Pisze ten topic, bo....

Pisze ten topic bo czuje sie bardzo zle, jestem strasznie przygnebiona i zdolowana. Spodziewam sie, ze ktos zapewne skomentuje to w sposob dla mnie ponizajacy starajac sie, bym poczula sie glupio, by mnie zgasic i zrownac z ziemia, zmieszac z blotem, obsmarowac gnojem itp. itd. Od razu mówie ze wcale nie wyglaszam zadnych filozofii by ktos mnie poparl. I jezeli komus nie podoba sie to, co tu pisze, to niech skomentuje to w sposob cywilizowany (mala prosba do wszystkich debili, ktorzy maja zbyt ubogi zasob slow by niw uzywac wulgaryzmow w swoich wypowiedziach). Z gory mowie ze w razie czego NIKT was nie zmusza do wpisywania sie tu, a jesli nie mozecie sie powstrzymac przed przeklenstwami, to ograniczcie sie do slownych pomrukiwan pod nosem i oszczedźcie miejsce. Bywam tu rzadko. I wcale nie uwazam sie za kogos "hop siup", wcale sie nie wymądrzam i nie szpanuje kultura i dobrym wychowaniem. Sama nie jestem idealna, wiec darujcie sobie ocenianie mnie. Ja tylko prosze. A ze wzgledu na to, ze jestem naprawde zdruzgotana i nigdy w zyciu jeszcze nie czulam sie tak oszukana, zdeptana i opluta (i nawet Wasze zlosliwe komentarze mnie bardziej nie zdolują), odczuwalam potrzebe podzielenia sie tym faktem. Przykro mi, ze padlo akurat na Was. Macie pecha. Nie bede tu uzalac sie nad soba ani poplakiwac po kątach. Tyle moge obiecac. Jestem zbyt wsciekla, zeby innych gnebic wszystkimi moimi niepowodzeniami. Ale... NIECH KTOS NAPISZE COS POKRZEPIAJACEGO< COS MADREGO I CUDOWNEGO, ZEBYM CHOCIAZ NA CHWILE MOGLA POCZUC SIE DOBRZE... przepraszam, unioslam sie... dobra, piszcie co chcecie, tylko po ludzku i nie bluzgajcie mnie specjalnie, jesli mozecie, bo na serio juz wystarczajaco jestem dobita. Strasznie sie rozpisalam.... kruca...

ściskam Cię mocno i przytulam :) bedzie dobrze, choc czasem czesto mam takie dni jak TY... głowa do góry żabciu :)))))))))))))))))))))))))))

witaj w klubie

Ty czujesz sie opluta,zdruzgotana.. a ja jutro mam badania i moze okazać sie,że takie problemiki jak te Twoje,które i kiedyś dla mnie byly przykre okaza sie nieistotne... Moje życie może zalamać sie w jednej chwili i tak strasznie sie boje.. czasem popartz na to z tej wlasnie strony,ze ktos ma gorsze problemy. Bol minie.Mija zawsze.Wiesz o tym.Wytrzymaj.

hej jak chcesz to pogadajmy nie wiem na czym polega Twój problem ale zawsze robi się lepiej jak się z kimś pogada...jak chcesz to to mój nr gg 7919238 napisz jeśli masz ochote

dziekuje.... a co do tych badan, to (wbrew pozorom) rozumiem Twoj strach i wierze, ze bedzie dobrze, jak mowi moja sieora :'nigdy nie jest tak zle jakby sie wydawalo, ze moze byc". czasem to brzmi nieprawdziwie, jasne. napisanie tego topiku to byl chyba dobry pomysl...

czekam na gg pozdrówki

dlaczego ostatnio wszyscy dookola maja problemy?

to ja wymyśliłam topik o Otyli

ja wcale nie wymyslalam zadnych topikow o Otylii ani zadnych nigdy... teraz pierwszy raz. (a prosilam zeby nie bylo zalosnych komenarzy, to od razu ktos sie podszyl)

usmiechnij sie, jutro bedzie gorzej

hamuj pieta ...i miej buzie usmiechnieta.

Być może mądrych słów tu nie napiszę, raczej kilka prostych zdań. Kiedyś też miałam doły , nawet bez powodu, teraz (może wiek robi swoje) staram cieszyć się, że jestem zdrowa, mam kochaną rodzinkę, pracę (mniej kochaną) i staram się nie wpadać w szpony odrętwienia, ciemności Jak mi smutno się robi, zapuszczam ulubioną muzyczkę, zapalam dużo świateł, robię jasno na maksa i staram się myśleć pozytywnie, szukam w głowie pięknych wspomnień , marzę ....

marzenia... piekna sprawa, tylko nie zawsze pomagaja... czasem dolują....

nie badz smutna, rozumiem, ze masz dola, ale mozesz byc pewna ze to minie

dobre... heheh, nie bluzgajcie mnie specjalnie.... co ty? z nieba spadlas?! :P

mocno bym Cie przytulil, ale tak wirtualnie to nie to samo :-)

dziekuje :-) ;-)

może to ci pomoze: http://www.sadurski.com/deformator/giertych.htm Na pewno wyglądasz lepiej:)

ale czy wyglad kogokolwiek ma mi sprawiac przyjemnosc? mi by wcale nie bylo milo gdyby ktos sie pocieszal masakrujac moja twarz i cieszyl sie ze moze byc goezj.... zenujace

w sumie to wcale nie poprawilo mi to humoru. ze co? ze wygladam lepiej? ale to nie ma nic wspolnego z moim dolem :/ deczko prymitywny sposob poprawiania sobie nastroju

bo ja jestem prymitywny, A roman nie ma pokiereszowanej twarzy:P

widac, ze jestes prymitywny

kup sobie czipsy :)

popatrz sobie na topik "jesteś cudem", to Cie podniesie na duchu :-)