Rzucilam palenie! Pomocy!!!

Cometa...no cóż...obiecałam nie wołać...ugryzłam się w język...:P

cygaretka-witam szoda ze poleglas mialas odwage zaczac mnie nawet tego brakuje prubuj od nowa to nie tragedia kazdy dzien bp sie liczy nawet w nie udanej prubie

słoneczko- powoli wstaje, tylko zeby mnie znowu coś nie łupło Kinia- słaba i zdruzgotana ale postaram sie jej cos udowodnic raz mi sie udało i przez 3 lata byłam wolna od petów. wesolutka - no moze nie do końca było tak jak przed tym tygodniem, bo zdecydowanie mniej, ale jednak. Co do wspomagaczy to chyba nie bardzo dla mnie. U mnie jest tak ze moge w sumie cały dzień nie paliś , ale wieczór , czy knajpa .... cięzko. No i jeszcze jak dusza boli .... ALe dzisiaj połowa dnia bez dymu, malutkie zwycięstewko :))) Pozdrowienia dla wszystkich. Całuski mietowe , bo wyżuwam chyba 6 gume Orbit :))))))

jerzys - poległam, ale bagnet w dłoń :))) Spróbuj więc.

Cygaretka---> jeśli w dzień wytrzymujesz, to wieczorem tez mozesz...jesli jednak wieczorem masz problem, to jednak jesteś uzależniona....a wspomagacze są dla wszystkich uzaleznionych....bez wyjątku :P

tylko mocne postanowienie cos daje !!trzeba chcec. mnie juz nie kreci , choc nie powiem czasem o tym mysle. Ale na szczescie rzadko.I nie poleglam ..jeszcze.

Cygaretka-->zgadzam sie z tym co Słoneczkooo napisało!!!

I jeszcze małe porównanie---> dla czynnego alkoholika każdy powód jest dobry, żeby wypić.....niczym się od nich nie róznimy...jesteśmy uzależnieni...cóż...

wiewióreczka 33 - a ona tj moja córka jest w takim wieku że powinnam jej dać dać przykład , bo jej rówieśnicy tj nastolatki pierwsze próby z dymkiem już dawno maja za sobą. Od małego ucze ją że w życiu nie trzeba się poddawać, że trzeba walczyć , a po upadku ddźwiogać się i ze zdwojona siła uderzać. Zdaje się słoneczkoo dziś mi o tym przypomniała :))) i czas najwyzszy udowodnić córce że tak jest. Oby wytrzymać......

Witam was wszystkich jestem zarobiony wpadłem powiedzieć wam że się trzymam 22 dzień WALCZYMY pozdrowionka

Cometa--->SUPER!!!!Masz za to wielkie buziaki!!!

Łoż Qrde....ile mnie to czekanie nerwów kosztowało...ale ja pisałam, że jesteś z wiewióreczką razem moim pewniakiem....cudowne uczucie- nie mylić się

słoneczko , cygaretka, - racja , może wypróbuje. Mnie jednak bardziej niz głód nikotynowy martwi cos innego , albo na równi - miałam ostatnio wiele przejść , poplatało mi sie troche zycie , w zasadzie dlatego wóciłam do palenia i palenie stanowiło dla mnie swoista oazę w umeczonej myslami głowie.... Kiedy mnie dopada, uciekam w palenie, choć już coraz mniej... mam nadzieję

Cygaretka-->daj corce przykład!!!To na kogo wyrosnie twoja pociecha,to głównie twoja zasługa.nie pozwol na to zeby zaczeła palic.Świeć dla niej przykładem!Ja przez pierwszy tydzien byłam tak nerwowa,ze wyzywałam corcie o byle co,ale ona wiedziała,ze to wszystko pod wpływem nerwow.Wytrzymała to,dzis jest ze mnie bardzo dumna.52dni BP!!!!!

Cygaretka--->gdybys wiedziała o naszych kłopotach,to my bysmy musiały palic do konca zycia chyba!!!To,ze palimy to nie zasługa naszych kłopotow.Naprawde!!!Nikomu nie jest lekko w zyciu,ale tylko przez to masz sie truc!!!Walcz!!!Jestesmy tu po to,zeby ci pomoc!!!

Swoje w życiu przeszłam...pisałam wcześniej...żadna tajemnica..po śmierci syna powinnam chyba zajarać się na śmierć....kazdy powód jest dobry...żeby się unicestwiać...

No to co ????? Walczymy cygaretka...szable w dłonie...:P

dziekuje wiewioreczka aż chce się próbować, masz racje nikt różowo nie ma i setny i tysieczny raz sobie powtarzam ze TO MI NIE POMOŻE!! NIKOMU NIE POMOŻE!! będe walczyć, chce zobaczyc dumny uśmiech mojej córki i chce mieć mocny argument kiedy nie daj Bóg ona kiedyś siegnie po papierosa, powtarzam jeszcze raz Nie DAJ BOŻE, odpukuje w niemalowane i spluwam przez lewe ramie. A teraz nurkuje sobie w papiery, to tez dobry sposób żeby nie mysleć o dymku. Trzymam mocno za wszystkich.

słoneczkoo - w dłonie!!!!!

Dla czytających nas po cichu---> tu nie zawsze tylko o zarciu, tyciu i sexie...hahaha...czasem trzeba powage zachować...i walnąć odpowiednio mocno...:P :P :P

:)

a ja bym sobie trche o sexie oklikala, a co hehhe mam faceta od tygodnia w kazda noc wiec czasem trzeba dzialac ostro, tylko czesto mebli brak dla spelnienia jakiejs fantazji... ale kombinowac aby przetrwac trzeba :D

od tygodnia ???? hm ,a wczesniej jak bylo?

Oj wesolutka, żebyś Ty taka chętna była do rzucenia petów .....

Kinia---> jak szybko temat podłapała...hahaha uderz w stół, a nożyce się odezwą....:P

no coz... :( zlapalas mnie !

jak nie pale mam wiecej czasu na ...myslenie o tym co zakazane.!

Fado!!!!!---> trzymasz sie?????....

witam!!chcialem sie zapytac czy to normalne ,ze ja wogule nie kaszle ani rano ani wogule a pale 8 lat od dzis znowu sprobuje rzucic ,ale odpowiedzcie mi na pytanie bo jak slysze to kazdy sie zali na ten ranny kaszel i bol glowy a u mnie nic takiego nie ma:)

Nie ma reguły..kazdy organizm reaguje inaczej....moze Twój jeszcze się nie oczyszcza...:P