Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

piniacolada

Nie wiem, co robic...

Polecane posty

Wiem, ze takich tematow sa setki...Ale nie wiem, jak sobie poradzic z moim problemem. Poznalam chlopaka-cudownego, ktory jest ucielesnieniem moich marzen. Jestesmy ze soba 3 miesiace. Problem polega na tym, ze zaczelismy sie spotykac tuz po tym, jak on zerwal ze swoja dziewczyna, z ktora byl 3 lata. Ona go zdradzila. 2 razy z tym samym facetem.Niedawno dowiedzialam sie, ze on nie wie, co bedzie. Ze nie wie, czy ja kocha, ze nie wie, czy gdyby mial taki wybor to czy by do niej nie wrocil...Nasz zwiazek jest naprawde udany, jeszcze nigdy nie dostalam od faceta takiego ciepla, z nikim nie bylo mi tak dobrze...Dodam, ze teraz rozstajemy sie na jakies 9 miesiecy, bedziemy w roznych krajach. Co mam robic?? Czekac, pozwolic mu wybrac, rozmawiac?? Jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ma_ruda
nie czekaj..... daj życiu samemu się potoczyć. 9 mcy to bardzo długo, nie warto czekać, tym bardziej na kogoś kto Cię nie kocha, ot, spotykacie sie bez zobowiązań jeszcze. Ja już miałam do czynienia z gościem i cieniem jego eks, brrr, do dzisiaj przechodzą mnie ciarki, nie wiedzialam że faceci mogą mieć takie problemy. Też było gadanie że nie wie co do niej czuje, czy ją jeszcze kocha, a że go tak biednego zraniał itd itp..... facet uczuciowo się zablokował i w ogóle nie chciał moich uczuć, szkoda gadać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujujuj
rowniez uwazam ze nie ma sensu czekac na kogos kto jest swiezo po nie udanym dlugim zwiazku czekanie tylko sprawi ze bedziesz cierpiala a i tak jak nadazy sie okazja to do niej wroci i nie wiem jak bys sie nie starala sama wiem po sobie bylam wlasnie z takim osobnikiem ktory byl 6m-cy po zwiazku zazekal sie ze kocha ze nie pamieta o niej i co po 4 m-c wrocil do niej ulotnil sie jak kamfora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa___
Ja jestem ta byla. On odszedl po 3 latach ale powodem nie byla zdrada. Z punktu widzenia bylej nie radze Ci czekac. Moj takze poznal inna ale wrocilismy do siebie bo nadal sie kochalismy. Byly u nas klotnie. Ja nie nachodzilam go ,blagajac o powrot. Tak wyszlo, ze sie spotkalismy i naprawilismy zwiazek. Po 3 latach nie jest latwo zapomniec o kims. Ale mozliwe ze Twoj facet juz nie chce wrocic do bylej. Przeciez go 2 razy zdradzila. Poznal Ciebie. Watpie aby pragnal byc z kobieta co go oszukala, majac przy sobie nowa, szczera partnerke. Nie wiem co Ci doradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On mowi, ze nie wie, co czuje. Powiedzial, ze chce byc ze mna szczery,ze to, ze jestesmy ze soba nie bylo bledem, bo tak czulam, kiedy z nim o tym rozmawialam. Mowi, ze jest mu ze mna dobrze, jest czuly, opiekunczy, od 3 miesiecy jestesmy ze soba non stop, poza czasem, ktory spedzamy w pracy.Ja go kocham, on o tym wie.Czuje cieplo, ktore mi daje...To moj ideal, moje marzenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez spotykałam się z facetem po nieudanym związku. Tak samo mówił, ze nie wie co czuje... mimo to było między nami cudownie do momentu, az zadzwonił którejs nocy do mnie i powiedział, ze między nami koniec bo wrócił do byłej i zebym o nim zapomniała... to był dla mnie szok. Tym bardziej, ze nic nie wskazywało na to, ze wrócą do siebie. A jednak... Wiem, ze nie to chcesz usłyszeć, ale daj sobie z nim spokój. Zawsze będzie w Tobie obawa, ze wróci do byłej, zawsze będzie strach. Jesli on mówi, ze nie jest pewny tego co czuje to tak naprawde czeka tylko na znak od byłej na powrót, na jej skruche, przeprosiny (przecież nie powie Ci, ze w duchu chciałby z nią nadal być gdyby była taka szansa), a Ciebie trzyma w rezerwie. Wiem, ze te słowa sprawiają Ci moze ból, ale ja to przerabiałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis znowu rozmawialismy, zabral mnie na kolacje, przytulalismy sie, potem sie kochalismy... usmiechal sie do mnie, mowil, ze slicznie wygladam, jak mu ze mna dobrze. Powiedzial, ze wszystko bedzie dobrze...Przeczytalam kiedys maila od niej, gdy zapomnial sie wylogowac (wiem, swinstwo :/). Napisala mu krotko-Ödpierdziel z takimi pytaniami. Jestem sama i jestem z tym szczesliwa. I tobie tez tego zycze\". A do tanga trzeba dwojga, prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeee
I jesteś zadowolona po tym co przeczytałas??? Przecież z tresci tego co ona mu odpisała mozna wnioskować, ze on ciągle do niej podchody robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak nie pomyslalam...Po prostu-stwierdzilam, ze pyta sie ze zwyklej ciekawosci,bo on z kims jest, chcial wiedziec, czy ona tez... Przez to wszystko nie dam rady pracowac, ciagle placz, wszystko mnie doluje...dzis stuklam pokrywke od wazy w sklepie, za ktora pewnie bede musiala zaplacic...Powiedzialam mu, co czuje. Kocham Go. Jak nikogo innego na swiecie...Nie bede umiala bez Niego zyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z drugiej strony to chyba wiekszosc zwiazkow jest takich, ze ludzie sa juz po jakis doswiadczeniach...I sa ze soba, nie wracaja do przeszlosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UCIEKAJ
OD NIEGO CO SIL W NOGACH BO NIC DOBREGO Z TEGO NIE BEDZIE I TYLKO BEDZIESZ CIERPIALA PRZEDMOWCZYNIE MAJA RACJE JESTES REZERWA TO BOLI DLATEGO TRZEBA MIEC TROCHE INSTYNKTU SAMOZACHOWAWCZEGO I SIE BRONIC PRZED CZYMS TAKIM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niby tak...ale on mowi, ze bedzie dobrze...Poznalam go troche. To DOBRY czlowiek. Znam jego przyjaciolke, ktora zna go od 14 lat.Nigdy nikogo nie skrzywdzil...Nie potrafie od niego uciec, nie moge, za bardzo go kocham...Rozstajemy sie na jakis czas, swojej bylej nie bedzie widzial w sumie ponad rok czasu...Czas wszystko zmienia. Moze zapomni...Codziennie utwierdza mnie w przekonaniu, ze jestesmy ze soba szczesliwi, ze wszystko bedzie dobrze, ze potrzebuje czasu...Wierze mu. tak bardzo mu wierze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ile czasu minęlo od ich rozstania? Wiesz mi mój tez wydawał się dobrym chłopakiem, facetem z klasą. Zresztą mówił, ze nigdy do byłej nie wróci, bo za wiele numerów mu wycięła, a odchodzac od niego jeszcze go ogołociła z kasy i auta.... ale cóz miłość jest slepa Ja nie mówie, ze ten Twoj tez taki sie okaże. Nie wolno wszystkich wrzucać do jednego wora... Ja tylko ostrzegam. Pamiętam, ze jak zaczynałam sie z nim spotykać to tez załozyłam podobny topik do Twojego i tez mnie ostrzegano. Tyle, ze wtedy pomyślałam sobie \"nie z nami tak nie bedzie, on taki nie jest\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zerwal z nia 4 miesiace temu, my jestesmy ze soba od 3. Wczesniej sie rozstawali. chyba 2 razy, mieli problemy-chodzilo przede wszystkim o zdrade, ale bylo cos jeszcze, ale on nie chce o tym mowic, a ja chyba nie chce sluchac...Nie dam rady przetrwac nastepnego rozstania. wszyscy,z ktorymi bylam mnie zdradzali, okradali, albo jeszcze inne cuda niewidy wyczyniali. On jest zupelnie inny, zupelnie. Jest najwrazliwszym facetem, jakiego znam...I do tego kocham go nad zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój zacząl spotykac się ze mną jakies 2-3 po rozstaniu z tamtą dziewczyną. Podobnie jak w Waszym przypdaku wczesniej rozstali sie i potem wrócili do siebie... Słuchaj, on tez wydawał mi się naprawde super facetem, jakby nie z tych czasów... myslałam sobie, ze takiego gościa to z latarką trzeba szukac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .ioi
a mi sie wydaje ze faceta tak na prawde mozna poznac i okazuje sie jaki jest w momecie jak jak sie z nim rozstajesz w tedy wychodza na swiat wszystkie nie pochlebne cechy charakteru a to ze znasz jego przyjacolke i ze jest taka sympatyczna ona nic tobie nie powie bo to jego przyjaciolka i zlego slowa nie da na niego powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luknij na to
• moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! magdalena57 18.06.05, 16:34 + odpowiedz jestesmy razem od miesiaca, jego poprzedni zwiazek trwal 1,5 roku, pol roku temu sie skonczyl, mieszkali razem, ona zostawila go dla innego, on probowal o nia walczyc przez 2 miesiace jeszcze a w koncu sie wyprowadzil. Ciagle o niej gada, co sie spotkamy, czasem dobre rzeczy, czasem czuje smutek w jego glosie, ironie i zal, jak mowi o niej zle. Nie nazywa jej "moJA byla" czy "Ex" tylko: Julia - Julia to, Julia tamto. czuje ze mnie z nia porownuje aja ze wzgledu na to, ze tak krotko sie znamy nie moge jej dorownac, z nia wiele przezyl. Probowalam z nim rozmawiac, ze czemu ciagle ja wspomina a on ze to tylko tak, zeby o czyms gadac ze to niby bez zadnego podtekstu. a najgorsze ze ciagle mowi ze wsyzstkie kobiety sa takie same, ze ja tez go zostawie tak jak ona dlatego boi sie zaangazowac ze mna. nie wiem jak mam go przekonac do mnie, ze jestem inna, naprawde mi na nim zalezy. i co zrobic z ta Julia? pozwolic mu sie wygadac, wyplakac, przemilczec czy walczyc o swoja pozycje w jego sercu? • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl Gość: motylkaaa 18.06.05, 16:46 + odpowiedz powiedz mu bardzo szczerze co czujesz!! ze jest ci zle i czujesz sie porownywana. Jesli powie ze "to tylko tak, bez podtekstów" to odpowiedz mu ze ty tego tak nie czujesz a nawet jesli tak jest to ze cie to rani. Jesli z nim nie porozmawasz to pewnie skonczysz z nim tak jak ta cała Julia bo bedziesz miała tego dosyć! Pokaz mu ze ty taka nie jestes. i ze jest dla ciebie wazny dlatego bedziesz o niego walczyc i o twoje szczescie Najlepsza jest rozmowa :) to powinno podziałać ale nie daj sie zbyt jego wymowkami ze to tylko tak powodzenia:) • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! caprissa 18.06.05, 18:54 + odpowiedz wazny jest czas. No i daj mus sie wypowiedziec. I pomow z nim o swoich odczuciach:) • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! haroszajamaszina 18.06.05, 20:02 + odpowiedz Hej :) wydaje mi się, że ta "Julia" mocno zraniła ego Twojego faceta, ale to nie zmienia faktu, że zachowuje się on cholernie nietaktownie. Nie powinien o niej gadać. Ja bym Ci radziła zrobić wszystko co się da by o niej zapomniał. Pokaż mu, że jesteś wspaniała i podpisuję się pod pomysłem rozmowy, to też może dużo zdziałać:) pozdrawiam :) • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl Gość: D.... 18.06.05, 20:32 + odpowiedz Nie pozwól mu w żadnym wypadku o niej gadać!!! To nie dopuszczalne. • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl Gość: Neska 18.06.05, 21:24 + odpowiedz Bylam w takiej samej sytaucji wiec wiem jak sie czujesz i wspolczuje Ci z tego powodu...Moj men byl ze swoją byłą prawie dwa lata.Rozstali sie wprawdzie z innych powodow,w sumie zwyczajnych - zaczei sie klocic caly czas itp. lecz jednym z powodow bylam tez ja.Nie wielkim,lecz tez. Prawie codziennie mowil mi o niej.X to,X tam to...Najgorsze w tym wszystkim jest to,ze laske tą znam bo chodze z nią do szkoly :/ Po 2tygodniach rozstaismy sie,ale tez tylko na 2 tygodnie.robilam tak - gdy on zaczynal mowic o niej,ja zaczynalam wspominac mojego bylego z ktorym rowniez duzo przezylam.Dreczylo mnie to,taz powiedzialam ,aby nie mowil mi ciagle o ich zwiazku gdyz jest to przeszlosc.Stwierdzil,ze nie robil tego celowo...Kochal ją nadal,to bylo pewne lecz pewne jest to,ze trzeba czasu aby sie "wyleczyc" z poprzedniego związku.Po pewnym czasie w ogole przestal mowic o niej ,spytalam sie go raz w trakcie rozmowy czy nadal ja kocha...Ku mojemu pozytywnemu zdziwieniu zaprzczeczyl stanowczo,obuzony byl wrecz.Jakis czas potem powiedzial,iz nie wie czy beze mnie poradzilby sobie z tym wszystkim,czy pozbieralby sie.Pomoglam mu,choc swoje wycierpialam ale liczy sie to,ze wszystko sie ulozylo. Jestesmy razem szczesliwi od pół roku. Niestety on tez mi mowi,ze wszytskie sa takie same,ze pewnie go opuszcze itp.Boli mnie to lecz moje argumenty do niego nie docierają wiec wole przemileczec sprawy zwiazane z tym. Zycze szczescia :) • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! oboje2 20.06.05, 14:09 + odpowiedz wiesz co powiedz mu czy on jest czlowiekiem kumatym i niech zrozumie ze tamta go rzuciła bo go nie chciala, jak mysli o tamtej to niech mysli otobie ignoruj go przez jakis czas przejdzie mu to-"jeż" • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! IP: *.net-serwis.pl Gość: lilarose 20.06.05, 14:21 + odpowiedz Mój facet też na poczatku czesto gadał o swojej byłej...zwłaszcza, gdy w wakacje wyjechaliśmy do miejscowości, gdzie wcześciej przyjeżdzał z nią...wtedy to juz bez przerwy słyszałam jej imię...zarówno w pozytywnych jak i w negatywnych aspektach. Ale w miarę upływu czasu on przekonywał sie, że ja jestem inna, że mam wiele takich zalet, których nie miała ona...i teraz, jeśli zdarza się mu o niej wspomnieć, to najczęsciej jest to porównanie na niekorzysć dla niej typu: X by nigdy tego dla mnie nie zrobiła, jak ty...X nie byłaby dla mnie taka dobra itp. A i mnie samej to spowszedniało i poczuła się pewniejsza w swej roli. Zwłaszcza po tym, gdy mi powiedzial, że jestem pierwwzą dxziewczyną, którą tak naprawdę pokochał. Staraj się ustalić, czego nie lubił u swej byłej i pokaż , że ty jestes inna, lepsza. Bądź mu przyjaciółką, psychologiem, dużo z nim rozmawiaj, niech się wygada. Wasz związek jest jeszcze młody, on potrzebuje trochę czasu, aby zupełnie zapomnieć, oraz twojego uczucia. • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! lizzan 20.06.05, 14:23 + odpowiedz w zwiazku (przynajmniej na poczatkowym etapie) nie mowi sie o swoich bylych (ani tym bardziej o tym ilu sie mialo partnerow seksualnych).... nie ma tez sie co dopytywac.....mimo zzerajacej wewnetrznie ciekwosci... warto wiedziec ze ktos tam kiedys byl, ale to wystarczy.....pozniej moze jak zwiazek dojrzeje warto porozmawiac na tematu w stylu "dlaczego z tamta/tamtym nie wyszlo" twoj mezczyzna nie powinien mowic o swojej Ex-Julii...ale mysle ze on to moze robic nieswiadomie....moze poprostu nie zdawac sobie sprawy z tego ze Cie rani...Ex poprostu byla czescia jego zycia przez jakis czas i trudno jest opowiadac cos bez napomkniecia a niej...co nie zmieniac faktu ze nie powinien trzymaj sie cieplutko, lizzan • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl Gość: lavenezia 20.06.05, 17:47 + odpowiedz nie przekonuj go na sile,gdy troche bedziecie razem to sam sie do CIeie przekona:) o kurde jak widac udzielam sie nrazie tylko w postach o exach,ale cos w tym jest:/ nie lubie ex mojego chlopaka bo sie bardzo narzucaja,on tez o nich gada ale raczej negatywnie wiec chyba jest ok. mysle ze Twoj chlopak poprostu sporo przezyl ze swoja ex,duzo przebywali razem i co mu sie przypomina zeby CI opowiedziec to ma zwiazek z Julia,tak mi sie wydaje zrszta sama to zbadaj,koniecznie zonbacz jak ja ma zapisana w komorce czy zdrobnieniem czy jakas nazwa? hyhhy:> paaaa • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! magdalena57 27.06.05, 10:52 + odpowiedz pogadalam z nim i faktycznie przestal o niej gadac, przynajmniej nie zaczyna nic, nie widze ani zlosci ani smutku w jego oczach i bardziej koncentruje sie na mnie. Ale niestety zauwazylam u siebie, ze sama staje sie w stosunku do niego zlosliwa, jakby zdesperowana, mimo ze "robi" co chce, nie moge mu "wybaczyc" ze ona dalej tyle dla niego znaczy. Np. wczoraj wzial aparat i zaczal robic mi zdjecia to mu przygadalam, ze po co tyle, chcesz nadrobic, bo od tamtej masz zaduzo - bo on JULII zdjecia dalej ma na komputerze, w komorce itd- twierdzil ze nie bedzie ich kasowal, bo to czesc jego zycia...mimo ze byla... nie wiem, jak mam sie powstrzymac od komentarzy, chyba nie jestem zazdrosna o jego przeszlosc? • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! taki_jeden_gosc 27.06.05, 18:50 + odpowiedz Znam z autopsji, żdażyło mi się postępować identycznie. Sytuacja zmieniła sie kiedy Ewella zajęla miejsce mojej starej miłości w moim sercu. Pewnie u Ciebie też się to zmieni, radzę czekaj cierpliwie i nie gań go za to bo nie wygrasz z dawną miłością. Okaż cierpliwość a byc może zapomni o niej będąc z Tobą. pozdrawiam. • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! IP: *.promontel.net.pl / *.promontel.net.pl Gość: ulona 27.06.05, 19:09 + odpowiedz Wiesz mialam podobnie tzn mam...jestem z chlopakiem od 10 miesiecy..lecz przedemna byl z dziewczyna 2 lata,wielka milosc,rostala sie z nim dla innego!On potem cierpial..i w ogole..nie nie mowi on o niej przy mnie..tylko kiedy ja wejde na jej temat [wiem,ze to jest dla mnie bolesny temat..ale czasami nie moge sie powstrzymac]..Mimo tego,ze nie mowil o niej..to i tak wiedzialam,ze ja abrdzo kochal..a zwiazalismy sie 2 miesiace po rostaniue..powiem Ci,ze bylo czasami ciezko..tez stwierdzenia: wszystkie sa takie same,nie warto kochac,nie chce sie angazowac..i itp i itd..Juz minel,juz mu przeszlo...naszczescie..chociaz w naszym zwiazku nie ma wiekszych wyznan..Chyba rozumiesz dlaczego...Duzo wytrzymalam...walczyla...i jakos jestesmy..o dziwo!i uwazam,ze warto bylo powalczyc..pozosic..przetrwac to wszystko..chociaz czasem bolalo..chociaz nie raz mialam ochote odwrocic sie na 'piecie' i zniknac..Poprostu on sie zakul w skorupke...A ona...glupia szmata..nie dosc ze sie z nim rozstala..sama tego chciala..to potem sie czepiala mnie..Oczywiscie nie dalam jej satysfakcji ..pierwsza wyciagnela reke do pogodzenia sie..o co jej chodzilo to do dzis nie wiem..I specjalnie za przeproszeniem sie 'wpier***'..gdy go nie spotka..wdzieczy sie,usmiecha,oczkami przerwaca...na imprezach lazi za nim...Hahah az wstyd mi powiedziec..chcetnie bym jej krzywde zrobila..Ostatnio podobniez jej cos powiedzial o tym..."ona mimo wszystko to moj bol"..Bo czasami nachodza mysli..ze on z nia byl szczesliwszy..kochal ja przeciez..a co do mnie czuje to nie milosc?!Mam nadzieje,ze jeszcze z uplywem czasu tym bardziej sie naprostuje..ze ona juz nie bedzie dla mnie bolesnym tematem,ktory wszak sama zaczynam...Wszystko czas...Ja wiele rzeczy przemilczalam i przetrwalam...Nie wiem czy to sluszne...bo oprocz tego,ze mi zalezalo..to chcialam byc jego lekarzem..uleczyc zlamana serdoszko..Nic Ci nie doradze..bo sama musisz podjac decyzje co z tym zrobic..jaka strategie przyjac...A moze poprostu porozmawiaj???moze tak trzeba..ja na ten temta nie wchodzilam gdyz wiedzialam,ze moze jeszcze bolec..teraz chyba juz nie boli...Moze trzeba byc cierpliwym...Zycze Ci,zeby sie ulozylo sie wszystko po Twojej mysli!!!:) • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! IP: *.ipt.aol.com Gość: magdalena57 30.06.05, 16:59 + odpowiedz kiedys on mnie sie spytal, czy ktos mi zlamal serce, powiedzialam ze nie, wlasciwie to ja zawsze konczylam poprzednie zwiazki, bo czegos jednak brakowalo. A on mi na to, ze wlasnie o to chodzi, on potrzebuje czasu co do mnie, tym bardziej ze boi sie, ze z nim postapie tak samo jak z poprzednikami, ze kiedys po prostu odejde. chyba sama do wlasnego gniazda nasralam, teraz po takiej mojej wypowiedzi tym bardziej bedzie mu trudno mi zaufac- bo nikt nie lubi dwa razy to samo przezywac...i on sie boi mi zaufac... • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! yoma 30.06.05, 18:25 + odpowiedz Klin klinem, Julię Magdaleną. -- * * * • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! IP: *.ipt.aol.com Gość: magdalena57 02.07.05, 16:28 + odpowiedz Uff, a ja zawsze myslalam ze faceci sa prosci w obsludze a tu mi sie trafil taki ciezki egzemplarz... • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! taki_jeden_gosc 04.07.05, 00:14 + odpowiedz Jeśli on Ci nie pasuje to polecam prostego w obsłudze dresa który potrzebuje by mu włożyc cos ciepłego do gęby, ładnie przy nim wyglądać (dla jego kolegów oczywiście) i dać mu podupcyć tak jak lubi. Ale chyba Tobie nie o to chodzi prawda? Jeśli facet jest wart uwagi to walcz o niego zamiast narzekac że jest trudny w obsłudze. Zawsze przecież mozesz poszukac innego. • A ON JA NADAL KOCHA...! magdalena57 28.07.05, 13:06 + odpowiedz i minal kolejny miesiac a dalej nie jest lepiej. wrecz przeciwnie... wczoraj znowu zaczal o niej gadac, sam od siebie. chce byc cierpliwa, chce go wysluchac, pocieszyc... opowiadal mi, jak ona zle go traktowala, jak np. potrafila z bylym chlopakiem sie kapac kiedy on w pokoju obok spal!! albo jak pisala do roznych innych facetow ze z nim juz nie jest, i krecila z kilkoma naraz! a on mimo wszystko powiedzial mi, ze nadal ja kocha i nie umie sie przede mna otworzyc... powiedzial, ze gdyby mogl cofnac czas i jeszcze raz z nia byc, to by chcial, bo mimo ze opowiada mi tylko o tych ich zlych chwilach, to powiedzial, ze bylo tyle pieknych, ze one przewyzszaja wszystkie te zle... BOLI STRASZNIE. wiem, ze dopoki jestem tak krotko z nim, nie mam zadnych szans zeby ja przebic. z nia byl dluzej, widocznie jego ideal kobiety, mimo ze tak zle go traktowala, rzadzila nim itp. a on ja nadal kocha. moze to za wczesnie dla niego by zaczynac nowy zwiazek ze mna? on szalal za nia od poczatku, niewazne jak go traktowala, nie potrafil odpuscic, a ze mna od poczatku jest ostrozny, cichy, tak jakby nie chcial a musi. bez sensu to wszystko. przeciez nie moge walczyc z fantomem jakims w jego glowie! nie mam szans u niego, jak on tylko o niej mysli! JEST ZE MNA A MYSLI O NIEJ! I jeszcze zaczyna przy mnie ni stad ni zowad na jej temat...i jak ja broni, jak sie spytalam np. co to za problemy byly u niej w rodzinie, to on na to ze dluga historia a ja mowie ze mamy czas a on ze on nie moze mi tego opowiedziec, bo to dotyczy tylko jej a on nie chce jej prywatnych rzeczy wszystkim rozpowiadac... a na koniec przyznal, ze gdyby razem nie mieszkali, to i dzis nadal by byli razem, bo on by wiele rzeczy nie widzial i nie slyszal... wiec zaluje, ze zamieszkali razem, bo on wolalby zyc w klamstwie niz ja stracic! ten zwiazek co teraz mam jest po prostu chory... • Re: A ON JA NADAL KOCHA...! magdalena57 28.07.05, 13:17 + odpowiedz ja tez mialam przed nim dwa powzane zwiazki, jeden 3,5 roku, drugi 1,5, ale jakos nie potrafie o moich bylych tak mowic jak on o niej. owszem, tez mialam mile chwile z jednym czy z drugim ale reasumujac wszystko - nie bylo mi dobrze, inaczej bym nie zerwala. dlatego nie potrafie go zrozumiec, jak on mowi, ze z nia mial tyle pieknych chwil itp. - a ze mna nie ma?ja sie nie licze? jestem tu i teraz, powinien zyc teraznijeszoscia a nie przeszloscia! a moze po prostu mu zazdroszcze, ze mimo tego co ona mu zrobila, on potrafi z takim szacunkiem o niej mowic, moze zazdroszcze mu, ze ja tak o moich bylych mowic nie potrafie bo tam nie bylo prawdziwego uczucia ani z jednym ani z drugim?moze mi zal, ze on ja moze i teraz nienawidzi, ale przynajmniej do niej COS czuje - a do mnie nic...? • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! dzaga21 28.07.05, 17:36 + odpowiedz Hej miałam kiedys podobne problemy. Ja z moim K poznaliśmy sie 2 miesiące po tym jak oni sie rozstali, i też kochał ją bardzo. Wierz mi ze nie jednego sie nasluchalam i nawet jemu wydawalo sie ze jest niezdolny do milosci i wiele razy mowil mi ze boi sie ze nigdy mnie nie pokocha i ze tylko mnie zrani. Dzisiaj jest cudownie, kochamy sie jestesmy razem, wiele przeszlismy, ale przechodzilismy przez to razem. Bylo ciezko i nie raz chcialam odejsc, bo uwazalam ze to za wiele jak na poczatek zwiazku. Jak chcesz to mozemy pogadać, czekam na wiadomość prv. pozdrawiam • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! zuz13 29.07.05, 13:08 + odpowiedz ja zaczynajac nowy zwiazek z obecnym chłopakiem teraz juz wiem ze moja wielka miłoscia:)myslałam czesto i bardzo długo o swoim byłym ktory na tamten czas był dla mnie ideałem, po za tym obecnego chłopaka traktowałam jako antidotum na tamta miłosc nie spełniona i stracona przezemnie, zadna zdrada moj charakter zaborczosc itd to spieprzyło:(tamten zwizek, do tej pory mam wielki sentyment do tamtego faceta ale no włsnie ale okazało sie ze po roku ktory jestem z moim antidotumna tamtego:)zakochałam sie po uszy to co mi sie w nim srednio podobało teraz mnie kreci na maxa:)i to własnie obecny facet jest moja jedyna wielka miłoscia i choc czasem jak cos mi przypomni tamtego zawieszam sie na chwilke i pomysle o tamtym ,ale tak juz bez uczuc zupełnie obojetnie a pamietam jak mnie krecił kiedys ale teraz wiem ze nie tak bardzo jak obecny to moj jedyny ten na zawsze :))szymon kocham cie:) • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl Gość: panda 02.08.05, 13:19 + odpowiedz nie jest nam łatwo, też wiem coś o tym. Ostatnio mój narzeczony pokazywał mi jakiegoś smsa w swojej komórce i zauważyłam wiadomość od byłej. Zapytałam, czy do niego napisała, odpowiedzial, ze to stary sms i ze jak chce to moge przeczytac. nie chcialam, bylo mi przykro, ze trzyma tak dlugo stare smsy (ponad rok). Nic nie powiedzialam, nie chcialam go do niczego zmuszac, staralam sie nawet, zeby nie zorientowal sie jak mnie to zabolalo. pare dni pozniej znowu mi cos pokazywal i juz nie bylo tej wiadomosci, a on powiedzial, ze mial takiego starego smsa od X i skasowal. chyba powiedzial to specjalnie. Tak sie ucieszylam, ze sie domyslil, wiem, ze bardzo ja kochal. w takich chwilach wierze, ze nam sie uda. Trzymajcie sie dziewczyny!:) • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! IP: 80.51.227.* Gość: hqtrw 02.08.05, 13:25 + odpowiedz jak kada o bylej to niech spie ,,do niej a nie zawraca Ci glowy • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! fusy_z_kawy 02.08.05, 18:13 + odpowiedz mój też tak robił "Agnieszka to agnieszka tamto" po czasie sie z tym pogodziałam ale zal pozostał i ciągle czułam sie od niej gorsza:( • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! dziad_z_lasu 02.08.05, 18:41 + odpowiedz Chciałem tylko powiedzieć, że część dziewczyn ma fioła na tym punkcie. Wystarczy napomknąć przy okazji o swojej byłej i juz panika, wielkie doły itp. • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! fusy_z_kawy 02.08.05, 18:43 + odpowiedz nie wiesz nic- bo ja z moją byłą to robilismy to tak, bo ja chciałem przy niej umrzeć było mi tak wspaniale, bo ona była taka szczuplutka, wszyscy na nią lecieli- to wierz mi są dołujące teksty! jak ja bym wspominała jakiś chłopaków, i co z którym robiłam też mój facet byłby zazdrosny, a jak żyje w błogiej nieświadomości to jest luz • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! daria78 24.08.05, 18:00 + odpowiedz nie sztuka jest byc ta pierwsza, ale ostatnia ... kobieta w zyciu mezczyzny. daj mu czas. za 3, 4 lata - nawet jak teraz wydaje ci sie to dlugo - tylko Ty sie bedziesz dla niego liczyc a ona pozostanie dla niego tylko bladym i malo juz znaczacym wspomnieniem. tylko cierpliwosci... pozdrawiam • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! IP: *.telpol.net.pl Gość: una 26.08.05, 17:28 + odpowiedz ja cie magda bardzo dobrze rozumiem to boli strasznie a najgorsze jest to ze tak naprawde nie wiesz czy kocha ja czy ciebie i czy jak ona by chciala do niego wrocic to on cie zostawi ta niepewnosc jest straszna;(((((na poczatku kiedy mi nie zalezalo na nim to nawet te opowiadania byly smieszne ale jak sie w nim juz zakochalam po jakis 3mce/4mce to jak tylko wspominal jej imie to az mnie cierki przechodzily i lzy naplywaly do oczu ale sluchalam i udawalam ze wszystko jet ok. ALE KIEDYS mu wykrzyczalam z placzem ze jestem po prostu zazdrosna i jest mi strasznie przykro to przestal mowic teraz jestesmy ponad rok o niej nie mowi juz ponad 8mce wiem ze mnie bardzo kocha nawet mowi ze bardziej od niej i ze o niej juz nawet nie pamieta i nie wie jak wyglada wierze mu bo wiem ze mnie berdzoooo kocha ale watpliwosci pozostaja gdzies tam....gleboko;(kiedys znalazlam listy od niego do niej ale z data za nim go poznalam wiec to normalne ale tak bardzo chcialo mi sie wtedy plakac no ale ten okres juz mam za soba bo teraz jestem tylko ja na 1 miejscu!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luknij na to
Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! oboje2 20.06.05, 14:09 + odpowiedz wiesz co powiedz mu czy on jest czlowiekiem kumatym i niech zrozumie ze tamta go rzuciła bo go nie chciala, jak mysli o tamtej to niech mysli otobie ignoruj go przez jakis czas przejdzie mu to-"jeż" • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! IP: *.net-serwis.pl Gość: lilarose 20.06.05, 14:21 + odpowiedz Mój facet też na poczatku czesto gadał o swojej byłej...zwłaszcza, gdy w wakacje wyjechaliśmy do miejscowości, gdzie wcześciej przyjeżdzał z nią...wtedy to juz bez przerwy słyszałam jej imię...zarówno w pozytywnych jak i w negatywnych aspektach. Ale w miarę upływu czasu on przekonywał sie, że ja jestem inna, że mam wiele takich zalet, których nie miała ona...i teraz, jeśli zdarza się mu o niej wspomnieć, to najczęsciej jest to porównanie na niekorzysć dla niej typu: X by nigdy tego dla mnie nie zrobiła, jak ty...X nie byłaby dla mnie taka dobra itp. A i mnie samej to spowszedniało i poczuła się pewniejsza w swej roli. Zwłaszcza po tym, gdy mi powiedzial, że jestem pierwwzą dxziewczyną, którą tak naprawdę pokochał. Staraj się ustalić, czego nie lubił u swej byłej i pokaż , że ty jestes inna, lepsza. Bądź mu przyjaciółką, psychologiem, dużo z nim rozmawiaj, niech się wygada. Wasz związek jest jeszcze młody, on potrzebuje trochę czasu, aby zupełnie zapomnieć, oraz twojego uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luknij na to
Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! lizzan 20.06.05, 14:23 + odpowiedz w zwiazku (przynajmniej na poczatkowym etapie) nie mowi sie o swoich bylych (ani tym bardziej o tym ilu sie mialo partnerow seksualnych).... nie ma tez sie co dopytywac.....mimo zzerajacej wewnetrznie ciekwosci... warto wiedziec ze ktos tam kiedys byl, ale to wystarczy.....pozniej moze jak zwiazek dojrzeje warto porozmawiac na tematu w stylu "dlaczego z tamta/tamtym nie wyszlo" twoj mezczyzna nie powinien mowic o swojej Ex-Julii...ale mysle ze on to moze robic nieswiadomie....moze poprostu nie zdawac sobie sprawy z tego ze Cie rani...Ex poprostu byla czescia jego zycia przez jakis czas i trudno jest opowiadac cos bez napomkniecia a niej...co nie zmieniac faktu ze nie powinien trzymaj sie cieplutko, lizzan • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl Gość: lavenezia 20.06.05, 17:47 + odpowiedz nie przekonuj go na sile,gdy troche bedziecie razem to sam sie do CIeie przekona:) o kurde jak widac udzielam sie nrazie tylko w postach o exach,ale cos w tym jest:/ nie lubie ex mojego chlopaka bo sie bardzo narzucaja,on tez o nich gada ale raczej negatywnie wiec chyba jest ok. mysle ze Twoj chlopak poprostu sporo przezyl ze swoja ex,duzo przebywali razem i co mu sie przypomina zeby CI opowiedziec to ma zwiazek z Julia,tak mi sie wydaje zrszta sama to zbadaj,koniecznie zonbacz jak ja ma zapisana w komorce czy zdrobnieniem czy jakas nazwa? hyhhy:> paaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luknij na to
Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! magdalena57 27.06.05, 10:52 + odpowiedz pogadalam z nim i faktycznie przestal o niej gadac, przynajmniej nie zaczyna nic, nie widze ani zlosci ani smutku w jego oczach i bardziej koncentruje sie na mnie. Ale niestety zauwazylam u siebie, ze sama staje sie w stosunku do niego zlosliwa, jakby zdesperowana, mimo ze "robi" co chce, nie moge mu "wybaczyc" ze ona dalej tyle dla niego znaczy. Np. wczoraj wzial aparat i zaczal robic mi zdjecia to mu przygadalam, ze po co tyle, chcesz nadrobic, bo od tamtej masz zaduzo - bo on JULII zdjecia dalej ma na komputerze, w komorce itd- twierdzil ze nie bedzie ich kasowal, bo to czesc jego zycia...mimo ze byla... nie wiem, jak mam sie powstrzymac od komentarzy, chyba nie jestem zazdrosna o jego przeszlosc? • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! taki_jeden_gosc 27.06.05, 18:50 + odpowiedz Znam z autopsji, żdażyło mi się postępować identycznie. Sytuacja zmieniła sie kiedy Ewella zajęla miejsce mojej starej miłości w moim sercu. Pewnie u Ciebie też się to zmieni, radzę czekaj cierpliwie i nie gań go za to bo nie wygrasz z dawną miłością. Okaż cierpliwość a byc może zapomni o niej będąc z Tobą. pozdrawiam. • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! IP: *.promontel.net.pl / *.promontel.net.pl Gość: ulona 27.06.05, 19:09 + odpowiedz Wiesz mialam podobnie tzn mam...jestem z chlopakiem od 10 miesiecy..lecz przedemna byl z dziewczyna 2 lata,wielka milosc,rostala sie z nim dla innego!On potem cierpial..i w ogole..nie nie mowi on o niej przy mnie..tylko kiedy ja wejde na jej temat [wiem,ze to jest dla mnie bolesny temat..ale czasami nie moge sie powstrzymac]..Mimo tego,ze nie mowil o niej..to i tak wiedzialam,ze ja abrdzo kochal..a zwiazalismy sie 2 miesiace po rostaniue..powiem Ci,ze bylo czasami ciezko..tez stwierdzenia: wszystkie sa takie same,nie warto kochac,nie chce sie angazowac..i itp i itd..Juz minel,juz mu przeszlo...naszczescie..chociaz w naszym zwiazku nie ma wiekszych wyznan..Chyba rozumiesz dlaczego...Duzo wytrzymalam...walczyla...i jakos jestesmy..o dziwo!i uwazam,ze warto bylo powalczyc..pozosic..przetrwac to wszystko..chociaz czasem bolalo..chociaz nie raz mialam ochote odwrocic sie na 'piecie' i zniknac..Poprostu on sie zakul w skorupke...A ona...glupia szmata..nie dosc ze sie z nim rozstala..sama tego chciala..to potem sie czepiala mnie..Oczywiscie nie dalam jej satysfakcji ..pierwsza wyciagnela reke do pogodzenia sie..o co jej chodzilo to do dzis nie wiem..I specjalnie za przeproszeniem sie 'wpier***'..gdy go nie spotka..wdzieczy sie,usmiecha,oczkami przerwaca...na imprezach lazi za nim...Hahah az wstyd mi powiedziec..chcetnie bym jej krzywde zrobila..Ostatnio podobniez jej cos powiedzial o tym..."ona mimo wszystko to moj bol"..Bo czasami nachodza mysli..ze on z nia byl szczesliwszy..kochal ja przeciez..a co do mnie czuje to nie milosc?!Mam nadzieje,ze jeszcze z uplywem czasu tym bardziej sie naprostuje..ze ona juz nie bedzie dla mnie bolesnym tematem,ktory wszak sama zaczynam...Wszystko czas...Ja wiele rzeczy przemilczalam i przetrwalam...Nie wiem czy to sluszne...bo oprocz tego,ze mi zalezalo..to chcialam byc jego lekarzem..uleczyc zlamana serdoszko..Nic Ci nie doradze..bo sama musisz podjac decyzje co z tym zrobic..jaka strategie przyjac...A moze poprostu porozmawiaj???moze tak trzeba..ja na ten temta nie wchodzilam gdyz wiedzialam,ze moze jeszcze bolec..teraz chyba juz nie boli...Moze trzeba byc cierpliwym...Zycze Ci,zeby sie ulozylo sie wszystko po Twojej mysli!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luknij na to
Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! IP: *.ipt.aol.com Gość: magdalena57 30.06.05, 16:59 + odpowiedz kiedys on mnie sie spytal, czy ktos mi zlamal serce, powiedzialam ze nie, wlasciwie to ja zawsze konczylam poprzednie zwiazki, bo czegos jednak brakowalo. A on mi na to, ze wlasnie o to chodzi, on potrzebuje czasu co do mnie, tym bardziej ze boi sie, ze z nim postapie tak samo jak z poprzednikami, ze kiedys po prostu odejde. chyba sama do wlasnego gniazda nasralam, teraz po takiej mojej wypowiedzi tym bardziej bedzie mu trudno mi zaufac- bo nikt nie lubi dwa razy to samo przezywac...i on sie boi mi zaufac... • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! yoma 30.06.05, 18:25 + odpowiedz Klin klinem, Julię Magdaleną. -- * * * • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! IP: *.ipt.aol.com Gość: magdalena57 02.07.05, 16:28 + odpowiedz Uff, a ja zawsze myslalam ze faceci sa prosci w obsludze a tu mi sie trafil taki ciezki egzemplarz... • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! taki_jeden_gosc 04.07.05, 00:14 + odpowiedz Jeśli on Ci nie pasuje to polecam prostego w obsłudze dresa który potrzebuje by mu włożyc cos ciepłego do gęby, ładnie przy nim wyglądać (dla jego kolegów oczywiście) i dać mu podupcyć tak jak lubi. Ale chyba Tobie nie o to chodzi prawda? Jeśli facet jest wart uwagi to walcz o niego zamiast narzekac że jest trudny w obsłudze. Zawsze przecież mozesz poszukac innego. • A ON JA NADAL KOCHA...! magdalena57 28.07.05, 13:06 + odpowiedz i minal kolejny miesiac a dalej nie jest lepiej. wrecz przeciwnie... wczoraj znowu zaczal o niej gadac, sam od siebie. chce byc cierpliwa, chce go wysluchac, pocieszyc... opowiadal mi, jak ona zle go traktowala, jak np. potrafila z bylym chlopakiem sie kapac kiedy on w pokoju obok spal!! albo jak pisala do roznych innych facetow ze z nim juz nie jest, i krecila z kilkoma naraz! a on mimo wszystko powiedzial mi, ze nadal ja kocha i nie umie sie przede mna otworzyc... powiedzial, ze gdyby mogl cofnac czas i jeszcze raz z nia byc, to by chcial, bo mimo ze opowiada mi tylko o tych ich zlych chwilach, to powiedzial, ze bylo tyle pieknych, ze one przewyzszaja wszystkie te zle... BOLI STRASZNIE. wiem, ze dopoki jestem tak krotko z nim, nie mam zadnych szans zeby ja przebic. z nia byl dluzej, widocznie jego ideal kobiety, mimo ze tak zle go traktowala, rzadzila nim itp. a on ja nadal kocha. moze to za wczesnie dla niego by zaczynac nowy zwiazek ze mna? on szalal za nia od poczatku, niewazne jak go traktowala, nie potrafil odpuscic, a ze mna od poczatku jest ostrozny, cichy, tak jakby nie chcial a musi. bez sensu to wszystko. przeciez nie moge walczyc z fantomem jakims w jego glowie! nie mam szans u niego, jak on tylko o niej mysli! JEST ZE MNA A MYSLI O NIEJ! I jeszcze zaczyna przy mnie ni stad ni zowad na jej temat...i jak ja broni, jak sie spytalam np. co to za problemy byly u niej w rodzinie, to on na to ze dluga historia a ja mowie ze mamy czas a on ze on nie moze mi tego opowiedziec, bo to dotyczy tylko jej a on nie chce jej prywatnych rzeczy wszystkim rozpowiadac... a na koniec przyznal, ze gdyby razem nie mieszkali, to i dzis nadal by byli razem, bo on by wiele rzeczy nie widzial i nie slyszal... wiec zaluje, ze zamieszkali razem, bo on wolalby zyc w klamstwie niz ja stracic! ten zwiazek co teraz mam jest po prostu chory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luknij na to
Re: A ON JA NADAL KOCHA...! magdalena57 28.07.05, 13:17 + odpowiedz ja tez mialam przed nim dwa powzane zwiazki, jeden 3,5 roku, drugi 1,5, ale jakos nie potrafie o moich bylych tak mowic jak on o niej. owszem, tez mialam mile chwile z jednym czy z drugim ale reasumujac wszystko - nie bylo mi dobrze, inaczej bym nie zerwala. dlatego nie potrafie go zrozumiec, jak on mowi, ze z nia mial tyle pieknych chwil itp. - a ze mna nie ma?ja sie nie licze? jestem tu i teraz, powinien zyc teraznijeszoscia a nie przeszloscia! a moze po prostu mu zazdroszcze, ze mimo tego co ona mu zrobila, on potrafi z takim szacunkiem o niej mowic, moze zazdroszcze mu, ze ja tak o moich bylych mowic nie potrafie bo tam nie bylo prawdziwego uczucia ani z jednym ani z drugim?moze mi zal, ze on ja moze i teraz nienawidzi, ale przynajmniej do niej COS czuje - a do mnie nic...? • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! dzaga21 28.07.05, 17:36 + odpowiedz Hej miałam kiedys podobne problemy. Ja z moim K poznaliśmy sie 2 miesiące po tym jak oni sie rozstali, i też kochał ją bardzo. Wierz mi ze nie jednego sie nasluchalam i nawet jemu wydawalo sie ze jest niezdolny do milosci i wiele razy mowil mi ze boi sie ze nigdy mnie nie pokocha i ze tylko mnie zrani. Dzisiaj jest cudownie, kochamy sie jestesmy razem, wiele przeszlismy, ale przechodzilismy przez to razem. Bylo ciezko i nie raz chcialam odejsc, bo uwazalam ze to za wiele jak na poczatek zwiazku. Jak chcesz to mozemy pogadać, czekam na wiadomość prv. pozdrawiam • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! zuz13 29.07.05, 13:08 + odpowiedz ja zaczynajac nowy zwiazek z obecnym chłopakiem teraz juz wiem ze moja wielka miłoscia:)myslałam czesto i bardzo długo o swoim byłym ktory na tamten czas był dla mnie ideałem, po za tym obecnego chłopaka traktowałam jako antidotum na tamta miłosc nie spełniona i stracona przezemnie, zadna zdrada moj charakter zaborczosc itd to spieprzyło:(tamten zwizek, do tej pory mam wielki sentyment do tamtego faceta ale no włsnie ale okazało sie ze po roku ktory jestem z moim antidotumna tamtego:)zakochałam sie po uszy to co mi sie w nim srednio podobało teraz mnie kreci na maxa:)i to własnie obecny facet jest moja jedyna wielka miłoscia i choc czasem jak cos mi przypomni tamtego zawieszam sie na chwilke i pomysle o tamtym ,ale tak juz bez uczuc zupełnie obojetnie a pamietam jak mnie krecił kiedys ale teraz wiem ze nie tak bardzo jak obecny to moj jedyny ten na zawsze :))szymon kocham cie:) • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl Gość: panda 02.08.05, 13:19 + odpowiedz nie jest nam łatwo, też wiem coś o tym. Ostatnio mój narzeczony pokazywał mi jakiegoś smsa w swojej komórce i zauważyłam wiadomość od byłej. Zapytałam, czy do niego napisała, odpowiedzial, ze to stary sms i ze jak chce to moge przeczytac. nie chcialam, bylo mi przykro, ze trzyma tak dlugo stare smsy (ponad rok). Nic nie powiedzialam, nie chcialam go do niczego zmuszac, staralam sie nawet, zeby nie zorientowal sie jak mnie to zabolalo. pare dni pozniej znowu mi cos pokazywal i juz nie bylo tej wiadomosci, a on powiedzial, ze mial takiego starego smsa od X i skasowal. chyba powiedzial to specjalnie. Tak sie ucieszylam, ze sie domyslil, wiem, ze bardzo ja kochal. w takich chwilach wierze, ze nam sie uda. Trzymajcie sie dziewczyny!:) • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! IP: 80.51.227.* Gość: hqtrw 02.08.05, 13:25 + odpowiedz jak kada o bylej to niech spie ,,do niej a nie zawraca Ci glowy • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! fusy_z_kawy 02.08.05, 18:13 + odpowiedz mój też tak robił "Agnieszka to agnieszka tamto" po czasie sie z tym pogodziałam ale zal pozostał i ciągle czułam sie od niej gorsza:( • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! dziad_z_lasu 02.08.05, 18:41 + odpowiedz Chciałem tylko powiedzieć, że część dziewczyn ma fioła na tym punkcie. Wystarczy napomknąć przy okazji o swojej byłej i juz panika, wielkie doły itp. • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! fusy_z_kawy 02.08.05, 18:43 + odpowiedz nie wiesz nic- bo ja z moją byłą to robilismy to tak, bo ja chciałem przy niej umrzeć było mi tak wspaniale, bo ona była taka szczuplutka, wszyscy na nią lecieli- to wierz mi są dołujące teksty! jak ja bym wspominała jakiś chłopaków, i co z którym robiłam też mój facet byłby zazdrosny, a jak żyje w błogiej nieświadomości to jest luz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luknij na to
Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! daria78 24.08.05, 18:00 + odpowiedz nie sztuka jest byc ta pierwsza, ale ostatnia ... kobieta w zyciu mezczyzny. daj mu czas. za 3, 4 lata - nawet jak teraz wydaje ci sie to dlugo - tylko Ty sie bedziesz dla niego liczyc a ona pozostanie dla niego tylko bladym i malo juz znaczacym wspomnieniem. tylko cierpliwosci... pozdrawiam • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! IP: *.telpol.net.pl Gość: una 26.08.05, 17:28 + odpowiedz ja cie magda bardzo dobrze rozumiem to boli strasznie a najgorsze jest to ze tak naprawde nie wiesz czy kocha ja czy ciebie i czy jak ona by chciala do niego wrocic to on cie zostawi ta niepewnosc jest straszna;(((((na poczatku kiedy mi nie zalezalo na nim to nawet te opowiadania byly smieszne ale jak sie w nim juz zakochalam po jakis 3mce/4mce to jak tylko wspominal jej imie to az mnie cierki przechodzily i lzy naplywaly do oczu ale sluchalam i udawalam ze wszystko jet ok. ALE KIEDYS mu wykrzyczalam z placzem ze jestem po prostu zazdrosna i jest mi strasznie przykro to przestal mowic teraz jestesmy ponad rok o niej nie mowi juz ponad 8mce wiem ze mnie bardzo kocha nawet mowi ze bardziej od niej i ze o niej juz nawet nie pamieta i nie wie jak wyglada wierze mu bo wiem ze mnie berdzoooo kocha ale watpliwosci pozostaja gdzies tam....gleboko;(kiedys znalazlam listy od niego do niej ale z data za nim go poznalam wiec to normalne ale tak bardzo chcialo mi sie wtedy plakac no ale ten okres juz mam za soba bo teraz jestem tylko ja na 1 miejscu!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luknij na to
• głowa do góry limonka20 12.09.05, 23:49 + odpowiedz nie załamuj się, dziewczyno... nic nie może trwać bez końca: także rozpamiętywanie byłej. A z tego, co piszesz, wynika, że jesteś dla niego naprawdę dobra, za dobra chyba. Rozmowy o byłej w niczym jemu i Tobie nie pomogą. Powinnaś wymóc na nim, aby wreszcie zaczął milczeć na jej temat. Jednak nie warto zmuszać go do czynienia z tego tematu tabu, aby nie czuł się całkowicie zmuszany. Jeśli ma jej zdjęcia, to niech je sobie przechowuje, aż mu się kiedyś na pewno znudzą. Ale nie pozwalaj jemu na ich oglądanie. A że poszedł na to party chyba nie jest najlepszym pomysłem... • Re: głowa do góry IP: *.ipt.aol.com Gość: magdalena57 13.09.05, 00:04 + odpowiedz ale on musi na ta impreze isc, bo rozdaja dyplomy. tylko ze ja wiem ze ona tez tam bedzie... a co on z ta sytuacja zrobi to ja juz wplywu nie mam... • Re: głowa do góry IP: *.pool82107.interbusiness.it Gość: Werka 13.09.05, 09:11 + odpowiedz Podziwiwm cie za cierpliwosc i oddanie,ja bym z takim chlopakiem nawet miesiac nie wytrzymala.Trzymam za ciebie kciuki aby w koncu to docenil. • Re: głowa do góry IP: *.miloszyce.sdi.tpnet.pl Gość: Ech 02.10.05, 01:19 + odpowiedz Mysle, ze na ta impreze powinien byl zabrac Cie ze soba! Chociaz w ten sposob moglby pokazac, ze mu na Tobie zalezy. Mysle, tez ze bedziesz sie bardzo meczyla i cierpiala, bo on przy najblizszej nadazajacej sie okazji wroci do niej... • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! IP: 195.69.82.* Gość: Artur Przezywacz 02.10.05, 01:59 + odpowiedz Przypatrz sie czy czasem nie onanizuje sie przy jej fotach. To moze byc jakis znak • klin klinem? nieskuteczne.. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl Gość: ella 02.10.05, 16:44 + odpowiedz Ech, jeszcze jeden przyklad na to, ze trzeba byc bardzo ostroznym, jak czlowiek zaczyna byc z kims, kto niedawno przezyl rozstanie. Bo ktos taki powinien najpierw sam z soba dojsc do ladu, zanim znowu z kims bedzie. Inaczej nowy partner/partnerka pelni najczesciej role psychologa i poduszki, w ktora mozna sie wyplakac i wyzalic, jak wraca tesknota za eks. A przeciez chyba nie o to chodzi? Ja bym w zyciu nie zniosla, gdyby mi ktos nieustannie opowiadal o eks, pokazywal mi jej zdjecia, opowiadal o wspolnych minionych chwilach. Pewnie, ze czasem samemu ma sie ochote podzielic wspomnieniami, ale nalezy ta ochote zwalczyc. Partner powinien wiedziec mniej-wiecej, kiedy i przez jaki czas ktos w naszym zyciu byl, ale bez szczegolow. A juz na pewno nie wtedy, gdy przeszle wydarzenia budza wciaz silne emocje. To, ze Twoj facet przerzuca na Ciebie wszystkie swoje mysli o bylej, moze Cie skutecznie wykonczyc. Porozmawiaj z nim, ale tak powaznie - na zasadzie, ze Cie to bardzo rani i jesli nie przestanie, to... (tu odpowiedz sobie sama - wyobrazasz sobie kolejne miesiace takich meczarni?). Zycze sily, niezaleznie od tego, na co sie zdecydujesz, i pozdrawiam • WYGRALAM!!!...? magdalena57 02.10.05, 16:57 + odpowiedz On byl na tej imprezie, wraz ze swoja byla... widzialam zdjecia, a serce zakulo... spytalam sie go czy rozmawiali ze soba, a on mi powiedzial, ze owszem, ona dosiadla sie do niego i zaczela monolog, ze przykro jej jest ze tak miedzy nimi wyszlo, sie skonczylo itp. a on jej odpowiedzial na to, ze go to juz nie interesuje i ignorowal ja. " I wiesz co, Madziu - mowi mi dalej - wlasnie w tej chwili poczulem, ze strasznie mi Ciebie brakuje..." PIERWSZY RAZ USLYSZALAM OD NIEGO TAKIE GLEBOKIE WYZNANIE, moze wreszcie cos do mnie zaczyna czuc? Najwyrazniej ona chciala z nim porozmawiac, moze sie pogodzic, mogl ja odzyskac z powrotem to byla jego szansa a jednak w tym momencie dotarlo do niego, ZE TO JA JESTEM DLA NIEGO WAZNA. ONA - jego Wielka Milosc - jest na wyciagniecie reki, a on mysli w tym momencie o MNIE i teskni za MNA! Czyzbym wygrala? powoli zdobywam jego serce? moze i mamy zly poczatek ale w koncu najwazniejsze jest zakonczenie... Jak to w bajkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luknij na to
• Re: WYGRALAM!!!...? IP: *.pool82107.interbusiness.it Gość: Werka 03.10.05, 17:44 + odpowiedz No to juz napewno krok do przodu i punkt dla ciebie.Powodzenia • Re: WYGRALAM!!!...? awokado01 08.10.05, 23:15 + odpowiedz spotykalm sie kiedys z facetem, ktory rozstal sie z laska po 5 latach. pierwsza wielka milosc, bla bla bla...staralm sie byc najlepsza dziewczyna pod sloncem - kucharka, sprzataczka, ciepla klucha i bogini seksu w jednym...po tygodniu wyznal mi milosc...a po dwoch miesiacach rzucil i wrocil do swojej bylej :| grrr • Re: WYGRALAM!!!...? magdalena57 07.10.05, 15:04 + odpowiedz a dzis mi powiedzial ze mysli sobie, ze bedzie w stanie mnie pokochac o wiele szybciej niz ja, poniewaz w zwiazku z nia czul sie wiecznie podnerwowny, ciagle sie klocili, jej zle humory przechodzily na niego, bo on jest taki, ze wszystkim sie przejmuje itd. i ze jestem o wiele lepsza od niej i on cieszy sie tym, ze ze mna ma taki spokojny, niewyczerpujaca zwiazek! • a jednak dalej go cos boli... magdalena57 08.10.05, 13:19 + odpowiedz pokazywal mi zdjecia z pewnej imperezy na ktorej byl ten facet, z ktorym to jego byla go zdradzila i pokazuje mi tego faceta i mowi:"No powiedz, jak ona mogla mnie dla takiego *** zostawic, no powiedz, nie? przeciez on wyglada okropnie itd., a jednak wolala go ode mnie, no powiedz cos Madziu" itd. owszem, facet naprawde nie wygladal bosko i przyznalam mu racje, ze nie wiem czemu, ale to jej wybor, a on dalej kiwal z niedowierzaniem glowa i modlil sie nad tym zdjeciem. urazona meska duma czy dalej zal za stracona miloscia...? • Re: a jednak dalej go cos boli... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl Gość: Joasia 08.10.05, 15:57 + odpowiedz Magda czy Ty jestes masochista??? Dziewczyno wez kopnij w d...tego piepsz...egoiste!!! Dziewczyno co on dla Ciebie takiego robi?? Czy to Ty się tak uparłaś, zeby udwodnic chyba tylko sobie, ze jednak jesteś lepsza od jego ex i on Ciebie pokocha bardziej niz ją...jak na mój gust to juz za długo wszystko trwa, gdyby miał zapomniec o tamtej to dawno juz by to zrobił...nie oszukuj siebie samej, zadaj sobie pytanie czy jesteś aż tak beznadzejna , ze musisz wręcz płaszczyć się przed facetem o odrobine uczucia?? Chyba stac Cie na faceta, który będzie szlał na Twoim punkcie??...dla mnie to jakis chory związek! Obojętnie co człowiek przezył, nie powinien myśleć tylko o sobie i wiecznie użalać się nad swoim losem...ja sama w lutym przeżyłam ciezkie rozstanie z moim byłym chłopakiem, kochałam go nad życie, ale on strasznie mnie zranił...jednak ja nie użalam sie nad sobą!! Nie jestem teraz z nikim związana, bo jeszcze nie jestem na to gotowa, ale nawet gdybym kogoś sobie znalazła, nawet słowem nie wspominałabym o swoim ex...bo po co?? Nie wykorzystywałabym drugiej osoby, nie sprawiałabym jej takiego bólu...tak robi tylko największa świania!!! Dla mnie Twój facet jest poprostu du..kiem i tyle.Wykorzystuje Cie, a TY się dajesz...został skrzywdzony, no dobrze, ale to go nie usprawiedliwia! Nie musi Cie kochac, bo do tego drugiej osoby nie zmusisz, ale powinien chociaż Cie szanować, a i tego nawet nie robi...gdyby Cie szanował nigdy w życiu nie sprawiałby Ci takiego bólu...wez dziewczyno zastanów się czy chcesz byc z takiem egoistą, przeciez on mysli tylko o sobie?? I nie oszukuj się...skończ to, bo on swoje chore filmy i jakieś stany depresyjne przelewa na Ciebie... • Zgadzam sie calkowicie z Joasia IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl Gość: ja 08.10.05, 22:06 + odpowiedz • Re: a jednak dalej go cos boli... magdalena57 09.10.05, 08:54 + odpowiedz wiem ze sie przed nim plaszcze, jak zebrak prosze o choc odrobine uczucia... dotychczas faceci za mna szaleli, moglam miec kazdego, chcialam tylko JEGO. teraz go mam i tym razem role sie odwrocily - to ja walcze o uczucie. nie jestem masochistka ale cos ciagnie mnie do niego. nie umiem zerwac, bo kocham. nie umiem powiedziec dosc, bo ciagle wierze ze kiedys wreszcie bede z nim szczesliwa. kiedys i on mnie pokocha. dopoki mam te nadzieje - a mimo wszystko jest coraz lepiej - dopoty bede walczyc. CZUJE, ZE WARTO... • Re: a jednak dalej go cos boli... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl Gość: K. 09.10.05, 09:38 + odpowiedz Ja tez tak sadzilam... jakis czas temu. No i w sumie bylo warto. Nigdy nikogo tak nie kochalam, wiec walczylam i robilam dokladnie to co Ty. Po pewnym czasie zdystansowalam sie do tego i spojrzalam nieco z boku, no i zorientowalam sie ze on nadal kocha ta swoja byla... To bylo dla mnie bardzo trudne, ale musialam sie z tym pogodzic,a przynajmniej przyjac do wiadomosci. Teraz wiem ze nigdy o niej nie zapomni i wiem ze zrobilby wszystko aby ja odzyskac. Ja w tym czulam sie oszukana, mialam wrazenie ze sie mna bawil i po prostu bylam mu potrzebna aby mogl sie czym zajac, oderwac, ale tak naprawde liczyla sie tylko jego "eks"... Koszmar ! A ja tak bardzo sie zaangazowalam ze pojecia nie mialam co robic. Kochalam i kocham nadal... Nie spotykamy sie, bo dla mnie to bylo zbyt bolesne i nie potrafilam nadal grac i udawac ze jest oki. Zastanawialam sie czy mysli o niej kiedy spi ze mna albo czy kiedkolwiek bede tak "doskonala i idealna" jak ona... Paranoja! Do dzis jest mi ciezko i jeszcze nie poukladalam sobie tego tak do konca. Ale coz , takie zycie. Ja kocham jego, on swoja byla, a jego byla jeszcze kogos innego. Nie wiem czy to sie kiedys zmieni , ale nie zaluje ze Go spotkalam , bo chociaz przez chwile poczulam cos pieknego, wiec mysle ze bylo warto :) Pozdrawiam ! Re: a jednak dalej go cos boli... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl Gość: Joasia 09.10.05, 13:43 + odpowiedz O własnie, tak myslałam...zawsze mogłaś miec kazdego, do teraz...i własnie o to chodzi:(( I chyba musisz sobie udowodnic, ze nadal mozesz mieć kazdego, nawet Jego, obojetnie za jaką cene... Czujesz, że warto...hmmm...z tego co piszesz to chyba nie bardzo, bo dla mnie ten facet to jakas pomyłka...nie szanuje ani Ciebie, ani Twoich uczuć...ale to Twoje życie. Mimo wszystko życze Ci jak najlepiej:) Jesli zerwanie nie wchodzi w gre, to moze spróbuj nie być na kazde jego zawołanie, pokaz że on jednak nie jest całym Twoim zyciem, bo zazwyczaj jest tak, ze człowiek nie docenia tego co ma...dopiero jak to straci, to sobie uswiadamia pewne rzeczy! Teraz grasz role Matki Teresy, więc on myśli, ze wszystko jest oki, Ty jesteś bo jesteś, a on dalej moze się użalać nad sobą...Ty myślisz, ze daleko zajdziesz taką postawą, a ja myśle, że skoro po tylu miesiącach on nadal mimo wszystko kocha byłą dziewczyne, to nie tedy jednak droga...on powinien dostac kopa w tyłek, to moze się ocknie i przejrzy na oczy... • Re: a jednak dalej go cos boli... IP: *.chello.pl Gość: chono 09.10.05, 14:12 + odpowiedz CO KOBIETY WIDZA W TAKICH FACETACH POWIEDZCIE MI • Re: a moze jednak warto??? magdalena57 11.10.05, 15:48 + odpowiedz ja wierze, ze czas pokaze, czy cos sie zmieni czy nie. moze trzeba mi tylko cierpliwosci? w moim zwiazku jest lepiej z kazdym dniem choc nie optymalnie. Ale mam nadzieje ze wszystko w swoim czasie. sama czuje ze on coraz bardziej sie przede mna otwiera, kiedys w ogole byl zamkniety w sobie. ostatnio mi w nocy napisal SMSa, ze nie umie zasnac bo nie ma mnie u jego boku! Jezu, jak ja sie cieszylam, ze za mna teskni! a jeszcze 5 miesiecy temu bym nie przypuszczala, ze na takie cos on sie w ogole zdobedzie. Albo kiedys napisal mi smsa na dobranoc: "Spij slodko, blond aniolku". BLOND ANIOLKU!!! wtedy tez wiedzialam, ze jej tak nie mowil, bo ona byla brunetka, i ze to wyznanie jest naprawde tylko dla mnie, od niego, a nie oklepane. i tez sie cieszylam... wiele osob, nie tylko na tym forum, zarzucalo mi sklonnosci masochistyczne, gdyz dawno powinnam kopnac go w dupe, ze sie tylko mecze a on mnie rani. Wiec dlaczego, choc moge miec prawie kazdego, jestem atrakcyjna i wielu facetow za mna szaleje - dlaczego tak mnie ciagnie do tego, ktory jest wlasnie taki inny, ze trzyma mnie na dystans? moze to mnie w nim tak rajcuje, ze dotychczas mialam facetow lezacych u mych stop, a o tego musze walczyc? ale czyz nie warto? o ile bardziej sie ciesze jak mi raz na miesiac powie cos milego, czy tez sam od siebie przytuli, niz gdyby robil to inny facet 10 razy na dzien? inny moze mi codziennie kwiatki dawac, i owszem jest to mile, ale jak po 3 miesiacach bycia razem dostalam od NIEGO biala roze - o ilez bardziej sie cieszylam! moglam wtedy dostac i bukiet czerwonych roz od innego, ale i tak ta biala byla by dla mnie najcenniejsza! i wierze gleboko, ze choc wiele facetow mowilo mi juz KOCHAM CIE, wiem ze jak uslysze to kiedys od niego, bedzie to dla mnie najcenniejszym podarunkiem. bo bede wiedziala, ze jak on juz to mowi to to wie - po prostu WIE, ze to nie zauroczenie i slowo Kocham Cie jest adekwatne do tego, co czuje. wiec czyz, mimo tego bolu teraz, naprawde nie warto??? • zastanow sie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl Gość: ja 11.10.05, 16:00 + odpowiedz Ty sie moze zastanow, do jakiego stanu pozwolilas mu sie doprowadzic, jezeli tak ekscytujesz sie, gdy raz na miesiac powie ci cos milego albo po ilus tam miesiacach razem napisze ci wreszcie, ze zatesknil? Nie uwazasz, ze to zastanawiajace? Moim zdaniem w normalnym zwiazku nie czeka sie miesiacami z utesknieniem na choc odrobine uwagi tej drugiej osoby i nie chwyta sie jej jak wyglodnialy pies ochlap. Sorry za doslownosc. • Re: zastanow sie magdalena57 11.10.05, 16:24 + odpowiedz ale o to wlasnie chodzi, ze gdybym chciala moglabym byc na zewnatrz szczesliwsza, majac moze innego faceta, ktory by za mna szalal, ale tak naprawde by mnie to nie uszczesliwialo bo patrzac z perspektywy czasu o ilez bardziej sie ciesze na jeden cieply gest od NIEGO niz jak sie np. cieszylam kiedys na takie codzienne gesty od mojego bylego? nie da sie tego porownac. wiec cos jednak mnie do NIEGO ciagnie, cos mnie trzyma przy nim. • Re: moj chlopak ciagle gada o swojej bylej! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl Gość: gabi 11.10.05, 17:13 + odpowiedz moim zdaniem on jest z Tobą po to by zapomnieć o Julii chyba taka jest prawda!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciesze sie widzac, ze niektorym udaje sie wygrac z poprzednia miloscia...Ostatnio jest mi lzej, chociaz wiem, ze dzisiaj rozmawial z nia na gg. Nie wiem, o czym pisali, boje sie...On sie nic nie zmienil, jest nawet bardziej troskliwy, niz wczesniej, bardziej romantyczny, wiecej ze mna rozmawia. Dzis nawet siedzial ze mna w pracy od 3 do 8 rano...Wiem, ze nie ma go ze mna w 100%, ze jakas czastka, byc moze nawet spora czesc nadal ja kocha...I to cholerne boli, az chce sie wyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **ktosik**
gdyby nie ta dziewiecio miesieczna przerwa to warto byloby sprobowac, ale czy warto czekac nie wiedzac co on czuje...ciezko mi powiedziec...ja z moim facetem zaczelam sie spotykac po miesiacujego rozstania z moja poprzedniczka...ale on o niej nie mowil..nie mial z nia kontaktu, tzn ona dzwonila chciala sie z nim spotykac i miec kontakt, on poszedl na to ale kiedy przekonal sie ze jej chodzi wylacznie o to aby do sibie wrocili przestal sie z nia spotykac...teraz raz jest lepiej raz gorzej ale o jego bylej nie slysze, nic o niej nie mowi...zdjecia zachowal ale nie moge kazac mi sie ich pozbyc,wkonczu ona byla czescia jego zycia nalezaca teraz do dalekiej przeszlosci:)mam nadzieje ze ulozy Ci sie wszystko tak jak tego pragniesz i zycze Ci wszystkiego naj...buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×