Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mirinda...

Jak sprawić żeby on był mój???

Polecane posty

Gość Mirinda...

Poznałam faceta i po prostu oszalałam na jego punkcie, właściwie nic o nim nie wiem, łączą nas tylko sprawy zawodowe. Jest dla mnie baaaaaaardzo miły, ale to nic szczególnego, bo on ma poprostu taki styl bycia. Nie wiem czy z kimś jest, czy kogoś ma. Ja niestety mam, od 4 lat jestem w poważnym związku, a od paru dni nie mogę przestać o nim myśleć. Dodam że jest ode mnie z 10 lat starszy i to mi chyba najbardziej imponuje, jego dojrzałość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość help plizzzzzzzz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie szaleć :) niech sam oszaleje na Twoim punkcie ;) do faceta, trzeba z dystansem, wiem co mówię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikirikki
ja mam faceta od roku i podobnie jak tobie spodobał mi sie pewnien chłopak w pracy...i tez jest miły, ale to wszystko. a ty chcesz poswiecic swój zwiazek dla tego z pracy? bo ja nie...mój facet jest wspaniały, ale ten w pracy..ma to cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirinda...
czyli mam był wobec niego zupełnie obojętna???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirinda...
tylko ja w tym moim poważnym związku jestem baaardzo nieszczęśliwa, dlatego chyba wariuje na punkcie każdego faceta, który jest dla mnie miły :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirinda...
Poradzcie co mam robic żeby z jednej strony:on nie pomyślał że jestem niezdrowo napalona (a jestem), a z drugiej strony wiedział że nie jest mi obojętny (tak na wszelki wypadek jakby on też był zainteresowany)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirinda...
pomóżcie mi prosze bo chyba oszaleję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zupełnie, Mirinda :) Sam jestem facetem i jak widzę obojętną laskę, to wtedy dopiero się zastanawiam, czy wszystko jest ze mną w porządku i zapuszczam wędkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirinda...
a powiedz mi kornik czy po jego zachowaniu można jakoś zgadnąć czy on jest zainteresowany, no oprócz tego że jest miły.... jakieś gesty albo coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirinda...
do tej pory złapałam go ze dwa razy za jaja i tylko 3 razy zrobiłam mu loda. Błagam, pomóżcie, co zrobić, żeby był tylko mój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirinda...
On wyrywał się najpierw , potem jednak rozochocony obnażył mi przed oczami swoje worki, właśnie jak jadłam kanapkę i niechcący trochę go nadgryzłam...Co robić, pomóżcie,błagam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem...
w podobnej sutuacji... szaleje na punkcie pewnego faceta, normalnie az brak mi slow jak go widze... i to wlasnie jest tragedia bo nie daje sie mu poznac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mówiła moja biologiczka: wypić wiadro herbaty i powinno Cię przestać do niego ciągąć... A poważnie to uważam że robisz błąd... 4 lata poświęcać dla nie wiadomo czego... Nie puszcza się kantem kogoś z kim było się taki szmat czasu, a teraz następny... Nalezy być odpowiedzialnym nie tylko za swoje uczucia ale także za te które wzbudzamy u innych!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Depra
ej no jak można byc odpowiedzialnym za uczucia wzbudzane w innych? Czy mam byc na siłę z kjimś kto wiem,ze cos do mnie czuje,ale ja do niego nic????...chyba nie o to chodzi. JA mam podobną sytuację,mi podoba się facet z pewnego kursu,w którym uczestniczę...z tymże on jest bardzo obojętny.Nie narzucam się,ale ze dwa razy próbowałam nawiązac jakąś miłą rozmowę,oczywiście neutralną,ale nie dotyczącą kursu...niestety nic:(.... i tak jak napisał tu jakiś facet wyżej,myślę,co ze mną nie tak???pomimo tego,nic już nie staram się zrobic....bo pewnie coś jest nie tak... Maiłąm też podobna sytuację jak Jestem..., widze pewnego faceta i zarówno jego jak i mnie akurat wtedy tak muruje,że nie jesteśmy w stanie rozmawiac:(....nie mogliśmy się poznac,i nie udało się😭 ale po 3 latach wydarzyło się coś....mam nadzieję,że to jakoś skłoni nas do rozmowy....mam nadzieję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam ten sam problem...już od roku spotykałma sie z pewnym facetem ale traktowałam to jak dobrą zabawę on okazywał mi uczucia a ja go gasiłam..nigdy nie pokazał mu jak berdzo mi zależy...teraz kiedy go straciła wiem jakie popełniłam błędy, ale nie wim czy nie jest już za późno...on ma kogoś..a ja nie mogę przestać o nim muśłeć(muśłę w dzień i w nocy- każdego dnia i w każdej chwili)wykańcza mnie to...POMOCY !!Jak go odzyskać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×