wszędzie sierść psa!!!!!!!!!!!!!!!i tak go kocham!!

mam mieszańca,bernardyn z bokserem,i ma trochę sierści która w obecnym czasie jest wszędzie,poprostu fruwa wszędzie nie mówiac o ubraniach,ale i tak go kocham najmocnieej na świecie,tylko mamy mi żal bo się wścieka,a wy jak macie?

Nio ja mam to samo z moja psina ,z tym ,ze ja mam owczarka ,ma czarna siersc . A jak sie codziennie leni to niesamowite,az trudno uwierzyc ,ze cos mu jeszcze zostaje na grzbiecie. Szczeze powiedziawszy to mam juz tego dosc bo ta siersc jest normalnie wszedzie ,ale coz zrobic ,w koncu to przejdzie , a problem pojawi sie znowu na wiosne ..ehh Przydaje sie codziennie szczotkowanie na polu , przynajmniej bedzie troche mnie tego w domu.

www.beecik.prv.pl zapraszam stronka poświęcona mojemu pieskowi!

iśc na pole i codzinnie sierściucha zszczotkowac..

na pole to małopolska pewnie. Czesac,ale jesli wypadanie siersci jest nadmierne,wyłazi całymi kłębami,widoczne jest wyraźne przerzedzenie włosa-skonsultowac z wetem

a tfe tez kocham moją suke rudą:) często się budze rano z jej siercią w ustach, sierść jest wszedzie nawet w garach,. czasami siostra w zupie znajdzie :o no ale co, uwielbiamy ja cała rodziną i nie oddamy za nic:)

...a ja bym go przygotował po chińsku....trzyt dni musi wisieć na drzewie , polewa się takiego pieska wodą i obija kijem z każdej strony aż zrobi się miękki...a później można go zdjąć z tego drzewa i do garnka...chińczycy tak lubią...

on 31:Jesteś żałosny żal mi Ciebie!!!!!!!!!!

...ale dlaczego przecież to jest przepis na danie z pieska po chińsku...tak w chinach przygotowują danie z psa...

lubie psy ale zdecydowniw za długo sie gotują......

zdecydowanie miało być a tak naprawde to mam goldena retrivera,kłaki są poprost wszędzie,nawet u mnie w szafie,choć do moego pokoju prawie nie wchodzi.......

Oto co znalazlem na Allegro, moze pomoze: "Witam. Najpierw chciałbym przedstawić swoją historię. Od dwóch lat jestem szczęśliwym posiadaczem Goldena Retrievera. Mój pupilek jest dla mnie najukochańszą istotą na ziemi, oprócz dwóch miesięcy w roku kiedy to zmienia sierść. Wtedy to cały dom zamienia się w jeden wielki magazyn nieszczęsnej sierści. Garnitury, swetry, spodnie, golfy stają się doskonałym nośnikiem sierści pupila. Próbowałem już wielu rzeczy(łącznie z usuwaniem ręcznym: kłaczek, po kłaczku, polecam tylko naprawdę cierpliwym:)). Jednak ostatnio na rynku pojawiły się specjalne rolki umożliwiające usuwanie sierści z ubrań. Wypróbowałem kilka z nich. Efekty są naprawdę rewelacyjne. Bardzo szybko i dokładnie usuwają całą sierść, są wygodne w użyciu. Obecnie chciałbym Państwu zaoferować ten sam produkt. Naprawdę polecam." Korzystalem tez z tego. Polecam. http://www.allegro.pl/item133354096_hit_pozbadz_sie_problemow_z_sierscia_pupila.html

Ja mam wszędzie kocią sierść.:) Najbardziej wkurza mnie jak znajduję ją w jedzeniu. :P Zawsze jak przychodzą goście to martwię się czy się aby kłaczkiem nie zadławią...;) A takie rolki kupuję we \"Wszystko po 4 zł\".

Piekny ten Beecik.:)

Z tą sierścią to faktycznie obłęd. U nas (pies rasy wielorasowej ;-) z twarzy podobny do nikogo) sezon na wypadanie trwa cały boży rok. Od naszego weterynarza dostaliśmy ulotkę na temat preparatu GAMMOLEN (z kwasami NNKT, które daje się też ludziom jako uzupełnienie diety)- mówi, że to skuteczne. Czy ktoś używał? Jakie są efekty?

http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=26540 Polecam GAMMOLEN - kapsułki. Wysyłam link do podobnej dyskusji na innym forum. Tam o tym wyczytałam i teraz polecam - po naszych (moich i sznaucera Bulika) sukcesach ;-)

My dajemy psu od pewnego czasu taki preparat ktory dosypuje sie do karmy z alg morskich marki Alg Borje , koleżanka mi poleciła ten suplement bo podaje swoim a jeździ z nimi na wystawy. Bardzo fajne jest to że to w formie proszku jest . Tu mozna poczytac tez o tym http://alg-borje.pl/ Ale ja widze efekty, sierśc tak nie wypada i jest taka miekka fajna