Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość fiona*

Rzucilam palenie! Pomocy!!!

Polecane posty

Dziewczyny jutro jest święto, które mozemy z czystym sumieniem obchodzić - DZIEŃ BEZ PAPIEROSA. Pamietam jak w poprzednich latach śmiałam sie z tego:) Dzis w kiosku babka przede mna kupiła dwie paczki irysków (ja je paliłam), a w nastepnym sklepie inna kolejną paczke irysków. Moze to głupio zabrzmi, ale czułam nad nimi wyższość...Kurcze pamietam jak w sezonie najwiekszego palenia potrafiłam kupowac co drugi dzien fajki bleeeeeeeee A ile kasy szło na to! ZAWSTYDZONA PALACZKO..... ejjjj zmień nick bo Ty RZUCIŁAŚ PALENIE i to jest powód do wielkiej dumy. Zawstydzona to mozesz byc jak ulegniesz pokusie i weżmiesz macha od kolezanki;) Życze Ci wytrwałości i silnej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawstydzona palaczko - oj ja dobrze wiem jak to pomaga miec nawet chocby taka internetowa grupe wsparcia... i rozumiem Twoja euforie i chaos - tez tak sie czulam w pierwszych dniach :) Najlepsze jest to ze im wiecej czasu mija tym bardziej \"niepalenie\" wydaje mi sie naturalne, tak jakbym nigdy nie palila... Tylko uwazac zawsze trzeba bo to zludne uczucie, moze spowodowac mysl ze moge sobie zapalic jednego bo przeciez do nalogu nie wroce - i dlatego chyba ciagle tu jestem - ot upewniam sie w moim postanowieniu ;) I pewnie dlugo tu pobede, no chyba ze kafeterie szlag trafi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś u mnie już 10 dbp...Pierwsze 3 dni wlekły się niemiłosiernie,a następne przeleciały sama nie wiem kiedy. Oj,chciałabym napisać,że właśnie mija 10 miesiąc mojej abstynencji nikotynowej. Wiecie co,cieszę się,że w 3 dni od rzucenia palenia rzuciłam się na głęboką wodę i wyjechałam ze znajomymi,a jeszcze bardziej się cieszę,że mogę się super bawić bez papierocha w zębach. Mam nadzieję,że poradzę sobie też bez papierocha,ba,nawet bez myśli o zapaleniu,gdy dopadnie mnie stres-większy,czy mniejszy. Pozdrawiam i miłego wieczoru (bez dymka) życzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawstydzona palaczko-jestem Z Ciebie dumna:) Od pary dni nie czytałam waszych wypowiedzi..zawsze jak zaczynam to od gry i czytam czytam a tu pojawiasz sie TY... pierwsza moja mysl...\"Zeby jeje sie udało\" i powiem szczerze nie wiem dlaczego az mi ciarki przeszły..no i czytałam dalej coraz nizej i z obawa czytałam twoje wypowiedzi i zastanawialma sie Trzyma sie czy nie??? No i teraz mam wielki usmiech na twarzy bo sie trzymasz:):):) A wecie dlaczego nie zagladalam na forum bo zapomnialam a dlaczego zapomnialam?? bo juz wcale nie mysle o fajkach moze to dziwne ale ja juz zapomnialam ze palilam:) (7 lat) oczywiscie przesadzam ale jest bardzo dobrze. Boje sie tego co bedzie po 3 miesiacach bo niby przychodzi kryzys..ale bedzie dobrze juz sie nie dam.. Trzymajcie sie dziewczynki i pamietajcie co napisalam Ameelia jutro pierwszy raz od wielu lat bedziemy swietowac DZIEN BEZ PAPIEROSA Lece na aerobik Caluski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiatam po przerwie panie niepalace :) ja jestem dzis z siebie strasznei dumna , mialam taki stres na uczelni , ze normalnie palilabym jak komin i powiem Wam, ze dzis bylam juz strasznei bliziutko fajeczki.... strasznie.. pomogly mi kolezanki, troche glebiej pooddychalam, wypilam piwko ( i co , ze o 11 ;) przynajmniej sie odstresowalam) i nei zapalilam, sama nie wiem jak mi sie udalo. Bylo b trudno. Ok ale minely 2 tygodnie najgorszego miesiaca dla mnei w tym roku, jeszcze tylko 2, oby mi sie udalo nie zapalic. A pozneij jezlei to przezyje bedzie juz tylko lepiej, kurcze w koncu trzeba zadbac o siebie. Teraz ide lulu bo w ciagu ostatnich 48h spalam 5 i zaczynam weekend .. ach jak cudownie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymaj sie Ikunia, jestem dumna z Ciebie....wyspij sie porzadnie!!! Witaj Kawo----cos mi sie zdaje, ze dawno Cie tu nie bylo. Na samym poczatku topiku sie wypowiadalas, a pozniej nagle zniknelas.... U mnie w niedziele mina dokladnie: 2 MIESIACE!!!!!!!!!! Pozdrawiam! :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawstydzona palaczka
Witam Was, trzymam się chyba (a raczej na pewno) nieźle. Minął trzeci dzień bez fajek. Kaszlę jak cholera; paląc nigdy nie miałam takiego kaszlu. No i boli mnie coraz więcej "członków"- smoła przestaje trzymać mnie w "kupie". Nie mogę zasnąć! Ale daję radę. Mam wrażenie, że nigdy już nie sięgnę po fajkę, jeśli miałabym znowu tak cierpieć, chcąc rzucić. Nie maiłabym drugi raz tyle siły, żeby to cierpienie powtórzyć. Czytam Wasze wypowiedzi codziennie, od początku, od pierwszego apelu Fiony. Bardzo mi to pomaga. Nie dziękuję każdej z osobna, ale każda wypowiedź jest dla mnie bezcenna. Myślę o Was. Będąc poza domem zastanawiam się, czy nadal wierzycie we mnie( cholera jestem egoistką - jednak). Jeszcze nie mam w sobie tyle sily, żeby kogoś zmobilizować do rzucenia fajek lub komuś pomóc i mam nadzieję, że to co przeżywalam i tu opisywałam nikogo nie zniechęci do zerwania z nałogiem. I jeszcze jedno!- jak widzę osobę palącą to już jej tak nie zazdroszczę. A wczoraj rano, po właczeniu telewizora myślałam, że mam halucynacje, jak zobaczyłam w rogu ekranu przekreślonego papierosa. Nic nie wiedzialam o tym jakże ważnym dniu. Także moje kochane 3 dni bez papierosa!!! dzięki Wam wielkie! Jestwm waszą dłużniczką. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawde jestem z Ciebie bardzo dumna Zawstydzona Palaczko!!! Dasz rade, czuje to, bo widze, ze bardzo bardzo chcesz rzucic. Kaszel, to calkiem normalna objawa, tez tak mialam przez pierwszy tydzien po rzuceniu. To chyba dlatego, ze Twoj organizm oczyszcza sie z nikotyny i tych wszystkich toksyn......niedlugo kaszel calkiem zniknie. Ja, jak palilam musialam czesto odkaszliwac, chrzakac :), i czesto mialam chrypke......po rzuceniu, jak reka odjal ;-)...... Zle sypiasz??? To tez normalne, jesli wrocisz na poczatek tego topiku, to zobaczysz, ze wiekszosc z nas miala problemy ze snem. Po jakims czasie to mija.....Zobaczysz, ze niedlugo przyjdzie \"ten dzien\", gdy poczujesz sie jak nowonarodzona. Wytrzymaj jeszcze troche! Zobacz, ja jeszcze tez niedawno apelowalam, \"pomocy, 3 dni temu rzucilam palenie\", a teraz minely dokladnie 2 miesiace od tamtego czasu!! To, ze nie zazdroscisz innym palaczom, to tez swietny znak!!! To oznacza, ze bardzo chcesz sie od tego swinstwa uwolnic, i jestes pewna, ze bardzo tego chcesz.... Trzymaj sie, mysle o Tobie! :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dociass
Witaj fiona paliłam prawie 20 lat a teraz już nie pale prawie 4 miesiace. To nie jest latwe to jest bardzo trudne i takie katusze jakie przechodzilam uswiadomily mi, ze nie wroce do palenia,to bylo poprostu straszne ale udalo sie, najgorsze byly dwa tygodnie, wszystko mi sie poprzewracalo do gory nogami ,ale znalazlam sobie zajecie, dlugie spacery. I wiem jedno, zeby rzucic palenie to trzeba do tego dorosnac tak jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dociass
Witaj fiona paliłam prawie 20 lat a teraz już nie pale prawie 4 miesiace. To nie jest latwe to jest bardzo trudne i takie katusze jakie przechodzilam uswiadomily mi, ze nie wroce do palenia,to bylo poprostu straszne ale udalo sie, najgorsze byly dwa tygodnie, wszystko mi sie poprzewracalo do gory nogami ,ale znalazlam sobie zajecie, dlugie spacery. I wiem jedno, zeby rzucic palenie to trzeba do tego dorosnac tak jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dociass
Witaj fiona najbardziej przerazalo mnie to ze przytyje, bo mam swietna figure rozmiar 38, pilnowalam sie z jedzeniem, a jednak przybralam tu i owdzie i wiesz co nawet niezle sie z tym czuje.cale zycie nie mozna wygladac jak modelka ale nie smierdzi odemnie i z tego sie tez ciesze, ale czuje jak smierdzi od moich kolezanek i wiesz co? to jest naprawde obrzydliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dociass
najbardziej przeraż mnie fakt ze tyje, wcale nie jem wiecej niz powinnam, chodze na spacery probowalam nawet chodzic na silownie ale to chyba nie jest dobry pomysl, wiec ratunku ja nie chce przytyc jak moja kolezanka (13kilo) co mam robic? Dociass

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dociass
Witaj zawstydzona palaczko mnie tez nie przeszkadzalo ,ze pale i wmawialam sobie ze wole papierosy niz slodycze, ale to nie prawda,cisze sie że prawie po 20 latach rzucilam palenie i chociaz mam chwile slabosci to nie siegam po papierosa i ciesze sie z tego bardzo, tylko co ma robic bo przybieram na wadze, o rany to jest okropne.i wiesz co ? bylo mi wstyd przed dziecmi bo ciagle mowily babci ze najbardziej na swiecie chcialyby zeby ich mama rzycila palenie. Corka nawet kiedys obiecywala ze wydrukuje mi jezyk palacza i powiesi na lodowce, ale na szczescie wczesniej udalo mi sie rzucic palenie. Docias

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dociass
przepraszam was ale chyba wyslalam kilka takich samych wiadomosci, jestem tu pierwszy raz i jakos tak wyszlo,chcialam wam powiedziec ze jak rzucalam palenie to nie mialam dolegliwsci takich jak ochydny kaszel, ale za to przez tydzien czasu wymiotowalam, nie wiem czy to dlatego ze za duzo jadlam czy dlatego, ze za duzo pilam.Bo ponoc slyszalam, ze jak sie rzuca palenie to trzeba duzo pic, a ja chyba z piciem przesadzilam,czylam ze moj zoladek jest troszeczke przeciazony. Piłam oczywiscie wode niegazowana, w dalszym ciagu czuje obciazenie w moim biednym zoladki i staram sie teraz i jedzenie i picie wody ograniczac. sama juz nie wiem co jest dobre a co zle. Pozdrawiam Dociass

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadzieja79--->ostatnim razem jak rzucałam palenie (w czerwcu br.to było),to po jakimś m-cu bp też śniło mi się,że zapaliłam i byłam z tego powodu bardzo nieszczęśliwa.Odetchnęłam z ulgą po przebudzeniu i uświadomieniu sobie,że to tylko sen. Niestety,sen się ziścił i za jakiś czas zaczęłam znów palić. ikaaa--->masz rację-papieros nie pomoże Ci w rozwiązaniu problemów,a jedynie wywoła poczucie winy i żal do samej siebie. Przecież ludzie niepalący (do których się zaliczasz i TY) nie potrzebują pomocnika w postaci papierosa, w sytuacjach stresowych,prawda? ameelia--->zazdroszczę Ci,że już nie \"potrzebujesz\" motywacji w postaci liczenia dbp.Ja na razie jeszcze chętnie spoglądam na suwaczek jak ten słonik się tam przesuwa. Przez pierwsze 3 dni wszystko strasznie mi się dłużyło,ale kolejne nawet nie wiem kiedy przeleciały. zawstydzona palaczko--->świetnie Ci idzie.Ani się obejrzysz,a będziesz mieć za sobą tydzień nie palenia. Wszystko da się zrobić,jeśli się chce,a Ty chcesz i konsekwentnie dążysz do celu. Pozdrawiam wszystkie pozostałe rzucające. Dziewczyny,zauwazyłyście,że w topicu udzielają się same kobiety?Czyżby nałóg palenia papierosów częściej zniewalał panie? Pozdrawiam i życzę beznikotynowego,spokojnego weekendu...;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sluchajcie dziewczyny, znalazlam rewelacyjny topik, podobny do naszego :). Nie wiedzialam, ze cos takiego tu w kafeterii istnieje, polecam goraco: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1891&start=0 Witaj Dociass :) 🖐️, fajnie ze dolaczylas. Damy rade, zobaczysz!! Boisz sie przytyc? To tez bylo moim najwiekszym problemem, i wlasnie z tego powodu dluuuugo odwlekalam decyzje o rzuceniu palenia. Ja nie pale 2 miesiace, i nie zauwazylam, zebym przytyla. Zmien sposob odzywiania. Nie jedz slodyczy. Slyszalas kiedys o diecie plaz poludniowych?? Jest rewelacyjna, znajdziesz ja na topiku diety (dieta south beach)..... Pozdrawiam wszystkie kobietki na tym topiku :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unia
naprawdę nie warto rzucać palenia, gdyż powrót jest uciążliwy. kołacze serce, mdli śmierdzi itd. jak normalne pali to tego nie ma. własnie sie wdrażam ponownie i sie męczę. po cholerę przerywałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Unia - raczej powinnas sie spytac po cholere zaczynasz... ze nie wspomne ze te objawy jakie masz to by mnie zdecydowanie odstraszyly od takiej glupoty :P No ale kazdy robi jak uwaza bo w koncu to jest Twoje zycie i mozesz z nim zrobic co tylko zechcesz. Ja wiem ze nie chce mojego przepalic :) Pozdrofka dla wszystkich niepalacych 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 dzień bez papierosa dziś leci...Mam nadzieję,ba,wiem,że na pewno nie będzie pechowy... Jadę dziś do kina z przyjaciółką (palącą) i wiem,że nie zapalę,bo...po prostu nie palę i już. A co dobrego słychać u Was,dziewczynki? Ikaaa-->co dobrego? nadzieja79--->już chyba sen o paleniu poszedł w niepamięć? fiona*--->jak się człowiek czuje po całych 2 m-ach bez papierosa? zawstydzona palaczko--->coraz lepiej Ci bez palenia,prawda?a jaka satysfakcja,że nie rządzi Tobą kawałek zielska... hidden--->ja też nie chcę przepalić życia (choć już jakąś część zakopciłam)... Pozdrawiam gorąco...;););) http://tickers.tickerfactory.com/ezt/d/4;10721;46/st/20051107/e/I+don%27t+smoke/dt/17/k/3a0a/event.p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja miałam dzis sen ze pale papierocha. Po trzech machach przebudziłam sie i pomyślałam \"jak dobrze ze to tylko sen\":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOnia30 - nie wiem co sie dzieje dzis znow snilo mi sie ze palilam, ale snilo mi sie rowniez to co bylo po tym ze smierdzialam i strasznie zalowalam...Moze to dobrze ze przezywam to we snie bo pozniej nie kusi...NO i moze nie skonczy sie tak jak u Ciebie po tym snie:) Pozdrawaim goraco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ameelia,nadzieja79--->te sny o paleniu,to działanie podświadomości.Może to gdzieś głęboko schowana chęć zapalenia?Nie wiem,nie znam się na tym. Ważne,że to tylko sny i ważne,że nie macie zamiaru w rzeczywistości wracać do nałogu. Ja mój nałóg traktuję jako chorobę i każdy dzień bez papierosa przybliża mnie do całkowitego wyleczenia.A najważniejsze dla mnie jest to,że bardzo szczęśliwa jestem,bo wiem,że nie palenie codziennie przybliża mnie o krok do całkowitego wyleczenia.To tak jak z grypą---im lepiej się czujemy,tym większa radość,chęć życia i entuzjazm,prawda? Pozdrawiam raz jeszcze...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miesiac i 6 dni... jak milutko :) I wiecie co jest tak naprawde najlepsze w moim przypadku? Cos niesamowitego... zgubilam juz 4 kg, w 4 tygodnie odkad zaczelam uwazac na diete i wiecej cwiczyc. Pomimo rzucenia fajek, stwierdzam ze wcale nie trzeba utyc... A dla mnie to bardzo wazne bo rzucajac wazylam 102kg - to otylosc ktoregos juz stopnia :( A teraz czuje sie podwojnie dumna bo potrafie rzucic palenie i potrafie nie utyc wiecej a moze i w koncu schudnac do zdrowej wagi... To jest taki wspanialy dzien dziewczyny dla mnie, bo balam sie dzis wejsc na wage a tu prosze. Moje proste dzialanie - co najmniej 30 minut ruchu dziennie plus unikanie niezdrowego jedzenia jakos dziala... Jejku No dobra, koniec o sobie - egoistka ze mnie ;) Sny o paleniu... tez mam takie i mysle ze to prawdziwym powodem dlaczego je miewamy jest dokladnie tak jak napisal Joel na whyquit.com. W wolnym tlumaczeniu, mamy je bo pluca sie oczyszczaja ze smoly i gdy lezymy w nocy to to swinstwo podchodzi nam do gardla i czujemy sie wtedy tak jakbysmy faktycznie palily. A najczesciej sa to koszmary senne a nie przyjemne sny bo my niepalace juz wcale nie chcemy wrocic do nalogu... Tak wiec, Monia - to raczej dzialanie podswiadomosci ze NIE chcemy zapalic... to nie jest chec zapalenia - inaczej te sny bylyby sama przyjemnoscia a chyba nie sa? Ja wiem ze jak mam taki to jest to koszmar do kwadratu... ohyda :P To tyle na razie ode mnie. Ide zaznac troche zycia dla odmiany. Trzymajcie sie cieplutko 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dociass
Witajcie ponownie następny dzien bez papierosa to naprawde cos i wiecie co wcale juz nie mysle o tym zeby zapalic co to to nie.Tylko te kilogramy ktore mi przybywaja naprawde mnie przerazaja.Ja nie jestem osoba ktora sie obrzera i wiecie co, ja nie jadam slodyczy bo za nimi nie przepadam naprawde mozecie mi wierzyc lub nie ale tak wlasnie jest. Sa sporadyczne wyjatki kiedy mam ochote na jakiegos wafelka, ale to jest no moze raz na dwa miesiace i to wszystko wiec ratunkuuuuu dlaczego ja tyje.Nie lubie tlustych i niezdrowych potraw wiec co jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dociass
hidden zdradz mi diete bo ja tez chce stracic 4 kilogramy, boje sie ze niedlugo bede wygladac jak monstrum a ja naprawde sie pilnuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dociass
no dobra do czegos wam sie jednak przyznam czasami jak patrze w lustro i zakladam spodnie- no nie! nie zaloze, bo sie nie dopne to naprawde mam ochote wrocic do palenia i daje sobie jeszcze jedna szanse tylko ile to bedzie jeszcze trwalo, pomozcie.Moze przestane jesc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TRzymajcie kciuki. Dzis ide na impreze alkoholową.... buuuuuuuuuu tak sie boje zeby mnie nie kusiło. Jak nie jestem na imprezie to juz wcale nie mysle o fajkach. Jesli chodzi o tycie.... niestety chyba przytyłam:( wazyłam 55 a teraz 57,5:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Ameelia--> trzymaj sie dzis dzielnie! Hidden a z Ciebie silna babka nie powiem no! Mi sie wydaje, ze rzucanie dodaje pewnosci siebie i, ze jak sie juz rzuci wydaje sie, ze mozna zrobic wszytko. I nawet jak sie przytyje pare kilo to mozn je poznej latwo zrzucic, zreszta nei mozna zrzucac wszystkiego na rzucanie palenia bo prawda jest taka, ze nie brak nikotyny pcha nas do lodowki tylko my same na wlasnych nozkach tam wedrujemy. Ja na poczatku jadlam wiecej ale jeszcze schudlam bo duzo cwiczylam, bylam poddenerwowana i musialm gdzies sie wyrzyc, a na mnie rewelacyjnie wplywa basenik, teraz jak nei mam czasu byc moze troche przytyje bo ciagle od czasy do czasu ciagnie mnie do slodyczy w duzych ilosciach, ale co tam, pozniej zrzuce, dla mnie janwazneijsze jest zeby nie zapalic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Unia---wyrzuty sumienia widze mamy ... nooo ...zdarza sie .. Trzym sie kobieto i rzuc zanim dobrze zaczelam , zmineiaj nicka i choc do nas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×