co się we mnie dzieje?

Ostatnio byłam przez miesiąc w nadmorskim miasteczku w Anglii. Było wspaniale. Oczywiście taki wyjazd łączy się z pewnymi zmianami: klimatycznymi, przyzwyczajeniami kulinarnymi, innym trybem zycia, nowym miejscem, sytuacją i ludxmi. Jednakże jesli chodzi o mój cykl był niesamowicie regularny. Wróciłam 2 tygodnie temu. Zazwyczaj dostaję okres od 25.- 29. dnia cyklu, a teraz okres spóźnia się 6. dzień, nie wiem, co to może oznaczać, bo robiłam już test ciążowy i wykazał, że nie jestem w ciąży. Co mi jest?

prawdopodobnie juz sama odpowiedzialas sobie na pytanie: zmiany klimatyczne, dluga podroz, moze jakies nerwy czy stres zwiazany z wyjazdem...

Najwyraźniej pod Twoim sercem zakiełkowała maleńka fasolka... Testy ciążowe są mało wiarygodne. Naucz się szydełkować :-)