Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdołowana21

mam doła

Polecane posty

Gość zdołowana21

mam ogromnego doła ;( nic mi sie ostatnio nie układa.Odkąd w styczniu rozstałam się z facetem jestem sama.Tęsknie już za uczuciem i od jakiegos czasu rozglądałam się za miłośćią.Jeden facet z którym wiązalam jakieś nadzieje zanim zdążyliśmy się lepiej poznać wyjechał na drugi koniec Polski(sprawy zawodowe) i jakoś wszystko rozeszło się po kościach.W ostatnim czasie zainteresowałam się jednym facetem, on też wydawał się na zainteresowanego(spojrzenia, usmiechy itp.) Jeszcze ze sobą nie rozmawialiśmy ale miałam nadzieje że wsyzstko zmierza w tym kierunku.Oczami wyobraźni już widziałam nas razem.Nie chciałam sama go naciskać bo niedawno sie rozwiódł(wiedziałam to od koleżanki która jest siostrą jego najlepszego kumpla) więc nie wiedziałam czy jest gotowy na nowy związek.Chciałam poczekać na jego ruch a naprawde wyglądało na to ze może tak być.Aż do dzisiaj, dzisiaj zobaczyłam go z dziewczyną w samochodzie i mam teraz ogromnego doła ze ma kogoś a ja już moge tylko pomarzyć.Jasne moze być kilka innych wytłumaczeń ze to np. była jego była żona która przyszła do niego po córeczke i odwoził je do domu, moze to jego siostra, koleżanka.Ale sama w to nie wierze ze to był ktoś inny niż jego dziewczyna:( A kto to nie mam się jak dowiedzieć bo koleżanka o której wspomniałam wyzej wyjechała i pewnie nie ma teraz o nim żadnych informacji.Przepraszam że tak się rozpisałam ale tak się zdołowałam że chciałam się wyżalić.Buuu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klocek
nie masz pojecia jak twoja sytuacja przypomina mi moja sprzed lat. tez kochalam sie w mezczysnie ktory mial synka i spotykal sie z jego matka. w sumie to nie zalegalizowali nigdy zwiazku a ich uczucia od dawna byly znikome. zaczelismy sie spotykac, na poczatku nie obiecujac sobie niczego. i ktoregos dnia stojac przed przejsciem dla pieszych zobaczylam go w samochodzie uz przede mna, obok jakas (atrakcyjna) kobiete i dwojke dzieci z tylu. odruchowo zajrzalam do srodka, jak jakas wscipska idiotka, ale nie moglam w to uwierzyc!!! caly czas myslalam ze jego kobieta nie jest az tak ladna i skad ta dwojka dzieci, przeciez wiedzialam tylko o synku. pozniej okazalo sie ze rzeczywiscie to byla ona, jego syn i braciszek tej dziewczyny, a my spotykalismy sie przez piekne kilka lat. takze nie ma co sie zalamywac i stawiac najczarniejszej diagnozy. moze rzeczywiscie to byl ktos z rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×