Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samantata

boje sie o dziecko siostry!

Polecane posty

Gość samantata

witam panstwa! moja siostrzenica ma 12lat jest corka mojej siostry-moja siostra chyba nigdy specjalnie nie kochala swojej corki chcieli syna,urodzila w wieku 39 lat, dziecko ma problemy w nauce i jest bardzo nerwowe zreszta jej zachowanie tlumaczy fakt ze szwagier b.lubi alkohol a siostra ma wieczna depresje.Na ostatnich wakacjach moja siostrzenica byla u mnie miesiac matce nawet na reke to bylo kiedys uslyszalam jak mowi do Joli"wyprostuj sie ty garbaty psie"bylam w szoku jak ona tak moze?widze ze jak Jola tam przebywa to ma depresje tak depresja u 12 letniego dziecka!czesto snia jej sie koszmary rozmawialysmy pierwszy raz od serca jak kobieta z kobieta i przyznala mi sie"ze czuje sie nieszczesliwa w swoim domu"coz ja moge w tej sprawie zrobic? zastanawia mnie tylko jedno i gleboko niepokoi-ostatniej soboty kiedy byla u mnie byla jakas smutna i przybita zapytalam sie co sie stalo a ona na to nic ja pytam dalej a ona na to"ze strasznie sie czegos boi -ja sie pytam czego? a ona odpowiada ze kiedys po obejrzeniu jakiegos tam filmu kryminalnego o morderstwie ona sama sie zapytala siebie czy ona moglaby kogokolwiek zabic? podobno wyszukiwala w swojej pamieci zdarzenia z przeszlosci i ubzdurala sobie tak mysle: ze zabila kogos(chodzi o dziewczynke w jej wieku) wpychajac ta osobe do beczki ze smola,jestem przerazona skad u niej takie mysli?nikt nikogo nie szukal,czy to jej znerwicowane zycie odzywa sie w ten sposob?jej rodzicom nie powiem bo.....bedzie kolejny powod do awantury!blagala mnie abym poszla na tamto miejsce gdzie to sie ponoc zdarzylo i zapukala do drzwi pobliskich domow w sprawie zapytania czy takie zdarzenie mialo miejsce,co robic ona na mnie w tej kwestii liczy!co wybyscie zrobily na moim miejscu,probowalam porozmawiac z siostra o corce ona nie widzi zadnego problemu w niczym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sliski obcas gerwazego
juz to dziś mówiłaś, juz założyłas taki topik i nawet ci na nim odpowiadali, sklerozę masz, czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła Mama
Powinnas porozmawiac z wychowawcą,a jeszcze lepiej pedagogiem szkolnym małej,on powinien skierowac ją do poradni,gdzie zajmie się nia psycholog dziecięcy,który często jest w stanie pomóc dziecku,poza tym warta rozwazenia jest równiez sytuacja rodzinna małej,która nie powinna byc pominieta w szczerej rozmowie z pedagogiem i psychologiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co twoja
siostra rodziła dziecko??????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixxx
To straszne co piszesz... na siostre domyslam sie ze nie wpłyniesz, jedyne co mozesz zrobic to wspierac jakos psychicznie to dziecko, zabierac ją często do siebie zeby wiedziala ze w razie czego moze sie do ciebie zwrocic bo do matki raczej nie moze... smutne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, no własnie- topik był rano, wchodzę teraz na ten, a tu nie ma moich wpisów!!! Aż się bałam, że znowu mnie wykasowano :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo mozliwe ze jej sie to kiedys przysnilo... czasami tak jest, ze jak snimy to o tym nie pamietamy, przypomina sie pozniej i to tak sie zlewa z zreczywistoscia ze w sumie do konca sie nie wie czy to sie naprawde nie wydarzylo. Ja tez kiedys jak bylam mala to mi sie przysnilo ze moja mama byla byla w ciazy i ze jechala do szpitala rodzic i wrocila bez dziecka, bo sie okazalo ze urodzila martwe... taka sytuacja nie miala miejsca, na pewno, ale ja ten sen pamietam jakby to sie naprawde zdarzylo, tak jakbym pamietala jakies dawane dawne wydarzenie, za mgla, ale rzeczywiste... bywa, wiec twojej siostrzenicy tez na pewno cos takiego sie wlasnie przytrafilo... proponuje jej powiedziec ze popytalas.. ze np mialas tam jakas znajoma i wzielas ja dyskretnie na spytki i ze na pewno nic takiego nie mialo miejsca i trzeba jej koniecznie wytlumaczyc ze ze snami tak bywa, zeby ona uwierzyla ze to sen byl.. a kwestia koszmarow u dziecka... ja tez je mialam, caly czas mi sie zdarzaja mimo ze nie mialam zadnych problemow w domu, nie mam pojecia dlaczego.. ale moze warto by bylo zastanowic sie nad jakims terapeuta dzieciecym,, poszukac jakiegos dobrego specjalisty... no i chyba jak matka nie umie kochac dziecka, to jej siostra musi jej dac jak najwiecej milosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martiki.
terapeuta-owszem bedzie pomocny,ale jesli sie nie zmieni sytuacji w domu to nie bedzie mialo zadnego sensu. to jest znecanie psychiczne nad dzieckiem i to podlega karze.... radyklane kroki i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samantata
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samantata
podnosze i na dodatek obciagam z połykiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×