Znowu dzisiaj widzialem fajna laske w saunie, szkoda, ze do kazdej boje sie odezwac xD

Jak wlazlem i wygodnie usiadlem to ona zaraz wyszla ;(

Nie radze sobie z dziewczynami, niestety

Wszystkie spieerdalaja ode mnie.;( 

Laskę, masz na myśli dużo młodszą, 20-25 latkę? Ja co jakiś czas widzę, najładniejsze chodzą w grupie po kilka, jest na co popatrzeć czasem. Same, które przechodzą, to widać, że głowa im czasem chodzi na bok ale ze strachu, oby nie zostac zaczepioną. Żadna się nie uśmiechnie. Ja nie zaczepiam, bo co miałbym do niej powiedzieć, jak już idzie to dużo młodsza a ja idę szybko. Wolę jak mnie jakaś zagada. Choc to raczej niemożliwe, zagadują tylko emerytki gdzie jest jakiś sanatorium.

A ja widze duzo samotnych fajnych lasek samotnych co sie gapia w tel i pisza, tak jak ja teraz, amoglibysmy sobie isc nad wode spedzic razem romantyczne chwile ;( 

Chociaż, czasem próbuję złapać kontakt wzrokowy. Dopiero jak ona by się uśmiechnęła, jest możliwość bez stresowa dla obu stron do odezwania się.  Ale one parzą w dół, bok, telefon. Raz mnie zahaczyła, ro k temu, że nie podobały się moje dłuższe skarpety do butów sportowych, i w tym roku noszę niskie, bo one tak lubią i to w sumie na czasie bardziej. ALe to była jakas cwaniara i nie powiedziała tego dosłownie, tylko coś nie za gorąco w takich sparpetach? Trzymając telefon przy uchu, że niby do swojej koleżanki gada. Z zaskoczenia w bocznej uliczce na odludziu, takie wredne tp było nic w stylu ej podobasz mi się.

Ja sie boje odzywac do nieznajomych, lasek tez ;( 

Nie umiem poznawac dziewczyn ;( 

Ja bym mógł sie odezwać, widząc, że kobieta się nad czymś zastanawia, szuka czegoś na tablicy ogłoszeń, rozkłada mapę i szuka jak gdzieś trafić, stoi z przebitym rowerem i nei wie co zrobić, jak bym zauważył, że potrzebuje pomocy. Samemu to jest stresujące dla kobiet, zaczepiający je mężczyzna, one wiedzą, że może udawać, że chodzi mu o godzinę, ulicę coś tam. Trzeba mieć mega dużo luzu z sobie i chodzić jak król ulicy, ja raczej chodzę marszo biegiem jak spłoszony zając , którego to miasto nie potrzebuje. Prędzej mnie zaczepi jakis gościu o kasę albo ukr po szuka galerii.

Miałęm sytuację, jadę rowerem stoi kobieta przy drodze z przebitym kołem, ale właśnie odjechał jakiś koleś, powiedziała, że pojedzie do domu po pompkę (to może nie wystarczyć na brak powietrza). TO był jej facet. To sobie pojechałem dalej. Niech czeka.

Wczoraj w pubie widzialem typka i 3 laski obok niego sobie siedza i selfie z nim robia wszystkie 3, szczesciarz ;/

Mi sie los na loterii nie trafil ;(