Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wanessa23

Zerwałam z draniem ! a mimo to kocham go i cierpie

Polecane posty

Gość Wanessa23

wczoraj zerewałam z chłopakiem ktorego bardzo kocham jednak nie bez powodu bo ie raz probowal uzyc przemocy wobec mnei , raz mnie uderzyl ale wybaczylam pozniej wyzywal wlasciwie o nic jak mu cos nei spasowalo a mimo wszystko nadal go kocham z tym ze obawaiam sie ze bedzie jeszcze gorzej a gdyby nas kiedykolwiek polaczylo dziecko i slub stałabym sie niewolnica :( nadal cierpie nie wiem co zrobic ?? wy nie wracalibyscie do takiego partnera ?? :( bylismy 2,5 roku ! ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wanessa23
:( jest mi smutno bo w koncu bylismy w miare długo ale to co się działo przechdziło ludzkie pojecie :( piszcie co byscie zrobili ! :( ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura87
Ile ty masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skala+++
Poczytaj ksiazki psychologiczne na ten temat "Mezczyzna ktory uderzyl" to zrobi to jeszcze raz i za kazdym razem bedzie gorzej bolalo! Popatrz na jego rodzicow a dokladnie na ojca? Jak ojciec szanuje matke to masz juz odpowiedz jak twoj facet bedzie szanowal ciebie!!! Ale ty masz tez problem psychologiczny bo nie mozna kochac czlowieka ktory bije(ale jesli tak czujesz cos jest nie tak) Naprawde radze przejsc sie do psychologa napewno znajdziesz w swojej miejscowosci, on pomoze Ci spojrzec na siebie obiektywnie i da rady ! Nie zawal tego zycie ktore dostalas bo bedziesz plakac goraco! A tak naprawde zobacz Wszystko zalezy od Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wanessa23
dziewczyny jego ojciec bnil matke , [pił i dlatego sierozeszli ! Skala masz racje z tym ojciem ! ja sie bardzo boje ze znowu ulegne ! ale nie chce juz tego ciagnac bo bedzie coraz gorzej :( piszcie kochani prosze jestem sama jak palec :( kocham go ale coz teraz moge musze przetrwac i jest bardzo ciezko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochasz nie jego, ale osobe ktora chcialabys w nim widziec:( dobrze zrobilas zrywajac z nim... wiadomo ze rozstanie bardzo boli, ale pozniej byloby jeszcze trudniej... a taki czlowiek raczej sie nie zmieni:( trzymam kciuki zebys wytrwala w swoim postanowieniu :)to Twoje zycie i jak sobie wybierzesz tak bedziesz zyc:) znajdziesz na pewno wspanialego faceta ktory nigdy nie podniesie na ciebie reki:)chyba warto na to poczekac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wanessa23
kffiatuszek dziekuje ❤️ mam nadzieje ze tak bedzie choc nie wiem czy kiedys zakocham sie w kims innym niz on ! ale nie moge z nim byc :( choc to bardzo boli :( piszcie kochani :( moze mieliscie tez takia sytuacje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze zrobilas, naprawde. Masz dopiero 23 lata, masz szanse stworzyc normalny zwiazek, nie warto meczyc sie z toksycznymi facetami. Ja wlansie jestem na etapie zrywania z jednym. Wcale mnie nei bil ani nie stosowal wzledem mnie przemocy i bylismy razem ponad 4 lata pomomo tego koncze to , zwiazku bez przyszlosci trzeba konczyc , jezeli chcesz dowiedziec sie czegos wiecej o mojej historii , zapraszam na moj topik http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3131543 I jest mi strasznie, ale wiem, ze musze sie w sobie zawziasc i skoczyc to raz na zawsze. kocham go i dlatego to takie trudne.... Boli mnie to, ze jak z nim zerwe to juz nigdy sie nei spotkamy, nie bedziemy kontaktowac, nie mozemy byc przyjaciolmi po bo poprostu takie rzeczy to jedna wielka fikcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wanessa23
kocham go i bardzo tesknie ! nie chce ulec :( pomozcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz z perspektywy inaczej sie na to wszystko patrzy, Ty myslisz ,ze moj zwiazek jest beznadziejny, ja ze Twoj , zrobmy cos z tym bo marnei skonczymy. Ja jutro mam z nim rozmowe, dzisiaj powiedzialm, zeby sie ze mna nei kontaktowal. Dokladnie trzeba to zakonczyc poki czas... strach pomyslec co by bylo gdyby sie dzieci pojawily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wanessa23
no własnie halinka ! musimy byc mocne nie ma wyjscia raz to zrobil zrobi kolejny! skoro mu wybaczylysmy mowie ci kochana ! piszcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerwalam
nie bil, tylko zameczal psychicznie bylismy razem 6 lat, balam sie samotnosci wiec tkwilam jak idiotka a wszyscy zazdroscili nam udanego zwiazku. teraz od roku mam cudownego mezczyzne dojrzalego i kochanego i jestem szczesliwa, acha tez mi sie wydawalo ze tamtego kochalam. GLOWA DO GORY TO JEST TWOJE ZYCIE I NIKT NIE MA PRAWA CI GO MARNOWAC :) buziaczki trzymam za Ciebie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wanessa23
do "zerwałam "- po jakim czasie poznalas nowego mezczyzne i gdzie ?? o ile moge zapytac ! pozrawiam ! mi sie wydaje ze juz nikogo nie pokocham :( piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wanessa23
??? piszcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja 2 dni temu zerwalam z moim!! jest bardzo ciezko nie raz mnie popchnal, meczyl mnie psychicznie, klamal, oszukiwal, wczesniej na to nie zwracalam uwagi dopiero teraz,,,\\ mam 21 lat bylam z nim ponad 5 lat! powiedzialam dzis ze zaczynam nowe zycie! dzwoni do mnie , nie daje mi spokoju, ale mam nadzieje ze tym razem juz nie ulegne i nie wroce, NIE WARTO WRACAC!!! NA SWIECIE JEST TYLKE PIEKNYCH FACETOW... NIECH NIE CZUJE SIE JEDYNYM I WSPANIALYM NA SWIECIE!!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wanessa23
Julenka dobrze zrobilas ja tez mysle ze to sa tylko plusy decyzji tej ale bardzo tesknie i cierpie :( piszcie :( ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja zerwalam
Zerwalam juz wczoraj... nie czulam smutku, raczej zlosc, rozczarowanie. Dzisiaj znowu awantura, nie ebde wiecej z nim gadac, mam dosyc, to juzdefinitywny koniec, a teraz placze. nie wiem jak sobie z tym poradze. Zawsze sluchalam jaka to jestem zla, nienormalna, idiotka, wszystko co bylo w tym zwiazkuzle, to byla tylko moja wina - a ja bylam tylko glupia, mloda, chcialam tego uczucia, dawalam z siebie wszystko, a nie dostalam nic - w koncu ze mnie to wyszlo, zaczelam sie stawac taka jak on, nie okazywalam uczuc, bylam podla. Nawet nie potrafie zliczyc ile razy mnie specialnie zranil... wszystko we mnie umiera... w czwartek mielismy sie zobaczyc... nic juz nie mam, zyc mi sie nie chce, ale z nim bylo gorzej - ciagly stres, myslenie jaka to ja jestem do bani...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zobaczycie, tak i tak przyleca do nas, musimy byc silne i nie wracac pomimo, ze nadal kochamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wanessa23
dziewczyny u mnie to samo :( !do " ja tez zerwałam " moj chlopak za to ze poszlam z kolezxanka na zakupy wyzwał mnie od kurw pozniej przepraszal nie raz popychał mowil ze jestem do niczego , nie ndadaje sie i w ogole :( mimo to kocham go i moje zycie tez sie wali :( nie wiem co robic najlepszym lekarstwem jest nowa milosc ale wydaje mi sie ze ni pokocham juz ! dziewczyny połączmy sie razem i to przezwycieżmy zawsze w grupie łatwiej ! ja nie raz wracałam do niego !i było gorzej piszcie dalej moze pogadam,y o tym głębiej ??? piszcie co sadzicie itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja zerwalam
U mnie jest mala roznica - on nigdy mnie nie uderzyl, nie wyzwal tez mnie nigdy od kurwy, czy szmaty. Ale nieraz mnie tak traktowal, ze sie tak czulam... W ciagu wakacji, ktore spedzilismy razem odchodzilam 2 razy, za kazdym razem dalam sie przeblagac, plakal... pierwszy raz, dlatego, ze mnie zranil, plakalam wtedy bardzo, bolalo mnie, za drugim razem - nie wiem dlaczego zostalam, ale nic nie czulam, mysle, ze od tamtego czasu to we mnie umieralo, zaczelam stawac sie obojetna... Nie czulam, ze mnie kocha. w sylwesta powiedzila mi, ze nie wie czy czuje do mnie to co ja do niego, a wa wakacje,z e mnie na pewno kiedys zdradzi. Czy bycie z takim kims jest mozliwe, jezeli on nie widzi, ze robi zle, a tlumaczenie nie pomaga? nie wiem co mam robic, wyje jak bobr.nie potrafie tego nawet opisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj jak bylismy kiedys na imprezie zrobil mi taka scene ze masakra: poszlam z kumpela do dj.\'a zlozyc dla niego dedykacje od kochajacej juleczki, wyobrazcie sobie ze po 5 min wrocilam i sie zaczelo, :\'kurwa gdzie bylas, pojabalo cie.. itd\" nie szlo mu nic wytlumaczyc, ...tak mnie popchnal, ze wokol mnie zrobilo sie takie kolko! bylam w szoku podnioslam sie i wybieglam z sali, pamietam jak wszyscy sie na mnie patrzyli.... kumpela trzymala mu reke zeby mnie nie uderzyl, a on walil tekstem :\" kurwa zaraz ci wyjebie\" cos strasznego,,, wybiegl za mna zaczal mnie przepraszac, tak sie balam ze mnie uderzy ze powiedzialam ze ok, ale po krotkiem czasie zapomnialam.... tak bardzo go kochalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja zerwalam
bo jak sie kocha to sie wybacza, ale ile mozna? No ile mozna zniesc ponizania, zle traktowania... cala sie trzesa od placzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomijajac fakt, ze na kolejnej imprezie pomylil mnie z moja kolazanka i zaczal ja calowac...:(:(:( co za DEBIL!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×