Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Renola

uodparniające preparaty w ciąży-poradźcie

Polecane posty

Gość Renola

często z powodu alergii zapadam na przeziębienia - katary, bóle gardła; zaczęłam 14 tc, leże z powodu plamień i łapie mnie znów katar. Prosze poradźcie co jest bezpieczne -czy Esberitox? Czy to w ogóle coś da? Może ktoś coś na ten temat wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamiast leków lepiej zjedz kanapeczkę z czosnkiem lub cebulą. Ewentualnie syrop posiekaj czosnek + cebulę + zalać miodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renola
dziękuję Ci IzaM za szybką poradę oczywiście spróbuję a nie wiesz czy syrop z malin nie jest szkodliwy? Coś słyszałam ze maliny mają aspiryne w sobie dlatego sie po nich poci a aspiryna w ciąży zabroniona, ale nie wiem czy to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi lekarz odradzał picie herbaty malinowej i soku lepiej nie pić. Zdania są podzielone. Mi odradzał to nie ginekolog tylko znajomy internista. Naprawdę ja przez całą ciążę jak tylko coś mnie brało to stosowałam czosnek z cebulą i miodem i działało nie dałam się chorobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renola
Dam Ci znać jak na mnie to zadziała, zaraz kogoś nakłonie żeby mi zrobił - bo ja musze leżeć. dlatego myślałam o tabletkach bo wygoda. Ale to racja zeby tabletek unikać jak sie tylko da je czymś zastąpić. A jak przebiegała Twoja ciąża bezproblemowo? A ile ma dzidzia i czy jest grzeczny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamka
Ja tez mam alergie i ciagle choruje a raczej teraz juz nie. Lekarka poleciła mi w ciazy brac raz w tygodniu oscillococillum . Homeopatia nie zaszkodzi twojemu maleństwo. Efinacea tez podobno jest dobra. poza tym witke c łykaj . Zdrówka życze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła Mama
Dziewczyny,z tymi malinami to nie jest tak..Szkodzą...owszem-ale liscie malin,a konkretnie wyciąg sporządzony z tych własnie lisci.Ma on działanie poronne,choc w małej ilosci nie powinien zaszkodzic.Natomiast sok malinowy,czy herbata nie szkodzą,o ile zawierają susz z owoców,a nie listków.[Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renola ktoś polecał wit. c z tym też ostrożnie można ale nie za dużo, też ma wpływ na rozwój o ile się nie mylę to coś chodzi o kości. Coś lekarka zakładowa mi wspominała. Najlepiej też w naturalnej postaci herbatka z cytryną. Moja ciąża zakończyła się 17 miesięcy temu mam świetnego synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak byłam w ciąży to mój lekarz zalecił mi brać codzinnie rano i wiczorem łyżeczkę miodu z plastrem cytryny. Mi to pomogło. Całą zimę przechodziłam bez choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IzaM >> to CI gratuluje odpornosci na zapach czosnku, ja wyczuwam nawet male ilosci i nie jestem w stanie zjesc niczego co czosnek w sobie zawiera, a wczesniej to byla jedna z moich ulubionych przypraw. Soczku malinowego nie powinno sie pic, poniewaz moze wywolywac skurcze porodowe (to w pozniejszym stadium ciazy) a we wczesniejszym poronienie. To nie jest regula, moze ale nie musi, ale lepiej dmuchac na zimne. Renola >> Mysle, ze duzo miodku i witaminki C powinno pomoc, no i czosnek, jezeli go tolerujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renola
Dziękuję wszystkim za te cenne rady. IzaM gratuluję udanego syneczka. Ja mam córke 9 lat tak wiec różnica u mnie bedzie az 10 lat! Tylko w tamtej ciąży nie byłam alergikiem i nie chorowałam. Teraz to już drugi raz chce mnie wziąć przeziębienie, poprzednio maliny mi pomogły wypociłam wszystkie toksyny i w 4 dni byłam zdrowa (piłam ogromne ilości wody z dużą ilością soku z malin) ale potem przeczytałam o tej aspirynie w nich i tym razem to sie -pociłam- ale ze strachu o dzidzie. Dlatego bardzo pocieszyła mnie wiad. od Przyszłej Mamy że to liście szkodzą a NIE owoce. Teraz praktykuje podane przez Was domowe sposoby i walcze. Pozdrawiam Was i życzę zdrówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×