Gość rolf Napisano Grudzień 16, 2006 apropo trudnosci dla poczatkujacych nie martwcie u mnie to trwalo tydzien potem juz bylo z gorki a palilem 12lat;( co prawda przytylo sie 4 kg,ale spalam to na silowni jest ok,wiezcie mi same pozytywy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gregia 0 Napisano Grudzień 16, 2006 tez wole przytyc i pot4m gubic niz chodzic szczupła a smierdzaca na km!!!! uciekam dalej sprztac pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
setunia 0 Napisano Grudzień 16, 2006 Rolf gratulacje!!;) Gregia pewnie , ze tak!A teraz w czasie sprzatania spalasz mnostwo kalorii!:) Ok wracam do knig:o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gadzina47 0 Napisano Grudzień 16, 2006 Och setuniu Ty chyba studentka bo właśnie syn też siedzi nad knigamii :D i tak samo reaguje na to słowo- \"kniga\" i \"projekt\"i jeszcze na kilka innych - nazwisk prof. Ale to tylko teraz bo już chyba nastąpił przesyt i zmęczenie materiału. :D Tak że Ciebie rozumiem i trzymam kciuki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madziorek1212 0 Napisano Grudzień 16, 2006 U mnie dzis 10 dzie bez fajki :) w koncu dwucyfrowy numerek :) i musze przynzac, ze ostatno zaczelo mnie znowyu nosic, nie wiem czemu przez ostatne 4 dni bylo dobrze, prawie nei myslalam o fajkach a teraz.. nie wiem moze to jakis okres przejsciowy... ale okropne to, i tak sobie mysle, jak fajnie by bylo zapalic ze znajomymi przy piwku... okropnosc!!! Cholera, podstepny ten nalog.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
setunia 0 Napisano Grudzień 16, 2006 Gadzinko dzieki:0 i pozdrow syna:D , a on pali?;) Madziorek to minie! Uwierz mi:0 ewentualnie unikaj poki co tych swoich palacych znajomych;) Ja na szczescie wiekszosc mam znajomych niepalacych:) ale np moja sis pali i jak przyjezdza , to wtey mnie troche ciagnie :o To do potem:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gadzina47 0 Napisano Grudzień 16, 2006 Madziorek 1212 są różne chwile, :( ale musisz tą pokuse zwalczyć. Tyle dni poszłoby na marne. Dawno nie byłaś na naszym topiku nie wzmacniałaś motywacje, Jesteś silna i pokonasz tego śmierdziela. Niedlugo nie będziesz mogła zapalić w knajpach przy piwku, bo wejdą te zakazy i znowu będziesz się męczyła od nowa, a tak wypijesz piwko z przyjemnością, a inni będą się męczyć.Dasz rade to pokonać jesteś silna, jest to chwilowe i do pokonania.Odzywaj się częściej, Trzymam kciuki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gadzina47 0 Napisano Grudzień 16, 2006 Setuniu u mnie w domu już nikt nie pali :D. Ostatni bastion palący czyli ja - poddał się i stwierdził że lepiej być pachnącym.Nie truli mi zbytnio i to mnie dobijało widziałam jak syn się męczył i miał zaczerwienione oczy( chyba uczulenie na dym).Teraz jest we Wrocku ale wspierają mnie na gg z nażeczoną. Ale niestety u syna troche się zagęściło i terminy oddawania projektów się zbliżają i ma mało czasu. Ale codziennie mnie podnosi do pionu jak upadam :D. Dzięki za pozdrowienia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena24 0 Napisano Grudzień 16, 2006 Witam wszytskich pachnacych :) U mnie dzisiaj mija 9 dzien BP :) wczoraj maly ksyzys mialam ale przetrwalam. znajomi, kręgle, piwo i tak ogromna chec zapalenia. malo brakowalo, ale moj chlopak - choc jeszcze palacz (obiecal od 1.01 skonczyc definitywnie z petami) - powiedzial:\" nie pal, zobaczysz jak jureo bedziesz zalowac\"! i rzeczywiscie, dzisiaj nie zalowalam (bo nie mialam czego) w zamian odetchnelam z ulga ze wytrwalam :) Pozdrawiam wszytskich i zycze dalszej wytrwalosci :) cmoki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jovik 0 Napisano Grudzień 16, 2006 Zawitam na moment, by wszystkim rzucającym pety złożyc bożonarodzeniowe życzenia: zdrowie(bez papierosa), szczęścia BP, samych radosnych chwil BP.Szampańskiej zabawy sylwestrowej, oby następny rok był pod znakim WOP (Wolni Od PEta).Nowi bywalcy tego topiku na pewno mnie nie pamietają, ale stoczyłam nieziemska walkę z papierosami i wygrałam dzięki temu topikowi.Wszystkich pozdrawiam jak zwykle, w szczególnosci Złośliwca(szanujcie tego Gościa, to jest naprawdę Ktoś---wielkie ukłony w Jego stronę). WESOŁYCH SWIĄT! Jovik Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
setunia 0 Napisano Grudzień 16, 2006 Jovik wzajemnie:) A teraz cos do posmiania sie:D Język niemiecki jest stosunkowo łatwy. Osoba obznajomiona z łaciną oraz z przypadkami, przyzwyczajona do odmiany rzeczowników, opanowuje go bez większych trudnosci. Tak w każdym razie twierdzą wszyscy nauczyciele niemieckiego podczas pierwszej lekcji... Na poczatek, kupujemy podręcznik do niemieckiego. To przepiękne wydanie, oprawne w płótno, zostało opublikowane w Dortmundzie i opowiada o obyczajach plemienia Hotentotów (auf Deutsch: Hottentotten). Ksiazka mówi o tym, iż kangury (Beutelratten) sa chwytane i umieszczane w klatkach (Koffer) krytych plecionką (Lattengitter) po to by ich pilnować. Klatki te nazywają się po niemiecku \"klatki z plecionki\"(Lattengitterkoffer) zaś, jezeli zawieraja kangura, całosć nazywa się: Beutelrattenlattengitterkoffer. Pewnego dnia, Hotentoci zatrzymują mordercę (Attentater), oskarżonego o zabójstwo jednej matki (Mutter) hotentockiej (Hottentottenmutter), matki głupka i jakały (Stottertrottel). Taka matka po niemiecku zwie się: Hottentottenstottertrottelmutter, zas jej zabójca nazywa się Hottentottenstottertrottelmutterattentater. Policja chwyta mordercę i umieszcza go prowizorycznie w klatce na kangury(Beutelrattenlattengitterkoffer), lecz więźniowi udaje się uciec. Natychmiast rozpoczynają się poszukiwania. Nagle przybiega Hotentocki wojownik krzycząc: - Złapałem zabójcę! (Attentater). - Tak? Jakiego zabójcę? - pyta wódz. - Beutelrattenlattengitterkofferattentater, - odpowiada wojownik. - Jak to? Zabójcę, który jest w klatce na kangury z plecionki? - pyta Hotentocki wódz. - To jest - odpowiada tubylec - Hottentottenstottertrottelmutterattentater (zabójca hotentockiej matki głupiego i jakajacego się syna). - Ależ oczywiscie - rzecze wódz Hotentotów - mogłes od razu mówić, że schwytałes Hottentottenstottertrottelmutterbeutelrattenlattengitterkofferattentater! :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madziorek1212 0 Napisano Grudzień 16, 2006 Dzieki dziewczyny za wsparcie, walka trwa ! :) strasznie mnie to drazni. he he a znajomych palaczy za wielu nie mam poza... heh eh facetem .... :) ktorego nie widzialam od moment rzucenia a zobacze dopiero w swieta i to dopiero bedzie wyzwanie. Boon jakos szczegolnie mnie do rzucania niestety nei mobilizuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gadzina47 0 Napisano Grudzień 16, 2006 Setunia :D świetne hihihi. Tego mi było potrzeba w ten samotny wieczór. Madziorek1212 - niezachęca bo wie że będzie miał ciężkie życie jak Tobie się uda. Niepaląca gospodyni raczej nie lubi śmierdzącego mieszkania:D i ciągle kaszlącego mężusia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
setunia 0 Napisano Grudzień 16, 2006 Gadzinka to jeszcze czegos poszukam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
setunia 0 Napisano Grudzień 16, 2006 Wysoko w górach, hen wysoko w lodowej grocie siedzą dwa straszliwe Yeti i > obgryzają kosteczki. > Mniejszy straszliwy Yeti przerywa na chwilę i pyta większego: > - Tato, a powiedz mi, po co my się tak ukrywamy przed człowiekami, co? Są > takie małe! Przecież i tak je w końcu zjadamy, tak? Dlaczego napadamy na > nich od tyłu? > - Bo widzisz, synku - odpowiada większy straszliwy Yeti dokładnie > oblizując > palce - > - lepiej smakują nie obsrane. ================================================= 12 wykrętów, jakich możesz użyć, kiedy szef zobaczy, że spisz w pracy: 1. W banku krwi powiedzieli mi, że to może się przydarzyć. 2. To jest 15-sto minutowa drzemka regenerująca, o której tyle mówili podczas tego kursu \"Zarządzanie czasem\", na który mnie wysłałeś. 3. Nie spałem! Medytowałem nad celem misji i układałem sobie w głowie nowy projekt. 4. To jest jeden z siedmiu nawyków ludzi wysoce wydajnych. 5. O rany! To lekarstwo, które wczoraj zażyłem wciąż działa! 6. Testowałem moją klawiaturę na odporność na zaślinienie. 7. Robiłem bardzo specyficzne ćwiczenie Yoga uwalniające od stresu związanego z praca. Chyba nie będziesz mnie dyskryminował za uprawianie Yogi? 8. Dlaczego mi przerwałeś? Prawie znalazłem rozwiązanie dla naszego największego problemu. 9. Automat do kawy jest nieczynny. 10. Nie spałem. Próbowałem założyć szkła kontaktowe bez użycia rąk. 11. Ktoś musiał włożyć kawę bezkofeinowa w nie ten pojemnik co trzeba. 12. \"... i Ducha świętego. Amen\" ==================================================== Panowie, nie ma żartów! Chwila nieuwagi i mała, przypadkowa iskra namiętności może się nieoczekiwanie zmienić w ognisko domowe... * * * Nie ma sprawiedliwości: zawiesił się komputer, a wszyscy walą w monitor. * * * Praca z ładnymi kobietami teoretycznie jest możliwa, a w praktyce - wszystko stoi. * * * Kobiety, żeby się nie znudzić mężczyznom, zmieniają ubrania. Mężczyźni, żeby się nie znudzić kobietom, zmieniają kobiety. * * * Żyj szybko, umrzyj młodo. ZUS. * * * - Kochanie może wybralibyśmy się na romantyczny spacer? - A nie mogłeś sobie kupić tego piwa wracając z pracy?! * * - Chcemy waszego dobra - powiedział premier Kaczyński do Polaków. - Zaniepokojeni Polacy zaczęli więc ukrywać swoje dobra w bezpiecznych miejscach. * * * Z wiekiem szansa na miłość dozgonną wzrasta. * * * - Jak tam w pracy? - Jak w raju! W każdej chwili mogą mnie wyrzucić! * * * - Kochanie, czy przed ślubem byli w twoim życiu jacyś mężczyźni? - Nie. - No popatrz, a w moim byli... * * * - Jasiu choć napijesz się ze mną wódeczki. - Ależ tato! - No co, ja ci pomogłem odrobić lekcje. * * * Chaos. Panika. Zamieszanie. To znak, że skończyłem pracę i mogę iść do domu. * * * - Żyje nam się lepiej - oznajmił w expose sejmowym premier. - To fajnie wam - pomyślał naród. * * * Nobel pokazał przyjacielowi swój wynalazek: - No jak dla mnie bomba! - rzekł przyjaciel. * * * - Znasz to spojrzenie kobiety, kiedy pragnie sexu? - Ja też nie. * * * Zabawne jak mało ważna jest twoja praca, gdy prosisz o podwyżkę, a jak niesamowicie niezbędna dla ludzkości gdy prosisz o urlop. =================================================== :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gadzina47 0 Napisano Grudzień 16, 2006 Podeślij Setuniu jeszcze jakiegoś pana :D . Przydałby się jakiś masaż albo w tysiąca by sie pograło hihi. Ale by mi mężuś dał:D jak by to przeczytał on też na studiach we Wrocku a tu żonka głupoty wypisuje hi hi.Telewizora zbytnio nie słysze bo głuche babsko. To przynajmniej się pośmiałam. Dzięki wielkie Setuniu Buziaki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katia13 0 Napisano Grudzień 16, 2006 dobrej nocy życzę papapapapapapapa... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
setunia 0 Napisano Grudzień 16, 2006 Gadzinko mam jednego kolege wirtualnego, ktory wlasnie jest masazysta ale jeszcze sama nie skorzystalam z jego uslug wiec kota w worku nie bede podsylac:D Za to moge sie podzielic piweczkiem , a i jakies ciasteczka sie znajda;) A daleko masz do Wrocka? Aaaaaaaaa ten \"kolega wirtualny\" wlasnie z wrocka jest :D katiakolorowych:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gadzina47 0 Napisano Grudzień 16, 2006 Oj do Wrocka to tak chyba ze 140, autobus o zgrozo jedzie 4 ponad 4,5 godziny:(Setuniu ja tylko już do wirtualnych masażystów się nadaję:D. A za piweczko chwilowo dziękuję - niestety antybiotyki:D Dobrej nocki wszystkim (ale jeszcze nie znikam:D) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
setunia 0 Napisano Grudzień 16, 2006 Gadzinka to ja mam chbya jeszcze dalej do wrocka;0 Oj wspolczuje tego chorobstwa:( Ja bylam tej jesieni raz chora , a dokladnie zaczelo sie 3ciego listopada i wtedy to wlasnie postanowilam rzucic palenie:)wiec jestem wdzieczna temu kto zeslal na mnie toa chorobe:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bongiorno 0 Napisano Grudzień 16, 2006 Madziorek1212 i Marlena24 gratuluje 10 i 9 dnia BP :P Mi póki co mija 3 dzień BP i jakoś się trzymam :P Chociaż dzisiaj miałem duży kryzys po południu :] Dorzucić to, że u mnie w domu wszyscy palą ( i to jak smoki! ) a przede mną na półce leży śliczna paczka moich ulubionych Sobieskich :D to mam warunki idealnie stworzone do rzucenia palenia hah. No, ale cóż..ide w zaparte, bo nie będzie pet mi dmuchał w twarz :] Damy wszyscy radę :] Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bongiorno 0 Napisano Grudzień 16, 2006 P.S. Jovik dzięki i wzajemnie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gadzina47 0 Napisano Grudzień 16, 2006 A ja miałam inną teorię, że to rzucanie moje tak osłabiło organizm że złapałam jakiegoś bakcyla buuuu. no ale wzasadzie nie chcę się nad tym zastanawiać bo wiem że w chwili zwątpienia każdy pretekst jest dobry aby zapalić:(.chorobe zwłaszcza grypsko można wszędzie podłapać tak że to chyba przypadek.Najgorsze jest to że ja nienawidze chodzić do lekarza i cała chodze wsciekła wewnętrznie bo antybiotyki nie pomagają i bede musiała iść do laryngologa w przyszłym tygodniu a to cały dzionek zgłowy. Setuniu a co studiujesz i na którym to roku jesteś.Wzasadzie to o ironio choroba pomogła pośrednio wyjść z nałogu:D. Mówie pośrednio:D bo gdyby nie Twoja decyzja to i tak nic by z tego nie było a tak już tyle czasu bez fajek to ty już No ide do łóżka. Dobrej nocki wszystkim.Kolorowych snów Setuniu i dzięki za miły wieczór Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gadzina47 0 Napisano Grudzień 16, 2006 Bongorno podziwiam ale mój mąż właśnie tak rzucił i nie pali już 10 lat. Masz rację dasz rade podjołeś męską decyzje i tak trzymaj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
setunia 0 Napisano Grudzień 16, 2006 Gadzinka to spij dobrze:)jutro wiecej napisze;) Terz powoli zbiore sie do lozia , bo dzis o dziwo obudzilam si po 6tej nie wiem po co:D Bongiorno gratulacje:) Pewnie ze Wszyscy dfamy rade! Albo rade damy , alboi jak tynk odpadamy[tak moj kolega mawia, chbya ze cos pokrecilam:D] Spijcie dobrze:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość palacz47 Napisano Grudzień 16, 2006 Nie pale juz 3 lata i 8miesiecy i pomogły mi w tym najwspanialsze tabletki o nazwie TABEX dalej podoba mi sie palenie ale ja nie musze zapalic bo mnie nie ciągnie do palenia REWELACJA A paliłem prawie 30 lat 2 paki dziennie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość llllljjj Napisano Grudzień 17, 2006 dzisiaj jest dzien w ktorym skonczylam z paleniem, nie pale juz 24 godziny a wszytsko dlatego ze3 meczy mnie straszny kaszel kazdego ranka gdy płuca sie oczyszczaja i dzis wieczorem tez myslalam ze sie udusze przez ten kaszel! wogole nie che mi sie palic dzisiaj! trzymajcie za mnie kciuki. jestem mloda osoba 21 lat. nie chce truc sie tym swinstwem nie chce, teraz dopiero czuje jak wszytskie moje ubrania smierdza fajkami! ohyda :( fe :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katia13 0 Napisano Grudzień 17, 2006 .....Tysiąc całusków z rana +2 do śniadania, +2 na potem, i jeszcze raz tam i z powrotem. A wszystko to razy dwa, na dobry początek dnia! ...... miłego dzionka Wam życzę......nie wymieniam imiennie bo strasznie nas dużo....ale myślę i kciuki 3mam za Wszystkich... paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gadzina47 0 Napisano Grudzień 17, 2006 Ja też przesyłam buziaczki dla wszystkich pachnących. Dzisiaj 21 dzień BP. Taki mały jubileusz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gregia 0 Napisano Grudzień 17, 2006 dzien dobry bardzo kochani :D:D:D:D dzisiaj 9 dzien BP co za radosc jak to szybko zlecialo:):):):):) zycze miłej i pachnącej niedzieli buziaki za to ze jestesmy tacy wytrwali Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach