Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nanutka

pytanie zarówno do żon jak i kochanek

Polecane posty

Gość .wdówka.
Na pewno nie był dziwkarzem.Po prostu wykorzystała sytuację,zawsze jej się podobał.Ja w tym czasie byłam ponad 300km dalej w szpitalu ponad pół roku.Nie powiedziałbym tego gdyby do mnie nie podeszła,nie zniżam się do takiego poziomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Pati
Z całym szacunkiem dla ciebie i Twoich przeżyć... on wiedział co robi. Z tego co mówisz wynika, że poddałby sie kazdej, która zagięłaby na niego parol. Nie był bezwolną istotą. Wiem, że są takie kobiety, ale facet jak chce!, umie sie obronić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Pati: co ty pieprzysz ze poddalby się każdej?? Znasz człowieka? Taka mądrala jesteś ze wiesz wszystko i trafnewnioski wyciągasz.?? A w ogóle jak wam nie wstyd pisać takie rzeczy o zmarłym człowieku?? Co innego wdówka, chce się wypowiedzieć na temat spotkania z tą drugą i wyżalić a wy takie głupoty piszecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Pati
Nie zgadzam sie po prostu ze stwierdzeniem, że ona go zniewoliła, bo trzeba pozwolić się zniewolić, prawda. Odbiegajac od męża wdówki. Czy człowiek po śmierci staje się lepszy jak za życia? Hipokryzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .wdówka.
To był jedyny romans w ciągu ponad 20 letniego małzeństwa,każdy ma prawo do chwili słabości.Miał wiele okazji,bo naprawdę kobiety wiecznie zabiegały o jego względy,ja zresztą też podobam się meżczyznom i wiem jak trudno czasami się komuś oprzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Pati
wdówka Rozumiem. Może tym wiekszy miałas do niej żal. Zwykle z tego co wiem po jednej kochance jest następna. W Twojej sytuacji na pewno trudno było ci przełknąć tę pigułkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wdówka - po 10 latach ziać jadem ? skoro byłas z tym facetem dalej to chyba go kochałaś .... i do jakiego poziomu się nie zniżasz ? niżej już chyba nie można zwłaszcza na pogrzebie Patrycjo - \"Mąż był szczęsliwy ze ma się wreszcie z kim pokazać.\" pogratulować mężowi wyboru :-P ciekawa jestem czy Ciebie nie zatka jak Cię mąż wymieni na nowszy model ? uśmiechaj się uśmiechaj dopóki jesteś żoną :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Pati, za to ty nie jesteś hipokrytką lecz wielkim geniuszem i wyrocznią we wszystkich sprawach po prostu człowiek orkiestra.. Grunt to dobre samopoczucie, chyba Cię coś łączy w Patrycją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .wdówka.
do pati To mało jeszcze wiesz.Życzę Ci żebyś przeżyła ze swoim tyle lat co ja i mogła powiedzieć,ze byłaś szczęśliwa,a dziecko,ze miało najlepszego ojca na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Pati
Tak cię wkurza, że sie nie złoszczę, czy że mam swoje zdanie, którego umiem bronić. Za geniusza się nie uważam. Trochę żyję na tym świecie po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanutka
Moje Drogie nie kłóćcie się,bo to do nieczego nie prowadzi!!!Każdy ma prawo wyrażać swoją opinię a reszta powinna ją uszanować bez względu jaka ona będzie.Nie odbiegajmy od głównego tematu forum:)pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .wdówka.
do dawno temu Nie zieję jadem,juz pisałam nie jestem typem rozjuszonej żony. Tylko uważam,ze nietaktem było z jej strony podchodzenie do mnie w takiej sytuacji,tym bardziej,że wyraźnie zaznaczyłam ,zeby nie składać kondolencji-ona była jedyną osobą ,która podeszła. Poza tym jeżeli czegos takiego nie przeżyłaś/śmierci najblizszej osoby/nie jesteś w stanie zrozumieć w jakim można być wtedy stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Pati
wdówko nie nie poddaje w watpliwość twoich słów, naprawdę. To co napisałam o hipokryzji nie dotyczy Twojego męża, ale innych osób, które za życia niszczyły innych. z premedytacją. O takich nawet po smierci nie zmienię zdania. Co do Twoich życzeń....widzisz, troche nietrafione, bo ja już mam swoje postanowienia...a może uraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Pati
rzeczywiście Nie jestem kochanką, nie jestem żoną, jestem w wolnym związku z wolnym człowiekiem i odnośnie wspomnianych postanowień tak już zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wdówko, na pewno znasz życie bardzo dobrze i niejedno przeżyłaś, nie przejmuj się głupimi komentarzami osób niedoświadoczonych i nieświadomych swojej gruboskórności. Wierzę, że 10 lat w tak bolesnych sprawch to jest niewiele, zwłaszcza dla osoby kochającej i trwającej do końca przy małżonku. Co do zachowania kochanki to i tak chwała Ci za wielki takt i opanowanie, niejedna by się inaczej zachowała. Argument niektórych osób co do zniżania się do czegoś tam jest głupi, widać że niczego o życiu nie wiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrcja-traedycja
Miło tu u was. :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .wdówka.
Do rzeczywiscie Nie przejmuję się ,minęło już kilka lat,ułożyłam sobie życie,ale prawdziwa miłosć jest tylko jedna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do rzeczywiście \"Nie powiedziałbym tego gdyby do mnie nie podeszła,nie zniżam się do takiego poziomu.\" to napisała wdówka - ja tylko zapytałam do jakiego poziomu ? i nie oceniaj mnie po paru zdaniach .... do wdówki skoro kochanka przyjechała tyle km i po tylu latach - to chyba też uważała go za dobrego człowieka (mogła nie wiedzieć że nie życzysz sobie kondolencji) masz rację nie przeżyłam śmierci bliskiej mi osoby ale wiem że ludzie się zmieniają - w bardzo trudnym dla mnie momencie pomogła mi osoba której nie znosiłam - gdyby sytuacja była odwrotna ja bym dla tej osoby w tamtym czasie tyle nie zrobiła .... baaa pewnie nic bym nie zrobiła .... do Patrycji skoro pomylił się raz może pomylił się również za drugim ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Pati
rzeczywiście Nie wiem jak "dawno temu" ale ja nie mam ani 20 ani 30 lat. Tyci wiecej. Oburzyłas sie jakby tu ktoś kogoś nie wiem jak obraził. Wyluzuj trochę, bo zaczynasz tu robić za Matke Terese, nie wiem tylko po co to Ty rozjątrzasz całą dyskusję, bo wdówka jakoś potrafi zachować rozsądek i spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Pati
Zawracanie gitary. Co? Mam ci przytaczac twoje wypowiedzi? Kłócisz sie, kłócisz zamiast zasunać jakieś argumenty i spokojnie wymienić poglądy. Może tak lubisz, nie interesuje mnie. Twoja racja, mój spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och dyskusja schodzi na manowce, nie trzymacie się tematu, a było tak miło :-)) Psujecie sobie urodę tym jadem. Może ktoś opowie o swoim spotkaniu z tą drugą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrycja istny anioł z Ciebie ! ja się nie martwię o Twoje małżeństwo (chociaż zrozumiałaś inaczej) więc Ty nie musisz o moją urodę :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wdówki
"każdy ma prawo do chwili słabości." Każdy ma według Ciebie takie prawo? No to czemu wyzwałaś tamtą od dziwek? Może ona też miała po prostu chwilę słabości i stąd ten romans. W końcu, jeśli sama mowisz, że każdy ma takie prawo, to ona też :) A swoją drogą - takie szopki na pogrzebie meża - jakieś to niesmaczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat wdówki nadmiernie eksloatujecie, piszcie jakie było spotknie z ex lub aktualną waszego mężczyzny, to jest nasz temat. Może ktos jeszcze miał spotkanie na szczycie :-))) Moje spotkanie było całkiem spokojne co opisałam powyżej. A Wasze jak przebiegało??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×