marjola53 0 Napisano Styczeń 6, 2009 Ja mam papierochy przy sobie i nie palę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bella1962 0 Napisano Styczeń 6, 2009 no wlaśnie kasiu że cię przyssało i kupilaś paczke to ją teraz wyjarasz a gdybyś miała gume czy pastylke to bierzesz jednorazowo, śmierdziela oszukasz i coraz rzadziej bedziesz sięgać po wspomagacze .tak wydedukowalam sobie po kilkakrotnym rzucaniu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marjola53 0 Napisano Styczeń 6, 2009 Ja mam papierochy przy sobie.Już drugi dzień i nie palę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jedrek 30 Napisano Styczeń 6, 2009 witam niewitanych hejka leloof hejka bella :)No ja tez mam zapas fajek ale tylko dlatego zeby miec wiekszy komfort psychiczny .Ja jestem taki nalog ze jak mi w nocy braklo albo sie konczyly to potrafilem leciec do knajpy spory kawalek piechotka bo stres byl .Na razie tez nie stosyje zadnych zamiennikow z nikotyna na mnie chyba nie dzialaja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
leloof85 0 Napisano Styczeń 6, 2009 no ja chyba wlasnie wiecej tych pastylek bralem niz palilem fajek:D Jula a co z Tobą??;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marjola53 0 Napisano Styczeń 6, 2009 pa pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bella1962 0 Napisano Styczeń 6, 2009 podziwiam cie marjola twardziel z Ciebie ja na początku to bym je zjadla gbybym miala pod ręką Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia3 0 Napisano Styczeń 6, 2009 Marjola podziwiam, ja nie moge mieć nic przy sobie co kojarzy mi sie z paleniem, bo wtedy napewno zapale. Ja bym tak się bała. Ale bella1962 to prawda z tym. jak się ma jakiegoś wspomagacza przy sobie to przynajmniej oszuka się głód nikotynowy. Ale jak po 8 godzinach zapaliłam to wcale mi nie ulżyło ani nie poczułam aż tak wielkiej ulgi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jedrek 30 Napisano Styczeń 6, 2009 mariola 53 trzymamy wszyscy za ciebie kciuki pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marjola53 0 Napisano Styczeń 6, 2009 Wreszcie topik ruszył. Zawsze były wzloty i upadki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marjola53 0 Napisano Styczeń 6, 2009 Dzięki. Jest strasznie.Idę spać.Musi się udać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marjola53 0 Napisano Styczeń 6, 2009 Dzięki Jędrek.Złośliwiec gdzie jesteś Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bella1962 0 Napisano Styczeń 6, 2009 dobrej nocki wszystkim Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jedrek 30 Napisano Styczeń 6, 2009 Marjola oczywiscie mialo byc .Wybacz jestem na glodzie i przez to chyba zle nawet juz widze ehh byle zaspaac i do rana ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marjola53 0 Napisano Styczeń 6, 2009 Jedrek poprawnie, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marjola53 0 Napisano Styczeń 6, 2009 Karaluchy pod poduchy. Do jutra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ginett34 Napisano Styczeń 6, 2009 Witam wszystkich Wczorajszy kryzys przezwyciężony!!!:) Nie palę już 23 dni (+ 21g35m50s). Ilość niewypalonych papierosów: 955. Będę żyć dłużej o 7 dni (+ 07g15m57s)! Zaoszczędzone pieniądze: 334,59 zł! A dziś byłam z 2 koleżankami w aqua parku i na solarium. Jedna z nich też rzuciła fajki 1,5 roku temu i ostatnio w wielkim stresie się złamała i zapaliła. Z jednej strony sie przeraziam, że po takim czasie poczuła tak wielką nagłą potrzebę zapalenia i że jej smakowało, ale uspokoiło mnie jej twierdzenie o tragicznym samopoczuciu fizycznym po tym papierosie i totalnej awersji do nikotyny. Z kolei druga dziewczyna paliła. Stała na 15-to stopniowym mrozie... z wilgotnymi włosami brrrrrr... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ania.B 0 Napisano Styczeń 6, 2009 kochani moi !!! ale topic drgnął hihi :D trzymam mooocno kciuki za wszystkich rozpoczynających walkę z nałogiem...naprawdę najnajgorsze są te pierwsze 3 dni potem w miarę luzik ;) błagam nie poddawajcie się walczcie !!!! Leloof , Kasia dołączcie do Nas :):):) co do Tabexowych snów to zgadza się - przy kuracji tym specyfikiem nie chciało się człowiekowi rano oczu otwierac hehe z sentymentem wspominam ten czas heh :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość leloofe85 Napisano Styczeń 7, 2009 a czesc czesc nocna Aniu:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
leloof85 0 Napisano Styczeń 7, 2009 ej a i jeszcze jednej osoby mi brakuje:( sadny dzionku no gdzie Ty jestes?? Jula?? Ania ale jak ja znowu zaczne rzucac to wiesz ze przechlapane znowu macie;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ania.B 0 Napisano Styczeń 7, 2009 co tam....:D:D:D bylebyś rzucił ;););) Dobranoc :) ach zapomniałabym :D mobilizujący mnie bilans wkleic :) Nie palę już 127 dni (+ 03g30m57s). Ilość niewypalonych papierosów: 5085. Będę żyć dłużej o 38 dni (+ 20g24m27s)! Zaoszczędzone pieniądze: 1 780,05 zł! :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość majamajeczka Napisano Styczeń 7, 2009 Witam wszystkich - jestem strasznym nałogowcem, palę okropnie dużo i męczy mnie to uzależnienie, nie mam czasu teraz za dużo się rozpisywać ale dzisiaj rano spaliłam ostatnie dwa papierosy, przykleiłam plaster i wzięłam ze sobą do pracy książkę Allena - będę sobie podczytywać - a co tam. Miałam rzucić 1 stycznia ale oczywiście jak zawsze znalazłam milion powodów, żeby zapalić - tak mnie to męczy i wkurza, że nie jestem w stanie funkcjonować. Mam poczucie winy, że palę ale palę i sama wpędzam się w depresję. Wiem, że piszę strasznie chaotycznie ale sama myśl, że już więcej mam nie zapalić wpędza mnie w taką nerwówke, że mi się ręce trzęsą. To straszne - jak można doprowadzić się do takiego stanu? Czytałam trochę wypowiedzi na forum i wiem, że nie jestem wyjątkiem - to mnie trzyma przy życiu. Mam nadzieję, że Wy mnie utrzymacie przy życiu. Pozdrawiam cieplutko i biorę się do pracy. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marjola53 0 Napisano Styczeń 7, 2009 Witam wszystkich. Cześć majamajeczka. Jest ciężko u mnie dopiero początek 3 dnia.Jestem na tabexie. Czytałam książkę Allena Carra. Ja mówię sobie, że nie palę a nie rzucam palenie,Tak jest łatwiej dla mnie. Maja ja pali łam dużo i długo.Może najpierw przeczytaj książkę, kup sobie coś wspomagającego i na pewno dasz radę.Ja ja mogę, taki zatwardziały palacz, to każdy może Trzymam kciuki Miłego dni Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marjola53 0 Napisano Styczeń 7, 2009 Ania B. pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dodob 0 Napisano Styczeń 7, 2009 pozdrawiam wszystkich bardzo bardzo BP oczywiście tak jak wam napisal leloof pisze tylko w pracy bo w domu staram sie nie wlaczac kompa bo dorywa sie do niego synek a wieczorami siedze z mezusiem pije winko / piwko i nie che mi sie siedziec przy kompie ale mysle o was non stop . Wczoraj urodziny Mlodego moja mama palila w kuchni ale tylko jedna czy 2 fajki bo mowi ze nie chce nam zasmradzac domu ( bo mysli ze ja nie pale / nie palilam) od urodzenia dziecka czyli raptem 3 lata ;) . ale ze mnie oszustka chociaz nigdy nie pytala teraz 30stka wiesz czuje euforie chociaz sa chwile ze mnie ciagnie ale pozytywnie mysle a jak pomysle o temperaturze i pogodzie i o staniu na balkonie to chec zapalenia mija Nie palę już 1 dzień (+ 23g20m57s). Ilość niewypalonych papierosów: 31. Będę żyć dłużej o 0 dni (+ 05g47m13s)! Zaoszczędzone pieniądze: 12,94 zł! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dodob 0 Napisano Styczeń 7, 2009 Nie palę już 2 dni (+ 00g00m30s). Ilość niewypalonych papierosów: 32. Będę żyć dłużej o 0 dni (+ 05g52m03s)! Zaoszczędzone pieniądze: 13,12 zł! tak lepiej 2 dni a pierwsze 4-5 są dla mnie najgorsze :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
misiek121 0 Napisano Styczeń 7, 2009 dawno mnie nie było bilansiku nie wklejam dzisiaj bo niedługo bedzie okrągła liczba:) chcę odnieść sie do tego co napisał jedrek 30 bo też miałem takie naloty że jak mi sie skończyły fajki na działce, a przy okazji byłem napity to dymałem z pięty godzinę do najbliższego sklepu. teraz dopiero widzę jak ten nałóg człowiekiem rządził. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dodob 0 Napisano Styczeń 7, 2009 oj tak ja tez przyznaje zze fajki zawsze musialam miec bywaly nawet momenty ze nie mialam pieniędzy bo do bankomatu mi sie nie chialo isc i na fajki pozyczalam ze skarbonki syna Boze jak o tym pomysle ale wstyd Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaaja 0 Napisano Styczeń 7, 2009 witam wszystkich....chociaz pewnie malo kto mnie pamieta.... nadal nie pale, a moj maz probuje, mam nadzieje ze mu sie uda, chociaz w pracy go nie upilniuje....ale jak na razie sie trzyma;) Nie palê ju¿ 62 dni (+ 11g25m39s). Iloœæ niewypalonych papierosów: 874. Bêdê ¿yæ d³u¿ej o 6 dni (+ 16g21m19s)! Zaoszczêdzone pieni¹dze: 157,43 €! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marjola53 0 Napisano Styczeń 7, 2009 Mogłam nie mieć chleba.Papierosy zawsze były. Mam okropny niesmak w buzi.Kawa też jest byle jaka.Zawsze mi smakowała Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach