Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

CytrynusiA

Szczęśliwy związek.Czy ktoś w takim jest?????

Polecane posty

Założyłam taki teamt bo chce sie dowiedzieć czy wogóle istnieje taki \"stwór\" jak szczęśliwy związek. Na tym forum są chyba sami ludzie z kompleksami, nic im w życiu nie wychodzi, albo zły mąż, albo ma kochankę, albo facet ma za małego penisa, albo go dziewczyna zdradza etc. Nie wierzę zeby nie było choć jednego udanego związku.....no nie wierze...a jak nie ma to mnie o tym przekonajcie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, ja mam super faceta, który mnie kocha ponad zycie, zresztą ja jego też. Co dziwne według wszystkich horoskopoów nasze znaki nie mogą w zaden sposób być ze sobą - ja Baran on Skorpion, dwa rózne żywioły. a jednak.....jest super!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bądź naiwna, czego się spodziewasz - że ludzie znajdujący szczęscie w związku - siedzą w internecie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja również jestem w takim związku :) kocham mojego chłopka nad życie i wiem, że on mnie również :) :) :) i podobnie jak u poprzedniczki, wg horoskopów już dawno powinniśmy się pozabijać ;) bo oboje jesteśmy skorpionami... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwasia pogadamy
jak zamieszkacie razem, jak będzie wspólne konto, inne wspólne ruchomości i nieruchomości... słowem jak zacznie się prawdziwe życie. Fajnie jak zawsze jest "z górki" i zapewniam, że jest miło dopóki odwiedzamy się w weekend, chodzimy do kina i parku. Schody zaczynają się gdy zaczyna się "prawdziwe życie rodzinne". Trochę jestem zgorzkniała ale... bez urazy; żebyśmy się źle nie zrozumiały życzę wam wszystkiego dobrego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytanie takiego postu jest chociąz czymś przyjemnym...A nie cały powtarzające sie tematy o kochankach czy innych problemach związkowych, choc wiem ze i takie są i będą zawsze. Na prawde miło jest przeczytać ze ktoś jest szczęśliwy a nie non stop sie nad sobą użala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem ze swoim chlopakiem iuj 7 lat i nadal bardzo sie kochamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do--------------kwasia pogadamy Wiecej optymizmu prosze. Juz ktorys raz z kolei zakladany jest taki topik i zwykle dopisuje sie do niego, jako zywy przyklad, ze szczesliwe zwiazki tez istnieja. Tyle, ze nie powstaja same z siebie i trzeba troszke \"popracowac\" nad tym, aby mialy szanse byc. Przede wszystkim uswiadomic sobie, ze moj parner nie jest mna i ma prawo miec inne zdanie na ten sam temat, poniewaz zostal wychowany w innej rodzinie, ma swoja wolna wole i nie musi wciaz powtarzac nam, ze tylko my zawsze mamy racje. Poza tym nie ma tak, ze zawsze i wszedzie jest wspaniale. Male burze zawsze sie przydaja dla odswiezenia domowej atmosfery. I jeszcze jedno - o milosc trzeba dbac i pielegnowac ja. Nawet najpiekniejszy kwiat, ktoremu nie damy wody, w koncu padnie. Zycze wszystkim udanych zwiazkow. I mam nadzieje, ze bedziecie szczesliwe nawet po 25 latach po slubie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale my mieszkamy razem, więc nie widze problemu. pieniądze- ( ja zarabiam , on również, z tym że ja więcej od niego) odkładamy na wesele. Ja gotuję, czasami on cos upichci. Generalnie wychodzę wczesniej do pracy, mój facet wraca nieco pozniej, wiec zawsze mam czas zeby zrobic cos w domku. Sprzatamy razem, zakupy robimy razem, mamy wspolną kasę, ale oddzielne konta bankowe. Jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opieram się na przykładzie moich rodziców, którzy są po 25 latach małżeństwa, wiele razem przezyli, ale nadal zachowują się jakby mieli po 20 lat i byli miesiąc po slubie. Nigdy nie widziałam i nie słyszałam zeby się kłocili, oni za to potrafią zamknąć sie w kuchni i gadac tam ze 3 godziny. Dlatego dla mnie obce są kłotnie, niejasności, niedomówienia.awantury itp. Ja po prostu tego nie znam i tak samo staram się robić w moim związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli temat sie powtórzył to sorki, ale nie wylukałam go jakoś wczesniej:) Dzięki za ziarno nadzieji :) Dobrze wiedzieć ze ludzie i ich związki nie opierają sie tylko na kłamstwie, kochankach itp. Ja też staram sie żyć w szczęśliwym zwiążku i narazie mi to wychodzi:) Zresztą po co tracić naerwy na kłótnie,życie mamy tylko jedno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila229
i ja tez od trzech lat :) w nasmielszych myslach nie przypuszczałam nawet ze takie związki istnieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem idealistką i wierzyłam, że w końcu uda mi sie znaleźć dobrego człowieka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie:)))))) cieszę sie razem z Wami. Dumnie jest powiedzieć ze jest sie w szczęśliwym związku, nieprawdzaż:> ❤️ 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem...juz 5 lat mineło..i choc były różne zakrety to teraz wyszliśmy na prostą..i najważniejsze ze bardzo sie kochamy...a w przyszłym roku ślub:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
je tez jestem w szczesliwym zwiazku:) mamy podobne ugodowe charaktery wiec o klotniach nie ma mowy:) zawsze znajdziemy wspolne wyjscie. Kluczem do sukcesu sa kompromisy:) I chociaz wszyscy na mnie nakrzycza ze co ja wiem skoro jestesmy razem 1.5 roku. To jako przyklad moge tez podac malzenstwo moich rodzicow. 30 lat po slubie , czesto bez pieniedzy ale tak zgodni ze az pozazdroscic:) moze czasem na siebie psiocza ale i tak szczesliwi:) pozdrawiam zalozycielke topiku!! tez jak czasem czytam to forum to zaczynam watpic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jestem w bardzo udanym szczęśliwym małżeństwie:))Mam wspaniałego męża, który jednocześnie potrafi być moim przyjacielem. Już łądnych kilka lat jesteśmy w małżeństwie i nadal się kochamy jak na poczatku znajomości :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) ja jestem w takim zwiazku od 3lat i tak juz zostanie! móój narzeczony jest kochnay ,bardzo sie kochamy i jests nam jak w niebie:)❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiak
Ja też mam fantastycznego chłopaka.Nasze znaki zodiaku to też całkowite przeciwieństwa,ja Koziorożec, on-Lew.A jest nam naprawdę wspaniale i nie wyobrażam sobie życia bez mojego Misia:):)Wiem że on też mnie kocha i okazuje mi to zawsze.Jesteśmy ze sobą ponad rok i z każdym dniem nasze uczucie jest coraz silniejsze!!Mamy już wiele wspólnych planów na przyszłość i wierzę że niedługo się wszystkie spełnią!!!!To piękne uczucie tak kogoś kochać i wiedzieć że też jest się kochanym!!I życzę tego każdemu!!! Buźka:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie dopisze do listy :) szczesliwa, zakochana , zauroczona :) jestesmy razem od roku i wiem, ze jeszcze wiele przeszkod przed nami. ale staramy sie na biezaca rozwiazywac problemy :) za antyprzyklad - jak postepowac nie nalezy - mam wlasnych rodzicow, ktorzy po 20kilku latach malzenstwa chyba sie nienawidza. a to przez to, ze ze soba nie rozmawiali, nie umieli dopracowac kompromisow i chyba przede wszystkim zle sie dobrali..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazda miłość jest pierwsza..kazde pogodzenie jest cudowne....ja nie wierze w miłość choc na pewno takowa istnieje..zaprzeczam samej sobie...myśle ze na szczescie nalezy pracować trzeba mieć wspolne pasje...miłość...która cały czas trzeba pielegnować..inaczej sie kocha gdy problemów jest mniej...inaczej sie kocha gdy wszystko jest pod dostatkiem inaczej sie kocha gdy ma sie 2 dzieci ..11 lat stazu małzenskiego..i trudnego zycia....moze wszsystko co dobre jeszcze przede mna ,,ciesze sie ze wam sie udało....ja tez czuje sie winna ze nie potrafie prowadzić swojego zycia tak jak nalezy..ze czasem ja odpuszczam ..ale jednego czego bardzo pragne to ..komprominu w zwiazku..tego zeby on tez ulegał..nie tylko ja i zrozumienia ..zaczełam prace nad soba ....pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja się wpiszę. :) Od ponad roku jesteśmy z moim Słonkiem bardzo szczęśliwi. Pasujemy do siebie idealnie, świetnie dogadujemy, potrafimy rozmawiać o wszystkim, jesteśmy dla siebie wsparciem i najlepszymi przyjaciółmi. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Wiem, że spotkałam moją drugą połówkę, że to \"ten\", na którego czekałam. A niedawno zostałam Jego narzeczoną.:) Pozdrawiam i życzę wiele szczęścia i radości wszystkim prawdziwie zakochanym i kochającym! :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×