...próba samobujcza...

Za to ty palancie bez szkoły rozwiązałeś cały problem. Jaki ty silny jesteś, jaki mężny. Chyle przed tobą czoło. Problem bez względu z czego wyrasta, jest problemem. Zabieraj swoje obesrane kategorie na podwórko przed blokiem.

To co napisałem tyczy się tych obłudników którzy uważają : jacy to oni są cacy że pocieszyli jakąś laskę pisząc jak to oni się nią przejmują "czy aż tak chcesz na nią swoje niepowodzenia wylać" skąd wiesz jakie jest moje życie żeby oceniać co na kogo wylewam? Ja tu nic na nikogo nie wylewam po prostu piszę to, co uważam za słuszne i prawdziwe z mojego punktu widzenia.

Taki se gościu i cała reszto... chyba wszyzcy dokładnie piszecie takjak napisał aki se gosc to co uwazacie za słuszne... Ja sie juz pożegnam... dobranoc wszystkim.

To jest twój punkt widzenia. TWÓJ PUNKT WIDZENIA. CZAISZ BAZE? Czy może trzeba ci to narysować? Ból jest rzeczą niemalże materialną rozumiesz? Z czego nie wyrasta, nie jest niczym godnym hańby. Ciesz się że w tym momencie go nie czujesz. Każdy ma swoją granicę. Każdy... Tak, to fakt że każdy ma też inną - nie godzi się jednak negować tych różnic i kpić z nich!

z kogo kpię niby?

Esengrim2 jeszcze tak przeczytałam co naipsałeś... Jeżeli ból jest niemalże jak rzecz materialna... jest zatem niemalże nieistotny... mało ważny Dobranoc. i nie kłućcie sie o moje życie.

Los innych, obchodzi mnie na tyle, że gdybym się dowiedziała, że coś się z nią stało, zastanawiałabym się, czy nie mogłam jednak czegoś zrobić. Ponieważ czytam, to co pisze, jestem już w jej historię zaangażowana. Wyłączę komputer i jeszcze przed zaśnięciem pomyślę o niej. Jutro, jesli znów tu nie zajrzę, zapomnę. Tyle.

Z całego tekstu który napisałem zauważył tylko jedno słowo - kpić. Jakoś przez tą "wyrafinowaną" gadkę twojego autorstwa nie przemawia siła czy konsekwencja. Twoja grzmiąca moralizatorska tyrania jest raczej śmieszna.

albo przez okno wyskocz chyba ze rodzice sie musieli przez taką kurwe wykosztować i kraty w okna wstawić i jeszcze internecik dziecku podłączyli a ono takie niezadowolone z zycia, ale pewnie dobra materialne to dla ciebie nic i tobie jest zle emocjonalnie a nikt cie nie rozumnie dziwko

Gdyby dobra materialne były wszystkim, co jest nam do życia i szczęścia potrzebne.... Szkoda słów. Nieudana... Dobrych snów. Nich Ci przyniosą ulgę.

następny agent. Kurwa! Skąd wy się bierzecie? Sami twardzi ludzie w tym kraju. A niech mnie! Imponujące

Nie wymądrzaj się Eisengrim2

Buhahahahahaha!!

nie zabijaj sie skarbie,wszyscy cie kochamy i zwalczymy problemy a to ze urodziłaś sie szmatą przez którą twoja matka i ojciec płacze to nic nie szkodzi,to nie twoja wina,po prostu nikt nie potrafi ci pomóc,pamiętaj jednak ze zawsze myslami będziemy z tobą ruro i będzie nam przykro jak coś ci sie stanie

dlaczego tutaj przesiadujesz, chcesz nam wmowic ze masz racje...daj nam samym sie o tym przekonac, juz wiemy ze pomoc jej nie chcesz, my przeciez jestesmy tragicznie zaklamani...jakby ktos na necie mogl sie kims innym przejmowac...eh, chlopie, Ty powiedz lepiej o co Tobie chodzi, a nie rzucasz jadem;-)

Twardziel, twardziel... dawaj więcej. Dawaj coś nowego, bo już się powtarzasz.

nie przejał sie Tobą, nie zaopiekował... nie wsparł gdy była potrzeba ... ludzie...

Chodzi mi o to, że osoby z takimi problemami powinny iść się leczyć w miejscach do tego przeznaczonych koniecznie pod opieką ludzi kompetentnych niekoniecznie to muszą być szpitale, bo zaraz na mnie najedziecie:o i nie powinny przesiadywać na tego typu forach, bo tak się składa, że poczytałem sobie kilka tematów, z których tryska "jadem" większość ludzi tu przesiadujących nie potrafi poprawnie wyrazić swojej opinii bez rzucania mięsem nawet, jeśli to tylko dwa zdania Eisengrim chyba wiemy, o kim między innymi teraz piszę? I ponadto denerwuje mnie jak ktoś stwierdza fakty po prostu i zaraz się na niego najeżdża jakby niewiadomo, jakie tabu naruszył czyżbyście bali się prawdy?? Tyle chciałem przekazać mniej więcej.

źle zaczałes a Oni wszyscy to źle pociągneli... a Wy wszyscy zgubiliście wątek w którym ktwi problem... przykre.

ja tam lubie jak rodzice płaczą i sie zamartwiają,wkońcu oni są nieważni,liczysz sie tylko ty,bo to tylko ty masz problem

Czyżby serduszko cie zabolalo? Przeczytaj swoje pierwsze slowa czlowieku, to bedziesz wiedzial o czym mowa. Prosze bardzo jak to jest z ta twoja gruboskornoscia. Nie potrafisz tej swojej prawdy napisac inaczej? Znaczy to tyle, ze guzik wiesz o niej. Rozumiesz ja tylko na swoj ograniczony sposob. Nie wtykaj wiec tego dziadostwa na ten sposob innym, bo uwazaj! - mozesz kogos zranic. Fascynuje ciebie ta mysl?

Czasem trzeba coś napisać twardo żeby to doszło do drugiego dlatego napisałem to tak jak napisałem.

Jakie twardo? Jakie twardo? Głupio, wulgarnie, bezmyślnie. Masz swoje twardo... Jak ci ludzie mogli się poczuć? Pomyśl następnym razem człowieczku.

Ale widzisz poskutkowało zwrócono na tę wypowiedź uwagę. Gdzie ty tu widzisz wulgaryzm?Bo ja nie widzę w mojej opinii, jest dosadna to prawda, ale nie wulgarna. A co do tego jak czują się inni po przeczytaniu mojego posta, nie interesuje mnie to gdyby ich to nie dotyczyło to by nie czuli się dotknięci przez moją wypowiedź po prostu wytknąłem im obłudę a kto lubi kiedy jest krytykowany?

No własnie, nie interesuje ciebie nic. A wiec jestes pusty i przychodzisz z niczym. Nie interesuje cie to co inni mysla, wiec przychodzisz napisac to aby sie pochwalic swoja napompowana jak balon sylwetka sily. Jakie to żałosne. A że nie wiesz nic o tym co czuja inni, nie mozesz tez wiedziec nic o ich obludzie. Nie masz zielonego pojecia o niczym.

Eisengrim wyciągasz wnioski jak Szerlok Holms :D ;) i po za tym gdzie ja tu się chwale moją siłą czy czymś podobnym jestem zwykłym człowiekiem i mam swoje problemy smutki ale także radości jak każdy. A ty przyczepiłeś się mojej opinii i robisz z całej reszty takich cierpiętników daj spokój, bo to nie poważne jest:o

Obaj jesteście mało powazni i zbędni w tym temacie...

nie sądziłam, że ktoś zacznie się kłucić i przekonywac o swoich racjach w moim temacie... nie sadziłam że ludzie maja taką potrzebę wyjścia na swoje... nie sądziłam że ja tak bardzo tego chcę...

Nieudana, w calym swoim gniewie zapomnialem co bylo tak wazne w tym topicu. Za co przepraszam ciebie tym zabrudzeniem. Czasami jednak podobne przejawy ignorancji i glupoty ze strony innych poruszaja we mnie szczegolna strune. Niektore wpisy podpisane moimi nickami zostaly napisane przez pewnego zartownisia.

Magnus nie musisz się tłumaczyć... dziekuje. Może niektórych dziwi to że mam net... więc wytłumaczmy te sprawę. Otuż jest to związane z moja nerwicą... widzą że mnie to odstresowywuje zatem i pozwalają tu być...