A On wciaz mówi o byłej...

Czasem juz tego naprawdę nie rozumie... łaczy nas wspaniały związek mówi że Kocha i ja Kocham Jego... Mieszkamy co prawda nei w jednej miejscowosci co stwarza mały problem ale to nie zabija naszego uczucia. Czasem jednak cos bardzo zaboli... Nie wiem dlaczego nie potrafie ostro zareagowac, gdy juz naprawde przesadza ponoc to tylko droczenie... ale kieyd o niej mówi czuje sie gorsza...czuję się ta drugą... Cóz Ona była pierwszą jego dziewczyną taka na poważnie... nie wiem co robić... teraz się przyjaźnią chodzą do jednej szkoły i klasy a ja jestem daleko... czasem tak sie boję. Nie znoszę jego żartów, kiedy mówi o niej z uwielbieniem... A On wieznie tłyumaczy mi z ekocha jak sie złoszczę. Nie wiem co myślec i robić :(

Niepoważny facet, skoro wie że sprawia Ci to przykrość.... skoro jeszcze nie jest za późno i zależy Ci na poprawie, to może zastosuj jego broń? Zacznij mówić o swojej byłej miłości....jeśłi to nie poskutkuje to nie wiem, to bardzo złe gdy przeszłości nie odcina się grubą krechą...tak powinno się zrobić.

...dni zamilkł jakby czuje ze cos sie psuje... i nie moge nawet zabardzo zawalczy o to by było lepiej bo jestem daleko... dzis sie odezwał jest dziwny a rozmowa z nim oschła i zimna...

ha ha, jakbym widziała swoją historię...też w pewnej chwili zrobił się taki "tajemniczy", unikał wzrokiem, nie chciał powiedzieć o co chodzi, a widać było że coś się dzieje...no ja dawałam mu czas, bo prosił o niego.....na drugi raz od razu zwieję z takiego związku, nie jestem pogotowiem psychologicznym dla panów z problemami ze swoją eks ;-) miej oczy szeroko otwarte!

a jego była dziewczyna wie o mnie nawet rozmawialysmy.... podejzewam z echodzi o cos innego

spytałam czy cos sie stało bo si enie odzywa... Powiedział ze nie wie i z edziwnie sie czuje Spytałam cyz chodzi o mnie , odpowiedział ze po cześci... Kiedy spytałam co jest...powiedział z enie chce o tym rozmawiac...i z eczasem niewiedza jest lepsza Powiedział z emusi isc... napisalam chłodne dowidzenia...a teraz płacze kurna mać... Nie jesteśmy długo razem ale kochamy sie od dawna...mijaja prawie dwa lata... i miało byc tak pieknie... a wszystko jest zupełnie odwrotnie.

hmm. ta mojego dziewczyna też o mnie wiedziała i jak tylko widziała że mój chłopak jest ze mną szczęsliwy, dobrze nam razem to wlazła między nas z przysłowiowymi buciorami twierdząc że to ja zniszczyłam ich zwiazek...a potem? A potem źle sie działo, bo trudno coś budować jak nie ma zaufania..... w Twoim przypadku to też może chodzić o jego byłą..uważaj

że jest dla mnie wazny i że ja chcę być azna dla niego?