Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jula3

porzucone kochanki

Polecane posty

"Ja nie mogę się uwolnić,nie mogę, on odchodzi i wraca i szantażuje, ja mam dość, teraz się rozwodzi, może jak będzie po rozwodzie to mnie porzuci w końcu i będę wolna i szczęśliwa......" O matkoooooooo:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam takie pytanie do porzuconych kochanek- na co wy drogie panie liczycie na współczucie? zrozumienie ? Bo jeśli tak to ja podziwiam wasz tupet- nie dość,że świadomie pakujecie się z buciorami w cudze życie, to oczekujecie jeszcze w zamian zrozumienia? Szczyt to bezczelności. Użalacie się tutaj nad sobą, a we mnie wzbudzacie jedynie pogardę. I przez takie osoby jak wy czasami mi wstyd, że jestem kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyle łajna wokół
Predatorka zadzam sie z Tobą w 100% a tu jdna z nich mowi: SZLAK MNIE TRAFIA JAK WYOBRAŻĘ SOBIE JEGO Z ŻONĄ WTEDY CHCE MI SIĘ WYĆ Z ROZPACZY NIE UMIEM BYĆ OBOJĘTNA .BOLI BARDZO BOLI!!!!!!!!!!!!!!!! On z zona a jj chcv sie wyć!!!!!!!Co za gnój moralny! Dla mnie sa to szmaty nie zasługujące na współczucie Nie wyobrażam sobie będąc mężatką interesowac się jakims facetem albo rozbijać rodzinę. Nie wyobrażałam sobie będac panienką intresowac sie żonatym!!! Kazda kobieta powinna miec zasady i szanowac się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka40
hahhahahhahahah jak czytam te " miłe " opinię o sobie to widzę siebie 5 lat temu. Nie wiem co życzyć tym krytykantkom , chyba tylko tego żebyście zobaczyły to dno. Ja się uwolniłam, rozwiódł się i zakończył ten niby związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytałam
kilka stron i muszę je przemyśleć tobie kochanko40 gratuluję wolności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka40
Jestem wolna, wolna, wolna i wolna, mogę siąść na kompie i nikt mi nie zarzuca że szukam kogoś, on szuka chyba z marnym skutkiem bo szuka. Nie chce go znać. Czytałam te krytykantki, hahhahhahahah wystarczyłoby żeby jakiś konkretny facet zakręcił się obok nich a polazły by za nim z jęzorem na brodzie.Nie wolno krytykować jak sie nie zna tematu od podszewki. Ta strona jest po to żeby wylać łzy, anonimowo, nie ma nic lepszego bo przyjaciółka zufana może zdradzić a komp nas nie zdradzi. Rada dla "krytykantek" chciałybyście po iluś tam latch małżeństwa zainteresować faceta . Jestem kobieta i znam naturę bab. Pozdrawiam wszystkich. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka40
Już wyobrażam sobie jakie mięso na mnie powieszą ale jakoś nie obchodzi mnie to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agucha36
Do 40-stki -kochana gratuluję pozytywnego myślenia! To dopiero początek...mentalne uwolnienie trwa dłużej niż fizyczne.....coś o tym wiem niestety.Życzę optymizmu-pamiętaj to MY jesteśmy najważniejsze i to oni mają ''tańczyć jak im zagramy''. Ja uwolniłam się ale czasem kontaktuję się z nim -traktuję go jako czasoumilacz :) ,tak jak on kiedyś mnie-teraz to ja -mam ubaw.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jak na razie
nie uwolnilam sie ''mentalnie'', ciezko jest. dwa miesiace po zakonczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka40
agucha36 dziękuje za dobre słowo, przynajmniej Ty jedna, krzyczę ze szczęścia i jest mi dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka40
"a ja jak na razie"-- kobieto co nas nie zabije to nas wzmocni, wczoraj usłyszałam takie zdanie " Świat się zmienia-faceci nie".........słowa mówią same za siebie. Nie warto myśleć, skoro odszedł to był g....o wart , wszyscy są tacy sami no moze z małymi wyjątkami i tych " wyjatków" Wam i sobie życzę. Tylko gdzie są te wyjątaki???????????????? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka40
Predatorka--------- no popatrz jakie te dziewczyny a ja razem z nimi jesteśmy, głupie i beznadziejne. Przecież ważne jest mówić szczerze i pisac szczerze ... zastanawiające że nie podałas maila, bardzo zastanawiające. Tak od siebie hahhhahahha śmieszna jesteś kobieto, bardzo śmieszna, koniec roku więc życzę Ci wspaniałego kochanka, o tak , dobry kochanek , dobry- w tym co robi oczywiście , moze potrzeba Ci tego dobra?????????? chyba jesteś nie dopieszczona bo jad aż kipi z Twoich wypowiedzi :) Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka40
Predatorka----- przeczytałam jeszcze raz Twoje wypowiedzi i widzę ze moje słowa Cie napędzają... brawo .... mam wielbicielkę, bez tych moich zdań nic nie miałabyś do powiedzenia , czyż nie ???? Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osamotniona
Cześć, dziewczyny. Ja też byłam kochanką i nie wiedziałam o tym. Facet zagrał ze mną nie czysto. Oszukał mnie. Już się niby otrząsnęłam. Ale teraz wali się w moim kolejnym związku. Ja chyba za każdym razem kocham za bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna....eMka
..też nią jestem.... ma żone, dwoje dzieci.... jest starszy o 18 lat.... ja jestem po rozwodzie. Jestem młoda, podobno ładna.... niezalezna.... Bedąc żoną nigdy nie zdradziłam. ...A ON ? on jest przyjacielem, moge porozmawiac z nim o wszystkim, posmiac sie, wypic kawe, iść na piwo i poszaleć w łóżku.....był bezpieczny bo żonaty, bo wiedzialam ze nawet gdy cos poczuje to za duzo by miał do stracenia....jaki w tym minus? - zaczynam tęsknić gdy go długo nie ma..... dlatego wole udawać ze mam serce z kamienia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka 40
taka jedna....eMka dziewczyno nie angażuj sie bo fakt przyjaciela można mieć a nawet trzeba go mieć, bardzo mi sie podobało Twoje stwierdzenie ".. na kawę, poszaleć w łóżku..." brakuje tego ale miej świadomość że on ma swój świat jak wychodzi od Ciebie a Ty zostajesz w swoim świecie , boli to i trudne to jest. Ja wiem ze teraz palnę banał, ale przeszłam przez to co ty i wiesz co --postaraj sie to zakończyć, poszukać wolnego faceta i żyć z nim pełnią życia, to trudne ale mozliwe do zrealizowania. Z początku będzie źle bo będziesz sobie przypominac jak to było z "tamtym", ale czas goi rany żeby tylko jeszcze blizny likwidował .............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka 40
osamotniona------ dziewczyno to jest właśnie błąd nas kobiet bo kochamy za bardzo i zagłaskałybyśmy tego jednego wymarzonego , poczytaj wyzej , trzeba być silnym i mieć poczucie własnej godności , nie pokazywać jak nam zależy bardzo na nich . Pozdrawiam i bądź dzielna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka 40
agucha36 :) wiem ze jest cieżko, ale staram sie żyć, uwolnić emocjonalnie nigdy sie od niego nie uwolnię, nachodzą mnie wątpliwości ale wtedy wracam wspomnieniami do tych chwil gdzy mnie dołował, gdy mnie poniżał i wszystko wraca do normy mówię sobie " nie zasłuzył palant na mnie " uśmiecham się i żyje dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniuszkaaa
za własne zyczenie cierpicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka40
Kochamy mężczyzn, którzy nie dość, że tej miłości nie odwzajemniają, to jeszcze swoim postępowaniem niszczą nas, nasze marzenia, ambicje. Są ludzie, którym taka ślepa miłość dodaje pewności siebie. Chełpią się tym, że jakaś kobieta kocha ich bez względu na wszystko. Czują, że dzięki temu rośnie ich poczucie nie tylko własnej wartości, ale także pozycja wśród znajomych. Dlatego nie porzucają kochających kobiet, ale zdradzają je, poniżają, dręczą. Potrafią być okrutni. Tymczasem zakochane w nich ślepo partnerki tego nie potrafią dostrzec. Kiedy wszyscy naokoło mówią im o tym, w jakim są położeniu, próbują ostrzec je przed całkowitym zniszczeniem, najczęściej odwracają się od swojego otoczenia, tłumacząc tego typu ostrzeżenia zazdrością. Bo przecież one znalazły najcudowniejszego człowieka na świecie... W jakiś sposób przyciągają do siebie ludzi, którzy są dla nich fatalnymi partnerami. Niektóre, zdając sobie sprawę z wad ukochanego, wierzą, że dzięki wielkiej miłości oni się odmienią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam tak samo jak wy panie zostałam zostawiona przez kochanka różni nas duża różnica wieku oboje mamy rodziny wiedzieliśmy o tym oboje to był niewinny pocałunek z jego strony od tego sie wszystko zaczeło wyjechał za granice do pracy a ja tu zostałam nie miałam ani nr,do niego później gdy go zdobyłam nie miałam odwagi napisac po miesiącu wrócił bałam sie mu spojrzec w oczy myslałam ze to tylko słabszy dzień ale okazało się inaczej zaczelismy rozmowe zapytał czemu nie napisałam powiedziałm ze raz to to ze nie miałam nr a dwa ze sie bałam usmiechnał sie powiedział ze tesknił bedac tam spotykaliśmy sie kilka miesiecy rozmawialismy tylko bał sie zblizenia z reszta ja tez wkoncu spora różnica wieku miedzy nami ale to co zakazane najlepiej smakuje nie było dnia zebysmy nie pisali do siebie dzwonilismy było cudownie pierwsze zbliżenie z nim cholernie sie bałam ale było bosko kazde nastepne jeszcze lepsze pół roku tak mogłam pozniej przeszkadzało mi to ze sypia z zona wiedziałam o wszystkim nawet o tym kiedy sie kochali nie miał przede mna tajemnic wkońcu napisał mi ze to koniec ze zostaje z rodzina(ze jestem młoda i zasługuje na kogoś młodszego ) ale ze to mnie kocha tak go nie nawidze a jednoczesnie bardzo kocham jest mi ciezko piszemy codziennie obecnie jest za granica podjał tam prace na stałe do rodziny zjezdzac bedzie co 3miesiace na 2-3dni chce sie spotkac ze mna nie wiem co robic pomóżcie prosze przy nim jest inaczej jestem szczesliwa a bez niego wszystko straciło sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara i naiwna
Byłam kilka lat tą drugą,a potem się okazało,że i trzecią... i nie wiem którą. Facet było cudowny i wszystko naj... nic nie wskazywało na to,że to skończony kłamca. Obiecał rozwód i wyprowadził się od żony. Zostawił mnie bez praktycznie słowa wyjaśnienia. Ożenił się kilka dni temu...z piękną blondynką...wiecie co? Zwymiotowałam jak to zobaczyłam... rozstrój nerwowy i takie tam... chyba mam dość facetów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze puszczasz pawia kiedy jakiś facet nie chce z tobą być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×