Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hylium

zostawil mnie,wrocil do zony!!!!!!

Polecane posty

Gość jakos kiepska jestes
w obrzydzaniu sobie swojego kochanka. moze zaczniesz od siebie. spojrz w lustro, pomyśl sobie o swoim marnym zyciu kochanki i moze uda ci sie obrzydzyc samą siebie bleeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..................l
topik o obrzydzaniu sobie kochankow jest bardzo dobry! świetnie się go czyta, dziewczyny mają swietne pommysly i sie wspierają w szlachetnym celu, a w lustro to niech tez raczą spojrzeć żałosne zdradzane zonki. pozdrawiam cie kochanko_zonatego_faceta, chociaz murem za kochankami nie stoję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jest nauczka dla tych
co się biorą za żonatych. Jak można być tak naiwnym? Każdy się "rozwodzi" a łykają tylko głupie. Jak facet ma świstek ,że jest po rozwodzie to dopiero można zacząć budować nowy związek. Póki nie zakończy się jednego buduje się swoje szczęście na cudzym nieszczęściu. I zwykle tak to się kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo dobrze
ze cie zostwil. po co wlazilas do lozka zonatemu facetowi ???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama kiedyś byłam czyjąś żoną ale najbardziej mnie wkurwiają te głupie durne żonki które mają pretensje do kobiet,które podobno uwodzą ich \"biednych mężusiów\".Wy durne baby to wasi faceci są tymi do których powinnyście miec największe pretensje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość besko20031985
Co to w ogóle jest za tekst "biorą się za żonatych facetów"? Czy ci wasi faceci - "kochane i kochające żony" są pozbawionymi rozumu robakami? Im zawsze wybaczacie, chociaż wam przysięgali!!, a kochanki odsądzacie od czci i wiary!! A potem leżycie z nim w jednym łóżku i łudzicie się, że was kochają. Współczuję! Jestem żoną, żeby była jasność. I jak mój mąż zakocha się w innej kobiecie, to nie przeczę, że będę rwła włosy z głowy (swojej) i płakała po nocach, ale nie wyobrażam sobie być z kimś tylko dlatego...że ślub, kredyt, dzieci itp.... Pozdrawiam i żony i kochanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×