Czy to prawda, że po znieczuleniu zewnątrzoponowym potwornie boli głowa?

I to nawet przez tydzień? Pytam osoby, które miały zzo, gdyż przyznam się szczerze nie wiedziałam o tym. Do tej pory czytałam wszędzie same superlatywy na ten ten temat, żadnych takich skutków ubocznych, no może poza nieco wolniejszą akcją porodową, potrzebą kontrolowania ciśnienia krwi etc, ale bóle głowy? Proszę o rzetelne opinie. Dzięki!

jesli po samej operacji nie bedziesz podnosila glowy to absolutnie nie bedzie Cie bolala!mialam zz i ten problem byl mi obcy.tylko pielegniarki i lekarze na okraglo powtarzali o tym by lezec!do znudzenia.......

Mnie nie bolał, co prawda cc miałm o 22 i w nocy spałam , ale rano juz funkcjonowałam normalnie i wszystko było OK.

Podobno moze bolec, po zabiegu zabraniaja podnosic glowe. Ale ja tam podnosilam bo juz wczesniej to mialam i jakos na mnie to nie dzialalo zle.

Moją szwagierkę bolała, ale szczerze mówiąc nie wiem czy nie przesadzała bo to straszna histeryczka :) Tak na marginesie - są ginekolodzy przeciwni znieczulaniu zewnątrzoponowemu. Podobno bezpieczniej jednak zastosować narkozę, choć nie wiem ile w tym prawdy. No i frajda nie ta sama, bo dzidziusia widzisz dopiero jak się obudzisz.

będzie boleć ale pod warunkiem że będziesz ja podnosiła z łóżka- w każdym razie tak mnie lekarz uprzedził

Czasami po znieczuleniu w kręgosłup może wystąpić zespół popunkcyjny tak chyba to się nazywa. Nie wolno wstawać przez 12 godzin i podnosić głowę. Moja siostra miała to po operacji na kolano. Ja miałam cesarkę i lekarze kategorycznie kazali leżeć na płasko i właśnie nie podnosić zwłaszcza głowy i wszystko było ok. Szwagierka moja po cesarce po kilku godzinach wstała i efekty był taki że strasznie ją bolała głowa.

mnie nie tylko kurewsko bolala glowa, to jeszcze mialam przez 3 miesiace niedowlad jednej nogi. a rodzilam na zelaznej w warszawie wiec w dobrym szpitalu. i wiem ze to nie tylko moj przypadek. nastepnym trazem rodze naturalnie-wole troche pocierpiec ale potem normalnie egzystowac!