czy to jest przyjaźń czy to jest kochanie......

witajcie!!! Proszę poradźcie mi co mam zrobić. Od sześciu lat jestem w związku opartym głównie na przyjaźni z małymi przebłyskami miłości. Mam obecnie 27 lat a on 28, więc jest to odpowiedni czas na zalegalizowanie naszego związku. Jednak mam wiele obaw z tym związanych. Boję się że kiedyś albo on, albo ja znajdzie sobie osobę którą pokocha i nasza przyjaźń czy lojalność nie będzie w stanie się temu przeciwstawić. Bardzo jesteśmy do siebie przywiązani, właściwie to funkcjonujemy już jako stare małżeństwo przed ślubem. Przeraża mnie zarówno samotność, jak i uczucie braku miłości w naszym związku. Nie wiem czy mogę zaufać starszym osobom, które twierdzą że miłość przyjdzie z czasem i dalej ciągnąć ten związek, czy może rozstać się i czekać na prawdziwą miłość ???. A co jeśli to jest ta prawdziwa miłość, co jeśli jesteśmy jak Barbara i Bogumił z „Nocy i dni”. Ehhh w końcu żyje się tylko raz, więc chyba warto walczyć o swoje szczęście.... Pozdrawiam

Spróbujcie byc razem .. ja mam przyjaciela z ktorym probowalismy byc razem ale niestety , lepiej byc przyjaciolmi ale moze wam sie uda :] ja tego wam zycze :))

Do Aankaa dziekuje Ci za zainteresowanie, dalej nie wiem co robić, ale co tam jakoś trzeba dalej zyc pozdrawiam

kazda milosc z czasem przygasa, na poczatku jest chemia w pozniej juz jej nie ma. Przyjazn to jest fundament milosci, zastanow sie nad tym:) jesli sie dobrze ze soba czujecie i dobrze rozumiecie to pielegnuj to, alerajcie sie jednoczesnie rozpalic i pobudzic zmysly. Sama pewnie wiesz w jakich sytuacjach i kiedy potrafisz byc prawdziwa kobieta dla niego wiec stwrzaj takie chwile i pomoz na nowo rozniecic te milosc:)