Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agnieszka*23

przyjaciele naśmiewają się z mojego chłopaka

Polecane posty

Gość Agnieszka*23

... oczywiście nie przy nim. Gdy jestem sama, ciągle robią uwagi na temat tego jaki jest brzydki, głupi itp... Pamiętam zdanie z "Dziennika Bridget Jones" : "Gdy jesteś wolna, przyjaciele robią wszystko by znaleźć ci chłopaka, a gdy go masz robią wszystko żebyście zerwali". Czy to aby nie jest prawda? Wiem, napiszecie że w takim razie to nie przyjaciele i mam ich zostawić. Ale czy powinnam za "jednym zamachem" odrzucić wszystkich znajomych nie będąc nawet pewna czy z moim facetem na 100% zostanę na zawsze (jesteśmy niedługo razem), a może prawdziwie życzliwi ludzie nie istnieją, zawsze będą kontrolować i krytykować moje wybory? W każdym razie czuję się osaczona i tłamszona. Nie będzie to dobrze o mnie świadczyć, ale... oni powodują że mam wątpliwości. Wiecie - jestem z chłopakiem to jest mi super, jestem z nimi to zaczynam myśleć że on faktycznie jest do niczego. Nie dziwcie mi się, gdybyście ciągle i praktycznie od wszystkich to słyszeli... Okropnie się czuję w tej sytuacji, chciałabym aby przestali, ale na moje prośby oni się śmieją i mówią coś w stylu "przecież nie mamy nic przeciwko, ale wasz związek jest śmieszny" itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tulipan*
Jest to niewątpliwie trudna sytułacja. Również byłam w podobnej tzn "życzliwe" mi osoby twierdziły, że stać mnie na kogoś lepszego.Ja jednak wiedziałam, że go kocham i chcę z nim być.Teraz jesteśmy już 7 lat w tym 1,5 roku małżeństwem. A te"życzliwe" osoby są często już po rozwodzie.Więc rób tak jak tu uważasz a nie znajomi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspolczuje ci.... moja przyjaciolka kiedy poznala mojego chlopaka to pozniej mi powiedziala: chyba nie chcesz z nim zostac na dlugo? lepiej w miedzy czasie szukaj sobie innego!dobrze ci radze... heh fajne rady, nie podobal sie jej moze z wygladu....bo z charakteru to raczej nie mogla go poznac, bo to powiedziala po kilku godzinach po poznaniu go....dodam ze tylko ona mi tak powiedziala, bo innym moim znajomym moj chlopak bardzo przypadl do gustu, wszyscy go lubia:) skonczylo sie an tym ze ona nie jest juz moja przyjaciolka:( a z chloapkiem jestem nadal i szczesliwa jak nigdy:) nie wiem co ci radzic, najlepiej porozmawiaj z nimi i powiedz ze nie zyczysz sobie takich uwag, niech najlepeij sie nie wypowiadaja przy tobie na jego i wasz temat.... ps.sorki za literowki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moj
ciagle mowi, ze jest brzydki, glupi itp. wiec chyba jestem w gorszej sytuacji, nie bierz do siebie gadek znajomych, sama oceniaj, bedzie co ma byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Dorota_
Pamietaj,ze to bedzie Twoje zycie..nie ich. Jestem z chlopakiem juz 3,5 roku. Nie narzekam na brak powodzenia...z racji tego,ze on wyjechal na studia nie widujemy sie zbyt czesto, wiec mam kontakty z innymi ludzmi. Moi znajomi caly czas powtarzaja,ze lepszy jest ten...a nie tametn..ze powinnam go zostawic i w ogole Wlasciwie,to znjaomi jak znajomi,ale mam kuzyna, ktory tez caly czas mi to powtarza. Moze to przez to,ze keidys jego przyjaciel sie we mnie podkochiwal? Nie wiem, ale ja nie zwracam uwagi na jakies glupie komenatrze. Jestem szczesliwa i nie obchodza mnie opinie innych. Tobie radze tez zaczac myslec w takich kategoriiach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Talibka
Nie rozumiem dlaczego się nasmiewaja,czy robia to z zazdrości, ze nie jesteś sama.A moze jest dobrą partią dla koleżanek,t.z. może jest wykształcony i bogaty,porządny idobrze ułożony.Napisz coś więcej o swoim chłopaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anioa
wiesz ja kiedyś miałam podobnie. Miałąm wtedy 16 lat gdy poznałam swojego chłopaka, był cudowny, przychodził codziennie, troszczuł się o mnie zabiegał, słowem zakochany po uszy. A znajomi widząc to śmiali się z tego i ze mnie pewnie też. Kiedyś pewna kolezanka jak pierwszy raz go poznała powiedziała: inaczej go sobie wyobrażałam. Do dzisiaj to pamietam. Gdy szedł do mnie a ja byłam przed domem z koleżankami to widziałam te głupie uśmiechy. To była naprawdę wielka miłość, wielka bo przetrwała do dziś . jesteśmy 12 lat już razem i jest nadal świetnie. Więc moze to zazdrosć- nie wiem czym kierują się ludzie. Ja stopniowo odsuwałąm się od koleżanek bo było mi przykro i zaczęłam się dziwnie czuć w takim środowisku. Też czzułam podobnie, ze gdy byłam z chłopakiem było super a gdy byłam z koleżankami to zastanawiałam się ze moze faktycznie jest on do niczego. Wiele razy raniłam go przez to potem bo miałam fochy i na nim to wyładowywałam, No cóz na osobie którą się kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy nie możesz
po prostu powiedziec znajomym, że nie życzysz sobie uwag i żadnych wycieczek pod adresem twojego chłopaka? Poza tym nikt nie jest idealny, oni tez nie. Najprościej widziec wady u kogos tylko nie u siebie :-D Ciekawe na kim tobie więcej zależy na nim czy na nich? Oni tez beda mieli swoich chłopaków, swoje dziewczyny i tobie tez mogą się nie podobac te osoby i co z tego. Obyś nie została sama....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi24
Ja bylam niszczona przez znajomych mojego chlopaka.Doszlo do teg,ze kiedys uslyszalam,ze lepiej,zeby on juz kurwie zaplacil,niz byl ze mna.Nie chce do tego wracac.Moj chlopak z poczatku ranil mnie,mowil mi,co oni mowia na moj temat i mowil,ze maja racje,az w koncu przekonal sie ,ze kiedy byl w trudnej sytuacji jedyna osoba,ktora byla blisko,bylam ja.Nie bylo znajomych wtedy.Chyba od tej pory wszystko sie zmienilo.Teraz on mnie broni. Pamietaj,zycie masz jedno,zyz bedziesz kiedys z facetem,nie z przyjaciolka,nie ze znajpmymi.Nie wiem,jak oni smieja w ogole komentowac Twojego faceta,przeciez to Ty z nim jestes i to Tobie ma sie on przede wszystkim podobac,a nie im.Zrozum to,zanim popelnisz blad i bedziesz byc moze kiedys zalowac,ze zranilas kogos,kto Cie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli o mnie chodzi
To ja w ogóle nie mam przyjaciół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka*23
Wiecie co, brutalna prawda jest niestety taka że on jest biedny, nie jest piękny. Ok, ale ja się z nim spotykam i kropka. Podjudzanie przez moich znajomych, ciągłe wytykanie braków w jego urodzie, przypominanie że jest biedny, naśmiewanie się typu "a może to już na poważnie? hahaha! a może weźmiesz z nim slub!" mnie dobija. Przecież ja widzę że nie jest idealny, czemu ciągle mi muszą o tym przypominać i powtarzać że jestem żałosna skoro się z nim zadaję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość very
moja przyjaciółka nabijala sie z mojego chlopaka ,ze jest nizszy odemnie... a potem mu na urodziny kupiła korki do butów. ;-) W tych korkach bylismy równego wzrostu. I rylismy z tego wszyscy równo hahahah;-) czasami przyjaciele maja racje....prawdziwi przyjaciele, dodam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.......to fajnych masz \"przyjaciół\" hehh olej ich zdanie, chyba że są dla Ciebie ważniejsi niż on;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
etam.. moje przyjaciolki zawsze marudza jacy ci moi kolejni faceci beznadziejni.. a potem co? jak rzucilam jednego, to sie okazalo, ze madry byl i przystojny i w ogole ach i och.. za to ten obecny to jest be! nie to co ten poprzedni... i tak w kolko macieju... i po co to?? nauczylam sie przejmowac tylko i wylacznie wlasnymi opiniami na temat swoich partnerow.. z obeznym juz troche jestem i mam nadzieje bede juz zawsze! niewazne co mowia inni... acha.. a przyjaciolki to juz takie mam.. ze mnie tez sie nasmiewaja i z siebie nawzajem rowniez. ale i tak je kocham! a co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To że on nie
ma pieniędzy to nic nie znaczy. Zycie przed nim ... :-D Pieniądze są ważne w życiu, ale nie najważniejsze, dzisiaj je masz, a jutro ... różnie to bywa. Poza tym twoi znajomi siedza pewnie w kieszeniach swoich rodziców i nie ma się czym chwalić. Wiesz najważniejsze jest to co kto ma w głowie, to się liczy, a wiadomo, że ... pycha niejednego wzniosła na poziom mądrości osła ... Musisz wiedzieć kto dla ciebie jest ważniejszy on czy oni. Myślę, że twoi znajomi po prostu ujeżdżaja na twoim chłopaku bo nie potrafisz im powiedziec wprost, zdecydowanie, że nie życzysz sobie komentarzy na jego temat, bo to nie ich sprawa ... Krytykowac każdy potrafi, to jest najłatwiej robić. Wpierw trzeba jednak spojrzeć na siebie. Oni są tacy idealni? To jest prawda, że ludzie małego kalibru (czyli twoi znajomi) lubia wsiadać na wielkiego konia. Pamietaj dzisiaj masz znajomych, ale jutro ... Każdy sobie układa życie i towarzystwo się na pewno rozsypie, a ty radzę rób tak jak uważasz bo to twoje życie :-D PS Czy to są przyjaciele??????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że boisz się tych pseudo przyjaciół stracić, dlatego tolerujesz głupawe uwagi na temat twojego chłopaka. Ale musisz wiedziec o tym, że obrażając jego, obrażają również ciebie Pozdrawiam :-D PS Co oni w życiu osiągnęli, że mają taki tupet żeby krytykować kogoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka*23
Niestety macie rację - nie umiem, nie chcę powiedzieć im wprost żeby dali spokój i uszanowali moje wybory. To tylko ładnie brzmi jako psychologiczna rada. W prawdziwym zyciu reakcją byłoby "uuuu, a co ty go tak bronisz, zakochalas sie czy co? nie myslelismy że to aż tak powaznie! hahaha! no wybacz, nie mysleliśmy że tak cię to boli, że aż tak jesteś zakochana! hahaha!" ... dokładnie tak to wygląda "rzucić znajomych" - też łatwo powiedzieć. I on i ja obracamy się w tym towarzystwie. Nie da się od tego uwolnić. Musielibyśmy zmieniać pracę, całkowicie otoczenie. NIE DA SIĘ zerwać kontaktów z tymi ludźmi. Można je - owszem - poluźnić, ale potem być obiektem kpin "to ta co w imię miłości do tego brzydala się na nas obraziła".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona 22
w takiej sytuacji jest trudno co kolwiek doradzic bo kazdy krong znajomych jest inny i rzadzi sie innymi prawami poza tym czemu masz rezygnowac z czagos nie ma takiej potrzeby poza tym tak czy inaczej bys postapila ty bedziesz cierpiala. Moze dobra metoda na takie dogryzania bylo by poprosic zeby nie robili uwag na temat twojego chlopaka przy tobie a jak takie beda to po prostu je ignorowac moze to troche potrwac zanim imm sie znudzi ale moze zadziala. Poza tym ty wiesz naj lepiej co tobie sie w nim podoba co w nim widzisz takiego ze jestes z nim a musi byc to cos naprawde fajnego skoro jestes z nim mimo ze znajomi tobie dogryzaja i tego sie trzymaj a przyjaciolkom nie opowiadaj o jakis swoich rozterkach czy klopotach w zwiazku bo wykozystaja to pozniej przeciwko tobie ludzie poprostu tacy sa i tyle WAZNE ZE TOBIE Z NIM DOBRZE a znajomi sie przyzwyczaja tylko trzeba na to sily i czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona 22
w takiej sytuacji jest trudno co kolwiek doradzic bo kazdy krong znajomych jest inny i rzadzi sie innymi prawami poza tym czemu masz rezygnowac z czagos nie ma takiej potrzeby poza tym tak czy inaczej bys postapila ty bedziesz cierpiala. Moze dobra metoda na takie dogryzania bylo by poprosic zeby nie robili uwag na temat twojego chlopaka przy tobie a jak takie beda to po prostu je ignorowac moze to troche potrwac zanim imm sie znudzi ale moze zadziala. Poza tym ty wiesz naj lepiej co tobie sie w nim podoba co w nim widzisz takiego ze jestes z nim a musi byc to cos naprawde fajnego skoro jestes z nim mimo ze znajomi tobie dogryzaja i tego sie trzymaj a przyjaciolkom nie opowiadaj o jakis swoich rozterkach czy klopotach w zwiazku bo wykozystaja to pozniej przeciwko tobie ludzie poprostu tacy sa i tyle WAZNE ZE TOBIE Z NIM DOBRZE a znajomi sie przyzwyczaja tylko trzeba na to sily i czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy to wstyd powiedzieć, że tak zakochałam się i was to tez czeka ha ha lub to moja prywatna sprawa hi hi :-D Ja widzę dziewczyno, że tobie zależy na znajomych. Po prostu musisz dorosnąć :-D PS W zyciu tak bywa, że są sprawy ważne i mniej ważne. Wybór należy do ciebie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vinca
Agnieszka, ty chyba sama nie jestes calkiem przekonana do tego zwiazku, bo gdybys byla, to by nie bylo sprawy, smialabys sie z ich gadania i tyle. Popatrz - sugestie, ze jestes w nim zakochana, traktujesz jako obrazliwa!!!!!! Cos tu jest nie tak chyba? Na teksty typu: "co ty go tak bronisz, zakochalas sie czy co? nie myslelismy że to aż tak powaznie! hahaha! no wybacz, nie mysleliśmy że tak cię to boli, że aż tak jesteś zakochana! hahaha!" odpowiada sie zimno i z usmiechem: Taaak, kocham go, a co - zazdroscisz? Twoim problemem nie jest to, ze znajomi gadaja, tylko to, ze sama nie jestes pewna swoich uczuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona22*
vincia nie wiadomo ile agnieszka jest z tym chlopakiem a to ma dosyc duze znaczenie czy po miesiacu znajomosci wiesz ze to ten jedyny ta jedyna do konca zycie -nie sadze a znajomi sa wazni 2 polowki sa i odchodza a znajomi zostaja jacy by nie byli jestesmy stworzeniami stadnym i potrzebujemy innych a co jak jej dajmy na to z nim nie yjdzie sama zostanie a oni predzej czy pozniej do niego sie przyzwyczaja tylko ze ona musi powiedziec stanowczo ze nie chce rzadnych tekstow w swojej obecnosci na jego temat i tyle i nie musi go bronic i nie musi sie przylaczac do tych dogryzan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vinca
Nie musi wiedziec, czy chce z nim byc do konca zycia, wystarczy, ze teraz z nim jest :-) Tu chodzi o umiejetnosc bronienia swego zdania i kierowanie sie wlasnymi przekonaniami, wlasnym gustem, a nie tym, co znajomi powiedza. Bo kij tym znajomym do jej wyborow. I A swoja droga tez mi znajomi... :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka*23
"Twoim problemem nie jest to, ze znajomi gadaja, tylko to, ze sama nie jestes pewna swoich uczuc." No oczywiście że nie jestem! Znam go dopiero kilka tygodni. Nie rozumiecie że nie mogę odpowiedzieć "tak, jestem w nim zakochana!" bo tego na razie wciąż nie wiem, a przynajmniej nie mogę tego na razie powiedzieć i przede wszystkim - my sobie nawet ntego nie powiedzilismy, nie bylo jeszcze wyznan "kocham cie", więc jak mogę gadać takie rzeczy znajomym? Stwierdzenie "a co, taka jesteś w nim zakochana haha" jest dla mnie nie tyle obraźliwe co nieprawdziwe... wiecie, to na zasadzie tego jak w przedszkolu się pogadało z jakimś chłopczykiem to cała reszta dzieciaków śpiewała już "zakochana para! Jacek i Barbara! Barbara się ubiera, Jacek ją rozbiera!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale chyba już
nie jesteś w przeczkolu, i człowiek w pewnym wieku inaczej do takich spraw podchodzi. Wiesz kiedyś miałam znajomą- koleżanke, która za każdym razem gdy podchodził do mnie jakich chłopak to mówiła- no co Ty taki błazen-albo coś innego typu- on jest od Ciebie o 2 lata młodszy! Prawda była taka jak się późniejokazało ze ona przez ten cały czas była sama, i rozpaczliwie też pragneła kogoś miec tyle że nikt taki nie stawał na jej drodze, i ona w tym żalu i zgryzocie już innym obrzydzała życie, myśle ze podobnie mają znajomi, a faktycznie czepianie się kasy to juz cios ponizej pasa. Ty z koli skoro z nim jesteś to coś musiało Cię w nim ujac że się zdecydowałaś być z nim- to nie honorowo stać obok jak oni obrażają nie tylko j ego ale także poniekąd TWÓJ WYBÓR- czyli CIEBIE!! pomyśl nad tym i powiedz im wreszcie żeby się zajeli własnym życiem! chyba że taka u nich nuda i monotnnia ze muszą wciskać nos do Ciebie:) hmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorki
za literówki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MariolaDoWoja
moj chlopak tez byl wysmiewany przez moje "przyjacioleczki". ze jest brzydki ze one by sie z nim na miescie nie pokazaly itp. minelo pare dobrych lat, moj Ukochany nie jest juz mlodzieniaszkiem tylko mezczyzna, wydroslal, zmienil sie... wyprzystojnial. Gdy niedawno spotkalismy była przyjacioleczke ta myslala ze mam nowego faceta:D Rzucila "Czesc" i wypalila "A to co za przystojniaczek? Nie przedstawisz nas sobie??":D Gdybyscie zobaczyli jej mine jak sie dowiedziala ze to ten sam facet z ktorego jeszcze 5lat temu tak chamsko sie nasmiewala ehh:) Moral z tego taki ze 1) Nie ocenia sie facetow po wygladzie 2) falszywe przyjaciolki nie sa nikomu potrzebne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem tobie
że na pewno nie zniosłabym żeby moi znajomi ingerowali w moje prywatne sprawy, o moje życie i moj a sprawa, z kim chodzę i z kim chcę być. To świadczy tylko żle o twoich znajomych, to jakies głupawe dzieciaki. Jak tobie zależy na nim to musisz sprawe postawic jasno. Uważam, że to z twojej strony nie jest w porządku, że pozwalasz nasmiewac sie z twojego chłopaka. :-D No ale to twoja sprawa i twoje życie. Ktoś tu napisal, że w życiu są sprawy ważne i najwazniejsze, wybor należy do ciebie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiorella
Hmm:) ja tak nie mam i nie miałam. Ale wiem, ze sa tacy ludzie co sie tak wtracaja. Tylko po co? moze zazdroszcza, a moze nie maja nic innego do roboty. A o własne szczescie nikt tak nie zadba jak my sami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×