Facet mnie krytykuje

Witam Was! Chcialabym sie Was zapytac czy Wasi chlopacy albo mezowie tez Was krytykuja? Chodzi mi o krytyke np. waszego ubioru, wlosow, czy bladosci skory,albo jakiejc cechy charakteru......bo mnie moj facet lubi krytykowac, powiedziec ze to albo tamto moglabym zmienic i zastanawia mnie to czy to jest normalne...

Facet Cie nie kocha i jest pusty

no ale ja nie rozumiem, bo mysle sobie czasami ze jezeli mi mowi ze powinnam sciac wlosy albo isc na solarke, czy tez zalozyc to a nie tamto to ja nie wiem wtedy czemu ze mna jest....

ten typ faceta tak ma i nic go nie zmieni. to facet wiecznie narzekający na wszystko. uciekaj bo wpędzi Cię w kompleksy. nie wierzę, żeby wszystko w Tobie było do chrzanu, a skoro tak mówi, to znaczy tylko, że traktuje Cię przedmiotowo. jeśli się spotykacie i "kochacie" żadne "wady" nie powinny go drażnić. :)

Moj facet lubi kiedy zakladam krotkie bluzki, sukienki.....tzn. ja prawie w ogole nie zakladam krotkich bluzek, poniewaz mam rozstepy na krzyzu i wloski (mozna powiedziec ze mam problemy z wlosami na ciele). Jemu wydaje sie ze przesadzam, ale ja bym strasznie sie czula w krotkich bluzkach i kieckach wiedzac ze mam te obrzydliwe rozstepy....

wydaje mi sie, ze naprawde jestem atrakcyjna a jesli cos slysze na temat swojego wygladu to krytyczne uwagi. Bardzo to nieprzyjemne.

A najlepsze w tym jest to ze jak ja mu cos powiem na temat jego wygladu albo czegos innego to sam zadowolony nie jest...powinien chyba sie kapnac ze jezeli jemu krytykowanie go sie nie podoba to i mnie....

I rowniez uwazam sie za atrakcyjna i ladna dziewczyne, wszystko mam na swoim miejscu....nie myslcie czasem ze uwazam sie za miss....po prostu normalna dziewczyna, ktorej chyba nic szczegolnego nie brakuje....wiadomo tez mam swoje kompleksy, ale ogromne nie sa...

To bylo dobre: kupilam sobie super spodnice, moja przyjaciolka powiedziala, ze wygladam niesamowicie sexy, bylam zachwycona poprostu. Wrocilam do domu, pokazuje sie mojemu facetowi a on "a ty gdzie w tym niby wyjdziesz? na sylwestra czy co?" Wszystkiego mi sie odechcialo...

że zbyt poważnie podchodzisz do jego krytyki i tego czego od Ciebie rząda. niech się pocałuje w dupę jak mu coś przeszkadza! sam nie jest prawdopodobnie ideałem. ci którzy krytykują mają zapewne większe braki niż osoby krytykowane. moim zdaniem to słaby osobnik, z niską samooceną. gdyby było inaczej już by się z Tobą nie spotykał. a poza tym każ mu sobie znaleźć inną lepszą. :) przypuszam że nie prędko znajdzie ciućmok niedomyty:) wiem co piszę miałam kiedyś z takim do czynienia wpędził mnie w niezłe kompleksy. kiedy sie jednak z nim rozstałam miałam powodzenie jak nigdy dotąd. to mi otworzyło oczy na całą sprawę i uświadomiło, że robił to w jednym celu - żebym warowała przy nim całe zycie. niech mu ziemia lekką będzie :D

a mnie sie wydaje........Czy Twoj facet nie byl o Ciebie zazdrosny?? Bo mi sie wydaje ze tak, z tego co piszesz... A znowu u mnie jest tak ze ja nie czuje, aby on byl o mnie zazdrosny...wiem ze to jest chore, krytyka z powodu czyjejs zazdrosci, ale odrobine tez powinna byc w zwiazku.... A ja sie czuje czasami nieatrakcyjna, czasami mysle \"nie podobam mu sie\" skoro slysze zebym wlosy sciela i pofarbowala...

Tylko jezeli jemu dlugie wlosy sie nie podobaja to dlaczego sie za mnie bral? nie rozumiem......aby mi jeczec \"powinnas sciac\", \"obetnij\" :P

a mój nie... niechby tylko spróbował :P