Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość fiona*

Rzucilam palenie! Pomocy!!!

Polecane posty

Dzień dobry, Mam pytanie do osób,które już mają za sobą kilka m-cy bez papierosa - czy Wam też czasami się jeszcze śni,że palicie? Pozdrawiam i życzę miłego dnia...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cicho,głucho....... Monia--> w ciągu trzech miesięcy mojego niepalenia sen z papierosami w roli głównej miałam tylko raz pozdrawiam wszystkich BP :) czyżby taki piekny topic padał??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlosliwiec
Witam Na początku mojego nie palenia miałem nie raz sny ze paliłem. Którejś nocy obudziłem się i spostrzegłem ze cos wyczyniam – rękę trzymałem przy ustach i cmokałem – śniło mi się ze pale papierosa.Puzniej przychodziły takie chwile, w których bardzo mocno chciało się zapalić ale ta chęć zapalenia trwała bardzo krótko .Narazie to wszystko minęło nie wiem na jak długo Moniu 130 ja myśle ze potrzeba trochę czasu i wytrwałości a przedewszystkim nie myśleć o paleniu (tak jak by nie istniał papieros)życzę Ci wytrwałości BP Pozdrawiam Wszystkie Piękne i Pachnące i życzę miłego dnia BP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie sęk w tym,że ja nie myślę o palnieu,złośliwcu i nawet w sytuacjach bardzo nerwowych,papieros nie przychodzi mi na myśl,jako środek uśmierzający zdenerwowanie,a te sny czasami jeszcze są. No nic,mam nadzieję,że z czasem zupełnie miną.:) Pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Rose*
Hej wszystkim. Ja mam 19 lat niedługo a niestety muszę się przyznać że już dużo wczesniej wciągnełam się w w ten ohydny nałóg;( Pale juz ok 5 lat. Tak,tak wiem głupia byłam..ale czasu nie cofniemy i sami nie wiecie jak ja tego żałuję! A teraz muszę się pochwalić,bo nie pale już nic a nic 10 dni;) Zaczynałam od ogarniczania się,a to dlatego ponieważ brałam takie proszki "Tabex" przy których nie koniecznie od razu trzeba było rzucić,ale można było się ograniczać.Wieć oczywiście wybrałam ograniczanie się przez pierszw 5 dni. Śmiesznie bo przez te 5 dayów za kazydm arezm obiecywałam sobie,ż ejuż nie zapale dziś,ale nie... musiałam zapalić. i gdy nadszedł dzień 5 wbiłam sobie do głowy że już dzisiaj nie mogę i od tej pory koniec! I tak niedługo póżniej przestałam brać ten proskzi i zaczełąm radzić sobie sama. Oh chociaż nie mówie,że było łtawo:(:( Ja jeszcze miałąm taką sytację,że raezm z emną miała rzucać moja siostra blizniaczka i mama. A mama sama to zaproponowała..-dzień po swoich urodzinach!stwierdziałm,że to bardzo obry pomysł. Jednak dziewczyny wyłamały się i znó palą...;/ Świnie jedne!!! i tym bardziej mi ciężej jak smorodza mi nad nosem,teraz czuje dymek prawie wszedzie ,az tak wyczulona jetsem. O matko jak się rozpisałam..;/ Wybaczcie.. Powiem jeszcze tylko,że teraz łąpie co jakiś zcas der\presja i płacze z byle powodu,mam wrażenie że wyglądam jak "świnka z nadwagą" tak tak,nie smiejcie się. W chwilach wzburzenia tak dokłandie o sobie mówie...;/ No wiec tak,mama pomoga mi kupując jakies mało tuczące potrawy itd. No i od 2 dni biegam..zobaczmy. Najgorsez jest jendak to,że wyrzywam się na wsyztskivh w około!! Njabardziej obrywa chyba mama i siora bo one pala i wkurza mnie to starsznie! Dobra,za dużo napisałam,resztę kiedy indziej:P Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Rose* --> Wiesz jak przeczytałam Twojego posta to trochę jakbym siebie widziała :) niczym się nie przejmuj.Waga za jakiś czas sama stanie oczywiście wcale nie musisz przytyć bo rzuciłaś w takiej porze roku,ze zamiast tuczących bzdetów mozesz wcinać owoce :) Co do depresji i nerwowosci z czasem to tez minie uwierz mi na słowo . Całkiem niedawno przechodziłam dokładnie to samo co ty :) Piszesz,ze mama dalej pali i siostra też .\\Zdajesz sobie sprawę jak one Ci zazdroszczą,że Tobie się udało??? Za jakieć 3,4 dni organizm zacznie zapominać o nałogu i będzie Ci coraz lzej :) a jaka satysfakcja:D trzymam z całej siły kciuki za Twoje powodzenie :) Pozdrawiam wszystkich BP :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Aneczka*
Witam, zaczęłam pisać na forum ogólnym, ale tam jest mały odzew, a ja, jak każda rzucająca palaczka, potrzebuję pogadać.. Gratuluję i podziwiam wszystkich, którzy podjęli walkę z papierochami. Żeby się nie powtarzać, wkleję mój wpis z tamtego forum: postanowiłam od dziś nie palić... Dla mnie samej to nieoczekiwane, bo zazwyczaj wszystko muszę mieć w szczegółach zaplanowane...Ale może wtedy za dużo o tym myślę...A dziś obudziłam się i postanowiłam, że spróbuję. Chyba zmotywował mnie do tego wspaniały weekend, który spędziłam z moim chłopakiem. On jest cudowny i... nie pali. Od dawna obiecywałam mu, że rzucę, ale on mi już chyba nie wierzy...nie chcę go zawieść i siebie też. Palę od 5 lat, 2 razy rzucałam, wytrzymałam 6 miesięcy i 4 miesiące. Zgubiło mnie to, że byłam już tak pewna wyjścia z nałogu, że postanowiłam zapalić od czasu do czasu na imprezach i rzeczywiście było super, ale potem preteksty do palenia zaczęły pojawiać się coraz częściej. Dwa razy popełniłam ten sam błąd, więc muszę mieć teraz świadomość, że już NIGDY nie zapalę, a to jest dla mnie bardzo ciężkie... Poprzednio stosowałam Tabex i jest naprawdę dobry, tylko moją winą jest to, że wróciłam do nałogu. Dziś wygrzebałam z szuflady resztki tamtego opakowania, na dziś starczy, a jutro postaram się zdobyć receptę. Bardzo boję się przytycia, nie mam nadwagi, ale nie jestem też szczególnie szczupła i mam tendencje do tycia. Z powodu chorego kręgosłupa nie mogę intensywnie ćwiczyć, chociaż kiedyś trenowałam wyczynowo akrobatykę Kupiłam więc herbatkę Figura, by poprawić przemianę materii, może też pomogą ćwiczenia oddechowe i pestki z dyni, którym jednaak nie mogłam dziś nigdzie dostać. Staram się podejść do tego z optymizmem, nie tak, jakbym straciła jedną z największych życiowych przyjemności (no bo bardzo lubię palić, pewnie jak większość palaczy), ale że zrzucam ciążące na mnie od lat brzemię. Za 3 tygodnie będziemy obchodzić 1 rocznicę naszego związku i wtedy chcę zobaczyć minę mojego chłopaka, gdy mu powiem, że nie palę. To będzie dla mnie i dla niego najlepszy prezent Do tej pory postaram się utrzymać to w tajemnicy, bo jeszcze nie wiem, jak sobie poradzę..Będzie ciężko, bo i z papierosami jestem osoba bardzo emocjonalną. Wiem, że muszę poradzić sobie z tym sama, a ponieważ wszyscy moi znajomi palą, to Was właśnie proszę o wsparcie. Myślę, że najlepiej wiecie, jak bardzo ono jest potrzebne. Pozdrawiam wszystkich i trzymam kciuki za Was i za siebie! Dziś jest mój 4 dzień i nie muszę mówić, że jest ciężko... ale bardzo chcę tym razem wygrać! Aha, mam 23 lata i palę nałogowo od 5 lat, ostatnio ponad paczkę dziennie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Aneczka :) oj jak ja znam ten ból. Ja też uwielbiałam palić a jednak rzuciłam i powiem Ci jedno nie dla męża nie dla dzieci,ale dla siebie samej. Bywały okresy,ze sama długo nie paliłaś więc nie muszę Ci pisać jak człowiek jest dumny z tego,że nie pali:) Ufam ,ze skoro wytrzymałaś już cztery dni to wytrzymasz do konca:) Tez wspomagałam się tabexem,ale w połowie opakowania zaczełam zapominać o tabletkach więc dałam sobie z nimi spokój:) Bardzo pomogło mi to forum a zwłaszcza ZŁośliwiec,który ma cudowne kciuki i zawsze mocno je ściska za wszystkich potrzebujacych oraz drugi naczelny dyzurny tego topiku Jovik(tak na marginesie gdzie się podziewasz???)która zawsze potrafiła podtrzymać na duchu :) Zresztą wszyscy tutaj są cudowni . Trochę pusto tutaj jest teraz.Sądzę,ze to wina pory urlopowej Niemniej codziennie ktoś się tutaj pokaże a w chwilach zwątpienia polecam czytanie tego topiku od samego poczatku. to naprawdę pomaga zwalczyć chęc na papierosa :) Za wszystkich potrzebujacych 3mam kciuki :) NAPEWNO WAM SIĘ UDA!!!! Jovik,Złosliwcu kaj jesteście 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Rose*
hej,dziękuje za miłe słowa i wsparcie,nparwdę:) dziś mam wyjątkowo dobry humor. Odezwe się za pare dni i wteyd nzó opiszę swoje zzachowania;) Trzymam mocno kciuki za was:) Ps.A jasne,że zazdroszczą smrodziuchy jedne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Aneczka*
Aaaaaa a mnie nosi, wszystko mnie wyprowadza z równowagi, byle co złości i teraz płaczę z byle powodu :( !!! To jest chyba najgorsze!!! :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlosliwiec
Witam ika370 dzięki za słowa otuchy i wiarę w moje kciuki pozdrawiam Cie serdecznie ja jestem a kaj jest jovik? Rose wspaniale ze tu do nas trafiłaś na pewno Ci się uda rzucić palenie nie zwracaj uwagi na swoja mamusie i siostrzyczkę, bo One za Twoim przykładem pujda i przez zazdrość tez rzuca palenie. Życzę Tobie powodzenia i wytrwałości trzymam za Ciebie kciuki Ja tez miałem problemy z nadwaga i wzdęciami tak się zle czułem ze nie raz miałem wszystkiego dość, ale wszystko wróciło do normy. Aneczka milo Cie widzieć w naszym gronie życzę wytrwałości i trzymam za Ciebie kciuki Pozdrawiam Wszystkich i życzę miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam cieplutko!!! Nie pisałam tak długo, ponieważ zamurowało mnie ---> padało całe 2 dni :-D A tak powaznie, to przepraszam za milczenie ale nie mogłam sie wyrobić i napisać posta. Jestem na etapie zmiany w zyciu---> zmieniam prace i troche stresów. Kolejna zmiana w mym zyciu- mam nadzieje, że tak pomyślna jak rzucenie palenia!!! Witam nowe pachnące Panie- Aneczke i Rose 👄 Juz myslałam,ze zostanie tu stara kadra i nawzajem sie bedziemy wspierać a tu miła niespodziewajka!!!! Kochane panie. Jeżeli juz tu trafiłyscie, to połowa sukcesu!!!!!nastepny etap to wytrwanie w niepaleniu!! Ale jeżeli zaczniecie czytać ten topic to kolejne etapy są tu opisane. ichyba wszystkie przypadki, które zdazały się rzucajacym sa tu opisane. Ja tam wierze w Was Rose i Aneczka-----> bo najwazniejsze sa checi. Zdajecie sobie sprawę, że mozna naprawde rzucic to swiństwo???!!!!! Napiszcie gdzie mieszkacie i co porabiacie. Zlosliwiec, ika 370 dla was premia za dyzury. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Aneczka*
Bardzo dziękuję za miłe przywitanie:) Już mi trochę przeszło, wystarczyło trochę...poćwiczyć:) Jak tak dalej pójdzie to może zmienię swoje życie na lepsze bardziej, niż myślałam:) A co o mnie? Hmmm.. mam 23 lata, mieszkam w Warszawie, studiuję dziennie polonistykę na UKSW, teraz już będzie piąty rok... i nie mogę znależć pracy w redakcji, bo taką sobie wymarzyłam:( Od roku mam cudownego chłopaka, ma na imię Jarek:) Ale chcę rzucić palenie nie tylko dla niego, bo tak sobie myślę, że: 1.Niepalącym łatwiej o pracę 2. Nareszcie będę pachnieć, nie śmierdzieć! 3. Nie będę musiała kombinować, jak tu się na fajka na chwilę urwać itd itd Co do ostatniego punktu to mieszkam niestety jeszcze z rodziną, z matką i bratem, oni są toksyczni i nie wiem jak sobie teraz z nimi poradzę bez fajek..Matka na tydzień wyjechała i dlatego też to jest dobry czas na rzucenie, ale boję się co będzie, jak wróci :( Znów tylko same wyzwiska:( I dlatego właśnie szukam usilnie tej pracy, by się w końcu stąd wynieść Ale może nie będę smęcić. Mam jeszcze psa i prosiaka, tzn świnkę morską (teoretycznie), ma na imię Pusław:) I w ogóle kocham wszystkie zwierzaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Aneczka* ---> dobrze kombinujesz w tych powodach do niepalenia . Podobno w skutecznym sposobie na rzucenie tego świnstwa jest skuteczna motywacja :) a ja dodam tak od siebie bo mam córkę w Twoim wieku :) nie pal, nie warto szkoda Twojej ślicznej młodej buźki:) a z rodzicami róznie bywa,raz lepiej raz gorzej. Też mam mamę,która jest cudowną osobą lecz tak despotyczną,że nie raz siedziałam w kącie i płakałam z bezsilności myśląc,ze wyprowadzę się chocby pod most i wprawdzie już nie mieszkam z nią od 10lat ,ale no własnie zawsze jest to ale ....dopiero w wieku 31 lat zrealizowałam swoje marzenie:) Ty też prędzej czy później się wyprowadzisz i z łezką w oku będziesz wspominać dawne czasy;) a tak na marginesie to też kocham zwierzaki.W moim posiadaniu znajduje się psiak ,którego lekarka nazwała fufu ,ponieważ jak był malutki tak smiesznie sapał przez nosek. Dzisiaj już do malutkich nie nalezy,ale imię pozostało :) Pozdrawiam serdecznie :) Jovik tym razem Ty byłas bardziej uprzywilejowana niż ja U mnie coś tam przez chwilę pokropiło i na tym koniec za oknem jest szaro ,buro jesiennie 😭 czyżby to już był koniec lata? 3majcie się cieplutko wszyscy BP :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elleni
Witajcie Ja muszę jutro rzucić. Ale jak. Brzydzę sie tym. Tyle mnie to kosztuje nerwów. Nie paliłam całą ciąże i okres karmienia-9 miesiecy. Ale nie mogłam sie doczekać kiedy będe mogła. Pomóżcie. Mam motywacje, ale jak mnie weźmie to muszę. Jestem jakaś słaba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roose
Ale wy wszyscy jesteście mili i aż chcę sie z tym wlaczyc jeszcze bardziej:) uwialbiam was. Ah eleni skoro nie palilas az 9 meisicy to po znów zaczynać?? masz motywacje,masz malutkiego bejbuska dla którego warto żyć i nie skrać sobie tego życia smrodami tymi nieodbrymi!! Nie bedzies zztarówac małego i mąz napewno się ucieszy:>?? A w ogóle to chłopczyk czy dziecwyznka?? Ja bradzo lubię dzieci,wręcz kocham:D Sama mam chrześnice i kcoham ja nad życie,chciałąm anwet pracować jako opiekunka:) hehe A miałam coś o sobie napisać. Mam 19 lat jak juz pisałam wczesniej,skonczylam Lo w Piastowie a pochodze z Pruszkowa:) Zdałam maturę cudem i ejstem szczęśliwa:) Mam dziś mnei jescze bardziej uradował,nakupowaała mi tyle owoców i pysnzych zreczy nietuczących że ąz piszczałam heheh:P A no i zmaierzam wybarć sie na studium masażu,a potem studia!:) Pozdrawiam tych którzy dziś albo jutro rzucają i w was wierze.. A wąłsnie,moze jakies plasterki do pomocy albo pastylki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roose
Właśnie wicnam GREJFRUTA!! :D;D;D MIAMI..:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja tez w takim razie sie odezwe i pozdrowie wszystkie wspaniale nowe niepalace :D Rzadko tu bywam, czesciej czytam, bo czuje ze o tylu rzeczach juz pisalam na poczatku tego tematu ze ilez mozna powtarzac... Ale jedno moge powtarzac bez konca - rzucenie palenia jest mozliwe a na dodatek po kilku miesiacach (9 na razie u mnie) moze byc to wrecz niezauwazalna zmiana zyciowa... po prostu w ogole nie pamietam ze palilam - dopiero przychodzac tutaj sobie przypominam ;) No i chyba to mnie troche ratuje przed \"sprobowaniem\" tego jednego papierosa bo przeciez juz nie pale i nie jestem nalogowcem... tutaj cala moja wedrowka - cala meczarnia jest opisana i oby juz zawsze bylo to dla mnie przestroga :) No i tyle moich przemyslen bo jak juz mowilam nie bede sie powtarzac :P Trzymam za Was wszystkich kciuki jak zawsze 🌻 i wracam do bezdymnego, pachnacego zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Aneczka*
Ja mam tylko chwilkę więc pozdrawiam wszystkich gorąco i melduję, że nie palę piąty dzień!:) I dziś nawet mi się nie chciało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlosliwiec
Witam Aneczka tak trzymaj dalej już najgorsze masz za soba 5 dni to już jest nie lada wyczyn bo to jest najgorszy etap w rzucania palenia .Trzymam za Ciebie kciuki i życzę wytrwałości. elleni gdzie jesteście co z Wami jak możecie to się odezwijcie Roose jovik „ika 370 „ hidden „ pozdrawiam serdecznie i życzę miłego weekendu Wszystkim niepalącym i tym, co maja chęć rzucić palenie życzę miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rooose
Halo.Halo ja jestem;) Czekałam tylko na odpowiedz eleni,ale pewnei walczy z nałogiem i opiekuje sie maluchem;) Ja czuje się świetnie,teraz już nawet niewiem który to dzień,ale juz od paru dni nie odzcuwam głodu nikotynowego,raczej tylko głód jedzeniowy:p Ale dietę mam,mamunia mi pomaga i narazie jets dosyć śmiesznie i niegroznie:) Ale barkuje mi jednego,najwazniejszego... meżczyzny..Chciałbym się zakochać..ale nie potrafię i niewiem gdzie jest ten odpowiedni człowiek pasujący do mnie idealnie.. Ah przepraszam za smutki..:( A Ty złośliwiec czym się zjamujesz? opowiedz coś o sobie,ja juz siebie opisałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich serdecznie :) O jej co za dzień:/ nawet kawa nie pomaga. Totalne lenistwo mnie ogarnęło mam nadzieję,że to wina pogody czyżbym pomału zapadała w sen zimowy ??? a kysz a kysz z takim mysleniem przecież mamy dopiero sierpień Cosmic przeklnie wczasy w górach :( zimno ,ponuro góry zasnute chmurami ech :/ szkoda gadać Przykre to jest gdy człowiek ma urlop a tutaj taka pogoda Rooose---> widzisz jaka sama jesteś z siebie dumna :D a będzie coraz lepiej :) i co przytylas?? chyba nie :) co do przedstawiania się to luknij parę kartek wstecz coś około 10 pamietam,ze to był maj :D a chłopak sam się znajdzie ,cierpliwości na wszystko przyjdzie czas :) *Aneczka* --> piąty a jutro już będzie szósty i tak do konca:) gratuluję samozaparcia:) Jovik---> no co się dzieje z naczelną dyzurną ?? czyzby nowa praca tak pochłaniala siły i energię ?:) Złośliwcu---> kciuki jeszcze nie odpadły?? w taką pogodę pewnie rybki łowisz:D napiszcie jaką macie pogodę,czy wszędzie jest tak zimno i mokro?? pozdrawiam Was wszystkich serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja elleni
Nie chciało mnie wpuscić na tamten pseud. Witam Was kochane. Jestem i jestem pełna optymizmu, bo od jutra nie palę. Mam takie mocne postanowienie. Musze. Roose mam sliczną córeczkę, to moje słoneczko i serduszko. i nie chcę smierdzieć, chcę być zdrowa i piękna. Już kilka razy tak sobie obmyślałam, ale teraz to tak na poważnie. Wspierajcie mnie proszę. Będę pisać i dzielić sie wrażeniami. Nie mam żadnych wspomagaczy. No, ale przecież szlag mnie chyba nie trafi. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlosliwiec
Witam Pozdrawiam Wszystkich serdecznie. Życzę miłego dnia BP. :) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlosliwiec
elleni fajnie ze się odezwałaś. Myślałem ze się rozmyśliłaś. Nie rezygnuj, bo nie palić to jest cos pięknego.Nie pale, 16miesiecy i tak się czuje jak bym zaczął nowe zycie.Narazie nie ciągnie mnie do palenia, ale tu jestem, bo chciałbym pomóc potrzebującym (ja tu dostałem tez dobra pomoc, za co serdecznie dziękuje).Najlepiej było by jak byś zaczęła od dziś od zaraz nie odkładaj tego do jutra bądź silniejsza od śmierdziucha .Postaraj się być tu codziennie bo to bardzo pomaga trzymam za Ciebie kciuki (a mam 2 wolne nie zajęte śmierdzielem) Powodzenia:D Pozdrawiam jovik, ike 370, hidden, elleni,Roose,Aneczke i Wszystkich bywalców tego topiku Życzę miłego dnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja elleni
Złośliwiec dziękuje. Ja jeszcze dzisiaj pale jak najęta. tak na ostatni raz. Ale od jutra ostro. Jaka ja byłam głupia, ze jak sobie zapale po tak długim okresie niepalenia to będę to kontrolowac. Sciema. Byłam beznadziejnie głupia. Obmyślam sobie co będę robić w tych oresach co jest pora na nałóg. I wymyślam cwizcenia, rowerek, spacery z córeczką, będę miała wiecej czasu dla siebie, porządki. Jakie macie jeszcze pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlosliwiec
elleni ja przeprowadziłem rozmowę sam ze soba i przygotowałem się tak od środka ze chcę nie palić .Ja tak myśle ze żadnego sposobu nie ma na rzucenie palenia tak jak kontrolowanego palenia.Jest bardzo ciężko, ale jak dla mnie „ zawodowcowi „się udało to myślę ze i Tobie tez się uda.Paliłem 2 paczki - było malo. Nie daj się niech Ci pomorze Twoje Malutkie Serduszko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja elleni
Złośliwiec, ja myslałam, ze ty jestes kobietą. Dopiero teraz czytam, że konczysz na e. Pozdrawiam i dziękuje. Chyba mnie mobilizujesz. Facetowi przeciez nie można odmówić, ha, ha, ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja elleni
Ludzie, dlaczego Was tu nie ma. Aż mnie skręca od środka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kobitki! Czytam Wasz topic od poczatku i postanowilam sie przylaczyc. Dzisiaj jest czwarty dzien bez papierosa i jest mi ciezko... Prosze o wsparcie! W grupie latwiej walczyc z nalogiem Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×