Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pufcykówka

Faza przed związkiem- podchody

Polecane posty

Gość pufcykówka

Jak to u was było? Ile trwało takie może w ta, może wtą.. a może w ogóle... Kto wreszcie powiedział że chyba coś między wami jest, w jakich okolicznościach i po jakim czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pufcykówka
ale nie spadaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pufcykówka
Noo powiedzcie mi biednej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pufcykówka
Hehe, no jak nic ;). Wybacz, nie bylam świadoma 🌼 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padaczka
Hehe , to moja ulubiona faza :) Jak już się zapoznało z tą osobą i teraz takie tam - chodzenie do knajpy , chodzenie do kina , pogawędki , widać , że cośsięgotuje , ale nikt jeszcze sięnie zdradza :) Strasznie to lubię ;) U nas to tak wyglądało , mojego chłopaka poznałam jak przyjechał w delegacji do mojego miasta , z Niemiec , i odwiedził moją koleżankę. Ona nie miała wtedy czqasu się nim zająć , to ja jąwyręczyłam i pokazywałam mu popołudniami Wrocław. Potem pomailowaliśmy , ale na zupełnie neutralnej stopie , potem jakoś wyszło , że nigdy nie byłam w berlinie , więc powiedział , że jak będzie tam u rodziców , to się możemy umówić to przyjadę i pokaże mi berlin , hehe :) W berlinie dalej zachowywaliśmy się jak kolega i koleżanka , choć widziałam , że np. niby przez przypadek dotknął od czasu do czasu mojąrękę albo chętnie demonstrował mi jakieś zabawy psychologiczne , które polegają na dotykaniu rąk :) Mnie powoli teżbrało , ale zachowywałam zimną krew :) Później dalej pomailowaliśmy i za jakiśczas jak znowu był w berlinie , przyjechałam zobaczyćto , czego nie zdążyliśmy zobaczyć poprzednio ;) Hehe , wtedy już sama podchwyciłam tą zabawęz dłońmi , cośtam niby chciałam zobacyć , jakie ma linie papilarne ;) No i wtedy zacczął mnie podpytywać , bo nie wie , co ja sądzę i jak odbieramy obydwoje swojąznajomość , a że ja jestem niezbyt wylewna , to zacięłam siękompletnie , a on na to że co on ma zrobićz taką kurąco mu nic nie powie i nie wiadomo , co właściwie myśli , w każdym razie on się we mnie zakochał (powiedział) - to wtedy teżmu to samo odpowiedziałam , hehe :) No i wtedy przeszliśmy do kolejnego etapu związku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padaczka
Żeby nie było , że się rajcuję znajomością w gruncie rzeczy internetową- teraz mieszkamy ze sobą:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bernank
podchody, odchody, zachody mrówek w pracy dla bezrobotnych ileż to świń przeszło przez morze czerwone w [poszukiwaniu zaginionej zdechłej kiełbasy w wyborach do miseczki ryżu dla zagłodzonych na śmierć chińczyków u wybrzeża wysp owczych w skórze z norek i psa Fafika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez nie cierpie tych podchodów ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×