Zakochane w nauczycielach, profesorach, instruktorach...

Zdarzyło się wam to kiedyś? Czemu właśnie jego wybrałyście? Czy ukrywałyście swój związek? Jak zareagowala rodzina i znajomi? Jak to się skończyło?

błeee :P jak można zakochać się w starej zmanierowanej pannie ?! blee :P:(

wykładowcy na studiach i za rok bierzemy ślub :-)

a za dwa rozwiedzie się z tobą, bo zakocha się w nim młodsza studentka :(

nudny jesteś...Zwiazki uczelniane są trwałe ,nawet bardzo trwałe, na moim bylym wydziel to jakiś konglomerat rodzinny był- wszyscy ze wszystkimi , no i oczywiście dzieci zostajace potem na uczelni...Szczerze to chyba tylko jeden zawód ma takie trwadycje całych rodzin i wchrzaniania w to potem tez dzieci - adwokaci,.

Ja się kocham w moim wykładowcy... On chyba we mnie też, bo uśmiecha się od mnie a nawet sam pierwszy mówi dzień dobry i czasami tak patrzy przeciągle na mnie... Ale chyba się boi co by ludzie powiedzieli :( Jak go przekonać, że wartp

O tak! Popiszmy sobie o tych naszych miłościach, które nic nie znaczą i nic z nich nie będzie. Może jak sobie nastukamy tysiąc postów to coś to zmieni? Jejkuś cudownie, popiszmy koleżanki, to takie fajne - wymieńmy się doświadczeniami(czyli zakochałam się w... i na tym koniec), tak będzie raźniej. Zmarnujmy trochę czasu na kafe, popiszmy, uwielbiam takie tematy, to takie rozwijające, tyle się można nauczyć! Kolejny temat do śmietnika - dobrze, że ja taka nie jestem

Fantastyczny temat To po co ty wchodzisz skoro "taka nie jesteś" Chyba jednak temat Cię dotyczy skoro tu weszłaś :)