Podjęłam męską decyzję...

Własnie przed chwilą, po ponad dwu miesiącach wahań podjęłam \"męską\" decyzję i zakończyłam trwającą ponad pól roku znajomość... Uroczą znajomość, pelną skrajnych emocji... Tyle tylko, że wcale nie poczulam się lepiej... Wiem, ze ślad pozostanie w moim sercu już chyba na zawsze... Rzecz w tym, ze nie mam lat osiemnastu, tylko 34 i czuję się, że świat się dla mnie skończył. Że już nic dobrego mnie w życiu nie spotka... Bo kto potrzebuje taką starą babę jak ja... Miała być wielka milość, rodzina, dziecko... a jest wielkie nic. Czy ktoś jeszcze mnie pokocha?

Nie martw się! Jesteś jeszcze młoda laska i całe życie przed tobą a tego kwiata jest pół świata ..Głowa do góry!Trzymaj się

zawsze tak jest...to okropne poczucie pustki i tego że dalsze życie jest już właściwie bez sensu..faceci to świnie,wstrętne bydlaki. ile my musimy przez nich wycierpieć ! w takich chwilach najlepiej poszukać w życiu czegoś innego,odkryć w sobie jakąś pasję,pojechać w samotną podróż gdzieś na drugi koniec świata...

do mmmmmc W Twoim przypadku z takim podejściem ,będzie to napewno samotna podróż ,może to i lepiej niż miałabyś kogoś skrzywdzić.

a po co komu dzieci

Po co komu dzieci... I ja do niedawna tak myślalam, tylko, że w pewnym momencie przychodzi chwila refleksji... Co po mnie zostanie? Czasu coraz mniej, a nie ma z kim tego dziecka mieć. I nie chodzi mi o reproduktora, tylko o prawdziwego ojca.Bo kiedyś, dawno temu podjęłam decyzję, że jeśli kiedyś będę mieć dziecko, to tylko w legalnym związku, z facetem, ktory bedzie takim właśnie prawdziwym ojcem dla swojego, naszego dziecka. Tylko kogoś takiego nie spotkalam.....

Borowik o co ci chodzi ? Jesteś pewnie jedną z tych męskich świń :D :D i prawda cię w oczy kole

mmmmmmmmccccc wybacz ale jakos nie moge sobie wyobrazic( moze wynika to z mojego ograniczenia) jak nowe hobby zainteresowania moga zastapic 2 bliska osobe intymne przezycia i doznania a nie ma nic gorszego jak samotna wycieczka czy podroz gdzie widzi sie obsciskujace sie pary gdy sie jest samemu i malo kto wybiera sie na taka wycieczke samemu dlatego trudno jest tam kogos poznac a owsze hobby zainteresowania moga pomoc znalezc 2 polowe ale nie zastaompiom jej

Samotna wyprawa np. do NEW YORK CITY to super sposób na zapomnienie,dostarcza ona bowiem tyle adrenaliny,że znikają jakiekolwiek mysli o zawiedzionej miłości.Wystarczy raz przejść się ulicą i natychmiast poznaje się nowych ludzi. Najgorsze co można zrobić,to zasklepić się w rozpaczy i opierać swoje zycie tylko na płci przeciwnej.Im ktos bardziej nachalnie poszukuje miłości,tym miłość bardziej od niego ucieka.......

do nie zgadzam sie rozumiem co masz na mysli ja wypowiedzialam swoja odmienna opiniie do mmmmmmcccc. Nie jestem za zadnym skrajnosciami typu : rzucic sie w wirr zainteresowan , pracy itp a facetom mowic stanowcze NIE :) ani wypatrywac facetow i rzucac sie na nich przy pierwszej leprzej okazji.Wszystko trzeba wyposrodkowac znalezc zloty srodek probowac wszystkiego po trochu z umiarem nic w nadmiarze nie jest zdrowe:)

do mmmmc; Trudno rozmawiac z kimś kto na dzien dobry wyzywa innych od świn ,ale cóż nie powinienem się dziwić, tutaj to normalka. Zanim zaczniesz uogólniać i wszystkich facetów wrzucać do jednego worka ,zwróc uwage na fakt że w tym przypadku autorka sama podjeła decyzje o zakończeniu swojego związku ,bez udziału osób trzecich .Wiec stan refleksyjnej zadumy nad swoją przyszłością , w jakim się teraz znajduje jest spowodowany tylko i wyłącznie świadomym wyborem .Pól roku znajomości ,to nie jest aż tak długi związek .Może dla kobiet w pewnym wieku czas biegnie szybciej i chciało by się poznać, już tego wlasciwego ,a tu znów rozczarowanie ,i stąd ta chęć podzielenia się tym na forum . Jednak lepiej że się roztali przed sformalizowaniem swej znajomości niż gdyby to miało nastąpić, pól roku po ślubie.Napewno jeszcze ktoś stanie na drodze 5th avenue(ciekawy nick),ale to już bedzie zupelnie inna historiia ,oby lepsza. Oczywiscie watpie czy to zrozumiesz. :D

moze po prostu dbaj o siebie (cialo i dusza, hehehe), spotykaj z ludzmi, zapisz na jakis kurs....sposobow jest duzo....usmiechnietej kobiety nikt nie pyta o wiek :D sprawdzone!!!

borowik chyle czola za to ze sie bronisz zadko kto ma odwage sie bronic przed atakiem kobiet tym bardziej ze chyba jest ich wiekszosc (moga za dziobac ) pozdrowienia PS Nie wiem dla czego zawsze sie mowi ze to mezczyzni sa tacy zli kobiety nie sa leprze manipuluja sa msciwe bez litosne zadko kiedy lojalne tylko ze pod plaszczykiem nie winnych stworzen