Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wrazliwa1

Jak sadzicie,czy lekkie traktowanie pewnych spraw pomaga w zyciu?

Polecane posty

Gość wrazliwa1

Jestem osoba chyba za bardzo wrazliwa, przejmuje sie sprawami ktorymi inni nawet nie zawracaliby sobie glowy.Cos co po kims splynelo by jak po przyslowiwej,,kaczce,, mnie meczy, nie daje spac.Czy jest jakis sposob stac sie mniej wrazliwym, nie przejmowac sie ciagle?Moze ktos z Was jest podobny i jak sobie z tym radzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nokia3410
ja tez tak mam, strasznie sie przejmuje wszystkim, czasami udaje mi sie cos potraktowac lekko ale to juz naprawde zalezy od mojego nastawienia psychicznego- po prostu trzeba sie tego nauczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rany dziewczyny
też tak mam, czasem mi się wydaje że oszaleję, naprawdę też bym chciała móc jakoś funkcjonować na tym świecie - nie czuć tak mocno i tyle nie widzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vilja
Niestety, nie ma dla Ciebie zadnej rady.... Jestem w takeij samej sytuacji jak Ty. "Dzieki" swojej nadwrazliwosci dorobilam sie nadwrazliwosci jelit i nerwicy. Sadze,ze pomoglyby wizyty u psychologa ale jakos nie potrafi zrobic tego pierwszego kroku i umowic sie na wizyte:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dish
joga, medytacja...powtarzanie w myślach "mam to w dupie mam to w dupie" miałam w życiu taki okres że przejmowałam się byle g.. tak więc współczuje...mnie wyleczyły poważne problemy...już nie było czasu na te głupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nokia3410
no wlasnie , powtarzanie sobie w glowie ze ma sie to w dupie , pare glebokich oddechow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrazliwa1
Ja tez dzieki tej wrazliwosci dorobilam sie zespolu jelita drazliwego.Ostatnio troche mi sie uspokoilo (jelito) ale wrazliwosc pozostala.Zazdroszcze osobom ktore sie nie przejmuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dish
ja do tej pory mam tak, że mnie coś ściga i nie mogę zasnąć...wstaję wtedy z wyrka i wsiadam na rowerek treningowy i pedałuje aż mi się słabo zrobi...później grzecznie zasypaim ba żadnych złych myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrazliwa1
Np. w piatek kolezanka powiedziala mi cos co moze bedzie mialo miejsce w pracy po niedzieli a dotyczy mojej osoby.Jeszcze nie wiem tego napewno a juz caly weekend o tym rozmyslalam i ogolnie przejelam sie.I jak tu zyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrazliwa1
Czy Tobie Nokia 3410 powtarzanie ,,mam to w dupie,, pomaga?Ja nie wiem czy powinnam sie leczyc?Czy pewne osoby po prostu takie wrazliwe sa z natury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przewrazliwiona
Mnie tez to meczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghhkj
trzeba zająć się czakrami 1, 2 i 3 i chyba 5, energetyzować metodą Huny i poprawić samoocenę. I uświadomić sobie że można czuć się dobrze niezależnie od opini innych. Właśnie to przerabiam. A powtarzania "mam to w dupie" nie polecam. Podświadomość bierze czasami coś dosłownie. Jeszcze się zaparcia dorobicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrazliwa2
Ja tez sie wszystkim strasznie przejmuje i generalnie sobie nie radze z tym. Uwazam,ze ludziom wrazliwym zyje sie znacznie ciezej niz innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nokia3410
tak pomaga mi, i pomaga mi tez rozmowa z sama soba- dlaczego wlasciwe mnie to tak dreczy, przeciez nie powinnam sie tak tym przejmowac i takie tam, ale niestety czasami nawet takie cos mi nie pomaga:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poniżej prezentuje
pewną zasadę życiową. Proponuję ją powtarzać 2 razy dziennie przez 2 miesiące http://www.mmj.pl/~cichy/motylek.swf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeee tam baby
lajcik!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona 22
dlaczego nic nie slychac jak ten motylek mowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie wszystko słychać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrazliwa1
super jest ta pszczolka.Humor mi sie poprawil jak posluchalam tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudo1
Interesujacy temat.Ja tez ciagle przejmuje sie wszystkim.A jak radza sobie osoby ,,twarde,, i czy sa wogole takie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrazliwa.1
Droga Ksenofaryno.Jak udalo Ci sie znieczulic totalnie?Moze podpowiesz mi cos.A motylek jest rzeczywiscie super.Od dzis bede go sluchala codziennie rano na poprawe humoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrazliwa.1
Ja tez staram sie szukac kontaktu z innymi ludzmi ale kiedy zostaje w koncu sama to znowu zaczynm rozmyslanie. Jak myslicie, czy osobom mniej wrazliwym, mniej przejmujacym sie latwiej zyc? A moze to kwestia pozytywnego myslenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba z tym walczyć
Ja tez to mam i u mnie się pogłębia, ale zdałam sobie z tego sprawe i z tym walczę. Najlepsze jest zająć sobie czas na maksa, wtedy nie ma się czasu na głupie mysli. Zajmijcie się tym co lubicie i co zajmuje sporo czasu i z czego macie satysfakcje. Poczujecie wtedy takie szcęście, ze o reszcie nie będziecie mysleć. Odradzam telewizje, to u mnie pogarszało sprawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrazliwa.1
Podnosze temat bo spadlo zainteresowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tretete
Moze zna ktos z Was adresy pod ktorymi mozna znalesc historyjki w stylu motylka.Jest super.Dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOZE JAK DOBRZE
ZE NIE JESTEM SAMA :*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wrażliwych
Wiecie ... tu nie chodzi o samą wrażliwość. To jest, moim zdaniem, słaba samoocena. Opieracie sie na tym co sadza o was ludzie a nie na tynm jaką rzeczywistą wartość przedstawiacie swoją osobą. A przedstawiacie niewątliwie, bo kazdy z nas taką wartośc przedstawia. Proponuję popracować nad "kochaniem" samego/samej siebie. W necie jest mnóstwo linków do stron o pozytywnym myśłeniu, o afirmacjach. Poszukajcie. Jest też bardzo dużo książek do kupienia. Trzeba popracowac nad sobą .. wymaga to czasu, systematyczności ale efekty są. Mnóstwo chorób bierze swój początek w psychice. Zmiana nastawienia do siebie pomoże inaczej spojrzeć na to co nanm sie przytrafia na codzień. Spróbujcie. Na poczatek takie motto : "zamiast siedzieć w ciemności lepiej zapalić chociaż ogarek śiweczki". Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrazliwa1
Wiesz, moze cos w tym jest.Nie zastanawialam sie wczesniej nad swoja samoocena, ale nie sadze by byla zbyt niska (nie znaczy to ze popadam w samouwielbienie).W tym POZYTYWNYM MYSLENIU moze cos jest.Ja czesto wymyslam najgorsze scenariusze z mozliwych.W sumie nie wiem czemu bo wczesniej bylam raczej optymistka.Teraz tez nie uwazam sie za pesymistke ale pewne sytuacje, sposoby odzywania sie do mnie pewnych osob wyprowadzaja mnie z rownowagi ,momentami chce mi sie plakac.Ja wiem ze to moze glupie, ze sa powazniejsze sprawy w zyciu niz przejmowanie sie wyimaginowanymi problemami ale mnie to meczy. Dzieki za wypowiedzi i prosze o kolejne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×