jeśli isnieje szczerość i prawdomówność w związku , to zaistnieje blokada w relacjach żona-mąż. To sie wogóle tyczy zdrady, ale jesli rzeczywiscie kocha sie partnera, to trzeba w wiernosci i uczciwości wytrwać( takie moje zdanie), jeśli cos sie psuje lub popsuło w zwiazku małżeńskim, to taki skok w bok jest usprawiedliwiony, no nie? Podziel sie, co o tym sądzisz? Kobitki jednak myslą na ten temat troche inaczej, co do powyzszej kwestii(sex-party)

Byl taki film kiedys Marka Koterbskiego "Porno" nakrecony w 1988 r. I tam byla taka scena, gdzie facet wyliczal dziewczynie kiedy nie-zdrada. W delegacji, po pijanemu itd. Szukanie usprawiedliwienia w walącym się związku do tego co chce się zrobić, myślę ze jest pewnego rodzaju rozgrzeszeniem. Wg mnie jedno wyklucza drugie Albo jestes z kims i kochcaie sie i jest GIT, albo juz nie jest ok i wtedy pozostaje kwestia: a co tam, co bede sobie zalowac. jest to pewngo rodzaju jednoznaczna wykladnia. ja mam piekną żonkę,serio, bez sciemy http://putfile.com/pic.php?pic=9/25815495914.jpg&s=x1 sama ocen ale mimo wszystko chcialbym spróbowac kiedys gdy brakowalo nam kaski, zgodzilem sie na to, aby poszla z jej znajomym na impreze jako pani do towarzystwa nic tylko robienie milego wrazenia zarobila 150zl przez kilka godzin a ja caky czas nie spalem i przywitalem ją ze łzami w oczach dlatego mówię ci ze jesli chcesz isc tam z kimkolwiek niech nie bedzie to twoj mąż bo to wg mnie (jesli sie zgodzi), moze byc gwóźdź do trumny

Tak, Twoja żonka jest piekna, trzeba przyznać! To wiele byś stracił, gdybyś zrobil skok w bok. Jednak czemu chciałbyś zrobić skok w bok, bo nie jestes pewien, czy wtedy żonka była Ci wierna? Czy byłby to swego rodzaju wet za wet? Ja też sie boje tego, ze kiedyś moze wyjść na jaw to moje sex-party , a wtedy całkiem juz sie rozleci moje małżeństwo! Jest też pewna granica w wybaczaniu sobie( mysle o zdrade)Rodzi się więc pytanie, czy można wybaczyć zdradę, czy istnieje granica kiedy tak, a kiedy nie?

skok w bok tylko dlatego, ze robimy to bardzo rzadko a ja po prostu mam 31 lat i mam swoje potrzeby temperamentnie zupelnie sie nie dobralismy ale tak jak patrze na inne topiki, to mysle sobie ze nie jest tak zle inni mają gorzej :)

tak, tak, inni mają gorzej jeśli chodzi o częstotliwość, to trzeba przyznać!- raz na miesiąć albo 2 tygodnie, to stanowczo za mało( moim zdaniem :) ) Te, a może sypnij żonce troche Yohimbiny, lub hiszpańskiej muszki do jedzenia, to moze ją weźmie na amory, co??????????

nie wiem juz trace nadzieję :( nasza srednia 2 * w miesiacu kupie i dosypie :) a noz, widelec ...

hihi, to masz taka średnią, jak ja z mężem , dlatego znalazłam sobie kochanka, z którym jutro ide na imprezke. Jestem cała podminowana, ale mam odpowiednia bielizną, akcesoria i dobry nastrój. Mężowi powiedziałam, że jadę na konferencję, haha moze to nie wyjdzie na jaw?

jesli bedziesz uwazac, nie wyda sie pilnuj sie i opowiedz jak bylo oki? moze wymienimy sie mailami? co Ty na to?

haha, to masz taka częstotliwość jak ja z mężem, więc znalazłam sobie kochanka, z którym jutro idę na imprezkę. Mężolowi zaś naściemniałam, że mam konferencję wyjezdżam daleko .' może sie nie wyda? Zaopatrzyłam sie w extra bieliznę, akcesoria i dobry humor ( nawet yohimbinę mam na podorędziu, ale kochanek niezły ogier, więc chyba będzie to zbędne.

chyba ci sie post powtorzyl a z mailem to pytam najzupelniej powaznie