Czy chcemy i mozemy pomoc?

Ghanuśka to ja mam najlepsze dziekco pod słońcem :) Trzecie już :D Oby tylko wszystko było dobrze... A z twoim pieskiem wszystko skończyło się dobrze - nie ma tego złego... :)

Ghana -> nie strasze a mowie co slyszalam :P dlugie spodnie to ja zakaldam tylko gdy motorem jade (tzn wioza mnie) :P a tak to spodnice, sukienki - w krotkich spodniach jednak nie wypada isc do pracy ;) zobaczysz psiak bedzie mial teraz rajski zycie :) Kati -> oczywiscie, ze nie moglas go zostawic!! :) Twoja rodzinka sie powieksza :)

cześć robaczki moje:) same fajne wieści dzisiaj :) oprocz tego upalu ale to juz widze normalka... Kati.. jesteś wielka Ghanuś... ja tez juz zaczynam odliczać ale nie w godzinach a narazie w dniach:) ... baw sie dobrze i napstrykaj mnostwo zdjec.. bo my tu lubimy ogladac fotki... a takie letnie to juz wogole :) Tygrysku.... tez slyszalam o takich wielkich upalach ktore zapowiadano na dzis.. ale to na dolnym slasku i nad polnocnym zachodzie... Ja jako fanka spodni ostatnio przerzucilam sie tez na spodnice.. bo inaczej bym sie ugotowala.. ale przynam sie ze kusi mnie zalozenie dzinsiaków.. tyle ze wiem ze nie wytrzymam w nich dlugo:P Beziku... no wlasnie daj nam znac czy planujesz wracac do kraju? a moze tam sie osiedlicie ze swoim \"slonkiem\" ??? Na brak pracy nie moge narzekac... ale juz mam jej dosyc.. ja juz mowie ze \"jade na ostatku benzyny\" ... zmeczenie materialu i potrzebuje bardzo bardzo urlopu.... paa trzymaj sie Kamorku .. buziaki dla reszty brykam do swoich zajęc.... girl

Nowe wieści - mama dzwoniła i mówiła, że Imbirowy Tygrysek opil się mleczka i spi cały czas ;) Oczka ladnie sie goją i oby tak dalej :) Girl nawet ja wskoczyłam w spódnicę, bo dzinsów to nie mogłam z siebie zdjąć w tym upale :D

Girl- no z tymi zdjeciami nie bedzie latwo, bo ja nie mam cyfrowki... I chyba nie uda nam sie pozyczyc! Bedziemy miec chyba tylko normalny aparat. Ja jeszcze zyje w tych jeansach, ale to chyba rzeczywiscie nie byl najlepszy pomysl... kati - to znaczy ze juz dochodzi kotek do siebie! :)Trzeba mu bylo domowej atmosfery.

Ghanuśka dochodzi dochodzi :D Wcina az miło:) Tak się darł, że mama musiała wyjść go z koszyczka i położyc się z nim do łóżeczka - wtulił sie jej między szyję a ramię i zasnął słodko :) A pies moich rodziców (taka mała wrzaskliwa kupa kłaków) ciągle go liże ;) No az nie wierzę ;)

kati - u mojej znajomej taka prawie wilczurzyca wylizuje male kotki - no normalnie druga mama! :D

Ech Ghanuśka raz wylizuje a raz chce capnąć. No to jest łobuz z tego psa!

Kati, a Twoja Mama nie chce kotka zatrzymac?? :)

Tajgerek rodzice po pierwsze mają tą małą złosliwa kupę kłaków ;) a po drugie ja go nie chce nikomu oddać :D Jeśli tylko Maleństwo z tego wyjdzie, to jest mi przeznaczone :)

Kati - no to zdecydowane :) A kiedy dostaniemy zdjecia?

O wlasnie to jest b. dobre pytanie - kiedy beda zdjecia?? :)

nic nie widze :(

hello Wszystkim Kolejna porcja kocich wiadomości :D Maleństwo miewa się naprawdę dobrze, więc jest duża szansa, że tak juz zostanie ;) Głównie spi, pije mleczko i siusia :) Moje kocurry sa naprawde przemiłe, tzn. nie chca mu zrobić krzywdy. W sumie nawet sie nim za bardzo nie intersują - no chyba, że wyciagam go z koszyczka i Mały się rusza (bo on jeszcze nawet nie chodzi :) tylko pełza po podłodze) Ze zdjęciami to będzie jak zwykle problem, bo nie mam aparatu, ale poprosze kogoś ze znajomych, żeby mi pożyczył lub strzelił parę foteczek całemu Kociakowemu Domeczkowi :D Sama chciałabym miec jakies ich zdjęcia, bo wszystkie sa naprawde przesliczne :) Oczywiście to zdanie zapatrzonej w nie mamusi :) Pozdrawiam Wszystkich cieplutko i życzę miłego piateczku PS.mama wczoraj była ze swoim pieskiem u weterynarza, bo ma jakies uczulenie (ponoć w tym upale wiele psów je ma) - no i był tam lekarz (ale nie ten moj ukochany, właściciel lecznicy), z którym rozmawiałam w poniedziałek, jak tylko zobaczyłam, że nasza firmowa kotka ma jakiegos kociaka u siebie. No i on powiedzial mamie, żeby mnie bardzo przeprosiła, bo udzielil mi złej informacji (bo był bardzo zajety jak do niego dzwoniłam - mial operację). Otóż dobrze, że wzięłam Tygryska do siebie, bo kotce mleko już by nie wróciło...

Kati - no to kotek na dobrej drodze do zostania wspanialym kocurem, albo kotka :) Fajnie, ze weterynarz wogole pamietal o tym, zeby powiedziec ze sie mylil! A ty i tak wiedzialas swoje i dobrze :D

Ech Ghanuśka wiem, że weterynarz jest młody (może nie tak doświadczony) i miał urwanie głowy, więc całe szczęście, że się długo nie zastanawiałam ;) No a w tej lecznicy to nas dobrze znają :D Więc i Twoj piesek i mały zagubiony koteczek znalazły swoje domki:)

dzien dobry :) w koncu bylo chlodniej w nocy!! rano termometr wskazywal zaledwie 16 stopni :) ale teraz juz sie robi coraz gorecej - znow ma byc powyzej 30 stopni... Kati -> oj jak maly podrosnie to znow bedziesz miec wesolo... trzech szalonych panow w domu ;) swoja droga masz powodzenia 3 facetow ;)

Tygrysek - a moze to dziewczynka?? Wymarzona córeczka :D

Pojawiam sie i znikam.. ;) Uściski dla wszystkich, wyjeżdżam na dwa tygodnie, najpierw tydzień Wrocław, potem tydzień Włochy :D Postaram się jakoś nadrobić nieczytane posty Już tęsknie za wszystkim i za wszystkimi! Jak wróce, to dostaniecie trochę zdjęć :) Buziaki

No tak, cała Elleska - pojawiam sie i znikam, a kawa u mnie stygnie :P Ech udanych wakacji :)

witajcie kochani:) .... mam dziś urwanie głowy w pracy.. w dodatku boli mnie głowa i gardlo :(... nawet nie mam czasu pomyslec o zblizajacym sie urlopie...jutro musze zaliczyć wesele... a od poniedzialku Zakopane i góry ech..:P klikajcie tu za mnie w pajacyka ... a ja wróce za dwa tygodnie... paaaa robaczki moje... :) pa paaa Kati Tygrysiu Ghanuś Beziku Kamorku Margotko Elles i cala reszto girl ps.Elleska... jaki fajny wyjazd wakacyjny Ci sie szykuje i wszystko na \"w\" włochy i wrocław hi hi hi:)

Kati, jak wystygnie to możemy zaparzyć u mnie jeszcze raz :D Girl :) widze nie tylko ja wyjeżdżam na 2 tygodnie :) Udanego wypoczynku

Ja tez na urlop! Jutro 7 rano wsiadam do autokaru - tluke sie 30h, a pozniej plaza, zwiedzanie, wino i spiew :) Czyli Bulgaria wita!! Za mnie tez prosze klikac, chociaz zostawilam tez taka instrukcje w pracy :) Elles, Girl - wy tez bawcie sie dobrze :) A reszta prosze sie tu trzymac w te upaly dla was :)

A ja, jesli dostane urlop :O, spędze go z moja przyjaciółką :) Przyjeżdża do mnie w połowie seirpnia z córeczka :D A potem może na parę dni uda mi się gdzies wyskoczyc :) Chociaz z małym dzieckiem to dość trudne przedsięwzięcie ;) A propos - znowu byłam w zoologicznym i nakupowałam im pysznego jedzonka i gadżetów :D A co! Moje chlopaki zasługują :)

czyli czeka mnie intesywne klikanie... a do mojego urlopu jeszcze 83 dni.... Ghana, co tam 30 godzin w autokarze, kiedy perspektywy takie fajne sa :) wypoczywaj!! Kati, zawsze mozesz nad morze wyskoczyc ;)

To ja moze juz zaczne klikac... klik, klik, klik, klik, klik, klik, klik, klik, klik, klik, klik, klik,klik, klik, klik, klik, klik, klik,klik, klik, klik, klik, klik, klik,klik, klik, klik, klik, klik, klik,klik, klik, klik, klik, klik, klik,klik, klik, klik, klik, klik, klik...

hjejka widze ze wsyztsko u wszytskich w jak najlepszym porzadeczku nom oprocz Girl ktora znow nam chyab cvhoruje troszke. Trzymaj sie tam cieplo i popij na weselu i urlopowo sie zrobilo bardzo nom moj urlop za 54 dni a jest to Polska

Dzien dobry :) jak cudownie sie wyspac - wstalam z lozka o 10 :D za oknem chmury - moze bedzie padac???? Bezka -> o to nawet Ty bedziesz miec wczesniej urlop niz ja... a na ile do Polski przyjezdzasz??

właśnie ciut popadało :D ale nadal duszno jest. Tygrysku dzięki za fotki, wizualnie fajnie wygląda takie połączenie. Może lepsiejsze wrażenia byłyby z innej perspektywy ;) Zostając w temacie spódniczek, to właśnie dzisiaj wskakuje w kilt i zmykam na urodziny do koleżanki :D Jeszcze muszę wypastować buty... dla was *** Do dziś pamiętam mój \"pierwszy raz\" z kondomem, miałem 16 lat albo coś około. Poszedłem do sklepu kupić paczkę prezerwatyw. Za ladą stała przepiękna kobieta, która najprawdopodobniej wiedziała, że nie mam doświadczenia w \"tych\" kwestiach. Podała mi paczkę i zapytała, czy wiem, jak tego używać. Szczerze odparłem: Nie. Tak więc otworzyła paczkę, wyjęła jednego i rozwinęła na kciuku, po czym poleciła sprawdzić, czy jest na miejscu i czy mocno się trzyma. Najprawdopodobniej musiałem wyglądać na osobę, która nie do końca zrozumiała to, co powiedziała, więc rozejrzała się po sklepie, podeszła do drzwi i zamknęła je. Chwyciła mnie za rękę i wciągnęła na zaplecze, gdzie zdjęła z siebie bluzkę. Po chwili zdjęła też stanik. Spojrzała na mnie I zapytała: Czy to cię podnieca? No cóż, byłem tak zaskoczony tym wszystkim, że tylko kiwnąłem głową. Wtedy powiedziała, że czas nałożyć prezerwatywę. Kiedy ją nakładałem, ona zrzuciła spódniczkę, zdjęła majteczki i położyła się na stole. No dawaj, powiedziała, nie mamy zbyt wiele czasu. Tak więc położyłem się na niej. To było cudowne, szkoda, że nie wytrzymałem zbyt długo... PUF, i było po sprawie... Spojrzała się na mnie przerażona: \"Jesteś pewien, że nałożyłeś prezerwatywę?\" Odpowiedziałem tylko \"no pewnie\" i podniosłem kciuk, by jej pokazać. ***

tygrys ja wczoraj spac poszlam o 7 rano bo piwkowalam i gralam w bilarda a wstalam o 17 :D:D:D kamorku no no no ale nie przesadzajz ztymi spodniczkami