Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mammmmma

Długość stosunku

Polecane posty

Gość mammmmma

Ile czasu trwa sex z waszymi partnerami? Długo,krótko? Jak długo chciałybyście kochać się z waszymi partnerami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie za dlugo
okolo 10 minut jak dobrze pojdzie, moj facet jest szybkodystansowiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penelopa skalska
baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p_rz_e_p_i_s
do 5 min, a jak jest pijany, to 15

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MogeDlugo
Wszystko zlezy od stopnia mojego podniecenia,przewaznie 15-20 minut i koncze dopiero jak moja kobieta przez zamglone oczy po kilku orgazmach mówii ze juz nie moze:)ale nierzadko bywalo i godzine albo 2:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmmma
a moglibyscie sie kochac godzine bez przerwy codziennie? Chcialybyscie tak? Kieys narzekalam na mojego bylego,ze taki krotkodystanskowiec,a teraz... godzinny sex,za kazdym razem,na poczatku bylam zachwycona,myslalam-Trafil swoj a swojego,bo uwazalam sie za niewyzytą sexualnie,ale powiem szczerze,ze czasem wolalabym,zeby trwalo to krocej. On mowi,ze woli dłuzej,gdy raz nie mialam ochotyna długie igraszki,powiedzial"daj mi 5 minut" i było po wszystkim,to znaczy ze on po prostu tak lubi,lubi kochac sie długo,potrafi kontrolowac wytrysk.Kurcze sama nie wiem co myslec- jak trwalo krotko to narzekalam,a jak jest długo to tez narzekam.Czasem jest tak,ze kochamy sie w nocy godzine,dwie,a potem nad ranem tez, dłuugo.Uwielbiam sex,uwielbiam czułości,ale złapalam sie na tym,ze coraz mniej mysle o tym,ze coraz bardziej zalezy mi na tym,zeby sie do niego przytulic i zasnąć. On jest bardzo dobry w łóżku,mialam orgazm,co prawda łechtaczkowy tylko,plusem długiego sexu jest to,ze byc moze po jakims czasie naucze się jak przezywac orgazm pochwowy,bo probujemy mnostwo pozycji (mamy na to mnooooooooooooostwo czasu) jednak wspołzyje z nim dopiero od 2 miesiecy.Nie jest egoistyczny,bardzo zalezy mu na tym,aby i mi bylo dobrze.I jest mi dobrze,swietnie,tylko czasem wolalabym zeby ten sex trwal krocej.Teraz jest tak,ze za kazdym razie gdy mamy sie kochac to zamiast sie cieszyc i przezywac chwile uniesienia,mysle sobie-ciekawe ile tym razem bedzie to trwalo? 2 ,3 godziny? Wczesniej marzylam o takim mężczyznie,teraz juz powolutku mnie to męczy-codziennie przynajmniej godzinny sex.Nie szukam porad bo chyba wiem co musze zrobic (poprostu porozmawiac),tylko zastanawiam się czy są wśród was kobiety,które mają podbnych partnerów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmmma
a moglibyscie sie kochac godzine bez przerwy codziennie? Chcialybyscie tak? Kieys narzekalam na mojego bylego,ze taki krotkodystanskowiec,a teraz... godzinny sex,za kazdym razem,na poczatku bylam zachwycona,myslalam-Trafil swoj a swojego,bo uwazalam sie za niewyzytą sexualnie,ale powiem szczerze,ze czasem wolalabym,zeby trwalo to krocej. On mowi,ze woli dłuzej,gdy raz nie mialam ochotyna długie igraszki,powiedzial"daj mi 5 minut" i było po wszystkim,to znaczy ze on po prostu tak lubi,lubi kochac sie długo,potrafi kontrolowac wytrysk.Kurcze sama nie wiem co myslec- jak trwalo krotko to narzekalam,a jak jest długo to tez narzekam.Czasem jest tak,ze kochamy sie w nocy godzine,dwie,a potem nad ranem tez, dłuugo.Uwielbiam sex,uwielbiam czułości,ale złapalam sie na tym,ze coraz mniej mysle o tym,ze coraz bardziej zalezy mi na tym,zeby sie do niego przytulic i zasnąć. On jest bardzo dobry w łóżku,mialam orgazm,co prawda łechtaczkowy tylko,plusem długiego sexu jest to,ze byc moze po jakims czasie naucze się jak przezywac orgazm pochwowy,bo probujemy mnostwo pozycji (mamy na to mnooooooooooooostwo czasu) jednak wspołzyje z nim dopiero od 2 miesiecy.Nie jest egoistyczny,bardzo zalezy mu na tym,aby i mi bylo dobrze.I jest mi dobrze,swietnie,tylko czasem wolalabym zeby ten sex trwal krocej.Teraz jest tak,ze za kazdym razie gdy mamy sie kochac to zamiast sie cieszyc i przezywac chwile uniesienia,mysle sobie-ciekawe ile tym razem bedzie to trwalo? 2 ,3 godziny? Wczesniej marzylam o takim mężczyznie,teraz juz powolutku mnie to męczy-codziennie przynajmniej godzinny sex.Nie szukam porad bo chyba wiem co musze zrobic (poprostu porozmawiac),tylko zastanawiam się czy są wśród was kobiety,które mają podbnych partnerów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penelopa skalska
my 2-3 godziny...ale co kilka dni :P i tak po takiej akcji ledwo chodze... muszę się zregenerować :) przedtem miałam faceta z którym jakieś 20 minut :o więc teraz jestem uszczęsliwiana na maxa :) :) :) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są takie dziewczyny
dla których krótki seks to dowód na to jakie są piekne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penelopa skalska
a co ma piernik do wiatraka??? a... że się facet tak podnieci i już dłużej nie wytrzyma??? załosne podejście :o chyba właśnie o to chodzi żeby mógł dłużej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmmma
penelopa a mogłabys tak codziennie? no kurcze nie wiem co myslec,do oziębłych nie naleze,uwielbiam sex,ale teraz mam go w nadmiarze!!!!! nigdy nie przypuszczalam ze bede sie zalic z tego powodu bo zawsze marzylam o takim mężczyźnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmmma
no sama nie wiem,chyba ci zazdroszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmmma
bo taki dlugi sex raz na pare dni jest extra,ale codziennie to juz chyba przesada,tzn bylo by ok,gdyby trwal 15 -20 minut codziennie-to byloby swietne,ale codzienny maraton godzinno czy dwugodzinny... wczesniej uwazalam sie za nimfomanke,ciagle myslalam o sexie,a teraz,,,...sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja raz moja kobite po alkoholu a ze 45 minut bzykalem pot lal sie po czole a i tak nie skonczylem :D:D Dalem sobie spokoj bo juz zaczelo ja to bolec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmmma
no to co ja mam powiedziec? ja mam tak codziennie? on mysli ze jest super kochankiem- bo przeciez im dłuzej facet moze tym lepiej dla kobiety,ale przeciez wszystko ma swoje granice.Jak to jest z wami kobietami? wolicie długi czy krotki stosunek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlugosc stosunku nie swiadczy o dobrym kochanku. Moja kobitkajest wytrzymala ale wszystko ma swoje granice. Tak normalnie to kochamy sie lacznie z gra wstepna ok 15-25 minut w zaleznosci od rodzaju gry jaka sobie zafundujemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmmma
pamietam,ze gdy z moim ex facetem ciagle chcialo mi sie kochac,byc moze dlatego,ze sex trwal krotko i ja chcialam wiecej,dluzej,ciagle o tym myslalam,chcialam spedzic z nim cala noc kochając się,ale on nie mial takich potrzeb ,bylam sfrustrowana i myslalam ze cos jest ze mna nie tak,bylam niezaspokojona.Teraz jestem zaspokojona az za bardzo :) dziwnie to brzmi.On mnie niesamowicie pociaga,z nikim nie bylo mi tak dobrze jak z nim,jest bardzo doswiadczony.Tylko czasem ten stosunek trwa ak dłuuugo.Wiem ze moze skonczyc wczesniej,ale zalezy mu na tym,zebym ja tez miala orgazm,co mi przychodzi bardzo trudno i wcale mi na tym orgazmie nie zalezalo do tej pory,dlatego gdy przedluza stosunek ja jescze bardziej sie stresuje bo wiem ze on chce mnie doprowadzic do niego,ale ja jescze chyba nie "dorosłam" :)do orgazmu,nie nauczylam sie go,łechtaczkowy owszem,ale nie pochwowy.Nigdy w zyciu nie bede udawala orgazmu,dlatego męczy mnie to,bo widze ze on tak sie stara dla mnie,Mi jest cudownie,nawet bez tegio pieprzonego orgazmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmmma
no własnie,nie wspomne juz o bólu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla niektorych kobiet orgazm jest bardzo wazny. Ja nie zawsze konczylem ze swoja partnerka. Ona dochodzi stosunkowo szybko nie ma z tym problemow. Jedne co bym chcial to seks francuski z jej strony ale chyba ona jeszcze nie potrafi sie przelamac. Ja wprost uwielbiam ja tam lizac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmmma
zazdroszcze Twojej kobiecie,ze tak szybko potrafi osoągac orgazm.A to z prostego powodu-bo wiem,ze mężczyzna jest wtedy równiez usytasfakcjonowany.Mi jest bardzo ciezko osiagac orgazm i nie jest to dla mnie problem,boli to jedynie mojego mężczyznę,Mi wystarczy bliskość ciał,czułości,pocalunki.Moj facet wprost uwielbia calowac mnie "tam",bardzo go to podnieca,mnie rowniez,ja takze caluje jego intymne miejsca i wcale ci sie nie dziwie ze bardzo cie to kreci.Ale kiedys tez mialam opory przed miłością francuską,musiało minąć sporo czasu zanim sie przelamalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez jestem zadowolony ze ona szybko dochodzi. Mi tez czasami nie zalezy na orgazmie wazna jest bliskosc dwoch cial, przytulanie , pocalunki. Potem juz tylko zasnac wtulonym w swoja milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penelopa skalska
jesu... te 2-3 godziny to czas w którym zawiera się wszystko czyli gra wstępna bardzo długa-pieszczoty oral itd a sam stosunek to kilkadziesięt minut z przerwami na pieszczoty i zmiane pozycji :) 🌼 nie dałabym rady tak długo jak Ty... ostatnio myślałam że się w środku zapalę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmmma
to mam z nim rozmawiac zeby szybciej konczyl?????? Nigdy w zyciu.to by zabrzmialo jak on by sie zabawial z lalunia z agencji i czas za ktory zaplacil sie konczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to spróbujcie się kochac nie tylko w łóżku - sex w plenerze na pewno tak długo nie będzie trwał, albo w windzie między piętrami - takie szybkie akcje raz na czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmmma
wiem wiem,tylko my mieszkamy razem i jesli w windzie nie dojdzie do finalu,konczymy w domu- i znowu schemat sie powtarza.Wiem co to znaczy 5 minutowy sex i na prawde nie chcialabym togo ale z drugiej strony sex ponad godzinny,dwugodzinny,to juz lekkaprzesada,tym bardziej,ze codziennie lub 2 razy dziennnie. I mam mu w trakcie mowic- koncz kocahnie bo juz za długo to trwa? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmmma
wiem wiem,tylko my mieszkamy razem i jesli w windzie nie dojdzie do finalu,konczymy w domu- i znowu schemat sie powtarza.Wiem co to znaczy 5 minutowy sex i na prawde nie chcialabym tego codziennie ale z drugiej strony sex ponad godzinny,dwugodzinny,to juz lekkaprzesada,tym bardziej,ze codziennie lub 2 razy dziennnie. I mam mu w trakcie mowic- koncz kocahnie bo juz za długo to trwa? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pijanka
Mammmo wybacz mi, ale powtarzasz się przez cały czas. Jeżeli tak Ci dobrze z tym facetem to powiedz mu prawdę, a nie opowiadasz o tym przed obcymi ludźmi. Nie wiem ile masz lat, ale z Twoich wypowiedzi rysuje mi się obraz jakiejś nastolatki. Może ty nie tylko nie dorosłaś do orgazmu ale i do sexu w ogóle. Orgazm rodzi się przede wszystkim w mózgu, to on stymuluje Toje ciało. To, że jesteś rozwinięta fizycznie niczego nie oznacza. Ja osobiscie nie chciałabym, żeby mój facet, opowiadał(nawet anonimowo) o tym jakie problemy mamy w łóżku. Uważam,że zachowujesz się niepoważnie i zupełnie nie w porządku w stosunku do swojego chłopaka. On pierwszy powinien się dowiedzieć o Twoich rozterkach. Receptą na dobry sex jest przede wszystkim szczerość. Zastanów sie nad tym i kiedy następnym razem przyjdzie Ci do głowy zwierzać się w sieci idź zamiast tego do swojego faceta i opowiedz o tym jemu. Jeśli dalej będziesz to w sobie trzymać, to mogą się porobić z tego niezłe kwasy. pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmmma
Pijanka masz racje.Nie jestem nastolatką(24 lata) a zachowuje sie niepowaznie.Po prostu porozmawiam,chociaz troszke sie boje ze zranie jego uczucia. Ale dziekuje wszystkim za dobre rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×