Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aga 86

seks a wiara

Polecane posty

Gość a tak gdyby sie zasntanowic
zapytajcie ksiedza, dlaczego seks przedmalzenski jest grzechem, to wam odpowie, ze Bog dal ludziom te przyjemnosc jako zadoscuczynienie za trudy zwiazane z wychowywaniem dzieci....ale nie powiedzial, ze mozna sie kochac tylko wtedy jak sie chce zajsc w ciaze...jestem kobieta, chce miec w przyszlosci dzieci - do tego zostalam stworzona, wiec mam prawo korzystac z seksu przez cale zycie, bo jak myslec tak jak kosciol, to nawet w malzenstwie ludzie powinni uprawiac seks tylko wtedy jak kobieta ma dni plodne i tylko wtedy kiedy chca miec dziecko. zdrada jest grzechem, a nie seks przedmalzenski, wg mnie kosciol mocno to przekrecil, takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu czasami
trudno podjąć decyzję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lives
wiara w BOga czy Kościół?!! Kościoł to ludzie.A ludzie są omylni.I mają czasem złe intencje. I lubia kontrolować.Jak u Orwella.A gdzie napisano że miłośc to grzech!???? Bóg stworzył mnie z genitaliami. A ja kocham swgo męża. I nie chcę być w ciąży co roku. Dlatego unikamy tego. I NIE SPOWIADAM SIĘ Z TEGO!!!I nie uważam tego za grzech!!! Niech lepiej ksieża spowiadają się z tego że molestują dzieci!!!A nie włażą ludziom po kołdry.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xap
Nie masz racji- sex w małżeństwie nie jest grzechem, nawet jeśli nie służy poczęciu dziecka. Ma wtedy inne, ważne zadanie - pogłębianie wzajemniej więzi między małzonkami. Małżeński sex nie jest złem!!! Trzeba tylko stosować naturalne metody planowania rodziny. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulkaaaaaa.
a ja uwazam , ze jesli przedmalzenski seks jest dopelnieniem milosci miedzy dwojgiem ludzi , to uwazam ,ze to nie jest grzech.... bo MILOSC to przeciez piekne uczucie....a SEX jest jego dopelnieniem ..... zastanawialiscie sie, dlaczego w dawnych czasach brali slub mlodo? zeby miec legalny sex:P jesli chcielibysmy wdrozyc te zasady dzis, to byloby pelno 30 letnich dziewic i 40 letnich prawiczkow..... ja zaczelam wspolzycie seksualne rok temu..mialam wtedy 22 lata...zrobilam to z milosci z mezczyzna, z ktorym jestem do dzis.... nie uwazam tego za grzech.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lives - wiara w Boga ma
związek z Kościołem - jeśli o tym nie wiesz to dopytaj albo gdzieś doczytaj, bo nie chce misię rozpisywać, ale przynajmniej herezji nie pisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xap
A ja byłam dziewicą do ślubu i jestem z tego dumna. Jestem młoda, ubieram się modnie i uważam się za nowoczesną kobietę. I jestem dumna z siebie, że wytrzymałam i że mój seks małżeński też jest zgodny z nauką kościoła. Mogę żyć w zgodzie z własnym sumieniem i tego każdemu życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xap - poieram
i cieszę się, że taką wypowiedź przeczytałam, jestem z Tobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak gdyby sie zasntanowic
wiara w Boga, to nie koniecznie kosciol katolicki - to tak by bylo jasne! ja wierze w Boga, ale ostatnio zaczynam watpic, czy jestem katoliczka. Boga kocham i mu ufam ponad wszystko,ale z kosciolem tak nie jest,wiec nie mylcie tych pojec, co innego wierzyc w Boga a co innego przynalezec do "stowarzyszenia" jakim sa koscioly, meczety i inne. Bog, to Bog,a kosciol, to ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do - a tak....
aaa, jeżeli nie jesteś katoliczką to inna sprawa, ale jeżeli jest się katolikiem w Kościele Katolickim - to Sakrameny obowiązują TYLKO na zasadach przez tenże Kościół ustalonych - i tu już nie ma dowolnego wyboru - może być tylko dwulicowość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lives
wiesz ty co - a pocałuj ty mnie w d... ja już mam dość zdewociałych idiotów którzy mają patent na newsy od Stwórcy. Dobry Stwórca mnie też obdarzył mózgiem. A nie wiem czy zauważyłeś że średniowiecze minęło jakiś czas temu. I wsadź sobie w zadek swoje teorie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lives
i żeby nie było niedomówień unikając wpadek kochamy się oralnie czyli uprawiamy "wzajwmną masrurbację" G... mnie obchodzi zdanie dewotek i klechów chyba to moja sprawa?!!!!! Jeżeli ktoś mnie zapyta to odpalę tak że mu.... w pięty pójdzie... Ale dotąd nikt nie zapytał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he he lives
samo to, że się tak pieklisz, przy zwykłej rozmowie, to już pokazuje, że emocjonalnie z czymś sobie nie radzisz w swoim życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ainka
a u mnie w parafii ksiądz nie dał komunii dziewczynie, która podeszła do ołtarza (panna w ciąży, chłopak za granicą uczciwie pracuje na chleb, dziecko, ślub)... to mała wiocha, ksiądz wie wszystko o wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tydzień jestem w kościele, chcę iść do spowiedzi i w pełni uczestniczyć we mszy... Ale: nie mogę :( Kocham mojego chłopaka tak jak nie kochałam nigdy nikogo i wiem, że to ten.... Kochamy się i zawsze sex traktujemy jak dopełnienie naszej miłości i nie wiem co zrobić. Rezygnuję z pełni wiary w imię miłości (mamy XXI wiek i naprawdę sex i antykoncepcja są traktowane w kościele nazbyt radykalnie) Dlaczego czuję się karana skoro żyję w zgodzie z Bogiem i w wierze, a jednocześnie chcę być jak inne kobiety w moim wieku (większość kobiet). Dlaczego nie mogę cieszyć się życiem? Nie pójdę do spowiedzi, bo milości fizycznej uprawianej z wielkiej miłości nie uznaję za grzech. Podobnie jest z rozwodami. Osoby, które wzięłys ślub kościelny i się rozwiodły są b. źle traktowane przez przepisy kościelne. Przykro mi, że kościół choć trochę nie pójdzie z duchem czasu. Jak bardzo zmienili się ludzie przez te ostatnie kilkanaście 1000-leci, a jak niewiele kościół się do tych zmian dostosował? Oczywiście - tradycja jest ważna, ale kościół powinien pomagać ludziom w trudnych wyborach i szanować je, a nie wciąż i wciąż na nowo twoprzyć sztuczne bariery nie do przeskoczenia dla ludzi, którzy chcą jednocześnie żyć jak większość rówieśników na tym świecie i być aktywnym wierzącym.... Nie wiem czemu tak jest, powiem szczerze, że ciężko mi to zrozumieć. Chyba po prostu będąc wychowaną w wierze muszę żyć wyłącznie w autopoczuciu słusznych wyborów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lives
nie pieklę się po prostu nie toleruję zawłaszczenia BOGA W Kościele Reformowanym taka kwestia nie ma miejsca po prostu to tylko katolicy są zniewoleni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wińcie Boga i Kościoła za błędy księży! Ksiądz to też człowiek i zdarza mu się błądzić. Niestety zdarza się, ze zniechęca tym ludzi do Kościoła, ale to nie wina Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do MoniMałgoni: możesz, ale to wymaga odwagi i silnej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do MoniMałgoni
przecież to jasne - rób tak jak uważasz, tak jak czujesz, ty decydujesz, ale chyba trzeba mieć świadomość, że wiara katolicka to nie bułka z masłem, nie istnieje po to, żeby nam było miło i przyjemnie, wiara katolicka to trudne wybory na każdym kroku - i oczywiście zależą tylko od Ciebie - bo przecież to nie samym słowem wyrażamy miłość do drugiej osoby, ale tak samo jest z miłością do Boga. Nie wystarczy szepnąć "kocham Cię Boże" - to nasze czyny pokazują prawdę o nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzisz lives
jak nie jesteś członkiem Kościoła Katolickiego, to wsjo OK, ja jestem i po prostu boli mnie jak ktoś z własnej woli nazywa się katolikiem i jednocześnie tworzy jakieś teorie niezgodne z katolicyzmem - przecież nikt nikogo nie zmusza do jakichkolwiek relacji z Kościołem K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga 86
wracając jeszcze do tego tematu to chce abysci mi odpowiedzilieli czy wy sie z sex spowiadacie jesli przystepujecie do spowiedz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiek111
Na spowiedzi niby wszystko się mówi, ale skoro nie uważasz tego za grzech, to nie mów! Zresztą po co się spowiadać, skoro nie żałujesz za grzechy! Ja na początku nie mówiłam, że współżyję, a teraz w ogóle się nie spowiadam! Najwyzej od święta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BeutifulWoman
a ja byłam u spowiedzi przed ślubem i ksiądz na mnie tak nakrzyczał w konfesjonale, że wyszłam czerwona jak burak... oczywiście poszlo o seks przedmałżeński. I poleciały takie bzdurne wypowiedzi jak: że nie mam honoru, że uległam chłopakowi, że kobiety są głupie i naiwne (!!!) że chodzą do łóżka z facetami przed ślubem i że tylko dają się wykorzystywać.... wiecie co tak to gadał, jakby kobieta w ogóle NIE MIAŁA PRZYJEMNOŚCI z seksu!!!?? Tylko jakbyśmy były głupimi naiwnymi dziewczątkami ze średniowiecza które ulegają namowom "zboczeńców" - facetów. Ani słowa o miłości, o przyjaźni, o zaangażowaniu, nic. Tylko seks i seks. Co za durny księżulo, od tego czasu zraziłam się na maksa i do spowiedzi nie chodzę. W d... mam!!! Nie będą mnie tak traktowali cholera jasna. A sami wiecie co robią?? Mam kolegę który był w zakonie jakiś czas.... ponoć tam dzieje się sodoma i gomora, leje się wino i stosunki gejowskie są non stop na topie, pod prysznicem itd., a jak ktoś nie jest gejem to ma ful świerszczyków pod łóżkiem i w nocy często łażą na dziwki. Hipokryci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola------
nie chodziłam do komuni przed slubem bo seks przedmałżeński... ale wiedziałam i cieszylam sie że to sie zmieni kiedyś i co? pobralismy się, kochamy sie ponad zycie, jestesmy szczesliwi, mozemy sie kochac ale... znow jest problem.. antykoncepcja, znów nie chodze do komuni, bo kosciol ma swoje zasady i to ze mi sie to nie podoba nic tutaj nie zmieni, cierpie ze nie moge sie wyspowiadac (bo wiem ze dalej bedziemy stosowac antykoncepcje) nie moge przyjac Go do swego serca.. a mialo byc tak pieknie... wciaz zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam nadzieje ze wytrzymam do ślubu i mój chłopak też ( pewnie wytrzyma o ile mnie naprawdę kocha). Chcę spędzić te ważne intymne chwile z kimś komu moge zaufać! A tyle już moich koleżanek się zawiodło... myślały że to ten jedeyny a on po prostu ulatniał się po jakimś czasie... A właściwie co to jest sex? To jest ten moment kiedy mężczyzna wkłada kobiecie penis do pochwy? CZy tylko to jest grzechem? W sumie to nie wiadomo... A wiadomo, że bliskośc w układzie chłopak- dziewczyna musi być potrzebna. Nie mówie tu o seksie, ale o przytulaniu czy całowaniu.. to też jest grzech???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam nadzieje ze wytrzymam do ślubu i mój chłopak też ( pewnie wytrzyma o ile mnie naprawdę kocha). Chcę spędzić te ważne intymne chwile z kimś komu moge zaufać! A tyle już moich koleżanek się zawiodło... myślały że to ten jedeyny a on po prostu ulatniał się po jakimś czasie... A właściwie co to jest sex? To jest ten moment kiedy mężczyzna wkłada kobiecie penis do pochwy? CZy tylko to jest grzechem? W sumie to nie wiadomo... A wiadomo, że bliskośc w układzie chłopak- dziewczyna musi być potrzebna. Nie mówie tu o seksie, ale o przytulaniu czy całowaniu.. to też jest grzech???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruda72
Olka a nie mysleliscie o ekologicznej antyk.(NPR)? My pobralismy sie dopiero miesiac temu wiec te nasze doswiadczenia z w/w metoda nie sa jak narazie za bardzo miarodajne ale... No wlasnie wczesniej(czyt. przed slubem) bylo wszystko : wspolne mieszkanie, sex, pigulki, gumki i totalne negowanie naturalnych metod planow.rodziny (o ktorych zreszta nie mialam zielonego pojecia) .No i oczywiscie wielki brak i pustka , ze nie mozemy przystapic do Komunii Sw. Postanowilismy sobie , ze to sie musi zmienic po slubie. Ze jezeli zakladamy rodzine i chcemy zyc po katolicku to nie mozemy naginac prawa koscielnego do nas tylko my sami musimy sie nagiac. Zreszta to jest sprawa sumienia kazdego czlowieka. Prawda jest taka , ze Kosciol Katolicki nie uwaza seksu za cos zlego itp. Sex jest pieknym przezyciem pary , jest dopelnieniem milosci ale pod warunkiem , ze jest sie malzenstwem. I ma to ogromny sens. Tak wiec od pewnego juz czasu nasze zycie seksualne jest calkowicie podporzadkowane NPR i o wiele bardziej radosne i spokojne. Fakt , ze sa chwile kiedy jest cholernie ciezko sie opanowac ( dni plodne ) ale tak to juz zostalo sprytnie wymyslone( az mam mrowki w brzuszku jak sobie pomysle ze gdy bedziemy sie starac o dzidzie to to beda akurat te mile dni ).I tutaj pytanko do dziewczyn , ktore zyja zgodnie z nauka Kosciola : jak sobie radzicie w tych dniach, czy nawet po kilku latach jest tez tak ciezko ? I czasem az mnie roznosi a tutaj swieci sie na moim komputerku do codziennego pomiaru temp. czerwone swiatelko. Ale za to z jaka radoscia czekamy na swiatelko zielone. I moze ktos wierzyc albo i nie ale teraz to dopiero mam naprawde duza frajde z kochania sie.Wczesnie mialam duzy problem z orgazem a teraz troche glupio mi sie do tego przyznac ale kilka razy mialam nawet tzw. kobiecy wytrysk a to juz chyba samo za siebie cos mowi. A jezeli chodz o seks i wiara Kosciola Katolickiego to najlepiej poszukac sobie na ten temat inf. na forum stron katolickich. Tam przewaznie wypowiadaja sie osoby , ktore maja duze wiadomosci w tym temacie.I co najwazniejsze nikogo nie wysmiewaja i nie obrazaja. Troche dlugasne mi to wyszlo. Pozdrowionka dla wszystkich .Zarowno dla tych , ktore znalazly juz swoja droge jak i dla tych ktore nadal poszukuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liebe
a ciekawe co poradziłby ksiądz dziewczynie(mężatce), która ma bardzo nieregularne okresy, czesto się łąpie rózne przeziębienia itp. przeciez wtedy nie mozna stosować metod naturalnych, bo zawodzą :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×