Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zszokowana25

Czy to ja jestem dziwna????

Polecane posty

Gość zszokowana25
Znam zasade , ze fajki na stole to sie czestuj, i zawsze kłąde na stole, ale czy komus sie zdarzyło jednak brać bez pytania?? Bo mi nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Twoj szok, bo sama jestem w szoku jak to czytam. Pomijając to, ze moze faktycznie nie miał kasy co jestem w stanie zrozumieć, to juz kompletnie nie rozumiem tego ze bez pytania ktoś bierze sobie czyjeś papierosy. To juz jest beszczelność... a juz w ogóle bez komentarza zostawie to jesli taka osoba co sie częstuje ma swoje fajki w kieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawdę mówiąc mi też nie :) Ale za to dostawałam burę, że się głupio pytam. :D Zszokowana, ja cię nie opieprzam, tylko rozważam taką ewentualność, że ktoś jest roztargniony, albo bez forsy. Szczerze mówiąc, ja bym pewnie nie zwróciła na to uwagi, ale to ja. Ja mam plemienne poczucie własności, co jest moje, należy też do moich przyjaciół. Z wyjątkiem szczoteczki do zębów. Wiesz, jeśli masz takie uczucie, że ten facet na Tobie żeruje, a ta sytuacja w knajpie to po prostu kropla przepełniająca kielich itp., to powiedź mu to. Ale spokojnie i bez zacietrzewienia. Może on po prostu nie zdaje sobie z tego sprawy, że Ciebie tak to irytuje? Może jest skąpy z natury? Wtedy pozostaje Ci nie dać się naciągać, bo skąpstwo jest trudno wykorzenić z kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulkawop
zszokowana... ja tez zawsze pytam czy mogę sie poczęstowac, uwazam ze to chamskie tak bez pytania brac komus fajki, nawet jak sobie leżą na stoliku! poza tym, jesli chodzi o częstowanie to ja naprawde nie mam nic przeciwko, ale np. nie chce czestowac ludzi, o ktorych wiem ze mnie by nie poczęstowali w potrzebie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zszokowana25
Amelia, fajek nie miał w kieszeni, bo on odkąd pamiętam zawsze palił cudzesy... A wiem, ze kase miał napewno, zresztą jeszcze raz podkreslam, ze nie chodzi mi o to, ze nie zapłacił mi za ten sok 3.50 tylko o formę. I teraz już wiem dlaczego mnie to tak oburzyło, bo sobie przypominam jego wczesniejsze zachowania, opalanie mnie, benzyna. Wtedy na to nawet uwagi nie zwracałam, nigdy bym od neigo kasy nie wzieła za benzynę czy fajki, ale skoro jest taki skrupulatny, to niech to działa w dwie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola_24
A mój kolega wrócił właśnie po 3 miesiącach z roboty w USA i przysłał mi smsa z netu powiadamiającego, że już przyjechał, zamiast z własnej komórki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facett..
Do zszokowanej: robisz najgorsze co można zrobić w relacjach damsko - męskich czyli się obrażasz i nie powiesz o co chodzi. To ja nie rozumiem czy ten kumpel nic dla Ciebie nie znaczy po 8 latach? Jeden incydent i jest skreślony? do zielonej: zależy, kto pierwszy zaproponował spotkanie. Jeżeli facet (a chyba tak było) to uważam że powienien zapłacić za Ciebie. Ja w każdym razie bym tak zrobił. Ale jak on Ci nie zafunduje drynia przy 1-szym spotkaniu to jeszcze ujdzie. Byleś nie płaciła za niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kar
Piszesz 'Byłam wczoraj w knajpie...". Otóż jak sie chodzi do knajpy to tam obowiązują zachowania knajpiane. Moze zmień kolege i lokal. To znaczy, chciałem powiedzieć, sama sie w tym sensie zmień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zszokowana25
Kurde, no właśnie ja też sie wszystkim dzielę w potrzebie i chyba on to wykorzystywał często. To zdarzenie to była właśnie taka kropla przelewająca czarę jak napisałaś Morgaine. Ulka ja to nawet czetuję skąpców taka głupia jestem. I jeszcze raz mówię, nie miał oboiwązku za mnie płacic, nie o to mi sie rozchodzi, tylko taka bezczelna, prostacaka forma wyciagania bez słowa łapy (zaskoczona byłam, nie wiedziałam z początku o co sie rozchodzi :/ )przy jednoczesnym opalaniu mnie i wozeniu mu tylka kilkaset kilometrów za darmochę od czasu do czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zszokowana25
facett, jak to teraz analizuje, to nie był jeden incydent. Dlatego mnie tak wkurzył. Mogę z nim pogadać, mam lepszych kumpli od niego, wiec mała strata jakby co, tylko mimo wszytsko jakoś mi głupio nagle wylewac zale z kilku lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie jesteś dziwna. Tylko trochę głupia i nieokrzesana. Ale Jezus i rodzice i tak Cię kochają - i tego się trzymaj. Domyślam się, że cuchniesz gęsiwem, ale to tylko domysł, bo nie znamy się osobiście - z czego się cieszę :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zszokowana25
pozatym nie obraziłam się na niego, a jedynie nie bede z nim nigdzie wychodzić, nawet jakby bardzo tego chciał. Moze chce dlatego, ze robię za taksówkę dla niego i pogotowie fajkowe... Nie dam się więcje i już. Tiaaaa, łatwo mi mówić, jak się kiedyś z nim przypadkiem spotkam to wiadomo, ze nie odmówię fajki, ale moze lepiej byc chamską i trzymać paczkę w torebce... Karr, wiem, ze knajpa to nie Wersal, ale jak ktoś ma kulturę to bedzie ją miał zawsze i wszędzie, a ze Ty chodzisz do jakich mordowni to Ci współczuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zszokowana25
Klot zwoman :) dzięki kochana, trochę mi humor poprawiłas :) Pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe dobre z tym smsem. Tez troche głupio wygląda jak ktoś wysyła świątecznego smsa z netu:( .... ale chyba zbaczam z tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"mam lepszych kumpli od niego, wiec mała strata jakby co,\" Nie no zastrzelilas mnie tym poprostu, proponuje zebys na spokojnie przeczytala za kilka dni wszystko co tutaj napisalas. a jesli chodzi o wysylanie smsow z netu to po to jest wlasnie bramka, a jesli ktos jedzie za granice do pracy to najprawdopodobniej potrzebuje pieniedzy i ma prawo je wydac jak chce, LUDZIE co sie z Wami dzieje!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie tak nie stety w zyciu bywa... ja kiedys psotykałam sie z gosciem, który mnie zaprosił na randke a potem kazał sobie kase za benzyne zwracać... mało tego musiałam sie dokładać do wszystkiego bo on - jak zwykł mawiać - mało zarabia - w końcu wyszło na to, że w tym naszy 2 ltenum związku to ja nas utrzymywałam - dobrze ze w pore sie opamiętałam ufff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zszokowana25
Agentko miałam na mysli, ze jak z nim o tym pogadam, a on się obrazi, to mała strata, mam lepszych kupli w tym sensie ,ze mnie nie wykorzystują, a ja ich tym bardziej. Wiec jak sie obrazi i nie zrozumie o co mi chodzi, to raczej zyskam niz stracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zszokowana25
dla mnie sms netu w swietą czy z innej waznej okazji jest po prostu niesmaczny... ale to moje zdanie agentko. A z tą benzyzną Quamii to wychodzi na to, ze trzeba być bezczelnym, niewychowanym i chamskim, a tylko sie wtedy skorzysta. Nie wiem jak coś takiego moze zrobić facet na randce, to ja juz naprawde nie wiem co powiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zszokowana25
I mam też mam pomysł, jak będzie kiedyś chciał ze mną jechać załatwiac przy okazji swoje sprawy, to jak wsiądzie do samochodu będę mu wystawiać łapę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zszokowana 25
ale potem jak mu dupy dałam i wylizałam mu jaja to oddał mi te 3,5. Wiec to musiał być depozyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jajjaa
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×