czy sa na forum jakies matki albo ojcowie???

[Gość beska]

Jeśli chodzi o starszą córkę to nic złego nie mogę powiedzieć. Ma swoje problemy szkolne, bardzo przeżywa każdy egzamin, klasówkę itd, ale wszystko wraca do normy. Dużo rozmawiamy, staram się reagować na każdy gorszy dień. Myślę że jest czasem skryta, nie chce robić mi przykrości więc chyba nie wszystko mowi( o szkolnych problemach). Mam do niej pełne zaufanie, nie pije , nie pali ani nie wagaruje. MNauczyciele ja chwalą bo jest grzeczna w stosunku do starszych, miła nie przeklina. Nie uznaje wulgaryzmow, w domu nie przeklinamy , dla niej to normalne że zawsze czeka mama z obiadem. Może tęskni za wielką milością... to już ten wiek. Na razie nie zauważyłam nic niepokojącego. Ma swoj " dzień buntu" kiedy jest na "nie" ale przechodzi jej to po rozmowie z babcią albo ze mną . Reaguję natychmiast kiedy widzę że coś się dzieje... Mam nadzieję że wychowałam ją dobrze a co bedzie ...czas pokaże. Na dziś nie ma stałego chłopaka, nie wagaruje ani nie szlaja się wieczorami. Mogę powiedzieć ze wszystko ok

[Gość beska]

Co jeszcze .. jak każda dziewczyna w jej wieku lubi filmy romantyczne, komedie. Ostatnio oglądałyśmy " Zakochanych" i "Nigdy w życiu". Komentujemy zachowania aktorów i sytuacje. Jest dość konserwatywna jeśli chodzi i kobiecość. Ma swój gust, potrafi się uprzeć co do jakieś rzeczy ale wysłucha mojego zdania. Zawsze pyta " mamop jak myślisz?" a le wybor należy do niej. Ma krytyka- kuzyna Lukasza- on jest konsultantem jeśli chodzi o facetów spojrzenie na problem. Spierają się o role kobiety, stroje dziewczyn , zachowania itp. Ma wiele zalet, wad pewnie też . Do największych należy bałaganiarstwo- nie cierpi sprzątać ani zmywać. Ma obsesję na punkcie figury- jest biodrzasta- i ubolewa nad tym ale nie chorobliwie.Smmieje się z tego mankamentu wcinając chipsy. Ogólnie ma poczucie humoru i za to jest lubiana. Umie się śmiać z siebie, ale dom i rodzina to temat tabu. Pesymistka jeśli idzie o jej zdolności- uważa że mało umie i nic nie wie. Glupoty !!!!

[Gość beska]

W ogóle dużo opowiada o tym co się wydarzyło, jak minął dzień, jest po temu okazja- ja pracuję w domu, jestem "stale dostępna" , dzieci wracają do pełnej chaty. Mamy dużo znajomych, prowadzimy dom otwarty, każdy może przyjść i wyżalić się z problemow. Staram sie zaszczepić w nich wrażliwość na drugiego człoweika- to wa żne ,by nie być samemu z problemem. Nie muszą szukać zastępstwa rodziców wśrod sekt i kolegów z marginesu. złe towarzystwo im chyba nie grozi,ale trzeba być czujnym. Dziewczynki są otwarte i chętne do rozmow, lubią przebywać w domu, razem dzielą pokój, śpią i mają swoje sekrety.