Czy są wsród was dziewczyny które nigdy nie były u ginekologa????

np. ja nigdy, mimo 23 lat

moja siostra np rok młodsza od Ciebie i wogóle kupa moich koleżanek... no ale skoro nie zachodziła taka potrzeba to zrozumiałe chyba

Wstyd się przyznać,ale ja dopiero w przyszłym tygodniu po raz pierwszy idę do ginekologa,a mam 23 lata...Miesiączki mialam zawsze regularne,zadnych niepokojacych objawow,więc generalnie nie widzialam potrzeby,zeby chodzic do gina.Pare miesiecy temu rozpoczelam wspolzycie,chce zaczac brac tabletki,dlatego w przyszlym tyg ide po raz pierwszy.Przezywam to,jak nastolatka;)Mam nadzieje,ze bedzie ok..

ja pierwszy raz u ginia byłam jak miałam 19 lat, nie wspólżyłam wtedy jeszcze, ale poszłam, bardzo mi to pomogło, bo przed wizytą nawet nie mogłam soie wlożyć tampona, tak mnie wszystko bolało, a po wizycie jak ręką odjął, nie było już żadnego problemu

ja mam 20, a prawie 21 i też nie byłam. w zasadzie to nie mam potrzeby. Już kiedys chciałam iść no ale jakoś tak bez powodu to mi sie nie chce :0

a co ginekolog Ci zrobił bo ja do gina chodze ale o tymze mam problemy z tamponami nei powiedziałam a taerzto mnei zaciekawiłas

wiem, że to źle, ale też nie byłam, a ma już 29 lat-nie mogę się przełamać uprzedzając pytania, sex uprawiam sporadycznie

ja poszłam pierwszy raz w wieku 24 lat ,bałam się ,że mnie ginka ochrzani za to ,a ona mówi : "niech sie pani nie przejmuje ,mam takie pacjentki co przychodzą pierwsz raz w wieku czterdziestu lat". a do pójścia zmusiły mnie ciągłe swędzenia(grzybica),po prostu nie mogłam wytrzymać i musiałam iść.

powiedział mi tylko, ze musi mi tu wszystko lekko porościągac. badał mnie wziernikiem dla dziewic

to znacz, ze nie jestem taka najgotsza :P mam nadzieję, że się odważę przed czterdziestką...

wiem - im dłużej będziesz tę wizytę odkładać tym trudniej będzie ci się póżniej zdecydować.idż kobieto ,nic się nie bój a najlepiej nie planuj tej wizyty tylko idż "z marszu".powodzenia.

Ja mam 19 lat, nigdy nie byłam, niby nie ma potrzeby, ale mama mi mowi, że lepiej iść sprawdzić, czy napewno wszystko ok. Tylko jakoś nie mogę się przełamać... Obiecałam sobie, że jeszcze w ty roku to załatwię żeby mieć juz święty spokój. W każdym razie dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam takie opory :)

to kobieta na poczatku sie troche bałam ale niepotrzebnie.. wszystko wyjasniła rozwiała wszelkie watpliwosci na szczescie nic mi nie jest ale wizyta u niej ( co jakis czas chodzę na kontrolne wizyty zeby mniec pewność ze nie choruję na zadne grzybice itp) to czysta przyjemnosc zawsze mozna z nia pogadać mam 21 lat i pierwszy raz poszłam rok temu bo zaczęłam współzycie i chciałam miec pewność ze jestem zdrowa itp zyczę Wam ze traficie takzde na dobrych lekarzy:-) bo jesli chodzi o ginekologów to trudno trafic na sympatyczną osobę

nie bójcie sie chodzić do ginekologa, nie ma czego sie obawiać męzczyźni ginekolodzy są lepsi, bardziej delikatni

no ja wlasnie boje sie ze mnie ochrzani ginekolog ze mam 23 lata i jeszcze nei bylam , a co gorsza jak wykryje cos u mnei - chore ale takie mam mysli głpie

hmm... zaden lekarz nie powinien nic takiego powiedzieć ja pierwszy raz poszłam bo myslałam ze mam grzybicę:-( i to tak myslałam od dłuzszego czasu...tez się bałam ze pani doktor mnie wyzwie dlaczego tak póxno przychodze a jednak tu niespodzianka:-) nic takiego nie powiedziała zleciła badania i nic okazało sie ze jestem zdrowa:-) a morał strach ma wielkie oczy z drugiej strony jak lekarz Wam nie bedzie odpowiedac to przeciez może cie poszukac nowego bardziej milszego:-)