Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katechetka matka i żona

ANTYKONCEPCJA jest grzechem śmiertelnym i złem!!!

Polecane posty

Gość katechetka matka i żona

Zawsze należy się z tego spowiadać i zaprzestać brania środków. Jeśli jest spirala , trzeba się jej natychmiast pozbyć jeśli chce się przystąpić do Kominii Świętek. Antykoncepcja rozbija małżeństwo i niszczy kobietę, prowadzi do totalnej oziębłości seksualnej u kobiety, jest przyczyną licznych depresji i chorób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tu należy powiedzieć AMEN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katechetka matka i żona
Zdazylo mi sie troche spóznić w zazyciu tabletki (opoznienie bylo 15 godzinne). Byla to 2 tabletka w cyklu. Kochalismy sie tego dnia z chłopakiem, nie doszło do wytrysku. Czy istnieje prawdopodobieństwo zajscia w ciążę? Proszę o odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedzialam ci na Twoim
topiku. wklejam kawalek mojej ulotki: Pominięta 1 tabletka w pierwszym tygodniu Powinna Pani przyjąć pominiętą tabletkę tak szybko, jak to możliwe, nawet jeśli oznacza to jednoczesne przyjęcie dwóch tabletek, a kolejne zażywać o stałej porze. Przez następne 7 dni trzeba stosować dodatkowe metody antykoncepcyjne (metody mechaniczne). Jeżeli w tygodniu poprzedzającym pominięcie tabletki utrzymywała Pani stosunki seksualne, istnieje możliwość zajścia w ciążę. Powinna Pani niezwłocznie poinformować o tym lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spirale wyjelam tabletki wyrzucilam,prezerwatywy podziurawialm i teraz wszystko w rekach Boga.................... Teraz mam 5 dzieci nikt nie chce mi dac pracy,maz pije ale ja nadal slucham Ojca Dyrektora i glosuje na dwuch takich co ukradli ksiezyc........amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniszczyć
kobietę to może 15 ciąż i sters po wyrzuceniu powiedzmy 13 urodzonych z nich na smietnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tak tak
ojca dyrektora nalezy bezwzglednie sluchac - wczoraj nakazal wiernym modlic sie za Mazierewicza. I nalezy wszystkie dochody przeznaczyc dla umilowanego ojca dyrektora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiKKKKKK
Buhehehe a co moze Pani katechetka ze swoim mezem to po slubie?? i co?? ja nie mowie o puszczaniu sie ale jak sie ma stalego partnera a dzieci planuje sie pozniej to co?? moze powiesz mi jeszcze ze w okres nie moge sie kochac bo to nie higienicznie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad sie biora tacy ludzie
Szkoda mi takich ludzi jak ta katechetka.... zyjaca w ciaglym zaklamaniu kosciola... ehh szkoda slow. ANTYKONCEPCJA JEST DLA KOBIET MYSLACYCH!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahahaha
dobre ale sie usmialam!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agus_18
mo... wlasnie dlatego nie chodze do kosciola itp, bo jaki jest sens spowiadania sie(marnowania czasu na spowiedz) gdy ksiadz mowi ze moj chlopak(mamy po 18 lat, jestesmy 2 lata i 4 miesiace ze soba) liczy tylko na seks , nie szanuje mnie itp(a skad on to wie?). gdy to uslyszalam to rece mi opadly.ja wiem lepiej jak mnie chlopak traktuje., bede seks uprawiac tak dlugo jak bede chciala uzywalam niewygodnych gumek, zmienilam je na pigulki, ktore spowodowaly nie chcec do seksu, a teraz mam spirale od miesiaca i bardzo sobie chwale. zabulilam 300 zl i nie zamierzam jej sciagnac bo jakac maniaczka religijna tak mowi. ja jednak twierdze ze moja obecna antykoncepcja nie rozbila mojego zwiazku(a seks +antykoncepcja trwa ze mna juz 1,5 roku z obecnym partnerem, bo nie twierdze ze to byl jeden jedyny facet) jesli juz mam uprawiac seks to w tym wieku napewno z zabezpieczeniem. juz nie raz takie teksty czytalam i powiem ze mi se znudzily. chcecie czy nie, stosujcie taka metode jaka chcecie i nie wtracajcie sie w zycie drugiego czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bravo AGUS madra dziewczynka :) KATECHETKA czyli ja powinnam miec depresje najglebsza z najglebszych,maz powinnien sie ze mna rozwiesc.Byc tak oziebla ze po wejsciu do sypialni maz musi wlaczyc dodatkowy kaloryfer a z sufitu zwisaja sople.Jedyna chorobe jaka mam to to ze lubie sex. A jeszcze jak ci powiem ze maz mial wazektomie to juz napewno dostaniesz depresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawno tu nikt nie był no ale z tą spowiedzią to miałam podobną sytuację kilka lat temu. Wtedy zaczęłam chodzić z moim chłopakiem, chodziliśmy ze sobą kilka miesięcy ale znaliśmy się kilka lat i byłam pewna że to jest właśni to. Nie sypialiśmy ze sobą regularnie bo jednak wtedy jeszcze moje sumienie mi nie pozwalało. Przy spowiedzi ksiądz powiedział mi \"jesteś wybrakowanym towarem\" i jeszcze parę niemiłych słówek typu że jemu chodzi o seks i że nie szanuje mnie i na pewno mnie zostawi i znajdzie sobie inną. Efekt był taki że przez następne 2 lata nie za bardzo miałam ochotę chodzić do kościoła, do spowiedzi dalej mam opory. A już do seksu przedmałżeńskiego miałam mniejsze opory niż wcześniej. Odważyłam się na następną spowiedź ale ciężko mi się już było przestawić. Do kościoła też staram się chodzić normalnie. Teraz staram się wrócić na tą drogę, na której byłam wtedy, czyli unikam kontaktów seksualnych do ślubu, długo mi nie zostało a jednak widzę w tym jakiś sens. Powiem tylko, że ten ksiądz zniszczył mi trochę życie, ale kilku innych zawsze mi coś mądrego powiedziało już nie o tym że źle robię uprawiając seks przedmałżeński ale o życiu. Teraz patrzę na kościół i jego nauki inaczej, z dystansem. Zgadzam się z tym że nie można mieszkać razem przed ślubem, że nie wolno oprawiać seksu przed ślubem, że nie wolno udawać małżeństwa. Już nawet zamierzam odrzucić prezerwatywy, bo uczę się rozpoznawać swoją płodność. Jednak nie przyjmowałam tych wszystkich nauk kościoła tak na wiarę, ale na zdrowy rozsądek. Robię tak jak czuję a nie jak mi karzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszesz ze antykonceepcja jst grzechem ale w drugiej wypowiedzi sama bieerzesz tabletki wiec o co ci chodzi - pryma aprilis? dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laleczka222
Mnie najbardziej przeraża myśl o tym co osoba o poglądach takich jak "katechetka matka i żona" naopowiada swoim dzieciom!!! Nie chciałabym być córką takiej chorej kobiety, bo jestem pewna, że w domu rodzinnym nie nauczonoby mnie kompletnie niczego i samodzielne zycie rozpoczęłabym jako jakis dziwny, wyalienowany stwór o przekonaniach rodem ze średniowiecza!!!!! P.S. Tak jak powiedział ktoś przede mną - kobietę niszczy astronomiczna ilość ciąż i bieda, gdy nie ma za co utrzymać całej gromady dzieciaków!!! Nie sądzę również by "chodzący inkubator" był sex-maszyną - raczej właśnie staje się wybitnie oziębłą, unikającą a wręcz bojącą się seksu istotą (bo w jej przypadku seks prowadzi tylko i wyłącznie do posiadania KOLEJNEGO BRZUCHA!!!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostre słowo
to chyba kolejna prowokacja miała być, żeby zrobić zamieszanie. Bo jeśli nie, to kto takimi ostrymi słowami próbuje przekonać do swoich poglądów. Tak samo z tą spowiedzią o której ktoś wcześniej pisał. Myślę że mądry ksiądz więcej osiąga poprzez rozsądne argumenty. To samo się tyczy innych ludzi. Mówienie komuś, że jest zły, to tak jak u dzieciaków w szkole nie sprawi, że będzie on dobry, a nawet wręcz odwrotnie. Ksiądz też nie przekona kobiety do zrezygnowania z antykoncepcji i przyjęcia metod naturalnych, bo niestety ale może to zrobić tylko inna kobieta, no już ewentualnie kochający mężczyzna. Ja osobiście nigdy bym się nie zdecydowała na antykoncepcję hormonalną, wystarczyło mi, że przeczytałam ulotkę dodawaną do tabletek, w której wszystkie niedogodności związane z braniem tabletek są przez producenta umiejętnie wytłumaczone i uznawane za normalne. Żaden producent też nie napisze że tabletki dają 100 % efektywności. Poza tym jak bym wpadła po takiej pigułce to chyba bym sobie nie wybaczyła gdyby moje dziecko miało z tego powodu cierpieć lub chorować na cokolwiek. Plastry to też hormony. Spirala też odpada, bo niestety tak już mam że kojarzy mi się z aborcją. Jeszcze usprawiedliwiłabym prezerwatywy, bo najmniej szkodzą ale czasem może się pojawić uczulenie na lateks i mnie raz dopadło (nic przyjemnego). Poza tym seks w nich jest taki nijaki i jak miałabym do końca życia tak. Zostają mi tylko metody naturalne. Z metodami antykoncepcyjnymi i z metodami naturalnymi to myślę, że najwięcej powinny się o tym wypowiadać kobiety, które miały do czynienia z jednym i z drugim, bo one chyba wiedzą najlepiej. Wiadomo że ktoś kto korzysta tylko z metod naturalnych to będzie się upierać przy swoim a ktoś kto używa antykoncepcji przy swoim i powstaje wielka wojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×