Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zawiedzionyy

Czy ktos tak jak ja stracił swoją ukochaną/ego przez o jedno słowo za dużo?

Polecane posty

za dużo o jedną kłutnię, o jedno przekleństwo, o jeden kieliszek za dużo..............gdybym mógł cofną czas..............ale już pozamiatane ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ups***
wlasnie w klutni mowi sie rzeczy ktorych sie pozniej zaluje a nie zawsze tak myslimi tylko ze w zlosci zawsze sie mowi to co naj bardziej zrani tez zalezy co to bylo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i co sie dziwisz ..zawiedzionyy . Człowiek ma po to mózg , zeby nim myslal !:) Jedno słowo za duzo to jak jedna kropla wody , ktora potrafi przelac hektolitry . Dolałes o jedna krople za duzo..i co chcesz teraz zrobić ..zebrac ta wode z powrotem? To fizyczna niemozliwość , więc nie wymagaj , zeby i to slowo , które wypowiedziales..cofnęło sie do ..gardła..!!! Za słowa i czyny trzeba odpowiadać. I jakie znaczenie dla całej sytuacji ma teraz fakt , że TY tego żalujesz ..??? Nie ma żadnego !!! Trzeba było to przewidziec wcześniej ! Wszysyko ma swoje granice ! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinollo
jeśli to rzeczywiście było tylk jedno słowo to znaczy, ze nigdy nie była twoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ups***
zawsze mozesz probowac odbudowac zaufanie i starac sie zeby wybaczyla moze nawet zapomniala na to jednak trzeba czasu i szczerej rozmowy tylko pytanie jak sobie na grabiles i czy da tobie ta szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawsze mówie za dużo, wiem że potem będzie źle, mam świadomość tego że jak powiem to jedno zdanie to sama sobie strzele samobója, a i tak mówie poprostu no nie wiem:/ nie moge nie powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słowa były mocne - obopulna awantura, zraniłem ją strasznie, wiem że juz tego nie odwróce, po prostu sie nad sobą rozczulam, pękłem ;-( chetnie bym sobie zasnął i sie nie obudził, to by była dobra kara za moją głupote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem że tym co jej mówiłem to tak jak bym sobie strzelił w kolano, ale stało sie, powiedziałem i.........................teraz to chetnie ale bym sobie strzelił w łeb, ten głupi łeb. Nie mam niestety odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czy to co powiedziałeś było w gruncie rzeczy prawdą?? czy powiedziałęś coś niemiłego bez pokrycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawiedziony ..gdybys zasnął i sie nie obudził to bys nie wiedzial co to jest cierpienie .:) Największą karą dla człowieka są jego własne \"wyrzuty sumienia\". One nie pozwalaja normalnie życ. To jest dopiero kara ..!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *_**
w sumie czesto sie mowi rzeczy ktore ni koniecznie sa prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba w zyciu wiele przezyć żeby zrozumieć że nawet najgorsze słowa czasami nie mają znaczenia. Życie jest za krótkie żeby przejmowac sie takimi rzeczami. Przecież jutro może nas już tu nie być albo tej drugiej osoby. Ja tez zrozumiałam to za późno i bardzo żałuje. Dziś inaczej patrze na życie ale potrzebowałam na to czasu i bolesnych doświadczeń!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jeszcze nie wszystko stracone, musisz tylko udowodnić jej to, że nie myślisz tak, a powiedziałeś wszystko w gniewie i nie odpuszczaj sobie to najgorsze co może być, jak facet sie poddaje to jest to cios dla kobiety moim zdaniem powinienes zabiegac o nią żeby wiedziała że CI nadal zależy, inaczej może pomyśleć że nigedy jej nie kochales

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie ejstes strasznie impulsywny i nerwowy, ale na pocieszenie napisze, ze da sie nad tym panowac, jesli zaczyna sie dostrzegac, ze cos jest nie tak...ja czesto w klotniach z rodzenstwem paplalam takie bzdury, ze pozniej sama sie karcilam, co Ty babo wygadujesz!-totalne idiotyzmy, ale nigdy nie osmielilabym sie przegiac w ten sposob z kims bliskim...ja nie, ale ze mna ktos tak postapil, na nic zdal sie ten szacunek wzajemny budowany kilka lat, uslyszalam taki tekst, ze mnie normalnie odrzucilo...i to byl koniec...nigdy juz nic nie bylo takie samo...i nie jest, bo mam spokoj... wracajac do mojej dobrej rady, popracuj nad soba, siadz i porzadnie zastanow sie co Ty soba prezentujesz...impulsywnosc to cholerswto, mam ojca nerwusa (porazka! w spieciach potrafi powiedziec takie rzeczy, ze noemalnie zalamka) a najgorsze, ze ja i moje rodzenstwo powilamy te paskudna cechce, robimy to samo, wiesz jak to siada na psyche?! Dziewczynie daj spokoj, dla jej i Twojego dobra, wlasciwie nigdy nei wiadomo co WAM sie jeszcze przytrafi...najwazniejsze to to zebys sprobowal sie opanowac, znajdz jakis sposob na wyladowanie nagromadzonych emocji, agresji...dobrze radze i z serduszka! Moze u Ciebie nie jest to takie nasilone, ale tak zapobiegawczo moze komus sie przyda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
próbowałem wiele razy, słowa były za mocne, nazwałem ją kurwą. brak mi słów.............. sam w to nie wierze, nie moge w to uwierzyc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! to nie byłem ja!!!!!!!!!!!!!!!!!! boże pomóż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idź z nia porozmawiać!!! To na pewno są przykre słowa ale naprawdę w zyciu spotka nas jeszcze wiele przykrości, jeżeli więź między ludźmi jest naprawde silna to da sie przeżyć taki kryzys. Ludzie gorsze rzeczy sobie wybaczają. A jeżeli nie wybaczy to może to i lepiej dla ciebie. Ćwicz opanowanie przyda się w życiu!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANIA OD GUCIA
ja też zawiedziony trzymam kciuki... znam pewmna parę z takim problemem... On Pan J. i ona Pani K. niegdyś stworzeni dla siebie, teraz... w oddali... Zapomnij kochany albo przepraszaj.. choć niestety czasem nie mozna juz cofnac tego co sie powiedzialo, szczegolnie gdy to tak boli... Mnie niestety tez bolą ale słowa milczenia na ustach Przemka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawiedziony nie pitol glupot ok? ja tam znam kogos znanego i ten ktus mysli, że ja na te slawe lecę, więc mnie olał..i jakos zyje..moze to i dobrze, że nam nie wyszlo.. heh...nie Ty jeden masz \"Nic nie jest nam dane raz na zawsze\" - to tak na pocieszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli CI na niej naprawde zalezy to przepraszaj ją, zabiegaj o nia cały czas, ja na Twoim miejscu bym nie odpuscila, dla milosci robi sie wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslę że powinieneś sobie
wszystko dobrze poukładać- dlaczego tak się stało, dlaczego pozwoliłeś (pozwalałeś) sobie na złe traktowanie jej, powienieneś się też dowiedzieć jakie są w tym momencie jej uczucia ja radziłabym Ci spytać jej czy masz jeszcze jakieś szanse- kiedyś...jeśli powie "tak"- to zapewnij ją że zrobisz wszystko żeby naprawić to co się stało...a potem zacznij krok po kroku oduczać się picia, przeklinania, wyzywania i braku szacunku do kobiety jak odrobisz tą lekcję, a ona ciągle będzie gotowa przyjąć Cię spowrotem- może sie udac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslę że powinieneś sobie
dodam jeszcze, że ja nie dałam kiedyś facetowi tej drugiej szansy- też był to "o jednen wyskok za dużo"... nie żałuję, nie dałam mu nawet cienia szansy na powrót- i myślę że dzięki temu dosyć szybko obydwoje sobie z tym poradziliśmy dlatego dobrze będzie jeśli dowiesz się co ona myśli i czuje...bo być może faktycznie nie ma już o co się bić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłem za pewny siebie, myslałem że juz jak ze sobą jestesmy to ......jestesmy na zawsze i jak sie pokłucimy to rano najwyżej sie pogodzimy ale cos pękło i juz chyba tego sie nie sklei. sądze że napewno! byłem zbyt pewny siebie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie daruje sobie tego!!!!!!!!!!!!! nigdy!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslę że powinieneś sobie
łatwo się poddajesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×