Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość trzęsawka

trzęsące się ręce - nerwica czy co?

Polecane posty

Gość danikaa
witam, ja mam właśnie nawrót \'choroby\'. przez kilka miesięcy było ok, podejscie do zycia mialam dosc wyluzowane i jakos samo przeszlo, choc czasem ręka zadrżała :/ Ale zaczely sie stresy, koncze szkole, szukam pracy, rozstalam sie z facetem. Kiedys bralam leki, najpierw Pramolan, pozniej Alprox, na koncu jeszcze cos doraznie, ale generalnie nic nie dawalo wystarczającej pewnosci ze spokojnie podpisze się w banku, czy zjem zupę bez wpadki. Wolałam już wypić drika lu b dwa... Ale wiadomo, że to jest najgorsze rozwiązanie. W tym tygodniu robię badania na tarczyce, lekarz na pierwszy rzut oka stwierdzil, ze moge miec problem, gdy bylam na wizycie odnosnie chudnięcia. Jestem osoba wesołą, nie mam problemów z kontaktem z ludzmi, wiec nie dopuszczam do siebie mysli ze to fobia spoleczna, ale jakkolwiek... z tym nie da sie zyc, jest zbyt upierdliwe i żenujące. Help

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danikaa
zapomnialabym.... kiedys wzielam lek mojej mamy na nadcisnienie (wiem, ze niezbyt rozsądne). Przeczytalam bowiem gdzies w ulotce, ze tzw. beta-blokery zmniejszają wpływ tzw. hormonów stresu na serce. Lek mojej mamy nie jest dokladnie beta blokerem, ale rowniez pomaga jej uporac sie ze skokami cisnienia. Tego dnia nie mialam problemów z normalnym funkcjonowaniem, wiec zastanawiam się, czy ktos z Was wie może cos na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey wszystkim mam podobny problem jak osoby w ostatnich postach trzesa mi sie rece zawsze bez roznicy czy jestem w domu sam czy z kim czy gdzies wychodze czy nie, ubie a wrecz uwielbiam przebywac z nowymi osobamy znajomymi nieunikam ludzi wrecz przeciwnie a jak sie pytaja co mam z rekami mowie ze tak mam od 5 lat i juz ze to chyba nerwica i sie smieje :) (co to innych obchodzi co mam z rekami) jestem naprawde kolezenski przyjazny i bardzo mily jeszcze rok temu bylem bardzo agresywny bardzo latwo mozna bylo mnie zdenerwowac zwlaszcza jak wypilem (nigdy nie udezylem nikogo mi liskiego zawsze wyladowywalem siena sobie udezanie rekami w co popadnie az nie zaboli) to agresje mam do tej pory to juz trwa od kad pamietam czasamistosowalem sposob duszenia wszystkiego w sobie ale to wychodzi predzeej czy puzniej z wiekrza sila :/ cale szczescie ze od roku juz sie to jakos uspokoilo moze dlatego ze mieszkam w NY niemam takiego kontaktu z ludzmi jak kiedys lubilem wypic teraz mam ta przyjemnosc raz na 3 miechy i to juz nie to ilosc co kiedys (pamietam ze jak pilem to po 4 kieliszkach moglem juz nalewac bo juz mi sie rece nie trzesly) mam duzy niedobur wagi z 20 kg naprawde prubowalem przytyc ale to na nic czuje sie jak by te cale moje trzesace sie cialo nie tylko rece spalaly te wszystkie kalorie na cale szczescie wszystko trzesie sie we mnie wtedy jak jestem naprawde zdenerwowany albo zestresowany niemam problemu z utrzymawniem czego kolwiek w reku ale slodzenie sobie herbaty czy niesienie jej kolus graniczy z cudem zebym czegos nie rozlal nie rozsypal PS: Tarczycy nie mam mialem robione badania niedoboru magnezu tez nie mam wszystko wporzadku teraz postaram sie isc do lekarza w NY mam nadzieje ze maja tu wiekrze doswiadczenie w tych sprawach niz w Polsce jakczegos sie dowiem dam wam znac PS2: zauwazylem ze ten problem maja w wiekrzosci kobiety ciekawe czemu? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apaj
Ja mam ten sam problem i męczę się z nim jakieś 20 lat.Niedługo skończe 28 lat i do trj pory nie umiem tego zwalczyć.Jak byłam młodsza rodzice prowadzali mnie do psychologa..psychiatry..szukaliśmy pomocy wszędzie..bo to strasznie utrudnia kontakty towarzyskie.Nikt kto tego nie ma, chyba nie jest w stanie zrozumieć, co czuje człowiek,który na co dzień żye z tym problemem.Nigdy nie byłam nazadnej 18..konsekwentnie odmawialam wszelkich przyjęć, wyjsc do restauracji...Czasem ludzie pytsli się. dlaczego tak mi się trzęsą ręce...probowałam to wtedy obrócić w żart, ponieważ z natury jestem osoba bardzo wesołą, pogodną.. i dosć żywiołową.Jak czytam wasze posty..to tak jakbym czytala o sobie.Czasem z bezsilności śmieję się z tych swoich rąk...ale byl moment, że w despreracji chciałam je obciac(było to w okresie dojrzewania) i mialam samobójcze myśli. nie wiem czy ktokolwiek jest mi w stanie pomóc,czy po prostu muszę nauczyć się z tym życ...do końca.Badałam się u neurologa..badałam tarczycę...niby wszystko jest w normie, a ręcę jak się trzęsły tak się trzęsą.Najgorsze są sprawy urzędowe czy też kupowanie czegoś na kartę..to koszmar..ostatnio kilka razy prosiłam panie o wystukanie mego kodu, bo sama nie byłam w stanie tego zrobić własnymi rekoma.Czasami czuję się jak nienormalna -nie mogąc załatwić podstawowych rzeczy czy też po prostu spokojnie w towarzystwie napić się herbaty.Utrudnia mi to bardzo kontaktyz luźmi, a szczególnie z mężczyznami.Nigdy nie mialam żadnego chłopaka, bo wstydziłam sie bardzo tej swojej dolegliwości),a na jakąkolwiek propozycję wyjścia gdzieś z kolegami zawsze wynajdywałam 1000 powodów, żeby się usprawiedliwić.Jestem ponoć bardzo ładną, smukła, wysoką dziewczyną( bardzo wesołą, roześmianą i inteligentną) i mężczyźni nie wierza, ze jestem sama.O moim problemie wie tylko rodzina i najbliższe mi osoby..przed pozostałymi staram się to ukrywać.Nie pije cherbaty nawet jak umieram z pragnienia, nie jem zupy..nawet jak mi slabo z głodu.Ja wiem, że to jest takie błedne koło..czym bardziej staram się toukryć, tym bardziej trzęśa mi się te ręce. Wierze jednak, że pewnego dnia pozbęde się tego kompleksu i zacznę funkcjonowac tak jak inne osoby.Pozdrawiam tych wszystkich, ktorych ta niecna dolegliwość dotyczy.Trzymajcie się kochani, nie jesteście sami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do apaj
ale czy tylko w towarzystwie trzesa sie tobie ręce? bo ja w domu nie mam z tym problemu a trząść sie zaczynaja np gdy jem w restauracji, jestem w jakims urzedzie i musze cos podpissac. mam 30 lat i choruje od mniej wiecej 15 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apaj
Wiesz co....najbardziej w towarzystwie....ale bywa, że i w domu:(Przyznam, że kiedys było znacznie gorzej...podpisanie jakiegoś dokumentu wiązało się z horrorem.Wcześniej obmyslalam sobie zawsze sposob dzialania..tak zeby nikt nie zobaczył,ale ludzie lubia sobie popatrzeć na coś innego-chociaz na szczęscie nie wszyscy.U mnie doszlo do tego, ze ja juz nawet w wyobraźni nie umiem siebie zobaczyć, np niosącej szklanke herbaty czy cos w tym stylu.To takie bledne koło"boję się, ze bedę się bała".Tylko czasem ja dobrze wiem, że nie się czego bać,ale moje rączki i tak robią swoje. Ja to nazywam ,że się popsuly...i czekaja na naprawę. Powiem szczerze, że jakoś nauczyłam się z tym zyć..,ale mimo wszystko, ta dolegliwośc bardzo mnie ogranicza i byłabym naprawdę chyba najszczęśliwszą osobą na świecie gdyby ktoś był mi w stanie pomóc uporać się z tą niemiła dolegliwością...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do apaj
ta dolegliwosc naprawde moze zniszczyc zycie czlowiekowi ta ciagla ucieczka... mam juz tego powoli dosyc. jestem troche starsza od Ciebie i tez nigdy nie mialam faceta a do brzydkich nie naleze. ostatnio probuje stosowac trening relaksacyjny zobaczymy co z tego wyjdzie. moje rece najbardziej szaleja podczas jedzenia w publicznych miejscach i podpisywania sie w urzedach pierwszej sytuacji unikam jak ognia z druga jest gorzej bo niestety nie moge sie wykrecic i np nie pojsc do banku aby odebrac karte bankomatowa . teraz musze isc po nowy dowod a tam trzeba zlozyc we wniosku podpis i to jescze tak tzeby zmiescil sie w odpowioedniej rubryce nie wiem jak mi sie to uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apaj
Powodzenia z tym dowodem:).Nie wiem jak Tobie,ale mi troszkę pomaga taka gra, że probuję sobie wyobrazić co by moglo stać się najgorszego przez te ręce...podaczas róznych sytuacji i od razu odgórnie probuję sie z tymi myslami uporac.Jak nic aż takiego się nie stanie..czuję się bardziej swobodnie.Te ręce potrafią zepsuć człowiekowi życie,ale nie poddawaj się,spróbuj je czasem zaakceptować (chociaz wiem że to niemiłosiernie trudne).Ja już nawet nie pamiętam jak to jest mieć zdrowe ręce:(Dla mnie najgorsze jest to, ze chociaz jestem osoba bardzo uzdolniona muzycznie..nie moge z tego skorzystać grając na instrumentach...bo tam jak nigdzie..potrzebna jest precyzja ruchu,a ponoć byłabym świetną skrzypaczką..eh..szkoda słów nawet..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm kurde jak tak to czytam to sie troche dziwie bo mi tez rece lataja ladnie zwlaszcza jak sie stresuje albo denerwuje ale nigdy do takiego stopnia zebym nie mogl podniesc szklanki czy podpisac sie faktycznie pisze brztdko moze i z tego powodu i nigdy nie potrafie poslodzic se herbaty czy tez kawy nie rozsypujac curku a wodke jak pije to nigdy nie nalewaja mi do konca i nie podnosze kieliszka w gore chyba ze trzeba ale zawsze rozlewam a wodke pije unaszac kieliszka ze stolu odrazu celujac se do buzi nieraz zawadzilem o zeeby :P smieszne ale prawda :D ja zawsze sie smieje z tego ze mi sie rece trzesa znajomi przuyjaciele tez :) ale wszystko rozgrywa sie pozytywnie nietraktuja mnie jakos inaczej poprostu tlumacze im ze jestem nerwowy ale przy rozmowie z innymi nic po mnie nie widac tylko to ze jak co do czego to te rece ;) zawsze sie smieje z tego mowiac ze przynajmiejn jak zlapie dziewczyne za kolano to ma gotowy orgazm od wibracji :P kurde tez do tego daze jak by z tego sie wyleczyc za kilka dni mam wizyte u lekaza wiec jak by co dam znac co i jak pozdrowienia i nieprzejmujecie sie tym ze trzesa sie wam rece zamieniajcie to w zart albo ze mieliscie udany wieczor i jestesice przepici :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani nie wiem czy wam to pmoze ale zawsze warto sprobowac. Chodzi o krople homeopatyczne LEHNING L 70. (NA STANY LEKOWE, NERWICOWE Z DRZENIEM KONCZYN).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LEHNING L 70 Polecany przy : - tremie, - nadpobudliwości, - drżeniach kończyn związanych z nadpobudliwością, - neuralgii szczególnie w obrębie głowy, - neuralgii międzyżebrowej, - myalgii, - rwie kulszowej, - zawrotach głowy, - lękach, - grypie z bólami mięśni i nerwobólami twarzy lub międzyżebrowymi, - stanach spastycznych jelita grubego w przebiegu miejscowych procesów zapalnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wiki
a gdzie mozna kupic takie krople ile kosztuja? czy masz doswiadczenie z tymi kroplami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krople mozna kupic w aptece, jezeli nie ma pani zamowi.Dowiedzialam sie o nich niedawno od srody stosuje L 72 na depresje , leki, nadpobudliwosc, gdyz nie wiedzialam , ze sa takie jak L70, gdy wykoncze te co mam zastosuje L 70, tez mam problem z trzesacymi rekami, a L 70 sa na drzenia, wiec warto sprobowac. Trudno mi jeszcze powiedziec jak dzialaja te L72, bo stosuje ich krotko, ale wydaje mi sie ze jestem o wiele bardziej wyluzowana, spokojniejsza. Przepraszam za pismo troche chinskie, ale cos mi wysiadlo, a chce sie z Wami podzielic moim odkryciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmadzia
Wiecie cio ten problem trzeba rozwiazac psychicznie :d mi tio sie juz powoli udaje wszystko zaczelo sie od 1 razu kiedy kompletnie nie moglma sie podpisac :D i od tamtej pory trzesami sie lapki ale zauwazylam ze tylko w tedy jak o tym mysle czasem jak zapomne ze bede musiala sie gdzies podpisac to robie to odruchowo nie mozna o tym myslec myslcie calkiem o czym innym i nie zastanwaiajcie sie znowu czy dacie rade :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam to samo. nie dość że ręce to jeszcze dodatkowo głowa. Mam coś w rodzaju paraliżu szyi i nie mogę patrzec na ludzi ani nawet normalnie z nimi rozmawiać. TRAGEDIA. macie coś takiego???? proszę o radyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a też...
RINBOW ja mam to samo,pogadajmy razem podam ci swój email kamilia3@gazeta.pl,razem będzie łatwiej pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danikaa
też mam to z głową, ale ostatnio mniej, chyba, że jestem na mega kacu, to sie to wszystko podwaja, nic nie moge zrobic.. a imprezuje czesto. próbowałam juz wieeelu rzeczy i, heh faktycznie najwiecej pomagało mi - o świecie! - alko lub pozytywne nastawienie. Sprawa z kieliszkiem to juz w ogole hardcore, a jak chcą się wcześniej nimi stukac, to az mnie strzela i zwykle decyduje sie zacząc od drinka. dzisiaj bylam na rozprawie sadowej i musialam sie podpisac, szczesliwie z kumplem mieslismy taki ubaw z tej calej sprawy jaka nam załozono, ze podpisalam sie na luzie (no prawie, bo delikatny stresik ze cos nie pojdzie był). czyli to kwestia psychiki, nastawienia. Ale ile razy sobie to mozna wmawiac, raz sie uda, raz nie :/ Szkoda, ze nie ma tu osob, ktore poradzily sobie z tym problemem, ale to zrozumiale, ze nie muszą tu zagladac. chyba po raz kolejny udam sie z tym do lekarza... boje się tylko, ze znowu bede musiala esperymentowac z roznymi pigulkami, ktore robia mnie mega wyluzowaną (a i bez nich jestem dosc luzna i beztroska), a nie dzialaja wtedy kiedy potrzeba. załóżmy jakąś grupe wsparcia czy cus.., zbierajmy info, wspolnymi silami :D chyba damy rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danikaa
A tak nawiasem.... może troche czarny humor mnie sie trzyma, ale chcialabym nas wszystkich widziec gdzies w knajpie przy jednym stole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danikaa
...zgadnijcie dlaczego nie lubie tych świąt... :/ Mimo tego wszystkm Wesołego Alleluja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danikaa
To znowu ja, własnie po sniadaniu wielkanocnym z rodzicami. Czekają mnie jeszcze dwa, u znajomych i rodziny. Ledwo to przeszłam, z żurkiem była tragedia. Wzielam jakies uspakajające, ale najchetniej to wypiła bym lampkę winiacza. Przed chcwilą przeczytałam o niejakim Pridinolu, ponoć właśnie na trzęsące się kończyny... i ponoć pomaga. Obawiam się tylko, że to ek na Parkinsona, a nie mam już czasu dzisiaj sprawdzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cała roztrzęsiona
boże, dzięki ci że znalazłam innych co się trzęsą .............myślałam że ze mną jest coś nie tak............moje trzęsienie zaczęło się w 1988 roku jak podjęłam pierwszą pracę w zielonej górze i zamieszkałam w hotelu robotniczym, był w pracy taki zwyczaj że wszyscy umysłowi urządzali huczne imieniny, no więc nie było miesiąca żeby takowych nie było , było ciasto kawa i alkohol, ja jedyna byłam młodą panienką reszta była żeniata i dzieciata po jakimś czasie na tychże imieninach w pracy nie mogłam napić się kawy bo ręce latały mi jak galareta, a poty po dupie spływały, najgorsze było jak ktoś poprosił mnie o podanie szklanki z kawą czy cukiernicy, jeden jedyny komentarz złośliwej starej baby, brzmi mi w uszach do dziś delirka, jak ona to powiedziała to inni zamilki a ja myślałam że zapadnę się pod ziemię i zaczęłam się cała pocić i trząść............potem w pokoju hotelowym zastanawiałam się czemu ja tak mam przecież inni też piją ten alkohol a ja ani mniej a ni więcej poprostu jak jest impreza, albo może to od kawy i wiecie co wtedy eksperymentowałam, czy mi się będą trzęsły jak nie będę piła przez miesiąc kawy i ani milimetra alkoholu...........niestety bywało że się zatrzęsły, jak tak dalej drążyłam do praprzyczyny tego trzęsienia to z moich analiz wynikło, że jestem od nich wszystkich w pracy gorsza, bo nic nie mam mieszkam w hotelu robotniczym, ich rozmowy przy mnie toczyły się o życiu rodzinnym, co kupili a co jeszcze kupią, a gdzie na wczasy, ekscytowali się telewizorem kolorowym, wideo i opowiadali jakie obejrzeli........a do mnie zaczęły dochodzić słuchy że się łajdaczę w tym hotelu, że jestem pogotowiem seksualnym i takie tam świństwa........a ja byłam skromną, mającą niestety powodzenie(dla mojej opinii)dziewczyną, która sama przyjechała do wielkiego miasta i chciała na siebie pracować............myślę że przez te fałszywe i złośliwe plotki wszystko się zaczęło i niestety trwa do dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sydia
Ja też mam problem z trzesącymi się rekami. Nie trzesa sie chyba caly czas ale za to zaczynaja bardzo jak mam komus podac kawe, jak ktos mi patrzy na rece w restauracji itd. To jest strasznie uciązliwe bo przez to nie moge wyjsc ze znajomymi zjesc np na miasto, albo zamowic sobie kawy w knajpie itd:( to musi byc na tle nerowym bo jak jestem sama w domu to bez problemu sobie radze, nie trzesa mi sie rece, normalnie jem i nosze szklanki z napojami. Do tego wszystkiego mam czasami jakies dziwne kolatanie serca, jest mi slabo i czuje sie jakbym miala zaraz dostac zawalu serca, boje sie wtedy o siebie co jeszcze bardziej pograza mnei w tym stanie. tak jest czesto pod wieczor, albo jak jestem w jakims innym miejscu, w pociagu, u fryzjera itd. Mam juz tego dosyc bo przeszkadza mi to normalnie funkcjonowac. Jestem osoba bardzo pogodna i towarzyska, nie mam depresji ani stresowego zycia, wiec nie wiem skad to sie bierze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręce25
Najgorsze jest to, ze nad trzęsawką , nie mam kontroli.Rece trzesa mi sie przez caly dzien. Raz bardzo mocno,raz delikatnie ale zawsze!Żyje z tym 10 lat.Nie radze sobie z życiem -nie mam pracy,skonczonej szkoly,dziewczyny...Ale pozdrawiam wszystkich trzęsących. Będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzy rzeczy
1. zgubiłaś i w nicku 2. tak 3. mnie czasem lata kciuk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość susek
Ja mam ten sam problem z trzesacymi sie rekami, co prawda od niedawna, ale jest bardzo uporczywy i nie moge go sie pozbyc. Pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość policzki mi się trzęsą
ja mam dość podobny problem, trzęsą mi się ręcę przy większym zdenerwowaniu.. i myślę, że to nawet normalne.. ale gdy się śmieje, albo jestem blisko twarzą w twarz z nieznajomą osobą to trzęsie mi się twarz w okolicach policzek.. Co robić? Co może mi dolegać? Błagam pomóżcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszmarrr
Nie wiem co się ze mną dzieje,ale to jest straszne,jestem przerażona.Trzęsą mi się ręce gdy mam coś podpisać,w ogóle cała się wtedy trzęsę,nogi mi drżą a co najgorsze nie da się nad tym zapanować.Ostatnio miałam taką sytuację w banku,gdy miałam sie podpisać zaczęły mi się trząść ręce,nie potrafiłam się podpisać,facet gapił się na mnie spod byka jak na wariatkę,myślałam ze stamtąd ucieknę,normalnie koszmar,taki wstyd.Niedawno koleżanka mnie poprosiła abym żyrowała jej pożyczkę ale ja się tego boję ,bo co będzie jak znowu sie tak stanie?A druga sprawa to taka ze jak jestem gdzieś na jakiejś uroczystości to dzieje sie to samo,nie mogę utrzymać łyżki,nie mogę podnieść filiżanki bo cały czas moje ręce się trzęsą:/Ja już nie wiem co robić,ratujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drżączka
do koszmarr ja też tak mam, idź do lekarza rodzinnego poproś o jakiś lek na uspokojenie, odradzam psychiatrę. Leki musisz wypróbować aż trafisz na swój, albo zacznij od dostępnych w aptece, walka z trzęśiawą może być długa, ale ratuj się bo bedzie coraz gorzej, niestety to nerwica i niska samoocena wpływają na nasze trzepawki, ale nie możesz się poddawać, szukaj pytaj, ja odstawiłam wszelkie używki, zero alkoholu, kawy i papierosów, zdrowy styl życia, afirmacje, medytacje, joga, staram się myśleć pozytywnie(wiem że to trudne ale nie ustaję)........pisz na maila jak chcesz pogadać to podam GG.......pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosikgo
może to głupio zabrzmi ale poczułam się lepiej jak poczytałam że jest trochę więcej osób, które mają ten sam problem co ja.. do tej pory jakos walczyłam z tym ale jest coraz gorzej..ręce trzęsą mi sie już zawsze i o każdej porze. Boję się chodzić do urzędów..bo tam przecież ktoś może to zobaczyć, boję się chodzić do pracy bo tam zawsze coś do podpisania i każdy patrzy jak trzęsą mi się ręce, boję się wyjśc czasem z kims na kolację bo trzęsą mi się ręce jak trzymam sztućce..koszmar, którego nikt z moich bliskich nie może zrozumieć... i też zastanawiam się co z tym zrobić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×