Rzucilam palenie! Pomocy!!!

9 dzień bez papierosa tak mi dzisiaj ich brakowało że beczałam jak dziecko ,dom skończyłam sprzątać jestem na bieżąco ,ciągle szukam sobie zajęcia najgorsze są wieczorki przed telewizorem i kawa i jak wsiadam do auta i po sexie i po obiedzie ale co tam przeciesz nie zrezygnuje z tych wszystkich rzeczy dla fajek

Maandarynko, gratuluje.Jedziemy tym samym wozkiem,ja tez dzis 9 dzien BP.Super!!! Powiem ci szczerze,ze jak na razie nie mysle o papierosach. Tez dzis wycackałam mieszkanko:) Ile masz lat maandarynko i jak długo paliłas?

Ika*-->powiedz mi jak ty długo nie palisz i czy kiedys skusiłas sie na jednego:)

wiewiórka mam 32 lata zaczełam palić w wieku 17 lat bardzo szybko się uzależniłam nie raz próbowałam rzucić i wiem że jeden papieros przekreśla wszystko

Wiewióreczko--> nie palę dokładnie 3 miesiące,24 dni,50minut i 53 sekundy czyli dokładnie 116 dni :D w tym czasie nie wypaliłam nawet jednego papierosa,bo gdybym to zrobiła to dzisiaj nie było by mnie miedzy Wami tylko bym siedziała z palaczami na tarasie i paliła jednego za drugim. Nie myslcie,że nam się nie chce jarac .Chce ,czasami bardzo,ale szkoda mojej męki. Nawet dzisiaj fajur za mną łaził to z wiekszą intensywnością szorowalam mieszkanie:) Trzymam za Was dziewczyny wszystko co mozliwe:)

jovik serdeczne dzięki za pozdrowionko i nawzajem :D ika cały czas tu jestem tylko się nie odzywałem pozdrawiam :D wiewióreczka, mandarynka pozdrawiam i życzę zawzięcia i wytrwałości :D:D słoneczko nie wiem co Tobie się przytrafiło ale głowa do gory pozdrawiam :D pozdrawiam Wszystkich serdecznie a szczególnie tych którzy potrzebują pomocy

ika*-->normalnie cie podziwiam i zycze ci cały czas wytrwałosci. Byli dzis u mnie na kawie rodzice.Powiedziałam im,ze jesli chca sobie zapalic to zapraszam na taras,ale nie palili. Nie pozwole juz nikomu zapalic u mnie w domu,poniewaz wiem(zdarzały sie juz takie sytuacje,bo czesto rzucałam palenie),ze wroce do nałogu,a tego bym nie chciała.

Tym razem Wiewióreczko Ci się uda ,widać,że jesteś zdeterminowana :) Wierzę w Ciebie i jeszcze w kilka osób na tym wątku,które dzielnie walczą:) Ja też na początku podziwailam tych,którym się udało. Nie mogłam się doczekać mojego pierwszego miesiąca niepalenia a dzisiaj jak pomyślę,ze totakszybko przeleciało to wierzyć mi się nie chcę:) Tobie też przeleci ,nawet się nie obejrzysz:) Słoneczko--> wracaj do nas,przecież Wiem,ze i tak więcej nie zapalisz:) Dorottka--> też nam znikła :( buuuuu odezwij się dziewczyno!!! Mandarynko---> w Ciebie też wierzę:) Trzymajcie się wszyscy cieplutko. do jutra:) papa Złosliwcu---> a co Ty tak za tajniaka robisz??dalczego milczaleś:D

Tyle razy juz rzucałam palenie,ale jeszcze nigdy nie byłam tak zawzieta jak teraz.Mysle,ze to zasługa tego,ze ktos mnie wspiera(mam na mysli was wszystkich)!!! Pozdrawiam jeszcze raz wszystkich:)Jakby ktos chciał pogadac to bede na kafeterii do około 23:00. ZAPRASZAM!!!

ika bo ostatnio tu jakoś cicho i nie wesoło wolałem milczeć żeby czasem kogoś nie urazić

Złosliwcu---- jak nie wesoło,wydaje Ci się :D to tylko takie babskie przekomarzania:D widzisz jak dzisiaj już grzecznie i spokojnie??:D Pozdrawiam Cię gorąco:) jak tam u Was z grzybami,dużo jest??

Witam.Mam pytanie do tych którzy już długo nie palą.Ile przytyliście?

przytyłam 4 kg a zeszczuplałam 8 pozdrawiam:)

Ja nie palę 5 miesięcy.Przytyłam 5 kg,spadłam 1 kg

Widzisz,a dłuzej nie palisz niż ja:) niestety ja zaczęłam się chamsko odchudzać,bo przez zimę przytyłam 12 kg,a później jeszcze 4 i była masakra a teraz nawet jeżeli nie schudnę więcej to płakać nie będę:)

Co zrobić żeby mnić mniejszy apetyt?Może ktoś zna dobry sposób?

przepraszam za błędy,za szybko piszę

wolałabyś nie wiedzieć:/ ale nie żałuje ,bo inaczej nie dalabym rady

Ika* jak długo nie palisz?

116 dni:D i duma mnie roznosi:D

Ja 155,jestem równie dumna.Jedyne co mnie martwi to apetyt.

*Ika jak długo paliłaś?

na dzien dzisiejszy zapycham się owocami,nie jem kolacji,ale potrafię zjeść masę warzyw i owoców. Tojest najlepsze

paliłam coś około 25 lat:/ większość swojego zycia. Od drugiej klasy liceum,w momencie wybuchu stanu wojennego

Ja paliłam jedynaście.Rzucałam wiele razy,ale jeszcze nigdy nie wytrzymałam tak długo.

Musze uciekać,bo "pan i władca "domaga się kolacji.Pozdrawiam serdecznie do kolejnego kliknięcia.

no to Michalinko możemy Być z siebie dumne :D Po takim czasie jednak cięzko pozbyć się nałogu ,więc tym bardziej możemy puchnąć z dumy:) Uciekam,córka mnie wyrzuca z kompa. jednak mamuski o tej porze powinny spać Pozdrawiam Cię sedecznie i TRZYMAJMY SIĘ DZIEWCZYNKI I CHŁOPCZYKU:D papa do jutra:)

Czesc Ja nie pale juz drugi tydzien, rzuciłam to swinstwo razem z mężem. Pomogły nam tabletki, a palilismy ponad 15 lat. Narazie mój mąż zjada wszystko co ma pod ręką ( ja troche mniej ) ale mam nadzieję że to minie. Pozdrawiam

To jeszcze raz ja, mam tylko nadzieje że wytrzymam tyle co Wy. Dobranoc

Wisienka32-->zapraszamy na nas topik.Czytaj nas czasem i włączaj sie do rozmowy.W przyszłym roku zrobimy zlot niepalacych z naszego topiku:) Ja w momencie kiedy rzuciłam palenie czyli 9 dni temu,zaczełam sie od razu odchudzac.Nie jem kolacji,ale jak mam ochote na cos to są to albo suchary,albo płatki kukurydziane lub kisiel,no i oczywiscie owoce i warzywa.Pozdrawiam:)