Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka_jedna_mala

Jak często się myjecie? ALE SZCZERZE!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość i tak bywa
:D:d - ja raz takiego dnia bez wody przyjechałam wcześniej do biura, zaopatrzona w w ręcznik, mydło, szampon, suszarkę, klapki kąpielowe :D, i czystą bieliznę na zmianę spokojnie wzięłam sobie prysznic, wysuszyłam włosy, zrobiłam makijaż, ubrałam się. Trzeba sobie w życiu radzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość część z Was po prostu ściemnia
Biorę prysznic codziennie wieczorem przed pójściem spać oraz czasami w ciągu dnia, gdy jest to wskazane (upały itp.). Rano nie mam takiej potrzeby i w nosie mam obecnie obowiązujące normy, które teraz każdego zmuszają do twierdzenia, że spod prysznica to tak naprawdę w ogóle nie wychodzi :P Też uważam, że część po prostu kłamie, bo boi się, że zostaną uznani za brudasów. :O Ja brudasem nie jestem, wręcz przeciwnie - pachnę zawsze i to jest fakt stwierdzany przez otoczenie. :) Zdarzało mi się słyszeć: "jak ty to robisz, że się w ogóle nie pocisz i zawze tak pachniesz?" Cóż, taka moja uroda i do jej utrzymania wystarczy mi umycie całego ciała 1 dziennie. Zdarza mi się też zgrzeszyć prysznicem co 2 dni, gdy np. jestem bardzo zmęczona i wcale się tego nie wypieram. Natomiast ci, co stale wieczorem idą brudni do łóżka po całym dniu (to ciało w czystej pościeli!), natomiast prysznicują się rano, to jest dla mnie w ogóle pomyłka. :O Ale to dla mnie. Moja rada dla wszystkich: myjcie się kiedy chcecie, to Wasza sprawa i nikogo to nie powinno interesować. Grunt, żebyście byli czyści i nie śmierdzieli. Jeśli potraficie to osiągnąć, myjąc się nawet raz na tydzień, to o.k. P.S. Zęby obowiązkowo 2 razy dziennie i w ciągu dnia w miarę potrzeby po posiłkach. Czy zdarzało mi się zrobić sobie dzień dziecka i pójść spać bez umycia? Baardzo rzadko, ale jasne, że tak! :) Ząbki mam zdrowiutkie (2 plomby w ciągu 26 lat życia!), białe i wszystko gra. Ludzie, naprawdę wyluzujcie. Ten współczesny terror świrujący z prysznicami najlepiej 5 razy dziennie jest po prostu śmieszny. Każda skrajność jest do bani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blblbllblblb
można sobie poradzić, jeśli ma się prysznic w pracy ;) btw gratuluję odwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tower B
Też nie wiem kiedy one maja czas na te prysznice 5 razy dziennie :) Wychdze do pracy o 7 rano wracam ok.17-18 zanim zjem, ogarnę mieszkanie i poczytam gazetę, jakies pranie czy inne zajęcia i juz trzeba isć spac. Gdzie czas na prysznic o 17 i później o 22 znowu? Pytam sie po co? Chyba,m ze Wy sie tak pocicie to inna sprawa, mi wystarczy antyperspirant i dezodorant w ciagu dnia o tej samej ncie zapachowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 razy dziennie prysznic
rano na pobudkę chłodniejszy i cieplutki wieczorkiem. chyba, że czuję się przemęczona, zgrzana, boli mnie np brzuch , to zaraz wskakuję do wanny. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 razy dziennie prysznic
nie robię sobie ''dnia dziecka''bo nie usnęłabym z nieumytymi zębami :O a osoba pisząca, że nie ma czasu na mycie, niech nie przesadza, przecież prysznic nie trwa godzinami, tylko kilka minut zaledwie. Po przyjściu z pracy zawsze robię sobie ''podchlapkę'' żeby się odświeżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość część z Was po prostu ściemnia
Z założenie też nie umiem usnąć z nieumytymi zębami. Tym bardziej w ciągu dnia bardzo mi przeszkadza, jak czuję w ustach smak posiłku, który jest już wspomnieniem. :O Ale takie sytuacje zdarzały mi się w życiu, jakieś np. zjedzenie ogóreczka już po umyciu zębów i nie zrobienie tego ponownie. :P Udawanie sterylnej nie jest mi potrzebne, wystarczy mi że jestem po prostu czysta. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 razy dziennie prysznic
żeby się nie pocić w nadmiarze, wystarczy pić herbatę z dodatkiem kilku listków suszonej mięty , mięta wychładza organizm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prysznic 5 lub wiecej razy
dziennie to JUZ CHOROBA, tzw. mania czystosci... ciekawe jakie rachunki za wode placicice ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odswieze aby byc swiezym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maslanjaaa
prysznic powyzej 2-och razy dziennie to naprawde choroba,nerwica natrectw, to sa ludzie chorzyi nalezy im wspólczuc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tro ja sie nie dziwie czemu
tomek nie moze sobie znalezc dziecwzyny :D Po prostu odstrasza je zapachem !!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do maslanjaaa
ja rowniez wspolczuję ale Twojemu otoczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boze, jak czytalam niektore wypowiedzi,to wlos mi sie jezyl na glowie!!! Jak mozna brac prysznic co 3 dni i nie wstydzic sie tego!!!!??? I jeszcze wmawiac ludziom,ze czestsze mycie jest niedrowe????!!!!! No zgadzam sie, jakby sie moczyc w wannie po pol godziny trzy razy dziennie,to faktycznie zbyt zdrowe to nie jest. Ale 10-cio minutowy prysznic dwa razy dziennie, to chyba nie jest przesada!!!! Ja robie tak: rano biore obowiazkowo prysznic,bo nie wyobrazam sobie bez tego wyjscia z domu- po prostu nieswiezo bym sie czula. I wcale nie musze z tego powodu wstawac 2 godzin wczesniej,jak to ktos zasugerowal. Ludzie- prysznic zajmuje 10 minut!!!! Kiedys, jak bylam smarkatym szczylem w podstawowce czy w liceum tez robilam tak,jak niektorzy,tzn mylam rano kazda czesc ciala z osobna :D tzn. najpierw buzia i zeby, potem pachy i stopy, a na koncu sie pdmywalam. Efekt byl oplakany- co prawda bylam czysta,ale cala lazienka doslownie plywala w wodzie i zabieralo mi to duzo wiecej czasu nic po prostu zwykly prysznic. Teraz po prostu wchodze pod prysznic i po krzyku. Nie rozumiem ludzi, ktorzy mowia,ze nie musza sie rano np podmywac,bo przeciez w nocy nic nie robili. Jezu ludzie! Przeciez to,ze wy spicie,nie znaczy,ze spi wasz caly organizm! Przeciez nasze cialo produkuje rozne wydzieliny przez caly czas (nie tylko pot,ale np wydzieline intymna, zluszcza sie nablonek itp) i to,ze WY tego nie czujecie,niz znaczy,ze NIKT tego nie czuje. Poza tym powiedzcie m,jak wy rozwiazujecie sprawe seksu? Nie kochacie sie chyba w ogole,bo ja bym np umarla ze wstydu,gdyby np po poludniu po pracy moj partner chcialby sie ze mna kochac,a ja bylabym nie umyta. Zaznaczam,ze jestem zdrowa i nie mam zadnych problemow z nadmiernym poceniem sie, czy innymi chorobami, ale na litosc, przeciez w ciagu dnia np kilka razy sikam (nie wspominajac juz o kupie,bo wtedy obowiazkowo sie podmywam),wiec jak mam pachniec w miejscu intymnym swiezo (od razu dla tych, ktorzy sie oburza- papier toaletowy sprawy nie zalatwi w 100%). Wy sobie kobiety nie zdajecie z tego sprawy, bo nie macie mozliwosci powachac sie w tym wlasnie miejscu, ale skads sie pojawiaja te topiki na kafe w stylu \"mojej dziewczynie/ zonie brzydko pachnie miejsce intymne\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupu
ja się kompie raz na tydzień a rece i gębe i zęby dwa razy dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielono-czerwona....zgadzam sie z Toba.ja tez nie wyobrazam sobie wyjscia z domu bez prysznica i polozenia sie do czystego lozka bez prysznica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze co do oszczednosci wody- oszczedzac trzeba- ale madrze. Ja rozumiem,ze nie wolno marnowac wody. Ale nie rozumiem,jak mozna oszczedzac na higienie! Przeciez branie prysznica kilka razy dziennie nie jest rownoznaczne z marnowaniem wody! Marnowanie wody jest wtedy,gdy ktos stoi pod prysznicem 20 minu,a woda caly czas sie leje. Jezeli ktos tak robi,to nawet biorac prysznic raz na miesiac i tak marnuje wode. A przeciez mozna robic tak,ze zmoczyc sie, zakrecic wode, namydlic sie, odkrecic wode, splukac sie i po sprawie. Gdzie tu jakies marnowanie wody? Zle pojeta oszczednosc to tylko i wylacznie wymowka dla brudasow i leni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym, oczywiste jest,ze kazdy moze sobie zrobic od czasu do czasu \"dzien dziecka\" i np nie myc sie wieczorem, jesli faktycznie pada ze zmeczenia na pysk, jest chory itp. W koncu nie jestesmy cyborgami! Ale, Boze, to nie moze stac sie nawykiem! Przez \"od czasu do czasu\" rozumiem np. raz w miesiacu, a nie co drugi dzien!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację, ja wole nie umyć się rano, niz wieczorem, bo jak sie walne brudna do poscieli to potem mam wrazenie ze juz posciel jest brudna, hehe tak juz mam i nie czuje sie chora wrecz przeciwnie jestem bardzo zdrowa, nigdy nie mialam choroby narządów płciowych, nigdy grzybicy. Myję się pod przysznicem ok dwóch trzech razy dziennie, po prostu po szkole czuje sie taka wymeczona, ze musze to z siebie zmyć. Zęby trzy razy no czasem cztery razy dziennie. Poza tym prysznic zajmuje mi nawet 5 minut jak sie pospieszę. nie chcecie tracic na to czasu, a zastanawialiscie sie ile czasu marnujecie na wypisywanie bzdur na kafe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w wannie nie kąpie sie wcale bo lubie bardzo cieplą wodę, a to przyspiesza starzenie skóry. Choć raz na dwa trzy miesiące sobie odpuszczam tą zasadę i biore olejki i swiece i odprezam sie w wannie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mnie ciekawi
co z tym seksem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podoba mi sie
postawa niektorych ludzi :) Myja sie co drugi, trzeci dzien,ale twardo wmawiaja wszystkim dookola,ze nie smierdza. Co wiecej,jak ktos im zwroci uwage, ze moze nie za fajnie pachna, to zaczynaja mu wmawiac,ze ktos inny to by i moze smierdzial,ale on nie. Najbardziej podoba mi sie argument,ze skoro ktos sie czesto myje (np dwa razy dziennie),to widocznie musi,bo ma jakis problem i inaczej smierdzi. No smiech na sali po prostu. Przyjmijcie do wiadomosci,ze KAZDY SMIERDZI, jesli nie dba o higiene, bo to NATURALNE!!!!!! A branie prysznica co drugi dzien,to dla mnie wlasnie niedbanie o higiene.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj facet
myje sie czesto ale jak sie spoci to i tak smierdzi. Nieraz odnosze wrazenie ze sie moze powinin myc rzadziej czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie, niestety taka natura ludzi ze smierdzimy i nic na to nie poradzimy tylko mycie daje efekt, a niektorzy wychodzą z założenia ze wystarczy przetrzymac najgorsze i problem z głowy hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam brudasem
hmm codzien, ale czasem miewam problemy z poceniem nocnym i wtedy musze to zrobic rano choc nienawidze tego, jak Boga kocham nienawidze tego bo u mnie w kiblu pizdzi i zimno jak chalender, z ranca szczegolnie. A glowy rano umyc to sobie normalnie nie umiem wyobrazic. Zeby 2x dziennie, choc zdarzalo sie ze czesniej mylam, jak miewalam takie swoiste manie. Ale sa takie produkty spozywcze po ktorych umyc mus. Np. mleko. Wlosy 2x w tygodniu, bo mam suche. Twarz 2x, ale ostatnio mam nadmierne problemy z tradzikiem i twarz mi sie tak swieci ze az sie brzydze i wydaje mi sie ze wlosy beda sie o nia ocierajac tluscic. A ja nienawidze tlustych rzeczy. Dlatego ostatnio 3x. Ale przyznam ze np. w dziecinstwie bylam ogromna flejta i brudasem. Jak wchodzilam do wanny to bralam ze soba kope zabawek i tylko obmywalalm sie woda a potem bawilam;) Bywalo i tak, ze w niektorych miejscach zarastal mi brud (no nie tak strasznie zarastal bo jak mama zauwazyla to mnie wysylala do lazienki i jeszcze sama ze mna szla na szorowanie). Wlosy to mylam czasem tylko raz w tygodniu jak mama nie dopilnowala. Szczotke do zebow to namaczalam woda i udawalam ze wszytsko gites zrobione. Na poczatku okresu dojrzewania zdarzalo mi sie zapominac o istnieniu desodorantu. A twarzy to potrafilam nie myc ze 2 dni np. Jak dostalam swoj pierwszy zel i tonik antytradzikowy to ponad pol roku stal moze ze 2 razy tkniety. I nie wiem doprawdy jak sie nie wstydzilam wam tego napisac;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja codziennie wieczorem
biore prysznic, rano tylko sie podmywam- nie nawidze myc sie rano bo mi zimno jest. latem prysznic 3 razy dziennie. ale tak wogole to ja naleze do tych malopocących sie wiec nawet jak bym sie umyla co drugi dzien to bym nie smierdziala :-) aha wlosy co 2 dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie rano
tez jest zimno, dlatego wlasnie lubie sobie wejsc pod goracy prysznic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie rano
No i tez mnie ciekawi co z tym seksem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×