kobiety są mniej inteligentne niż mężczyźni

podpisuje sie obydwoma recami:P...najglupsza rzecz jaka moze zrobic kobieta to przyznac sie przed facetem, ze tez potrafi myslec...inteligentne tego nie okazuja, tylko korzystaja na swoj sposob:P

czarny antylewy to podszywacz i nie ma nic wspólnego z autorem topiku. Jak można domniemywać to łsciekła feministka udająca faceta.

http://www.psychologia.apl.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=177&Itemid=44 Znalazłam ciekawy link w necie, poczytajcie w wolnej chwili Wynika z niego, że mężczyźni po prostu szybciej łapią wiedzę mają większe zamiłowanie do techniki, matemetyki i już rzekomo samo to czyni ich inteligentniejszą populacją:D mam kilkanaście poglądów feministycznych ale skoro coś zostało udowodnione badaniami to chyba wypada się z tym zgodzić prawda?? Oczywiście nie zapominajmy, że to tylko statystyka za którą kryją się ludzie i ich konkretne przypadki, więc jak i w narodzie kobiecym jak i męskim są osoby inteligentne bardziej lub mniej

... no ale autor oparł się na jakichś archaicznych badaniach. Badania wykazujące różnice o których rozmawiamy są świeżutkie.

oj, znowu uogólnianie:O sa kobuety, któe o wiele szybciej złapią wiedzę niz niejeden facet, nawet techniczną. i na odwrót. i to nie chodzi o to, kto jest bardzioej inteligentny, ale o to, jak kto był wychowywany. często już od małego rodzice tłumia zapędy dziewczynek do bardziej "męskich" zabaw czy zainteresowań, bo przecież "nie wypada" żeby dziewczynka robiła to czy tamto :o i małą od dziecka przyzwyczjaja się, że ona jest na "inna". chłopcy od dziecka mają większe pole manewru i więcej przywilejów, to dziewczynki maja być grzeczne i posłuszne, bo "hoduje" je się na żony i matki. może oprócz tych badań, ktos by zrobił jescze badania na temat tego, jak rózniło się dzieciństwo kobiet i mężczyzn i ciekawe co by wtedy wyszło.

no doprawdy trudno zrozumieć człowieka. A o czym my tutaj mówimy ? O statystyce ! A więc nie o konkretnych przypadkach ...

Najlepiej zrobić konkurs:D

Nie rozumiem czymu ten topik dotyczy takich truizmów? Przecież to jest ogólnie wiadome i jasne! Zresztą kobiety same to udowadniają swoimi wypowiedziami na tym forum. \"ostatnie zdanie z tego artykulu mowi o rasie w Afryce (zapewne niskie lub nieistniejace wyksztalcenie) - a IQ bada sie nie tylko logiczne rozumowanie ale rozwniez zasob slownictwa... wiedze ogolna... itp itd.\" tym samym można stwierdzić ze biegam szybciej niż Michael Jonson, co prawda on ma lepsze wyniki, ale on trenował a ja nie... Albo: \"najglupsza rzecz jaka moze zrobic kobieta to przyznac sie przed facetem, ze tez potrafi myslec...inteligentne tego nie okazuja, tylko korzystaja na swoj sposob \" - dla tej pani informacja to były badania, w któych brały kobiety takie jak tutaj czyli chcące pokazać jakie to sa inteligentne, a nie konkurs kto sie przyzna a kto nie... Poza tym pytanie jest proste: KTO JEST BARDZIEJ INTELIGENTNY, nie kto ile ksiazek czytał ani ze meżczyźni szybciej łapią wiedze, nic z tych rzeczy. Tym samym sposobem mogę stwierdzic ze mój 2,5 letni syn jest mądrzejszy i ma większą wiedze od kobiet które tutaj napisały, co prawda nie wie nic ale to dlatego ze jest młody, nie uczył sie jeszcze, czytać nie potrafi, no ale jest mądrzejszy. Takie włsnie jest rozumowanie kobiec co wybitnie swiadczy o tym ze kobiety myśleć nie potrafia. Skoro badaniu inteligencji służą okreslone pytania, zadania, to nie można stwierdzić ze \"ja jestem inteligentniejsza od faceta, który poprawnie odpowiedział na 40 pytań a ja tylko na 22 bo ja lepiej gotuje rosół\" To tak samo jakbym stwierdziła ze Pudzianowski wcale nie jest ode mnie silniejszy, tylko specjalnie wymyslono taki sposób określania kogoś kto jest silnym, gdyby brano pod uwage kto lepiej gra na fortepianie a ja gram lepiej to ja byłbym silniejszy...... PS. Kiedyś TVN przeprowadzał narodowy test inteligencji. Niestety kobiety przegrały... Ale najbardziej mnie rozśmieszyła sytuacja w której brano pod uwagę wyniki VIP-ów (5 kobiet 5 mężczyzn) średnia Vipów o ile dobrze pamiętam okolo 110 natomist w kolejności 3 pierwsze miejsca zajeli mężczyźni(w zasadzie 4 bo 2 było równorzędne) z wynikami 136, 127, 127, 122.... Ciekawe ile zatem musiały mieć punktów takie feministki jak Martyna wojciechowska, skoro średnia to 110.... hehehe Obecnie 99,4% członków Mensy to męzczyźni;) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3126629

"Słowa i liczby Biorąc pod uwagę 5% osób o najwyższym IQ, przewaga brzydszej płci była ogromna. Im wyższe IQ, tym mniej było w grupie kobiet, np. wśród osób z IQ 130 - aż dziewięć razy mniej pań niż panów. Wśród osób z IQ 150 dwadzieścia pięć razy mniej pań niż panów, zaś wśród osób o IQ przekraczającym 180 na jedną kobietę przypadało czterystu czterdziestu siedmiu panów! Te badania mogą być uznane za tendencyjne, bo naukowiec był mężczyzną. Zarzutu nie można powtórzyć pod adresem dwójki psychologów amerykańskich - Camilli Benbow i Juliana Stanleya. Pracowali z uzdolnionymi uczniami i stwierdzili, że na każdą wybitnie uzdolnioną dziewczynkę przypadało trzydziestu równie zdolnych chłopców." Anne Moir "Płeć mózgu", PIW, 1993;

kobiety!!! no napiszcie że sie z tym nie zgadzacie, ze to kłamstwo!!!! No!!!!!!!! Czekam na wasze odpowiedzi hehe

kobiety sa bardzo glupie sama jestem to wiem, jestem glupia jak but..

Song Trush ----- > to Ty do mądrzejszych sie zaliczasz. Przynajmniej potrafisz sie przyznać;)

bardziej racjonalni...zreszta o co sie tak puszyc, niech sobie beda bardziej inteligentni...ja np chcialabym kiedys takiego spotkac;-) Pozdrawiam

Mężczyźni mają lepsze uwarunkowania umysłowo-kreatywne, dodajmy do tego lepsze widzenie przestrzenne, łatwość nauki przedmiotów ścisłych etc. etc. Trudno się mi z tym nie zgodzić, w końcu prawie wszystkie teorie matematyczne, przyrodnicze i humanistyczne opracowali mężczyźni. Tak samo naukowcy, ci znani, nie ma wśród nich kobiet (no czasem się zdarzy, jedna czy druga). Wszystko wskazuje na to, że mężczyźni stanowią gatunek w gatunku, ten wyższy, lepszy, doskonalszy. I wszystko było by piękne i proste, gdyby nie pytania, typu Dlaczego dziewczynki lepiej uczą się w szkole od chłopców? Skąd kobiety się biorą dobrze wykształcone kobiety? Dlaczego w pracach wymagających inwencji twórczej i naukowej, bierze się pod uwagę kobiecy głos. Gdzie, więc jest haczyk? Dlaczego żółw wyprzedził zająca? Chyba odpowiedzi powinniśmy się dopatrywać właśnie w tej bajce no i może trochę w realiach dzisiejszych czasów. Po pierwsze, zdaje mi się, że połowa mężczyzn stała się poprostu obrzydliwie leniwa, gdyż w okoliczności braku jakiegokolwiek impulsu do działania (wojny, walki o przetrwanie w trudnych warunkach, bycie "głową rodziny", jedynym żywicielem) przechodzi w stan hibernacji, snu zimowego, z którego nie może się ocknąć. Jest to zapewne następstwo feminizacji społeczeństwa, pracy w pokoju i bezpieczeństwie, czyli w środowisku najbardziej optymalnym dla mózgu kobiety. Jak już wcześniej pisałam, fundamenty nauki wybudowali mężczyźni, jest to jednak punkt wymagający podpunktu, jakim jest fakt, że kobiety kiedyś nie miały prawa edukacji tym bardziej działalności naukowej, więc nawet jeśli zdarzyłby się jakiś geniusz w formie żeńskiej, najprawdopodobniej spłonąłby wpierw na stosie, niż wpisał się w karty historii. Jeśli ktoś mi zarzuci, ze jestem feministką, w połowie muszę się z nim nie zgodzić. Osobiście uważam, ze mężczyźni mają lepsze predyspozycje, aczkolwiek z nich nie korzystają, zaniedbują, wręcz je gnoją (przy okazji sami stając się gnojami), gdy natomiast kobiety wykorzystują to, co mają, pracują i właśnie tą pracą, nie samym talentem, osiągają to co chcą. Mózg mężczyzny jest sprinterem, wiedzę chłonie szybko, sprawnie, za jednym podejściem (gdyż to mu daje wyższa inteligencja), ale co za tym idzie szybciej się wyczerpuje; energetycznie i emocjonalnie, wpada w letarg, na tyle długi, że biegacz długodystansowy, jakim jest mózg kobiety: wolny, ale pracujący w równym tępie, zużywający optymalne ilości energii (to jej daje biologia), w końcu go wyprzedzi. Bo jak ktoś mi mówił sukces to 99% pracy i tylko 1% specjalnych umiejętności (dla przykładu, dajmy tu owe IQ). Zatem, kto wygra w tym biegu? Zdolni, ale leniwi. Czy przeciętni, ale pracowici?

Jedno jest bezsprzecznie oczywiste. Najmniej inteligentne w każdym sensie, wręcz skłócone ze zdrowym rozsądkiem są tzw: feministki.

Zatem, kto wygra w tym biegu? Zdolni, ale leniwi. Czy przeciętni, ale pracowici? To chyba zależy od losów cywilizacji. Jeśli trafi ją szlag, to kobiety wrócą do swych tradycyjnych ról. Jeśli nie, to biorąc pod uwagę fory, jakie daje kobietom technika i kultura polityczna, stworzone przez mężczyzn :D oraz tendencje rozwoju kultury, kobiety przestaną być kobietami w tradycyjnym rozumieniu, tak jak mężczyźni tracą swoją jednoznaczną, oczywistą męskość. Zatriumfuje postulowany przez feministki gender i świat stanie się piekłem, gdzie kobietopodobne stwory, będą wzdychać do prawdziwych mężczyzn ze starych filmów, gdy mężczyznopochodni, będą pindrzyć się przed lustrem

kobiety nie są mniej inteligentniejsze po prostu są zbyt leniwe i czekają aż ktoś oś zrobi, wymyśli,odkryje, zarobi.

Kobiety nie są mniej inteligentne, tylko mają zbyt dużo spraw na głowie , aby mieć czas na inne sprawy. Dom, zakupy, dzieci, praca, kto się tym wszystkim zajmuje. Właśnie kobieta, głównie kobieta. Nie każda ma jeszcze czas i siły, aby jeździć na różnego rodzaju szkolenia, dokształcać się, a nawet przeczytać książkę, czy obejrzeć film. Mężczyzna wróci z pracy i już ma praktycznie "wolne", a kobieta...? A co do odkrywania czegokolwiek, to niestety, ale trzeba mieć dużo czasu. Jak kobieta się zacznie "tym" zajmować, to kto zajmie się w tym czasie Domem?.

I

H