Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość fiona*

Rzucilam palenie! Pomocy!!!

Polecane posty

Nikt Wam pisac nie zabrania,tylko warto czasami przesledzić początkowe strony tematu,to było wsparcie,klimat,dzięki temu postanowiłem dołączyć i mija miesiąc jak nie palę.A teraz co?Wchodze na topik,czytam o problemach które chyba każdy ma,jarac mi się od tego czytania chce jak cholera,więc po co mam tu być,żeby sobie szkodzić?Masochista jestem czy co?Kto chciał nawiązac kontakt to nawiązał,kilka stron wczesniej podawałem GG.Może my faceci inaczej do tego podchodzimy ale \"pierdolenie o szopenie\" każdego chyba by wqrwiło.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sory...ale dziwni są poniektórzy:o:oIle można gadac o papierosach?Ja np. o wiele chetniej poczytałabym o ludziach tu piszących i poznała ich bliżej, niz tylko ciagle: nie pale X dni....samo pisanie tu odwraca uwage od nałogu, nie musi byc zawsze w 100% na temat. Przeciez to brzmi jak zepsuta katarynka! Mi jakoś wcale nie umknął temat przewodni, tylko dlatego ze dziewczyna sie pożaliła na sytuacje w domu.Obrażajcie sie dalej, normalnie jak dzieci. Mam wrażenie, że ciągle ktoś tu komuś COś wytyka:o🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mnie wkurzyliście z 'rana'....a mam dzis pierwszy dzień bez plastrów:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany jaka obrażalska księżniczka z Ciebie Rzucający :O (swoją drogą zaciekawiłeś mnie dlatego prześledzę topik wstecz pod Twoim kątem ;)) popieram Pozdro, sama też o tym pisałam, czytanie i pisanie tylko i wyłącznie o samych papierosach i ich paleniu lub nie wzmaga we mnie chęć zapalenia... Mordusiak 🖐️ ja dziś też mam ochotę zapalić bo jedna \"pani urzędniczka\" potraktowała mnie z góry no i tutaj jakieś krzywe miny widać...co tu się dzieje? Niech ktoś zrobi tu porządek! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak na serio ta ja tez bym chciala miec jakiegos miśka :-D zeby moc sie od czasu do czasu z nim poklocic:-D :-D bo samym kopceniem wanili w domu to zadnego nie przyciagne :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam nie rzucam... starałam się, potrafię wytrzymać ale jakoś nie chce mi sie rzucić. Najwięcej to wytrzymałam chyba 4 tyg bez fajek. Da sie przezyć, tylko strasznie apetyt rośnie i nie ma co robić z rękami :P mam 16 lat, pale od 3 lat. Zarabiam na siebie, więc przynajmniej nie puszczam z dymem kasy od starszych. Palić lubię, ale nie palę często. palenie da sie rzucić oczywiście, tylko trzeba mieć te silną wolę :D jeśli jak mówisz, że palisz od 12 lat to myślę że tobie silna wola nie pomoże i musisz poradzić się specjalisty :P poprostu nie dasz rady. Znam wielu ludzi którzy palą 10,20,30,40 lat. i palą do tej pory i już nie wyglądają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się atmosfera zrobiła okropna!mordusiak i pozdro macie racje ze ile mozna gadac o fajkach.poza tym powiem Wam że cłowiek jednak pali za jakiegos powodu i jak rzuca i przychodza stresy zwiazane z praca, domem, miskiem :) to jakoś nie jest człowiekowi łatwo. ja wlaśnie przegrałam ze sobą ze względu na to że przejmuje się takimi codziennymi problemami dlatego jestem za tym żeby jednak popisać o swoich problemach mniejszych lub większych. rzucający: przeczytaj tytuł topiku, jest tam pomocy a nie chwalenie się ile nie palę. powinniśmy pomagać sobie przejść przez codzienność aby jednak nie sięgnąć znowu po peta. dla kochanych dziewczyn 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak w ogóle rzucający chyba masz jakiś kryzys w związku z niepaleniem i musiałeś się chyba wyżyć na dziewczynach na topiku bo nikogo innego nie było pod rękę:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochani ja mam strasznie beznadziejna sytuacje w domu a mimo to zdecydowalam sie na ten krok rzucenia....fakt ze po raz kolejny.....ale jakbym zaczela opowiadac o tym....to musielibysmy zmienic nazwe topicu;) nie chce Was zalamywac....ale.... kiedys palilam 10lat i rzucilam i nie palilam 7lat.....i wrocilam do tego swinstwa....teraz palilam ok 1,5roku i znowu rzucam.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 93blackberry
zgadzam sie, nie ma sensu pisac ze chce sie palic bo to cale rzucanie to tylko sciema :( Wybacz ale skupiajac sie na paleniu a raczej checi zapalenia nigdy tak naprawde nie pozbedziesz sie nalogu. Nie piszcie jednak ,ze wyliczanie nie ma sensu. Na poczatku ma i buduje. To pewien rodzaj nagrody dla ducha. Wlasnie zaczal sie moj 5 dzien!!!! ;) Powtarzam znowu przeczytaj Allana Carra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie będę już tłumaczył bo nie ma sensu.Zaglądał będe może czasem ale pisał już nie.Będzie święty spokój.Życzę wszystkim powodzenia BP a tym co nie wytrzymali i jarają tego aby swoje bezcenne rady wsadzili sobie w nos bo jak widać sami sobie pomóc nimi nie poradzili.Ciao.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miało być "sami sobie nie pomogli".Odliczac trzeba,buduje jak cholera,wiem sam po sobie jakie to pocieszające,każdy dzień to wielki sukces,zwłaszcza na początku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja bylam
rzucajacy inaczej----> to wlasnie moj 8dzien BP :) i jestem dumna z siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oby na Ciebie na spadło kiedyś mnóstwo zmartwień i żebyś znowu nie zapalił. nie znasz mnie człowieku więc nie oceniaj i nie obrażaj. też Ci .... w nos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem tu z wami cały czas. Ale napisze coś sensownego jak humor mi się poprawi. Nadal BP i to najważniejsze:) ruda kocurka85 🌻 i nie daj się sprowokować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak może doradzać w rzuceniu petów osoba która pali{gdzie sens i logika}.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zupek-dzięki za poparcie ;) Widocznie chce innym pomóc wrócić do palenia :D Jestem facetem i nie miewam miesiączek ale jej to chyba za dużo płynęło i postanowiła zatrzymac czyms długim z filtrem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzucający pojawiłeś się na 426 stronie topiku, pisałeś codziennie jeden-dwa posty \"dziś jest mój....dzień, jest ciężko/nielekko/będzie z górki itp. W mojej ocenie otzrymałeś sporo wsparcia od dziewczyn, które teraz tak ostro krytykujesz, sam natomiast nikogo w żaden sposób nie wspierasz. Założyłeś sobie forum niepalimy.pl i żal Ci d.u.p.ę ściska, że dział o niepaleniu jest właściwie martwy. Dlatego tak naskakujesz na dziewczyny? Że tu piszą a u Ciebie nie chcą? Jesteś żałosny :O Powiedz mi proszę jak wg Ciebie powinien wyglądać ten topik? o czym można tu pisać aby być w zgodzie z tematem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1.Nie ma palacza,który nie może rzucić palenia. 2.Przy paleniu trzyma nas strach - strach,że życie bez papierosa nie będzie nic warte,że ciągle będzie nam czegoś brakowało.Nic bardziej błędnego. 3.Kto twierdzi,że palenie sprawia mu przyjemność powinien zadać sobie pytanie dlaczego inne rzeczy w życiu,o wiele przyjemniejsze tak nie uzależniają. 4.Prawda jest taka,że palenie absolutnie niczego nie daje. 5.Cóż to za hobby,z którego chętnie byśmy zrezygnowali,a za którym tęsknimy,gdy go nie praktykujemy? 6.Wiele rzeczy w życiu sprawia nam przyjemność,a nie lamentujemy,gdy ich zabraknie. 7.Każde zaciągnięcie się wprowadza przez płuca do mózgu małą dawkę nikotyny,która uzależnia szybciej niż heroina. 8.Gdy palacz gasi papierosa,zawartość nikotyny w organiźmie zaczyna się zmniejszać i zaczynają się objawy odwyku. 9.Przy odwyku nikotynowym nie występuje żaden fizyczny ból.Jest to raczej uczucie pustki,braku czegoś,dlatego wielu palaczy nie wie,co zrobić z rękoma. 10.Prawda jest taka,że się uzależniliśmy,nikotynowa bestia zadomowiła się w naszym ciele,a my musimy ją żywić.Nikt poza nami nas nie zmusza. 11.Palacz,paląc papierosa,oczekuje powrotu do poczucia spokoju,pewności i wiary w siebie,którego doświadczał zanim popadł w uzależnienie. 12.Zanim popadniemy w nałóg naszemu ciału niczego nie brakuje. 13.Poczucie dyskomfortu pojawia się,gdy nie palimy.Po zapaleniu papierosa odczuwamy ulgę - to powoduje złudne wrażenie,że palenie sprawia przyjemność,pomaga się odprężyć.W ten sposób następuje uzależnienie. 14.Od dzieciństwa nasza podświadomość jest bombardowana sugestywnymi informacjami,że papieros odpręża,dodaje odwagi i pewności siebie,że papierosy są najważniejsze w życiu.Uważacie,że przesadzam?A co jest ostatnim życzeniem skazańca w scenie filmowej?Naturalnie,że papieros. 15.Straszną pomyłką palacza jest wiara,że palenie zmniejsza stres;dlatego papieros zwykle bywa kojarzony z osobą pewną siebie,odpowiedzialną i odporną na stres,podziwianą i stawianą za wzór. 16.Najgorszym efektem palenia nie jest ubytek na zdrowiu,czy pieniędzy,ale upośledzenie psychiki - sam palacz za wszelką cenę szuka przekonywającego tłumaczenia,żeby móc dalej palić. 17.Tak naprawdę jedyne co nas wpędza w uzależnienie,to przykład innych.Boimy się,że coś nas omija.Widok palacza za każdym razem utrwala w nas przekonanie,że coś w tym musi być;gdyby było inaczej,to przecież by nie palił. Kiedy w sytuacjach towarzyskich odzwyczajający się od palenia widzi palącego,ma wówczas poczucie,że coś stracił.Żeby poczuć się pewniej,pozwala sobie na jednego papierosa i zanim się spostrzeże - znów jest uzależniony.Tak właśnie działa pranie mózgu. 18.Kiedy uzależniony od nikotyny chwilowo nie pali,to czegoś mu brak.Jeśli coś interesującego zajmuje jego myśli,jest w stanie wytrzymać dłuższy czas bez papierosa,nie odczuwając przy tym objawów odwyku.A kiedy się nudzi,nic nie odwraca jego uwagi od stresu odwykowego - musi karmić bestię. 19.Rzucający palenie,przypisuje rzucaniu wszystkie swoje niepowodzenia.Kiedy staje przed naprawdę trudnym problemem,nie stara się go po prostu rozwiązać,ale rozmyśla: "ach,gdybym mógł zapalić,to wszystko poszło by jak z płatka."Kto wierzy,że palenie rzeczywiście sprzyja koncentracji,temu z pewnością nie uda się skupić,bo nie pozwolą mu na to myśli o paleniu.Te myśli,a nie fizyczny brak,mają niszczącą siłę.Pamiętaj,że tylko palacza dotykając objawy odwyku,niepalących - nie. 20.To nie papieros jest wyjątkowy,ale okazja do jego zapalenia. 21.Papierosy nie wypełniają żadnej pustki,one ją stwarzają. 22.Palacz nie ma żadnej przyjemności z palenia papierosa,boi się tylko jego braku. 23.Papierosy stają się tym cenniejsze,im bardziej próbujemy ograniczyć ich konsumpcję. 24.Palacz,zapalając papierosa i zaciągając się głęboko,gdzieś w środku utwierdza się w przekonaniu,że ma szczęście,że dostał swoją nagrodę,której biedny niepalący jest pozbawiony.Ten biedny niepalący nie potrzebuje żadnej nagrody.Ludzie nie są stworzeni do systematycznego zatruwania się. 25.Przyzwyczajenie się,to dożywotni łańcuch;każdy papieros wzbudza pożądanie następnego.Kto zacznie,sam sobie podpala lont.Każdy wypalony papieros przybliża chwilę wybuchu.Skąd wiadomo,że przy następnym nie wybuchnie? 26.Papieros,to NARKOTYK. 27.Palacz,który pali 5 papierosów dziennie: Jeżeli palenie sprawia taką przyjemność,to czemu jedynie 5?A jeżeli nie jest uzależniony i może przestać,to po co w ogóle pali?Przyzwyczajenie polega na sprawianiu sobie bólu,bo miłe jest odprężenie,kiedy przestaje boleć. 28.Jedyną przyjemnością jaką może dać palenie,to chwila zaspokojenia słabszego fizycznego głodu nikotyny i tej psychicznej męki,kiedy nie możemy się podrapać tam,gdzie nas swędzi. 29.Ogół ocenia palenia jako przykre przyzwyczajenie,szkodliwe dla zdrowia.To jest narkotyczne uzależnienie i zabójcza choroba.Morderca numer jeden. 30.Palacze uważają,że rzucanie palenia jest bardzo trudne.A właśnie w razie trudności potrzebny jest mały pomocnik - papieros.Uwalniając się od niego,podwajamy trudność. 31.Im bardziej palacz się użala,tym bardziej chce mu się palić. 32.Wiele starań kosztowało palacza przyzwyczajenie się do palenia śmierdzącego i trującego papierosa. 33.W rzucaniu palenia,użalanie się nad sobą i brak zdecydowania przysparzają trudności. 34.Patrzcie na bestię nikotynową,jak na rodzaj tasiemca.Musicie go wygłodzić przez 3 tygodnie ,a on wszystkimi sztuczkami będzie was nakłaniał do palenia,żeby przeżyć.Za każdym razem,kiedy nie dacie się skusić,dobijacie bestię nowym ciosem. 35.Gdyby chodziło o przyjemność,to nikt nigdy nie zapaliłby więcej niż jednego papierosa. 36.Palenie,to choroba.Czy potrzebujecie zastępstwa,kiedy zwalczyliście grypę? 37.Cóż strasznego może was spotkać,jeśli nigdy więcej nie zapalicie papierosa? NIC!Absolutnie NIC!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzucamy palenie, czyli 15 sposobów na przetrwanie trudnych chwil, gdy rzuciliśmy palenie: W ciągu pierwszych dni po rzuceniu palenia staraj się spędzać jak najwięcej wolnego czasu w miejscach, gdzie palenie jest zabronione, np. w bibliotece, muzeum, sklepach, kościele. Pij duże ilości wody (niegazowanej) i soków owocowych. Staraj się unikać alkoholu i innych rzeczy, związanych często z paleniem papierosów. Jeśli nie wiesz, co robić z rękami, naucz się zajmować ręce innymi przedmiotami (wykorzystaj np. ołówek, kostkę Rubika, monetę, spinacz biurowy). Jeśli brakuje Ci trzymania czegoś w ustach, spróbuj żuć gumę lub ssać cukierki. Śpij długo. Stosuj właściwą dietę. Przynajmniej przez 6 miesięcy ogranicz spożycie mięsa, tłuszczów zwierzęcych, cukru, mocnej kawy i piwa. Jedz tłuszcze roślinne, ryby, świeże owoce i warzywa. Uprawiaj sport. Przebywaj dużo na świeżym powietrzu. Unikaj przemęczenia. Rozmawiaj o swoim sukcesie (kłopotach) z rodziną, przyjaciółmi. Unikaj spotkań z palącymi osobami. Wierz, że uwolnisz się od nałogu. Bądź w kontakcie z osobą, która chce i może Ci pomóc. Staraj się być zajęty, pracuj intensywnie, ale w zorganizowany sposób. Pamiętaj, że nigdy nie jest za późno na rzucenie palenia. Nawet po 40 latach palenia twój organizm jest w stanie naprawić wyrządzone przez tytoń szkody. Jeśli łatwo się męczysz, brakuje Ci tchu, masz problemy ze snem, to przyczyną tych dolegliwości może być właśnie palenie tytoniu. Poczujesz się zdecydowanie lepiej, jeśli zerwiesz z tym nałogiem. A wtedy przekonasz się, że to palenie papierosów było przyczyną Twojego ciągłego zmęczenia i osłabienia. Opracowano na podstawie: "Prof. Zatoński radzi jak rzucić palenie" Fundacji "Promocja Zdrowia", ---------------------------------------------------------- ---------------------- Dlaczego rzucenie palenia jest takie trudne? Nawet osobom, które mają silną motywację, trudno jest zerwać z paleniem, ponieważ zawarta w tytoniu nikotyna mocno uzależnia. Nikotyna w przeciwieństwie do heroiny czy kokainy, nie wywołuje widocznego odurzenia, toteż łatwo zlekceważyć jej siłę działania. Palenie jest czynnością nawykową. Oprócz tego, że palacze są uzależnieni od nikotyny, często mają swój utarty, wielokrotnie powtarzany nawyk postępowania. Palenie jest nieodłącznym elementem codziennego życia. Potwierdza to fakt, iż przemysł tytoniowy wydaje rocznie prawie 6 mld dolarów na kampanie reklamowe papierosów. Wyroby tytoniowe są sprzedawane legalnie i niemal wszędzie dostępne. Większość z nas jest stale narażona na kontakt z jakimś palaczem. Od tych wpływów nie sposób się odizolować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam.... dziś jest mój 40 DBP po zjedzeniu obiadu przeszła mi ochota na fajkę Mordusiak jedz obiady :D dla wszystkich 🌻 lub :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezloginu-własnie o tym co aktualnie napisałaś.Pojawiłem się może i późno ale topik czytałem od pierwszej strony zanim postanowiłem rzucić palenie i dołączyć do społeczności.Porównaj tematy do strony 400 a te aktualne.I nie zachowuj się jak matka Teresa z kalkuty,poczytaj psychologie tłumu i zanim kogoś zganisz lub poprzesz to przemysl to 100 razy.Bo mysleć trzeźwo i racjonalnie to nie jest to samo co myslenie jak większość ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzwoniąc pod numer 0801 108108
UZYSKASZ POMOC W RZUCENIU PALENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie osłabiaj mnie rzucający... :O jaki jest Twój wkład w treść tego topiku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla jasności...czytałam ten topik 2,5 roku temu podczas pierwszej próby rzucenia fajek i nie uważam aby wtedy pisało się tylko i wyłącznie o paleniu i niepaleniu papierosów, pisało się również o kłopotach natury osobistej bo to one bardzo często powodują powrót do palenia, to przez nie jest tak ciężko na początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak przeczytałam, że jakaś tam iksińska ma w domu taki sam sajgon jak ja, że dzieciaki też dają się we znaki jak moje rodzone diabły, że mąż nie rozumie, teściowa się czepia to było mi lżej, dostawałam sporą dawkę wsparcia i z optymizmem patrzyłam w jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezloginu nie ma sensu dyskutować z chamami:/ może mają jakieś kompleksy związane z czymś małym. zupek wazeliniarzu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×