Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość the difficult kind

plakac mi sie chce jak pomysle, ze ona jest wciaz wlacicielka skrawka jego serca

Polecane posty

Gość pierwsza
to już dużo gorzej... Coś mi się tak kołatało po głowie - inaczej byś się tym nie gryzła. Cholerna sytuacja: zaczniesz z nim rozmawiać - może mieć to różny skutek; będziesz udawać, że jest ok - możliwe, że zafunduje Ci śliczne poroże... Może jednak zaryzykować niż hodować sobie nerwicę..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsza
no po tych wieściach to już mam pewność: pogadaj z nim, tupnij nogą jeśli będzie trzeba. Nastał teraz jakiś debilny trend by broń Boże nie ograniczać facetowi jego ukochanej wolności i absolutnie nie wywierać presji. Chrzań to. Facet musi czuć przed Tobą odrobinę respektu. Ale sama wiesz, że w trakcie tej rozmowy możesz dowiedzieć się nieciekawych rzeczy w przypływie jego szczerości..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the difficult kind
moze masz racje, ale mnie mysl o tym przeraza. jak mam z nim porozmawiac skoro na sama mysl o tej sprawie lzy ciekna mi po policzkach. musze tu jeszcze wspomniec o tym, ze on jest chyba rozdarty. powod? ona nadal go kocha i on o tym wie, nie chce jej krzywdzic, bo pamieta przeszlosc, z drugiej strony jest ze mna i bardzo, ale to bardzo stara sie, abym ja czula sie bezpiecznie i nie martwila soe o nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsza
wybacz moje wrodzone wścibstwo, ale ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the difficult kind
wlasnie tego sie boje, bo on jest osoba niezwykle szczera i nawet jesli sam z siebie czegos nie mowi to zapytany konkretnie o jakas sprawe nie potrafi zrobic uniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the difficult kind
22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsza
będzie ciężko, więc sama musisz wybrać jedną z dwóch opcji: - udajesz, że jest ok i dalej się męczysz; - rozmawiasz z nim i tu masz 2 opcje: - albo ta sytuacja się skończy i będzie ok, jeśli powiesz, że jest Ci w takim układzie źle; - albo skończy się Wasz związek I tylko Ty możesz zdecydować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsza
hmm, 22 - czyli młoda z Ciebie osóbka. Jesteś pewna, że to Ten? Nie musisz tego pisać, odpowiedz sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the difficult kind
pierwsza ja wiem, ze nie chce udawac, ze wszystko jest ok, ale nie wiem jak zabrac sie do tej rozmowy, zeby on nie poczul sie atakowany, kontrolowany itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsza
najprostsze rozwiązania bywają najlepsze: jeśli trzeba walnij sobie coś ziołowego na uspokojenie i bardzo spokojnie powiedz, że nie czujesz się komfortowo w tej sytuacji i tu argumenty. Tutaj już chyba nic lepszego nie da się wymyśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the difficult kind
ziolka nie beda potrzebne, bo jestem osoba, ktora nie krzyczy i nie okazuje zdenerwowania tak jak wiekszosc. porozmawiam z nim spokojnie i postaram sie przedstawic sprawe z mojego punktu widzenia. moze wtedy zrozumie co ja czuje w tym ukladzie i bedzie lepiej. BARDZO CI DZIEKUJE PIERWSZA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsza
poza słuchaniem, nie odegrałam tu raczej większej roli ;) Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zjawiskoa31
Badzo ciekawe są Wasze wypowiedzi ale dla mnie sprawa jest bardzo prosta. Jestem kobietą o silnej osobowości znającą swoją wartopść kiedyś byłam i pierwszsą i drugą i teraz jestem dla mojego mężczyzny którąś tam z kolei i uznaje ze to własnie siła mojego charakteru powoduje iż zawsze mam co chce.... Nie bawiłabym się na miejscu twórczyni topiku w jakieś rozmowy i niuanse....odeszłabym i czekała na to czy jemu naprawde na mnie zależy...jeśli tak sam przyjdzie i mi wszystko opowie. Jestes z nim dopiero 5 miesięcy obyś kochaniutaka nie miała tych dylematów gdy w Waszym związku puknie 5 lat. Życzę powodzenia kochana i trochę ambicji to naprawde poszuiwana cecha u kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kzuwf bzhzug asuifg
tak czytam i czytam i uważam że rozmowa jest tu niecbędna.Nie drecz się dłużej bo popadniesz w jeszcze wiekszy "dołek".JEśli Cię kocha ,szanuje lub widzi sens Waszego związku to uszanuje to co czujesz i myślisz.Takze nie powinnaś mieć obaw przed szczerą rozmową.Przeciez związek to przede wszystkim szczerość!!Powiem Ci ze okres pierwszych miesięcy razem jest okresem próby(wiem to z doświadczenia bo rok temu zczęłam nowy związek).Musicie się dotrzeć,bardziej poznać,"uzależnić sie od siebie".Możliwe jest to ,że on poprostu wspomina to wszystko co yło między nim a ex,tylko dlatego ze bardziej sie znali,dłuzej ze sobą byli-a to jednak przywiązuje i czasami ma się słabość to tych wspomnień.Mówię tak bo sama byłam w 4-letnim związku a jak poznałam swojego obecnego chłopaka to miałam mnóstwo huśtawek nastrojów.Mimo tego ze wiedziałąm że mój były jest nie dla mnie i to bez sensu ,to i tak często Go idealizowałam wracając myślami do tamtych dni.Ale pocieszę Cię bo teraz po roku spotykania sie z moim obecnym jestem szczęśliwa-wkońcu coraz więcej nas łączy i z każdym dniem stajemy sie sobie bliżsi(to jest bardzo ważne).Także postaraj się abyście jak najwięcej czasu spędzali ze sobą(miłego czasu,urozmaiconego)tak aby z Toba miał jak najwięcej wspomnień,aby pamiętał jaka jesteś kochana i cudowna i dlaczego to Ty teraz jesteś najważniejsza! Ale z całego serca radze Ci o tej sytuacji porozmawiac z nim i to koniecznie!!Pomyśl ze robisz to dla samej siebie!!Będzie Ci o wiele lepiej!Trzymam kciuki i życzę POWODZENIA!!!Napewno będzie dobrze.Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the difficult kind
Czesc Znow tu jestem i widze, ze pojawily sie nowe wypowiedzi/rady. Zjawiskoa31 ja rowniez uwazam sie za kobiete wartosciowa i wiem na co zasluguje, ale to nie przyslania mi glebokiego uczucia jakim go darze. Zastanawiam sie jak mozna kochajac kogos tak po prostu odwrocic sie, odejsc i czekac czy sam przyjdzie i wszystko opowie. Zranilabym tym sama siebie, a co gorsze rowniez jego. kzuwf bzhzug asuifg bardzo dziekuje Ci za Twoje slowa. Dodaly mi otuchy i upewnily w przekonaniu, ze jednak powinnam z nim o tym szczerze porozmawiac. Moze stanie sie to juz dzis. Chyba nie ma sensu dluzej sie zastanawiac i meczyc. Masz racje zrobie to dla siebie i wlasnego spokoju. Moze sie rozczaruje i serce peknie mi na pol, ale przynajmniej nie bede trwala w tej niepewnosci. Mam jednak nadzieje na inny scenariusz. Trzymajcie kciuki. Odezwe sie i opowiem jak poszlo. Bedziemy sie razem cieszyc albo bede potrzebowala pocieszenia. BUZIAKI DLA WSZYSTKICH:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pierwsza
fajnie że umiesz wczuć się w sytuację drugiej strony... kiedy ja walczyłam z zazrością o ex mojego faceta i szukałam pomocy na kafe nie znalazła się nawet jedna "ex" która miałaby choć trochę zrozumienia i jedno ciepłe słowo...tak jakby za wszelką cenę chciały widzeć we mnie nowe dziewczyny swoich byłych, a nie kogoś kto po prostu potrzebuje pomocy i tak jakby nie rozumiały że same mogą się niedługo w podobnej sytuacji znaleźć- więc dołowały mnie na wszystkie sposoby to fajne, że masz więcej wyobraźni i współczucia:) mam nadzieję, że szybko znajdziesz swoje szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj difficult:) Chcialam opisac Tobie pokrotce historie mojej kolezanki...Rozstala sie z facetem z powodu zdrady (on ja zdradzal), bardzo jej zalezalo na tym zwiazku,kochala go straszliwie i bardzo cierpiala,nie mogla sie z tym pogodzic...Po jakims czasie zwiazala sie z innym facetem.Kiedy zaczelo sie miedzy nimi dziac cos powaznego nagle pojawil sie w jej zyciu ponownie jej eks!!Twierdzil,ze dopiero teraz zrozumial co stracil,ze bardzo ja kocha i nie umie bez niej zyc.... I teraz opisze Tobie jej reakcje: bardzo kochala swojego eks ale to juz PRZESZLOSC dla niej.Teraz jest z nowym facetem.Pokochala go. Jej eks kontaktuje sie z nia niemal CODZIENNIE,zasypuje ja smsami o jego wielkim uczuciu itp itd...Ona rowniez jest z nim w stalym kontakcie-bo mimo wszystko jej go zal...Ale jedno jest pewne - NIE KOCHA GO JUZ a kontakt jest...tylko dlatego,ze cos ich kiedys laczylo. Troche chaotycznie pisze ale mam nadzieje,ze zrozumiesz moj przekaz....Byc moze Twoj chlopak najzwyczajniej w swiecie sie o nia martwi a nic juz ich nie laczy....Jednak musisz z nim porozmawiac aby sie dowiedziec...Trzymam kciuki za Ciebie:)porozmawiajcie!!!:) buzka👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do PIERWSZA
MAM do Ciebie pytanko- mam faceta, jestesmy razem 1,5 roku ale mam wrażenie że on wciąz mysli o swojej ex. widziałam ja- piekna- droba brunetka, czarne oczy, długie , ciemne włosy. ja- wyższa od niej, mocniejsza budowa ciała, jasne oczy i jasne włosy. poza tym z tego co wiem róznimy sie charakterem- jestem bardziej otwarta, uczuciowa, czasami impulsywna. czy męzczyzna który wybiea kolejna partnerke to kieruje sie tym zeby wybrac taka sama jaka miał przed tem czy inna??? czy to że mam zupełnie inny typ urody powoduje ze on wybrał celowo żeby o tamtej nie myślec bo wciąz ja kocha?? wspomniałas cos o tym żeby starac sie zaznaczyc różnice miedzy cechami osobowosci ex a swoimi wałsnymi- czy wtedy facect zrozumie na kim mu tak naprawde zależy?? a czy jest jakas możliwosc, jakis sposób żeby sprawdzic że facet wciąż mysli o swojej byłej????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the difficult kind
Sleepy Cat dziekuje Ci bardzo. Mam nadzieje, ze kwestia kontaktu mojego faceta z jego byla jest podobna do sprawy twojej kolezanki. W ogole wszystkie jestescie skarbami. Dzieki Wam uspokoilam sie troche i pojde na rozmowe w lepszym nastroju i z pozytywnym nastawieniem. Teraz juz znikam i wroce poznym wieczorem albo jutro z wiesciami. Jeszcze raz dzieki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sam1
Jestem facetem i z mojego punktu widzenia to mysle ze zeczywiscie mozesz powiedziec co cie boli ,wytlumaczyc , spytac jak on by sie czul gdyby byl na twoim miejscu ale to powinna byc tylko jedna rozmowa i ani wiecej na ten temat. Bron Boze zebys cie jeszcze klucili przez nia. Tak jak pisalas on jest w strasznej rozterce bo tu kocha Ciebie a tamtej mu szkoda i uwierz mi jak tylko tamta znajdzie se kogos to on z nia zaprzestanie jakichkolwieg spotkan bo bedzie wiedzial ze juz ktos inny o nia zadba. Facet jest Facetem i zazwyczaj powinien sie opiekowac slabsza od siebie kobieta , on w zyciu by se nie wybaczyl gdyby jej sie cos stalo dlatego on zaprzestanie jak bedzie pewny ze juz nie musi. .....Nigdy tez nie mysl ze ona jest ladniejsza a ty moze brzydsza, chlopcy niedojrzali tylko tak mysla. Facet pozniej juz nie zwraca tak uwagi na urode tylko na to co ma w sercu i jak sie zachowuje. Powiem ci ze szuka nawet maly przeciwienstw ale nie w urodzie tylko w charakterze. Jak tamta duzo gadala i robila awantury to ta druga jest cicha i nie krzyczy. Jak tamta lubila towarzystwo to ta powinna lubic siedziec troszke wiecej w domu i odwrotnie jak tamta by tylko siedziala w domu to ta nowa powinna lubic wychodzic czesciej itd. Nie ma sensu szukac dziewczyny takiej samej jak twoja eks to chyba najwieksza glupota, po co wtedy w ogole sie rozchodzic.No chyba ze ona odeszla a facet sie zalamal i nie moze se pomoc , mysli ze tylko ona jest to wstanie zrobic.............Chyba za duzo sie rozpisalem ....sorki.....ale poczekam i bede sledzil jak to dalej sie rozstrzygnelo............zycze duzo wyrozumialosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sam1 jestem pod wrazeniem Twojej wypowiedzi,bo rzadko ktory facet z cafe wypowiada sie w taki sposob:) Ile masz latek?:)pozdrawiam:) i czekam co sie bedzie dalej dzialo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sam1
Dziekuje bardzo sleepy cat..........a mam 27 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RÓWNIEŻ PIERWSZA
Witajcie jestem pierwszą parwdziwą miłością mojego eks, nasze perypetie trwają już prawie 5 lat, obecnie przechodzimy przez 2 rozstanie (od 6 miesięcy oficjalnie nie jesteśmy razem) jednak nic poza nazwą się nie zmieniło, po prostu lepiej funkcjonujemy bez zobowiązań, niczego nie wymagamy, dlatego dużo lepiej się dogadujemy z sobą, oczywiście jest i regularny seks, a oprócz tego wspólne wyjazdy, koncerty, kino, teatr, wspólne weekendy...ja Go bardzo kocham, On jest powściągliwy w słowach, dltego obecnie nie mówi o uczuciach, bo boi sie, że między nami znowu się popsuje, a obecnie jest naprawdę super...do czego zmierzam...dla faceta taki układ jest wręcz idealny tym bardziej, jeśli chodzi o osobe, do której facet jest silnie przywiązany i niestety jeśli Ona tylko będzie chciała aby On wrócił predzej czy później dopnie swego, bo On miał już czas na zapomnienie powodów dla których się rozstali i obecnie pozostały Mu jedynie ciepłe wspomnienia, które jeśli będą przez Nią umiejetnie wykorzystane obrócą się przeciwko Tobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO SAM1
PONAWIAM PYT KTÓRE ZADAŁAM JEDNEJ OSOBIE NA TYM FORUM.....MOZE TY MI COS PORADZISZ??? mam faceta, jestesmy razem 1,5 roku ale mam wrażenie że on wciąz mysli o swojej ex. widziałam ja- piekna- droba brunetka, czarne oczy, długie , ciemne włosy. ja- wyższa od niej, mocniejsza budowa ciała, jasne oczy i jasne włosy. poza tym z tego co wiem róznimy sie charakterem- jestem bardziej otwarta, uczuciowa, czasami impulsywna. czy męzczyzna który wybiea kolejna partnerke to kieruje sie tym zeby wybrac taka sama jaka miał przed tem czy inna??? czy to że mam zupełnie inny typ urody powoduje ze on wybrał celowo żeby o tamtej nie myślec bo wciąz ja kocha?? wspomniałas cos o tym żeby starac sie zaznaczyc różnice miedzy cechami osobowosci ex a swoimi wałsnymi- czy wtedy facect zrozumie na kim mu tak naprawde zależy?? a czy jest jakas możliwosc, jakis sposób żeby sprawdzic że facet wciąż mysli o swojej byłej????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sam1
do rownierz pierwsza: Piszesz ze funkcjonujecie bez zobowiazan i to jak najbardziej kazdemu facetowi pasuje. Powiem tak, facet szuka zwiazku w ktorym jest najmniej problemow, czyli gadania ,dzwonienia, robienia awantury z byle glupstwa jak to ze nie kupil mi kwiatka od 5 miesiecy. Masz tez racje mowiac ze on po jakims okresie zapomina z jakiego powodu sie rozstaliscie i wraca do pierwszej ale tylko wtedy jak nie znalazl lepszej od niej. Czyli zaczal chodzic z inna ktora okazala sie taka sama lub podobna do eks i tutaj niema sensu zaczynac z nowa i uczyc ja wszystkiego jak mozna wrocic do eks ktora zna moje wszystkie zachcianki lub nie znalazl nikogo w okresie rozstania, a kto go bedzie napewno chcial jak nie eks. Ona prawie nigdy nie odmowi trzeba sie tylko przy niej zakrecic i powiedziec ze sie popelnilo glupstwo. Malo tego ona przystaje wtedy na jego warunki bo niechce go tracic znowu i on juz wogole ma luzik. Tak powstaja niby luzne zwiazki :) Pamietaj to nie kobieta wykorzystuje umiejetnie wspomnienia tylko facet wraca do poki nie znajdzie czegos lepszego.......powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierwsza
Witajcie :) Dzięki za miłe słowa - nie ukrywam, że za moimi następczyniami nie przepadałam ;), ale difficult nie jest raczej jedną z nich ;) do PIERWSZEJ - wydaje mi się, że to sprawa indywidualna, za chwilę bardziej się, nerwusie ;), rozpiszę i opowiem Ci coś, ale najpierw muszę skoczyć na fajeczkę. Pozdrawiam autorkę - powodzenia :) P.S. Silna kobieta nie odwraca się plecami i nie odchodzi - sama tak robiłam i wybacz, ale był to objaw mojej słabości. Gdybym wtedy była silna i nie kierowała się głównie dumą, nadal byłabym z jednym z lepszych facetów jakich znam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RÓWNIEŻ PIERWSZA
Mój eks próbował kilkakrotnie podczas naszych rozstań zastąpić mnie kimś innym, ale w efekcie jedynie wynajdował w nich coś negatywnego co skłaniało Go do zakończenia tych znajomości!!Kiedys sobie nawet zażartował, ze jak jakimś cudem jakaś Mu bedzie odpowiadać to przyśle Ją na szkolenie do mnie bo ja Go znam jak własną kieszeń...niby żart, ale każdy żart kryje w sobi jakąś prawdę...i tak jak napisałeś facetowi jest wygodniej wrócić do eks...a w omawianym przypadku tak naprawdę nie wiadomo jak mu było ze swoją poprzednia dziewczyną!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do PIERWSZA
OKI, CZEKAM NA CIEBIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sam1 zapraszam Cię serdecznie na mój topic o facetach upartych jak .... może skomentujesz to jako facet;) przydałby się tam jaiś męski punkt widzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierwsza
Również pierwsza - nie do końca się z Tobą zgadzam, inaczej świat składałby się jedynie z par złożonych z pierwszych partnerów ;) Mówiąc szczerze długo sama w ten sposób podchodziłam do sprawy, ale wybacz - to nie prawda i w dużej mierze zarozumiałość "Pierwszych Żon" ;) Nie miałam zamiaru Ci ubliżyć, więc się nie obrażaj. Po prostu po pewnym czasie mija już syndrom "odstawienia" i ludzie zaczynają nowe związki, zostaje oczywiście sentyment. Do PIERWSZA - porównujesz się z nią (i pod względem wizualnym i mentalnym). Postaraj się tego nie robić, wiem, że to nie łatwe - sama tak robiłam do bólu. I podobny klimat: ja wyższa, ogólnie większa od poprzedniej (a wysokie, postawne laski mają kompleksy na punkcie tych "malutkich", co? ;) ) Śliczna, sympatyczna - normalnie tylko za garażem zakopać ;) I tu się pojawia klimat domysłów itp: to ona rozstała się z moim ówczesnym - czyli zraniona miłość i na dodatek męska duma ;) Cały czas miałam wrażenie, że nie jest ze mną uczciwy w tej sprawie. Że nadal ją kocha etc. Gryzłam się jak jasna cholera. I oczywiście to nastawienie by nie wywierać presji, nie dręczyć pytaniami itp. W końcu się wkurzyłam, powiedziałam, że nie wiem co jest grane, ale czuję, że w związku z poprzednim jego układem coś jest nie tak. Okazało się, że faktycznie. Okłamał mnie. Serce mi stanęło..... kłamstwo polegało na tym, że ukazał mi pewne fakty z nią związane w innym świetle i rozstał się z nią kilka m-cy później niż mi powiedział (jeszcze z nim wtedy nie byłam). Parsknęłam śmiechem, bo na taką "zbrodnię" ;) nie byłam przygotowana. Sprawdź czy za sporymi podejrzeniami nie kryją się banały - jakiś głupi sms od niej, o którym nie chciał Ci mówić, by nie podgrzewać atmosfery itp. Czy wybiera podobną czy też skrajnie inną od byłej? Wiesz, prawda jest banalna: jeśli Cię kocha to możesz być jakakolwiek; jeśli nie - albo szuka podobnej, albo zupełnie różnej (Amerykę odkryłam, co? ;) ) - i jeśli tak jest odkryjesz to po pewnym czasie, zwykle przy jego powrocie do eks - tego Ci nie życzę, oczywiście. Pogadaj z nim, jesteście już razem dość długo, tylko on może Ci na te pytania odpowiedzieć. I znowu: te odpowiedzi nie muszą Ci się spodobać albo zniszczą Twoje rozterki. Życzę tego drugiego, ale na pierwsze też musisz być przygotowana. I ogólna rada: nie zadręczajcie się "byłymi" swoich facetów - my mamy ich sentyment, Wy - miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×